Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anais81

zakochaliśmy sie w sobie, jestem od niego dużo starsza...

Polecane posty

Gość anais81

Żadne z nas tego nie planowało...zawsze potępiałam młodszych startujących do tzw. mamusiek i nie mogłam pojąc, co oni widzą w tych kobietach, byłam przekonana, że zawsze chodzi tylko o zaspokojenie ciekawości, jak to jest ze starszą, a teraz....cały mój świat wywrócił się do góry nogami. Nawet nie miałam szans się bronić, jak mogłam unikać czegoś, jeśli nie miałam pojęcia , że to nastąpi. Patrzyłam na niego , jak a młodego kolegę, jak na dzieciaka. Często sie przy mnie kręcił, dobrze się dogadywalismy, w sumie to nigdy bym nie pomyslała, że dwudziestolatek może być bardziej dojrzały, niz nie jeden czterdziestolatek, jest w nim też to szaleństwo młodości, ale to akurat tez jest we mnie. Taka z nas para wariatów. Zaczęliśmy spędzać ,ze sobą coraz więcej czasu, a że oboje mieliśmy go duzo, to całymi godzinami rozmawialiśmy.....nawet nie wiem, kiedy to wszystko się stało....jakieś ciepłe gesty, przelotne dotknięcia rąk, zaczęliśmy o siebie dbać. Zobaczył coś w sklepie i od razu pomyślał, że to lubię i chcę mi tym sprawić przyjemność, chociażby najzwyklejszy batonik, wiedział,ze lubie naturę, zaczął mi pokazywać swoje ulubione piękne miejsca.....zakochiwaliśmy się w sobie całkiem nieświadomie....aż coś się zmieniło....z jego strony -powłóczyste spojrzenia komplementy, chciałbym pokazać, Ci to, pokazać tamto,jednocześnie posmutniał....nie był juz taki naturalnie radosny, w oczach czaił się smutek. A ja zdałam sobie sprawę, że nie mama pojęcia nawet kiedy, ale stał mi sie tak bardzo bliski, czekałam na nasze spotkania, serce zaczynało mi bić szybciej na jego widok....Przyszedł , któregoś dnia z olbrzymim strachem , niepewnością, chciał mi powiedzieć coś bardzo ważnego,pomyslałam,że poznał jakaś dziewczynę.....a ON ....powiedział, że mnie kocha i czekał na moją reakcję, odpowiedziałam,niewiele myśląc...łzy popłynęły z jegooczu, gdzy odpowiedziałam,że ja też...Od tamtej pory to wszystko rozkwitło, nie potrafimy bez siebie zyć, nigdy nie zaznałam takiego uczucia,byłam juz zakochana- nie raz ale to co się ze mna teraz dzieje,przechodzi wszelkie moje wyobrażenia o miłości.... i tak już od pół roku...młody mówi, że jestem kobietą jego życia,wspomniał nawet o ślubie.... Między nami jest 13 lat róznicy, On ma 20lat.... Teraz jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, a le wiem, ze nikt nie zrozumie, tego,że połączyło nas uczucie, nie łóżko! Nie wiem, co mam robić, kocham go ale....co dalej, tylko nieliczne osoby wiedzą o naszym związku....nasi rodzice nie mają pojęcia, kto nam daje tyle szczęścia...a zaczynają pytać... co ja mam zrobić,poddać się temu szaleństwu całkiem? On jest młody , szaleńczo zakochany, ja zresztą też....ale co będzie za kilka lat? czy komuś przetrwała taka miłość....czy mamy szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
życzę, Ci , żebyś znalazł się w takiej sytuacji....z całego serca Ci życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie tez mlodsi podobaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w podobnej sytuacji z tym że ja mam prawie 41 lat a on 30 tutaj jednak roznica wiekowa sie mocno zaciera. Oboje jestesmy po nieudanych zwiazkach i oboje z innymi doswiadczeniami wchodzimy w to co nas łaczy. Nie jest to dla nikogo szokujace. Jednak 30 latek to przepasc w mysleniu z 20 latkiem ...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co taka epistola, dramatyzm i sztuczne stwarzanie problemow? Kochacie sie i dobrze, co ma wiek do rzeczy? Chyba jestes kolejna ofiara polskiego koltunstwa jesli ci sie wydaje, ze w roznicy wieku jest cos niezwyklego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty ile masz lat romantyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodsi dbają o starsze. Nie martw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
szczerze mówiąc, to żaden mężczyzna ,nie dbał nigdy tak o mnie,nie okazywał tak uczuć....ja nie czuję róznicy wieku, On też nie, zapominamy o tej różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
romantyk jestem w stanie cie uwiesc w kilka chwil tylko po co?? mentalnie to ty w przedszkolu jestes:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
ale jak powiedzieć rodzicom??? oni nie zrozumieją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anais81 mnie czasem dopada ta świadomosc że jestem starsza. Jestem atrakcyjną 40tką ale czas moze swoje zdziałać niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat81
Tez mam 33 lata a moj teraz maz 27 .i choc to w porownaniu z toba tylko 6 lat roznicy to przezylismy pieklo!! Dziwne usmieszki i komentarze znajomych, rodzina meza do tej pory mnie nie akceptuje choc urodzil nam sie miesiac temu syn...to oni nadal swataja go z rowiesniczkami :/ takze uprzedzam bedzie pewnie wam ciezko... zwlaszcza tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 22 i tak samo kocham 30 letnią kobietę ale nie wiem czy ona mnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
moim i jego rodzicom,jego rodzice naciskają, chcą wiedzieć, kto zawrocił w głowie ich synowi, czemu nie znają dziewczyny u której znika na kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodzicami poczekajcie trochę ale możecie wspomnieć... Miłość nie wybiera, Ty jesteś dorosła, on też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest ok i ok moze byc jeszxze ze 20 lat bo pozniej ta roznice bedzie widac i on znajdzie sobie 30 kilku latke a ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
cały czas tłumaczę sobie, ze oboje bylismy wolni , bez zobowiązań, nikomu krzywdy nie robimy, nie zapanowalismy nad uczuciami,próbowaliśmy ....ale nie potrafimy bez siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz nie licz na cieple powitanie ze strony " tesciow" skoro chlopak nic im nie wspomnial o tobie i twoim wieku to podejrzewa jaka bedzie reakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
właśnie...teraz jest ok, a za jakiś czas, zamieni mnie na młodszy model, pytałam go: a jak Ci przejdzie? a on się wkurza...bo skąd ja mogę wiedzieć,czy mu przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taki sam przypadek ja 20 lat ona 13 lat starsza. Jestem w niej zakochany po uszy ona we mnie też.Jednak w ostatnim czasie zaczęło się coś psuć zerwaliśmy kontakt, bo obydwoje wiemy, że na dłuższą metę to wszystko nie ma sensu... Takie to życie brutalne !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
wiesz gościu, skoro piszesz, że to nie ma sensu, to nie jesteś ,po uszy zakochany.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotny Romantyk II dziś Żeby mnie uwieść musiałabyś przypominać Paulinę .. a do niej to masz normalnie lata świetlne smiech.gif xxxxxxxxx powiedziałam ci że za dziecinny jestes i nie wchodzisz w krąg moich zainteresowań. Załozyc rajtuzki i do przedszkola do żuczków :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, nie jestemna twoim miejscu, ale ja bym w to weszla... ale nie oddalabym calego zycia tej osobie tak jak Ty. na chwileobecna vbym sie zgodzila, ale pomysl co bedzien za 10 latnp w kwestii wychodzenia z domu itd... znam taka pare jak wy z tym ze chlopak ma 29lat a kobieta 42 (ona jest bogata) szaleli wychodzili,wyciczki, wakacje.. az do teraz kiedy ona,juz nie ma tyle sil i po pracy chce posiedziec w domu a on, gdzie byl bardzo spokojny, udomowiony. Chce wychodzic z kolegami, wieczorami gdzies wyjsc bo jest mlody.. korzystaj puki mozesz, ale nie poswiecaj sie mu cala,niestety musisz wziac pod uwage comoze sie stac kiedys. Powodzenia kochana:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais81
postanowiłam sobie,że będę się cieszyć tym co jest teraz ....nie będę mysleć, co będzie póżniej,nie będę odbirac sobie radości....bo co teraz przeżywam, jest tak piękne, że nawet jeśli miało by się kiedyś skończyć, to warto kochać... p.s. nie jestem bogata,podobno moim bogactwem jest dobre serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy zenia sie ze starszymi i dobrze z nimi zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazne jest to co jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×