Wyszczuplanie łydek

Dziewczyny HELP!!! Moje nogi normalnie doprowadzają mnie do rozpaczy :/ To już dłuuugo jest mój kompleks, chciałam coś ćwiczyć, ale bałam się żeby nie powiększyć mięśni i tylko przy okazji takich normalnych ogólnych ćwiczeń robiłam takie "wykopy" w sufit leżąc. Ale dziś właśnie mierząc buty z wysokimi cholewami, które w zeszłym roku jeszcze się zapinały (czasem z trudnościami, ale jakoś dawałam radę) przeżyłam szok, zatrzymały się w połowie łydki i potem ani rusz!!! :( Co dziwne, wcześniej większość tkanki to były raczej mięśnie, a teraz, zwłaszcza w tej górnej partii - tłuszcz, woda? (czasami nie jestem w stanie stwierdzić czy one są obrzęknięte czy po prostu otłuszczone, już sama nie wiem) Dziwne to, bo nie raczej nie przytyłam, noszę cały czas te same ubrania i nie widzę żeby były jakieś bardziej opięte czy coś... Nie wiem co robić, może polecicie jakieś ćwiczenia, które na bank nie wyrobią mięśni a spalą tłuszcz i wysmuklą? Ćwiczenia na nogi z Mel B? Uda też przydałoby się wyszczuplić, ale to już swoją drogą i drugorzędna sprawa... Wiem o rozciąganiu, ale to chyba po ćwiczeniach i treningu na łydki podobno nie robi się codziennie żeby właśnie nie rozrosły się mięśnie? Proooszę pomóżcie!

Łydki ciężko wyszczuplić, sama mam masywne (mimo szczupłej reszty ciała) i już odpuściłam sobie walkę, zaakceptowałam je.

Ja jeszcze powalczę, bo w zasadzie nie robiłam jakiegoś intensywniejszego treningu na nie, tylko jak ogólnie się jakiś czas temu odchudzałam to dodatkowo robiłam wspinanie się na palce i pięty. Potem odpuściłam bo bałam się właśnie żeby z kolei nie zaczęły rosnąć mięśnie... Ale teraz chyba zaryzykuję, będę robić sobie rowerek w powietrzu, nawet tu na kafe znalazłam o tym topic i podobno są efekty, więc spróbuję, właśnie już jestem pierwszy raz po i trochę czuję nogi, zwłaszcza uda (w czasie ćwiczeń robiłam do bólu i chwila odpoczynku i znów i tak jakieś 30 min). Mam nadzieję, że krzywdy tym sobie nie zrobię, w sumie to ćwiczenie bez obciążenia... Jeśli któraś z Was ma jeszcze jakieś sprawdzone polecane pomysły to piszcie!

tylko uważaj, abyś sobie większych mięśni nie wyrobiła. Próbowałaś jakiś zabiegów?

Nie, nie próbowałam, jeszcze studiuję, nie zarabiam więc nie mogę sobie na to pozwolić, może jak znajdę pierwszą pracę... No właśnie nie wiem czy ten rowerek wyrabia mięśnie, czytałam, że dziewczyny generalnie są zadowolone i że fajne efekty to daje. W ogóle sprzeczne są informacje a propos ćwiczeń na łydki. Niektórzy polecają np. skakankę czy takie ćwiczenia żeby poczuć napięcie w łydkach, a inni, że wręcz absolutnie bo to właśnie wyrobi mięśnie. I komu tu wierzyć? Najlepiej chyba byłoby udać się do klubu fitness kogoś zapytać, ale u mnie z tym jak z zabiegami, o których piszesz, poczekam sobie, aż będę miała własne fundusze :P

ja słyszałam, że najlepiej jest np skakać na skakance co drugi, trzeci dzień (byle nie codziennie!) i rozciągać się. Efekty podobno się pojawią ale po kilku miesiącach.

O tym, że efekty jeśli chodzi o łydki pojawiają się powoli też słyszałam. Ech, trzeba się będzie uzbroić w cierpliwość, oby tylko ruszyło cokolwiek w dobrym kierunku, bo jak zobaczę, że jest wręcz odwrotnie to już nie wiem... Może ja ten rowerek też będę robić tak co 2-3 dzień żeby nie zaszkodziło, a rozciąganie to chyba codziennie można? Tak ostrożnie, żeby się kontuzji nie nabawić, bo czytałam, że właśnie po treningu albo po rozgrzewce się rozciąga. Ze skakanką to mogłabym spróbować, chętnie wróciłabym do czasów dzieciństwa :D chociaż większość ludzi ją poleca to w jednym miejscu właśnie zetknęłam się z opinią, że absolutnie nie. I bądź tu człowieku mądry.

Może joga w takim przypadku?

Hmm, czyli de facto rozciąganie... :) dobra, będzie 3 razy w tygodniu rowerek i rozciąganie, miejmy nadzieję, że nie zrobię sobie krzywdy :P

Tzn. rozciąganie codziennie, podobno to pomaga, a nie da się raczej tym rozbudować mięśni ;)

a kostki masz szczupłe? Ja mam dość szerokie, łydki grubsze ale przez te kostki przestałam walczyć o łydki. Gdyby wyszczuplały to z nóg zrobiłyby się proste kołki.

Kostki? Hmm no niekoniecznie szczupłe, może nie jakoś masakrycznie wielkie, ale trochę szersze. To zależy jak kto podchodzi, ja bym chyba wolała mieć nawet niekoniecznie "wyprofilowane" (:P) łydki, za to szczuplejsze.

ja tez mam ten problem w buty sie nie mieszcze moze sa jakies cwiczenia??

Rozciąganie. Może nie codziennie, bo mięśnie powinny mieć czas na regenerację, ale co drugi dzień. Zobacz tutaj: http://www.codzienniefit.pl/2014/03/cwiczenia-na-szczupe-ydki.html

"jeśli macie grubego kota, to może wam służyć za ciężarki" - I love it! :D Chyba to całe rozciąganie jest najlepsze. Ze wspinaniem się na palce to moim zdaniem różnie może być, boję się, żeby większych mięśni sobie nie zrobić. A rozciąganie podziała chyba tak czy siak na całe nogi - uda też :)

A myślała któraś z Was o zabiegach redukujących tkankę tłuszczową? Np. Redustim. Wiem, że u nas w Krakowie robią takie zabiegi w Vici Clinic. Koleżanka robiła serię dwunastu i była zachwycona. Może warto spróbować?

Wyszczuplanie łydek można skutecznie przeprowadzić dzięki karboksyterapii. Tutaj macie więcej informacji https://clinicacosmetologica.pl/artykuly/modelowanie-sylwetki/

Cześć, podpinam się pod temat, bo mam ten sam problem, co Ty. Grube łydki, masywne uda. Mimo, że biegam 3-4 razy w tyg. nie mogę pozbyć się tego tłuszczu na nogach. Czy ktoś może mi doradzić jaki zabieg na wyszczuplenie ud i łydek w klinice medycyny estetycznej wybrać? Z góry dziękuję : )

Malwinko jeśli jesteś z pomorza to szczególnie polecam klinikę dr Michajłowskiego w Gdańsku, ja chodziłam tam regularnie na zabiegi karboksyterapii i po 5 zabiegach nie poznałam swoich własnych ramion :) jak ja się cieszę, że są takie zabiegi bo inaczej nie wiem jak bym sobie poradziła z tym trudnym do wymodelowania miejscem..

zostaw te łydki w spokoju

Ja też mam problematyczne łydki. Oprócz łydek - ramiona. Jak mogę temu zaradzić? Mieszkam w Elblągu i zastanawiam się nad wycieczką do trójmiasta w poszukiwaniu dobrej kliniki.

No ja do kliniki dr Michajłowskiego jeździłam z Chojnic. Nie żałuję, bo po cellulicie ani śladu. Oczywiście aktywny styl życia, będę kontynuowała do końca życia :) jednak to zabiegi oprócz ruchu oczywiście, okazały się dla mnie zbawienne..

Ja też z Chojnic!!! Jakoś nigdy się nie udzielam na forach ale tym razem zrobię wyjątek :) też jeździłam do Kliniki Cosmetologica. Po ciąży zrobił mi się taki brzuch, że już nie mogłam na niego patrzeć - i dacie wiare, że to mój mąż mnie do tego skłonił? Nawet zapłacił za zabiegi, żebym była szczęśliwa :) no i jestem. Brzuszek wygląda jak za czasów, gdy jeszcze studiowałam <3

ile kosztują takie zabiegi????

https://clinicacosmetologica.pl/zabieg/karboksyterapia-reology2-modelowanie-sylwetki-usuwanie-cellulitu-blizn-rozstepow/ Tu masz cennik. Przy okazji widzę, że mają teraz super promocje, że też wcześniej na nie nie trafiłam! Wrrr :{

ostatnio koleżanka z Wrocławia pytała mnie o tą klinikę. To o czymś świadczy. Gdyby istniało coś takiego jak ranking klinik to Clinica Cosmetologia na bank byłaby w pierwszej trójce. Wiem co piszę. Korzystałam z nie jednego zabiegu.

no ja szukam kliniki ale nie wiem na co zwracać szczególną uwagę przy wyborze, pomocyyyyyyyyyy