Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WYRODNA MATKA

Polecane posty

Gość gość

Tak właśnie. Teraz wszyscy wyskoczą na mnie ale co za różnica i tak jestem i będę zła. Teraz faceci są święci więc nawet nie było sensu już o nic walczyć więc jestem już i niech będę tą wyrodną matką i oddałam dziecko temu durnemu niedojrzałemu gówniarzowi bo miałam dość wszystkiego. I jestem szczęśliwa. Teraz już nikt nie zwali winy na mnie. Jedyne co mi zarzucą to to że jak mogłam oddać dziecko ojcu. Jak już udaje takiego świętego to niech tak będzie. Też zapłacę alimenty tak jak on i nawet dam od siebie ile będę w stanie ale współczuję strasznie matkom takiego rodzicielstwa. TERAZ TO KAŻDA Z WAS JEST ZŁA bo ojcowie zabrali nam już wszystko. Nawet macierzyństwo. Cholerne prawa ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bełkot. Byłemu na złość zrobiłaś? A co z dzieckiem? Myslisz o jego uczuciach? Chyba nie. Co z ciebie za matka własne dziecko oddająca? Nawet zwykła suka dba o swoje szczeniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto p******* cię? Kto ci macierzyństwo odebrał? Sama dxiecko oddałaś ojcu więc przestań p*******ć. Co ci ojciec dziecka zabrał? No co kretynko bosa? Jesteś żałosna nie dlatego że oddałaś dziecko ojcu. Bo ojciec jest TAKIM SAMYM RODZICEM JAK MATKA. Ani lepszym ani gorszym. Jesteś żałosna bo robisz z siebie jakąś pieprzoną ofiarę. Teraz zmierzysz się z tum z czym codziennie muszą mierzyć sie setki tysięcy ojców. I zamiast na klatę przyjąć ty p********z na kafrle że ktoś ci coś zabrał. Ogarnij się babo! A prawa ojca zawsze byly. Jak prawa człowieka czy prawa kobiet. Tylko przez długi czas miało się je w d***e. Teraz to się zmienia. Na szczęście dla naszych synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu nie oddała dziecka, tylko jej zwyczajnie odebrali. Przecież jej post przypomina pijacki bełkot....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PIERDOLCIE SIĘ WSZYSCY. Co kurwa myślicie. Wszystko kurwa człowiek robi dla dziecka. Wychowuje je i dba o nie ale taki kretyn co tylko inne pizdy ma w głowie ma to gdzieś a jak mu się przypomina o istnieniu swojego dziecka to nagle się robi ojciec na pokaz. I to nie wy teraz kurwa siedzi i płaczecie. Nie wy po tylu latach oddajecie własne dziecko tylko dlatego że nawet Sąd ma jakiś uraz i od początku po dzień dobry robi z was kurwę najgorsza mówiąc mi bez żadnego mojego słowa że i tak dla niego jestem najgorsza nie obrażając przy tym Pani adwokat bo mówi że do niej ma słabość. Odkąd wyszłam za mąż to zatruwał mi chuj życie i niszczył nam ciągle to co budowaliśmy razem bo nagle stał się taki zainteraż w końcu wpadł na genialny pomysł żeby zabrać mi dziecko. Teraz to nie Wy kurwa siedzicie i pakujecie rzeczy dziecka które już do was nie wróci i to nie wy pocieszacie pozostałe dzieci bo wiecie że już jak miną dwa dni to dziecko i tak nie wróci. To nie wy kurwa cierpicie że przez tyle lat walki o dobro dla dziecka znajdzie się jakiś człowiek Sędzie który ma jakiś dziwny uraz i postanowi zniszczyć was jeszcze bardziej. Sami macie pijacki bełkot. Mam kurwa dośc kurwa dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAŻDEGO dnia prawie 100 (słownie: stu) ojców pozbawianych jest swoich dzieci. Dzieci te zostają z matkami po rozwodzie rodziców. Są przez nie wychowywane. W tym samym czasie i miejscu w którym matki te "układają sobie życie na nowo". Trwa wymiana "wujków", płodzenie kolejnego potomstwa. Jest wóda, piwo i dyskusje z przerywnikami (co drugie słowo na k..., h... lub p...) I takie "wychowane" przez mamusie dzieci idą w świat niosąc mamusiny wzorzec. Ale może choć temu jednemu się uda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ci powiem będe tu piac k***a ch*j i co mi się tylko podoba bo nie wytrzymam a dzieci słyszec nie muszą jak jestem załamana i wściekła na to wszywstko. Nie pije ani ja ani mąż i o to właśnie mi chodzi. Że ten debil co pije zdradzał mnie łazi po imprezach i nic k***a nie robi ma więcej praw niż k***a matka która chowa sama dziecko od małego przez kretyna który po 4 latach związku budzi się nagle i mu się rodzina nie podoba bo on woli dzieci nie miec a potem po wileu latach sobie przychodzi i może mi zabrac wszystko bo ten kurawa co by zły nagle się nawrócił i wszyscy swiętym go zrobili. Tyle serca włożyliśmy w dziecko. Chcieliśmy dla nich wszystko. Cieszyliśmy się że się razem wychowują że są takie szczęśliwe ze sobą. Wszystko chcieli robic razem. Całowalismy je codziennie do snu i mowiliśmy że je kochamy a teraz? Teraz już jej nie ucałuje na dobranoc i nie powiem że kocham. Prosiła zawsze męża żeby już zawsze był jej tatą. Teraz już nic nie będzie takie samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ma więcej praw niż k***a matka" - bardzo trafnie to ujęłaś "matka która chowa sama dziecko od małego " - sama? czy z mężem? Mocno ci sie wszystko myli. " Prosiła zawsze męża żeby już zawsze był jej tatą." - to się nazywa syndrom PAS. Ale tu to jest jego ekstremalna odmiana. "Teraz już nic nie będzie takie samo" - cóż. Wszystko się zmienia. Ale w tym przypadku wygląda że zmienia się na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mężem jestem odkąd dziecko skończylo 3 lata wczesniej to ja pracowałam studiowałam i zajmowałam się dzieckiem a on latał gdzie popadnie jak w ciąży byłam i go zostawiłam bo chyba nikt mi nie powie że jak zdradza kiedy kobieta jest w ciąży to nie grzech. Nikt mi k***a nie chce uwierzyć. Nikt k****. Nawet tutaj pierwsze co to wszyscy mnie zjechali. Tak jak myślałam. Bo najlepiej jak dziecko dorośnie trochę i jest samodzielne to zgłosic się po nie i miec w d***e że zaburza sie tym całe życie dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z ciekawości: a ile alimentów ci doje..ali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto przestań p*******ć za nic Tobie dziecka nie odebrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odebrali. Sama oddałam a wiecie dlaczego? bo co mi z tej walki? Nic nie chciałam. Płacił 400 zł i mnie tez stać to zapłacić bo ponad drugie tyle wykładałam ze swojej kasy. Może miałam mu łóżko w sypialni dostawic. Ile kobiet pisze że już nie ma sił na to wszystko a co mam powiedziec jak prócz męża i dzieci nie macie nikogo i nawet żaden sąd psycholog ani nikt tego nie rozwiąże a wręcz przeciwnie. On i cala ta jego rodzinka zaczęli nas zastraszac. Najpierw przestałam wychodzic z domu żeby ich nie spotkac ale potem zaczęli nachodzic mnie w domu. Uciekliśmy ale nas znaleźli w końcu. Pozakładali nam spraw. O wszystko. Nawet o obniżenie tych jego durnych alimentow nie mówiąc o tym że chcial mnie szantażowac że nie zapłaci(śmieszne). Wolałam żeby dali mi oni wszyscy spokój. Chciałam normalnie życ ale się nie udało. Wszyscy tylko mi gadali a szczególnie nauczycielki które miały z nimi do czynienia żebym poszła do sądu albo gdzieś żeby pomogli bo oni przychodzili do szkoły i nawet w szkole nas zastraszali. No i co gówno z tego wyszło. Bo przecież ojciec ma prawo po latach bezinteresowności nagle zacząć być dobrym ojcem a nawet nie wie że dziecko to obowiązek. I co miałam zrobić? Niektóre kobiety piszą o tym. Z jednej strony spadł mi kamień z serca. Na dziecko żałować nie będę. Ale nie mogę doprowadzić do tego żeby moja rodzina rozpadła się emocjonalnie i fizycznie przez nich bo jeszcze mam dla kogo żyć. Ale serce mnie boli niemiłosiernie. Jestem już na skraju załamania takiego że sama bez pomocy psychologa sobie nie poradzę. A ja potrzebuję tylko zrozumienia. Żeby chociaż jedna osoba powiedziała mi że dobrze zrobiłam. Ze jak mieli się mścic za pomocą dziecka na mnie to że lepiej żę ustąpiłam i dziecko będzie miało jeden dom którego nikt nie będzie zaburzał. Że nie miałam wyjścia. Umieram po prostu z rozpaczy że nie miałam wyboru. Jedynym wyborem to było pójśc i go zabic ale wtedy nasze dzieci nie miały by matki. A teraz mi jeszcze gorzej że tak wszyscy mnie osądzili od jakichś pijaczek i bóg wie czego jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to jest. Smutne że ojciec, aby uzyskać możliwość opieki nad własnym dzieckiem musi uciekać się do metod z pogranicza bandytyzmu. Bo inaczej nie ma szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz sobie pomyśl co czują ci wszyscy ojcowie, którzy po latach zajmowania się dziećmi są wypieprzani z własnych domów i muszą żebrać o jedną choć rozmowę z dzieckiem. I skoro SAMA oddałaś, to przestań jęczeć. Podjęłaś decyzję. Nikt ci nie kazał. Ty miałaś sądownie przyznane dziecko. Masz co chciałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najpierw przestałam wychodzic z domu żeby ich nie spotkac ale potem zaczęli nachodzic mnie w domu. Uciekliśmy ale nas znaleźli w końcu. Pozakładali nam spraw. O wszystko. Nawet o obniżenie tych jego durnych alimentow nie mówiąc o tym że chcial mnie szantażowac że nie zapłaci(śmieszne). Wolałam żeby dali mi oni wszyscy spokój. Chciałam normalnie życ ale się nie udało. Wszyscy tylko mi gadali a szczególnie nauczycielki które miały z nimi do czynienia żebym poszła do sądu albo gdzieś żeby pomogli bo oni przychodzili do szkoły i nawet w szkole nas zastraszali." Ty jesteś jebnięta? Uprowadziłaś dziecko i jeszcze śmiesz narzekać, że ojciec upominał się w sądzie, że do szkoły przychodził?? Masz nasrane we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś, że oddałaś. BARDZO BARDZO dobrze. Poważnie mówię. Ojciec będzie wychowywał, a Ty od czasu do czasu będziesz mogła się z dzieckiem spotkać. Pełen luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale NIE! Ona jest zwyczajną, przeciętną kobietą. 95% jest takich jak ona. Ojciec - po podły ch,,j. A byle facet z ulicy jak dobrze prze/eu/cha, to dziecku każe mówić "tatuś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żaden luz mam jeszcze dwoje dzieci z mężem więc sobie niech nikt nie myśli. Ale teraz dopiero widzę w jakiej sytuacji są tak naprawdę postawione kobiety. Same sobie. Życzę tym co są tacy wredni aby trafili tak samo. Na osobę która będzie zdradzała. Potem będzie miała w d***e a potem was udupi bo uważa się za Pana i Władcę bo ma kasę i może wszystko. Wtedy może zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ty pieprzysz w ogóle? No dobra zdradził cię. A ty zabrałaś dziecko w p**du i jemu zostały tylko alimenty do płacenia. Chciał odzyskać kontakt z córką a ty to potraktowałaś jako prześladowania bo przecież miałaś już nowego pana i ex miał być tylko comiesięcznym przelewem Ojciec upomniał się o swoje prawa, a ty zaczęłaś histeryzować. Zamiast stworzyć dziecku warunki do spotkań z tatą zaczęłaś świrować bo przecież już załatwiłaś córce "tatusia". A jak ojciec zagrał ostro strzeliłaś focha pt. To sobie zobacz jak to jest mieć bachora na codzień. Czy ty jesteś normalna? P********z o zabranym ci macierzyństwie i o samotności. Przecież ty masz rodzinę! To jaka ty samotna czy osamotniona? Nie ogarniam tej kuwety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś rzeczywiście była dobrą matką to przy założeniu, że masz nową rodzinę w której dziecko z pierwszego związku ma swoje miejce nikt by Ci dziecka nie zabrał. Przypominasz mi byłą żonę mojego męża. Najpierw stwierdziła, że mały - miał 3 lata- będzie mieszkał z nami, a gdy mąż złożył wniosek do sądu o zmianę miejsca zamieszkania dziecka, żeby uregulować prawnie ta sytuację to nagle płacz bo jej dziecko zabrał. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×