Wynajmowane mieszkanie

Witam, Mam problem z właścicielem od którego wynajmuje mieszkanie. Umowę mam podpisaną od 1 maja 2014 r. W tym też czasie zapłaciłam za wynajem, czynsz plus kaucję. Ustaliliśmy, że płatności będą do 10-go miesiąca ponieważ w tym terminie dostaję wynagrodzenie. Mieszkam razem z dwójką dzieci. W związku z tym, że moja sytuacja nie jest tak bardzo kolorowa postanowiłam postarać się o o dodatek mieszkaniowy. Został mi przyznany w kwocie 300 zł od 1 czerwca 2014 r. Mam stosowną decyzję. Jednak właściciel zmusił mnie do zapłacenia całego czynszu w czerwcu i zmusza mnie też do tego teraz. Postawiłam się, powiedziałam, że nie zapłacę bo mam dodatek. Poza tym na koniec czerwca została wyłączona ciepła woda na okres dwóch tygodni z powodu wymiany czegoś tam :) Nie znam się na tym więc nie napiszę jak to się tak naprawdę nazywa, zostałam w każdym razie z dziećmi bez bieżącej wody, gdy poprosiłam o odjęcie tych kosztów od czynszu, facet oszalał. Fakt, nie wpłaciłam mu jeszcze pieniędzy ponieważ czekałam na rozliczenie, czyli jestem dwa dni po terminie. Właściciel kazał mi 14 lipca opuścić mieszkanie razem z dziećmi i oddać mu klucze. Jestem załamana, w umowie nie ma terminu wypowiedzenia jest jednak zapis, że w razie rażących zaniedbań ma prawo wyrzucić mnie bez okresu wypowiedzenia. Czy to jesteś rażące zaniedbanie? Co powinnam zrobić, jak się zachować bo trudno znaleźć przez weekend inne mieszkanie. Dodam na koniec, że prosiłam właściciela o umowę cywilno-prawną bo własnie chodziło mi o ten dodatek, zgodził się niechętnie ponieważ od takiej umowy trzeba odprowadzać podatek wobec czego podniósł mi cenę wynajmu o 50 zł miesięcznie, dzwoniłam do US niestety podatku nie odprowadza. Proszę o radę.

Masz dodatek mieszkaniowy, więc zamierzasz mniej płacić za wynajem? Dlaczego?

kobieto jak się wynajmuje mieszkanie to trzeba płacić czynsz jak nie płacisz to jesteś na wylocie robisz temu człowiekowi tyle problemów nie dziw się że ma cię dość i chce innego mniej wrednego lokatora

Ja mu robię problemy? A jakie przepraszam? Chyba nie wiecie co to jest dodatek mieszkaniowy :) Cytuję : Masz dodatek mieszkaniowy, więc zamierzasz mniej płacić za wynajem? Dlaczego? Właśnie dlatego, że mam dodatek mieszkaniowy :)

A co to obchodzi człowieka, od którego wynajęłaś mieszkanie? NIC. On ma dostać swoją kasę i tyle.

kobito ale to ty dostajesz ten dodatek a nie właściciel

Gdybyś mi nie zapłaciła w terminie, też bym kazała się spakować. Jeśli mieszkanie jest względnie atrakcyjne, ma od groma chętnych i nie potrzebuje się zastanawiać zapłaci czy nie zapłaci. Dodatek mieszkaniowy jako podstawa do obniżenia czynszu? chyba żartujesz

Chyba w złe miejsce trafiłam :) Mądrości co niektórych są powalające :)

Masz dodatek mieszkaniowy ok a na czyje konto on wpływa na Twoje czy właściciela mieszkania? Bo piszesz tak chaotycznie, że nic nie rozumiem.

hgg Masz takie pojęcie o datku mieszkaniowym jak ja o kosmosie. Dodatek jest przyznawany z Urzędu Miasta i Urząd Miasta wysyła go do Administracji. Sami prawnicy tutaj :)

Już napisałam wpływa na konto Administracji, na dzień dzisiejszy mam nadpłaty 120 zł

to jedna z tych bab co rozumy pozjadała :D nie da się jej nic wytłumaczyć bo jest najmądrzejsza

do "gościa" tępy jesteś w takim razie :)

Rozumiem, że Ty jesteś mądrzejszy a słowo "baba" świadczy o Twoim bogatym zasobie słów :)

nie jestem prawnikiem, żeby się zastanawiać wpłynie/nie wpłynie. W umowie masz zapewne zapisaną formę płatności- do ręki/na konto/na mieście czy jak. Nie bardzo miałabym ochotę bawić się w dodatki, dopytywanie w spółdzielni czy cokolwiek innego. Wynajmuję mieszkanie i chcę mieć z nim jak najmniej problemów.

A wcześniej pisałaś,z e w kwocie 300zł a teraz 120 zł jakaś ściemniana jesteś i nie dziwie się właścicielowi, że chce się ciebie pozbyć. Co zaraz przyjdzie zima przestaniesz płacić i powiesz mu możesz mi naskoczyć mam dzieci i jest zima więc nie masz prawa mnie wyrzucić.

błąd- przed staraniem sie o dodatek mieszkaniowy powinnas ustalic to z właściclelem i zapytać, czy odpowiada mu taka forma rozliczenia. Po drugie- planowane przez miasto przerwy w dostawie ciepłej wody związane z modernizacją nijak sie mają do czynszu. To tak, jakbys za każdę przerwę w dostawie prądu żadała obniżenia czynszu. Nie wiem, w jaki sposób rozliczane sa media w tym mieszkaniu, ale po rozliczeniu niższego zużycia ciepłej wody na pewno znajdzie to odbicie w opłatach. Gość Ci w sumie idzie na rękę, a Ty od początku stwarzasz wyłacznie problemy :O

dobra "zoyka", już chyba wiemy, dlaczego za moment zostaniesz pod mostem, tylko dzieci trochę szkoda jeśli zgodnie z umową wynajmujący ma dostać X kasy, a Ty płacisz mniej to wynajmujący ma prawo Ci podziękować i znaleźć kogoś poważniejszego chyba nie oczekujesz, że będzie biegał do spółdzielni i sprawdzał czy masz dodatek i ile ma zapłacić czynszu

Tak tak, mieszkanie jest super atrakcyjne, złote klamki i inne sprawy :) Zastanów się jedno z drugim, że nikt nie będzie mu płacił podwójnie czynszu wasza wiedza na ten temat jest jednak ograniczona. Pobieranie czynszu od UM i ode mnie jest niczym inny jak wyłudzeniem pieniędzy.

a jesteś pewna na 100% że ten dodatek wpływa na jego konto bo nieraz się spóźniają

zoyka_ dziś Tak tak, mieszkanie jest super atrakcyjne, złote klamki i inne sprawy usmiech.gif Zastanów się jedno z drugim, że nikt nie będzie mu płacił podwójnie czynszu wasza wiedza na ten temat jest jednak ograniczona. Pobieranie czynszu od UM i ode mnie jest niczym inny jak wyłudzeniem pieniędzy. Sara & Samuel bez Was nic z Wami wszystko x Chrzanisz jak potłuczona. W umowie jest zapewne napisane, że masz płacić opłatę w wysokości x złotych i tyle masz zapłacić, bez dokonywania potrąceń, na które masz ochotę.

Do "gościa" z czytaniem ze zrozumieniem też widzę masz problem :) Dodatku mam 300 zł a 120 zł mam na chwilę obecną nadpłaty bo czynsz płaciłam dwa razy w miesiącu. Do hgg Mnie nie interesuje w co Ty byś się bawiła przy wynajmie za mieszkanie. Mój warunek był jasny, wynajmę ale tylko i wyłącznie na umowę cywilno-prawną z odprowadzaniem podatku do US. To chyba jest uczciwe?

gość dziś a jesteś pewna na 100% że ten dodatek wpływa na jego konto bo nieraz się spóźniają x Dodatek nie wpływa zapewne na jego konto, tylko na konto spółdzielni. Niestety, autorka historyjki jest zbyt tępa żeby to normalnie wytłumaczyć.

Właśnie nie, gość od samego początku wiedział, że chcę ubiegać się o dodatek mieszkaniowy, zanim podpisałam z nim umowę zapytałam o zgodę. Zgodził się. Płacę za niego podatek który tak na dobrą sprawę spoczywa na nim, nie na mnie. Jego zasranym obowiązkiem jest odprowadzanie podatku, nie moim. Ja nie musze płacić czynszu po dwa razy w miesiącu i tyle. To jest wyłudzenie.

moja mama miała tak z rentom chorobową nie dostawała przez trzy miesiące chociaż miała przyznaną potem wysłali jej za te zaległe trzy miesiące nie raz tak jest a facet może nie dostał tej kasy za czynsz i się buntuje bo nie ma swoich pieniędzy

skoro się właściciel zgodził na taką formę płatności z tym dodatkiem to po co teraz jojczy. Zgodził się, więc niech się odczepi. Tak czy inaczej-z tego co piszesz- będzie miał całą kwotę. A co do obniżenia kosztów, bo nie było ciepłej wody, to wybacz ale to tak nie działa. U mnie też często coś remontują i nikt by nie pomyślał, żeby za to pieniądze "odzyskać". Wyjdzie ci mniej za wodę po prostu, więc tak czy inaczej zaoszczędzisz.

Ok, Ty postawiłas jasne warunki, a najemca wymówił Ci mieszkanie. No i masz problem z głowy. Wyprowadz się z tego beznadziejnego mieszkania i szybciusiem znajdź nowe, w którym będziesz znowu stawiać warunki właścicielowi, bo powinien Cie po stopach całowac, że zechcesz u niego mieszkać :D Jak się nie ma kasy, ma sie 2 dzieci, to się stara dogadywać z właścicielem, a nie stawia warunki :)

jeżeli nie ma wody przez godzinę (prądu też) to wodociągi muszą zapłacić odszkodowanie jeżeli wody nie ma być przez durzą ilość czasu to jednak powinien obniżyć czynsz

skoro wynajmujący taki nieuczciwy, szukaj uczciwszego. Tylko nie zdziw się, że wymawiając magiczną frazę "dodatek mieszkaniowy" nikt Ci mieszkania nie wynajmie bo od razu widać że będą problemy, po drugie masz niekolorową sytuację finansową, co nierokuje pomyślnie dla właściciela

Zapominacie, że nie tylko wynajmujący ma prawa ale najemca również. Każdy każdego by wywalał za niepłacenie czynszu ale ciekawe co by było jakby od Was czynsz był pobierany na początku miesiąca i w środku. Ja płacę po 490 zł czynszu dla mnie to dużo żeby sobie pozwolić na płacenie tego razy dwa.