Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ameleeee

Wyszlybyscie wyrzucic sklepu albo po jedna rzecz do sklepu kiedy dziecko spi???

Polecane posty

Gość ameleeee

Nie chodzi o 2-3 latka, który mógłby się obudzić, płakać, lub zrobić sobie krzywdę, ale o niemowlę, które zasypia o danej porze i praktycznie jak zaśnie mocnym snem, to nie obudzi się przez jakiś czas? Sklep mam pod blokiem, ale muszę przejść na pasach przez małą *****iwą ulicę. Mieszkam na parterze, więc nawet 5 minut by mi to nie zajęło. Oczywiście nie chodzi o większe zakupy, ale o kilka produktów i myk do kasy. Jakby była duża kolejka, co w dzień powszedni się nie zdarza, bo to polo market i mają czynnych kilka kas, to w ogóle bym nie startowała. Wyszłybyście również wyrzucić śmieci, ewentualnie wyprowadzić psa, żeby się załatwił, jak dziecko śpi? Nie chodzi o załatwianie spraw urzędowych, ale o te wyżej wymienione sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrobiłabym tak i robię jeśli jest szczególna potrzeba. Raz nawet byłam zmuszona zostawić w łóżeczku dziecko, które nie spało. Świat się nie zawalił, dziecko nie umarło i żadna inna tragedia się nie wydarzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka dns
Ja tak robię :) Z jęzorem na brodzie i płacę zbliżeniowo, biegnę. Sklep mam bardzo blisko, może 50m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka dns
Kup sobie nianie i już :) Moją trochę dekoduje domofon, ale naprawdę to jeden z najważniejszych sprzętów przy niemowlaku według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tezzostawiaalam spiace dziecko i sipu biegem do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tak nie zrobiła. Co jesli potrąciłby mnie samochod ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka dns
Ja pierdziele... A co jak siedzisz na klopie gdy dziecko śpi i zemdlałabyś waląc głową w porcelanowy tron? Co z tobą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz czy drugi wyrzucałam śmieci jak dziecko spało, ale tak poza tym dzwoniłam do sąsiadki i prosiłam żeby zerknęła na dziecko, a sama biegłam do sklepu który też mam dokładnie na przeciwko. Ewentualnie również od sąsiadki pożyczałam potrzebny produkt (nieraz chciałam ugotować obiad właśnie kiedy dziecko spało) i później odkupowałam kiedy wyszłam z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja akurat nigdy tak nie robię, zabieram dziecko w wózku ze sobą. A jakby nagle zwymiotowało, zakrztusio się? Niby teoretycznie, ale pomyśl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie zostawiłam samych niemowlaków, krzywdy sobie nie zrobi ale co jak mu sie uleje i sie zakrztusi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy tak nie robie, ale moje dziecko od zawsze malo sypia i nigdy nie wiadomo czy nie obudzi sie po 15 minutach. Poza tym smieci wyrzuca maz zawsze przed praca a zakupy robie jak ide na spacer z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak robilam i robie nadal wkladam go do lozeczka daje zabawki i ide do sklepu nie przeadzajmy juz za 5 minut nic sie nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy miałam małe dziecko zdarzyło mi się tylko jeden, jedyny raz.Nie było mnie około 10 minut.Wyszłam do sklepu.Dziecko obudziło się w tym czasie i płakało.Od tamtego czasu NIGDY tak nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka dns
No na 10 minut to ostro :) mnie maks 3 minuty zajął wypad z ręką na klamce mierzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy tak nie rob dziecko nie zawsze przesypia codziennie tyle samo po drugie moze sie nagle przebudzic pisze tu oczywiscie o niemowlakach ja nigdy bym nie ryzykowala zawsze jestem w domu gdy synspi bo czesto mu sie ulewalo a teraz kiedy zabkuje ma duzo slinki i po prostu czasem sie krztusi ps autorko wspolczuje twojemu psowi ze biedny nawet nie moze zalatwic sie w pore pomysl co wazniejsze zakupy czy dziecko a co jak naprawde cos by sie stalo nie wybaczylabys sobie do konca zycia wiem ze to blisko i to kilka minut ale czasem to i za duzo jak juz tak naprawde musisz to nie wiem popros sasiadke zeby na chwile wpadla i posiedziala przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko od samego placzu moze sie zahlysnac pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje twojemu PSOWI. Ja współczuje autorcę postu z psowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 13,20 Mówi się psu ...... a nie psowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz, że to nabijanie się ze złej formy z postu 13:12? Zaćmiło cię czy nie czytasz wpisów dłuższych niż 2 linijki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy bym tego nie zrobila i nigdy nie zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aplauz! Już drukuję nagrodę pieniężną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam drogie Panie, że jesteście po prostu niezorganizowane i narażacie swoje dziecko na niebezpieczeństwo. Niemowlak śpi a ta myk do sklepu, no wszystko spoko, ale nie wiem czy wiecie dzieciaki się mogą obudzić i bardzo wystraszyć, zakrztusić, zadławić, a mogą mieć zwyczajnie zły sen i się obudzą i będą się aż zanosić od płaczu. Powiedzcie mi lepiej dlaczego nie wybierzecie się z dzieckiem na spacerek przed południem, zrobicie sobie wcześniej listę zakupów i tym sposobem wszystko macie na obiad, a gdy niemowlak idzie na drzemkę to wy szybko do kuchni i obiad robić ? Nie rozumiem tak skrajnej nieodpowiedzialności, jaką jest zostawianie niemowlaka. Wyobraźcie sobie, że razem z mężem mamy jeden samochód, on dojeżdża nim do pracy, ale często jest tak że to ja go odwożę i wieczorem po niego przyjeżdżam. I co ? Mimo tego, że mam tylko 4 km - samochodem to jakieś 3 minuty i tak zawsze budzę dziecko i biorę je ze sobą, chociaż wiem że od 3 godzin śpi i będzie spała do rana, ale co jak właśnie będzie miała zły sen ? przestraszy się ? rozpłacze do czerwoności i będzie się zanosić przez te 6 minut zanim wrócę ? Mogę już dziecko martwe spotkać... masakra jakaś jak tak można.... masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mialam niemowle, zdarzalo mi sie wyrzucac smieci. Na zakupy bym zadne nie poszla, nawet jak sklep mialabym pod domem, bo to jednak nie jest wejsc i wyjsc. Owszem dziecko moze sie obudzic, wystraszyc itd., ale idac tym tokiem nie powinnam rowniez brac prysznica w trakcie snu dziecka, tylko warowac nad lozeczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wiecej czasu zajmuje smietnik niż wbiec wziać smietane, zblizyc karte i wybiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kwietniwkach 2015 jest taka jedna co z 2 yorkami lata/latala na spacerki jak dziecko spi...i pewnie sama teraz zalozyla temat,aby szukac takich samych matek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rozumiem według ciebie źle, że lata z Yorkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefewfweff
Oczywiście że bym wyszła. Wychodziłam, wychodzę. Dziecko ma 5 lat i ma się świetnie. Zostawiałam córkę samą od czasu gdy była niemowlakiem około 9-miesięcznym, nawet na czas półtoragodzinnych spacerów z psami o świcie. No ale mała miała zawsze i mocny sen, i stałe godziny snu. Nie ma też histerycznej osobowości więc jej reakcje są przewidywalne. Między innymi zawsze gdy się budziła a mnie nie było, to bawiła się w łóżeczku. Wiecie, to takie dziecko które przetrwałoby w prymitywnych warunkach, poradziło sobie i ogólnie nie typ mięczaka. LD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre na tym forum to nawet do kibla nie chodzą bez dziecka wiec o co ty tu pytasz autorko ;) nawet do siedzenia na kibelku im dziecko niezbędne ,bo przez 2 minutki stanie mu się tak wielka krzywda ,że hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×