Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zajecia z basenu w szkole obowiazkowe czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Moje dziecko zaczelo 1 klase i na poczatku roku mielismy podpisac zgode na basen, tyle ze wychowawczyni powiedziala, ze basen (platny) jest obowiazkowy i tylko zaswiadczenie lekarskie zwalnia dziecko z tych zajec. Myslalam, ze to w ramach wfu , ale nie, gdyz jedna dziewczynka ma takie zwolnienie (ma azs) i po prostu konczy lekcje szybciej. Moje dziecko nie chce chodzic na basen, mowi ze boi sie wchodzic do basenu, boi sie ze upadnie i boi sie cwiczen (np. moczenia calej glowy w wodzie i puszczania babelkow). juz na pierwszych zajeciach byl problem, ratownik musial dziecko wlozyc do basenu, a dzis to juz w ogole-dziecko nie chcialo wejsc, czy z pomoca ratownika czy wychowawcy. Plakalo po powrocie, ze boi sie tych cwiczen. Wychowawczyni twierdzi, ze ja albo maz mamy wykupic dodatkowe godziny i chodzic z dzieckiem. Ale czy jest sens dziecko przymuszac, skoro wolaloby chodzic na taniec? Szczerze ja nauczylam sie plywac w wieku 20 lat dopiero. Wiadomo, ze basen jest korzystny, ale co zrobic, gdy dziecko sie boi? Przeciez sa tez inne formy cwiczen, chociaz ten taniec. Znam wiele doroslych osob, ktore maja lek przed woda, sama mam lek wysokosci. Dodam, ze w innych podstawowkach w moim miescie basen nie jest obowiazkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można przymuszać nikogo do chodzenia na basen. Liczy się dobro dziecka, jeżeli bardzo się stresuje, to nie ma co pchać na siłę. Dziecko ma się czuć dobrze i Ty wiesz najlepiej co będzie dla niego dobre, a nie jakaś nauczycielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to jest chore. 1 - basen obowiązkowy , ale płatny - a niby z jakiej gruszki ?! 2 - rodzice mają chodzić na basen i dodatkowo płacić - kolejna głupota. 3 - a największa głupota to zmuszać dziecko , skoro tak panicznie boi się wody. Powiedź stanowczo NIE. Porozmawiaj z innymi rodzicami - na pewno nie każdy jest zadowolony. W każdym razie rozmowa z wychowawcą się kłania,a jak nie poskutkuje - dyrekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej mnie zastanawia to, dlaczego w naszej szkole niby basen obowiazkowy a w innej podstawowce dla chetnych. W czwartek jest zebranie rodzicow, to porusze ten temat. Jesli szkola bezprawnie "przymusza", to czy dostane zwrot pieniedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko boi sie tylko basenu, nad jeziorem, czy nad morzem nie bylo problemu, ale dziecko wtedy mialo swoje dmuchane kolo na sobie i nie wchodzilo gleboko, raczej brodzilo sobie przy brzegu. Ale basenu sie boi, boi sie zchodzic/wchodzic po drabince i boi sie tego wkladania glowy do wody, bo otworzylo w trakcie oczy i sie przestraszylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w szkole basen jest dla chetnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas basen jest obowiązkowy w ramach w-fu i jest bezpłatny, jeżeli dziecko nie może chodzić to trzeba zaświadczenie od lekarza. Ale moja córka miała taki okres że bała się moczyć głowę i nurkować, porozmawiałam z panią i nie musiała tego robić, nie zmuszali, a po paru tygodniach sama zaczęła nurkować. Uważam, że nic na siłę, porozmawiaj z wychowawczynią, a jak to nic nie da to z dyrekcją, nie można zmuszać dziecka jak się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas basen nie jest obowiązkowy ,trzeba było da oświadczenie że się zgadzam ,a chociaż syn marudzi że ma basen a jak już na nim jest to się bawi świetnie i zdanie zmienia to ja go chętnie puszczam i chce aby chodził bo u nas nie ma wejściówek jednorazowych ,tylko całe karnety nie wiem ile kosztują dokładnie ale wiem że nie mało to raz ,dwa że syn chodzi już na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne z judo to wiem że jakbym kupiła karnet by nie chodził i tak zbyt często ,więc ja jestem zadowolona że basem w ogóle jest .Zaświadczenia dzieci przynosiły bo jakieś uczulenia miały chociaż to wpływu nie miało na uczestnictwo bo nie jest to lekcja obowiązkowa no i jest bezpłatny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tyle lat temu chodzilam do podstawowki o basen byl za darmo! W ramach wfu. Tez tego nie lubilam. Pamietam ze jak byl pierwszy to woda byla ciepla. A jak pozniej to lodowata. Poza tym na szybkiego musielismy suszyc wlosy bo kolejne lekcje. Porazka. W efekcie wszyscy non stop poprzeziebiani. A same lekcje byly do bani. Ciagle cwiczenia plywania na plecach. Z jakiej racji Wy macie za to placic? A moze kogos nie stac to co wtedy? Dostanie dziecko szmacine z basenu? Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze mala nie chce, przezywala caly wieczor, w nocy przez sen wolala "nie chce, ja sie boje", rano ta sama spiewka. Wiec tu chodzi o strach. Bo jak miala uczyc sie jezdzic na rowerze, to mimo, ze sie przewracala i nie wychodzilo, to siedziala pol dnia, az zalapala. gdyby chciala nauczyc sie plywac, to tez uwazam, ze nie poddalaby sie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty wyzej nie wiesz, ze rozni ludzie maja rozne fobie i to dorosli? Ja tez boje sie wody, braku gruntu pod nogami i co? Lajza jestem? Po prostu nie wchodze glebiej i juz. I nie trafilas, dziecko nie boi sie pajakow i ruszajacych na wietrze galezi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko co za terror, jak mozna zmuszac do zajęć dodatkowych?? Ja bym poszła do dyrektora powiedziała ze dziecko sie boi i nie bedzie chodzic i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tak, ja jestem wtedy lajza do kwadratu, bo na samo wejscie na basen rzygac mi sie chce, bo czuje to chlorowana wode :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgffg
Ups, przeczytałam resztę, o tych schodach ruchomych, o tych zaburzeniach u dziadka dziewczynki, i wycofuję swoja radykalną opinię. Tu wychowaniem można nic nie zmienić. Dziecko ma po prostu problem natury psychiatrycznej, nerwicę, czy inne zaburzenia. Współczuję. (Oczywiście że wiem że ludzie mają różne problemy z głową. Choć niektórzy starają się żyć normalnie. Natomiast z góry założyłam że piszemy o normalnym dziecku i to był mój błąd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas basen jest zamiast 2 godzin wf, oprócz niego sa jeszcze 2 standardowe wf. Basen jezt BEZPŁATNY! Płaci się tylko wtedy, dgy bez powodu opusci się zajęcia a wczesniej się zadeklarowało. Nie zmuszaj dziecka do basenu. Przyjdzie czas i na to, a tak to się tylko zniecheci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgffg
" I nie trafilas, dziecko nie boi sie pajakow i ruszajacych na wietrze galezi " Wiesz, to był przykład. Przy możliwościach odpałów, jest mało prawdopodobne trafić. Kto normalny przewidzi czego boi się wariat? OK, przyjmuję wyjaśnienie że w tym przypadku mamy schody ruchome i moczenie głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamcia123
U nas byla afera w szkole o ten basen obowiazkowy i PLATNY. Rodzice nie zgodzili sie na to zeby placic za zajecia ktore sa obowiazkowe bo to jest zadaniem szkoly. Tertaz to szkola organizuje dojazd [wynajmuja bus] i placi za bilety na basen. Rodziece postawcie sie bo szkola was robi w bambuko. U nas byla taka awantura , ze az niektorzy rodzice krzyczeli:D Ale przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, doktor Kafeteriana od siedmiu bolesci sie odezwala? Przed chwila dzecko bylo lajza a teraz jest juz chore psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widac kazdy ma swoje schizy, Tobie odpala na punkcie stawiania diagnoz przez internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za moich czasow nie bylo szalu na baseny ale na wf-ie namietnie gralismy w pilke siatkowa, nie wazne, ze ponad polowa z klasy wymiotowala na sama mysl o tych zajeciach, bo woleli by koszykowke czy cwiczenia typowo na silowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli basen jest płatny to nie jest obowiązkowy. Koniec kropka:D Powiedz w szkole że nie zapłacisz za basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak za moich czasów tez grało sie w piłkę na SALI GIMNASTYCZNEJ. Teraz niestety do tej sali nie mozna się dopchac i wf czesto jest na korytarzu (szkoła ma 8 lat więc jest nowa, ale skutki wyzu i reformy :( ) dlatego wszedzie lansuja baseny, zeby rozładować problem z w.f.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli masz lęk przed utratą gruntu pod nogami na basenie to nie umiesz pływać - albo pływasz baaaaaardzo słabo. Ja obstawiam, że twoje lęki i lęki twojego ojca przeniosłaś na córkę. Skoro ty nie znosisz basenu, to niespecjalnie masz możliwość przekonania dziecka, że pływanie jest bardzo ważną umiejętnością a zarazem olbrzymią przyjemnością. Na pewno to jest niefajne, że zarówno wychowawca jak i ratownik nie są w stanie zająć się twoim dzieckiem tak, aby zapewnić mu komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa - bo to jest ich rola. Jednak twoje nastawienie na pewno tutaj nie pomaga a przypuszczam że wręcz pogłębia lęki córki. Ja myślę, że warto byłoby jednak z dzieckiem pójść na dodatkowe zajęcia, żeby oswoiło się z wodą i pokonało swoje lęki, bo kiedy już raz nauczy się pływać (a dzieci w tym wieku szybko łapią i potem w wodzie są jak małe foczki) to będzie śmigać - a to jest naprawdę bardzo bardzo przydatna umiejętność i świetny sposób spędzania czasu. Przy AZS, jeżeli nie zabezpieczy się odpowiednio skóry, basen z chlorowaną wodą a nie ozonowaną jest zdecydowanie odradzany bo pogarsza ogromnie kondycję skóry - więc nic dziwnego, że ta dziewczynka z AZS ma zwolnienie. Na pewno trzeba zadbać, żeby na zajęciach córka miała zawsze okularki (wtedy nie będzie bała się otworzyć oczu) i rękawki, żeby czuła się bezpiecznie. Pogadaj z ratownikiem co możecie jeszcze zrobić wspólnie oprócz dodatkowych zajęć, ale skoro córka ma szansę nauczyć się pływać w szkole, nie rób z niej na siłę kaleki, tylko pomóż jej w tym. Bo potem, jak się już jest dorosłym to trudniej jest stawić czoła swoim lękom, które karmiło się przez tyle lat i nauczyć się porządnie pływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prowadzaj na te zajęcia dziecka i tyle, zawsze jest taka możliwość. Ja też od dziecka nie lubiłam basenu i wgl pływania, nie chodziłam a by basen w drugiej klasie bezpłatny. Boję się nurkować, ale przede wszystkim nienawidzę moczenia się w brudnej, śmierdzącej, cholorowanej wodzie ;/ Nie widzę w tym żadnego sensu, wolę pobiegać czy potańczyć. A ta, która pisałą o tych niby zaburzeniach chyba sama ma coś nie halo z głową i jedyen jej osiągnięcie życiowe to umiejętność unoszenia się w tej "zupie" bo czysta woda to to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo wspolczuje twojej corce:O glupiej matki oczywiscie, boi sie basenu, boi sie ruchomych schodow i czego jeszcze? dzikusa wychowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko nie wie, ze nie cierpie chlorowanej wody, to samo nie wie, ze boje sie glebokosci, bo zanurzona po pachy w wodzie plywalam i dziecko widzialo. Dziecko tez nie jest zle nastawione przez nas. Wyrazilam zgode, wplacilam pieniadze i mialam dobre checi, duzo z dzieckiem rozmawialam, ale dziecko sie boi i nie chce. Czytalam duzo na forach i wszedzie jest napisane, ze basen w ramach lekcji w-fu, ustawow przeciez bezplatnej, powinien byc za darmo. Nie wiem, jakie uklady ma dyrektor, skoro dla dzieci w naszej szkole dla wszystkich jest miejsce, a w pozostalych szkolach basen platny jest dla chetnych. Dzwonilam anonimowo do kuratorium proszac o wyjasnienie, to tez mi powiedziano, ze basan w ramach lekcji w-fu powinien byc bezplatny. I nikt nie moze mnie zmusic, bym posylala dziecko, gdy ja sama za to zaplacilam. Dzwonilam tez do poradni pedagogicznej i rowniez uslyszalam, ze dziecka nie nalezy zmuszac i to moja wola, czy posle na basen platny czy nie, niezaleznie od przyczyn, jakie mna kieruja. Poradnia zwolnienia dla dziecka nie moze wystawic, ale mam isc do ogolnego lekarza. Poniewaz podpisujac zgode niestety wkopalam sie, ze teraz ponoc tylko zwolnienie lekarskie moge przyniesc. Rozmowa z wychowawca na wywiadowce nic nie dala, poniewaz na moje argumenty slyszalam ciagle"ale". Dopiero gdy zapytalam o ta kwestie platnosci za w-f, ktory powinien byc za darmo, wychowawca wyrazil chec rozmowy z dyrektorem o zwolnieniu dziecka z tych zajec. Zreszta juz inni rodzice poruszyli kwestie platnego wfu na basenie, na co wychowawca nie mial argumentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasiegnelam opinii rowniez innych rodzicaow i jest wiele dzieci, ktore na ten basen chodza z musu i wcale nie robia postepow, bo sie boja. Co do ktorejs czepialskiej tam wyzej, moze i mam lek przed glebokoscia, moze nie plywam jak ryba, idealnie jednak radze sobie na silowni. Nie kazdy bedzie asem w kazdej dziedzinie, tak trudno to pojac? Zreszta mam w nosie Wasze "diagnozy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego, co sie teraz orientuje na poczatku roku powinna byc jasno przedstawiona sprawa i zamiany w-fu na basen i platnosci. Rodzice powinni miec wybor a w mojej szkole nakazali podpisac zgode i zaplacic no chyba, ze dziecko zostanie zwolnione przez lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zalozylam tematu typowo o leku dziecka tylko o tym, czy te zajecia faktycznie sa obowiazkowe, skoro mam placic. Bo jesli do wychowawcy nie docieraja argumenty rodzica, to moge poruszyc sprawe od drugiej strony-wlasnie placenia za niby bezplatna lekcje w-fu i brak mozliwosci zadecydowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doczytalam-nie, u nas dzieci nie moga uzywac ani okularkow ani rekawkow. od razu na drugich zajeciach mialy wkladac glowy pod wode i bez zabezpieczenia przejsc dlugosc basenu, gdzie woda siega troche powyzej pasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×