Zauroczenie w kobiecie ponad 20 lat starszej

Witam, od ponad roku jestem zauroczony w kobiecie starszej o ponad 20 lat. Piszemy, rozmawiamy ze soba, jestesmy jak dobrzy kumple, bez podtekstow seksualnych. Czy wypadalo by mi zaproponowac wypad do kina? Wiadomo, ze nie trzymajac sie za reke, ale ogolnie, jak Wy kobietki byscie to odebraly? Nie majac innych znajomych z ktorymi moglybyscie isc, maz nie ma ochoty na taki wypad w ogole itp.

jak ty masz 15 a ona 35 to nie bardzo:o

21 45

Czysto kolezenskie wyjscie. Wiem,ze lubi kino, ale nie byla w nim od kupy czasu. Sama nie ma za duzo czasu a tak jak pisalem, maz nie ma ochoty. Czy zapytanie o kino, nie bedzie gafą?

Widać że jest po 40-tce?

Zauroczony, tzn moze zle to okreslilem, bo wyglada to tak jak bym sie na nia potocznie mowiac "napalił". Po prostu jest osoba przed ktora nie mam tajemnic, moge sie "wyspowidac", pogadac kiedy mam potrzebe itp

jak ma męża to jej nie zawracaj gitary może mieć kryzys a później i tak ciebie nie wybierze nie ma koleżeństwa między kobietą a mężczyzną Życie:)

Widac. Nie chcial bym aby to wygladalo, ze jestesmy para badz cos innego. Po prostu chodzi mi o zasady, czy wg Was taki wypad jest mozliwy?

daj sobie z nią luz i pisz tylko wirtualnie,w końcu i tak zabraknie wam tematów,,zobaczysz:) jej się to szybko znudzi:(

W dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe.

Maz to moj serdeczny znajomy, dobrze wie, ze do niczego by niedoszlo. Ktos powyzej napisal, ze mnie i tak nie wybierze. Zle sie zrozumielismy. Nie chce zdobywac jej wzgledow. Po prostu dogadujemy sie tak jak bysmy byli rownolatkami, a pytalem czy zwykly kolezenski wypad nie byl by zle odebrany

to idź! tylko się nie zabujaj:)

Widzimy sie codziennie, nie pisze tylko wirtualnie. W rozmowie z nia, czuje sie bezpieczniej niz z kimkolwiek z rodziny, wiem, ze moge powiedziec wszystko

Bylbym najbardziej ciekaw opini kobiet w podobnym wieku, jak by odebraly takie zaproszenie, gdyby mialy tak mlodego znajomego.

ale masz problem,normalnie idz

zalezy do czego ma to prowadzic?

Bierz ją....Nie zastanawiaj się. Ona tego chce.Przedłużając sprawę tylko nie wiesz co tracisz.

Do niczego. Po prostu ani ja ani ona nie mamy z kim isc do kina ktore lubimy. To tak jak by wypad na ryby ;-). Co najwyzej kontynuacji naszej znajomosci

Nie jest kobieta latwa, prosta to wiem i widze, nie ma mowy, zeby sama cos chciala z wlasnej strony zaczac powazniejszego. Traktujemy sie tak, ze ja dla niej jestem kobieta a ona dla mnie facetem :-)

Wiesz co, może i nie myślisz o niej z podtekstem seksualnym, może i ona też nie, ale tego nie wiesz. Takie okazje czynią złodzieja, nie wiesz? I wobec męża też nie było by to ok. Mimo wszystko nie pasuje żebyś z nią latał do kina. Od tego ma męża. Nie chce iść, to przykre, nie staraj się go zastąpić.

O to własnie chodzi,że nie sęk w różnicy wieku tylko w tym,że ona ma męża i z mężem ma chodzic do kina.

Z mezem sa juz raczej znajomymi, chodza swoimi sciezkami, oczywiscie nie mowie, ze np chodza sobie do kina czy na kolacje z kim popadnie. Sa w malzenstwie juz kupe czasu, i wiadomo po takim czasie wszystko wyglada juz inaczej. Sek w tym, ze obydwoje znam bardzo dobrze, o wszystkim moge pogadac mimo takiej roznicy wieku, i tutaj na tym zaufaniu np polegal by taki wypad. Idziemy jako znajomi, on nie chce, nie jest zazdrosny, po prostu wyskok na film i powrot do swojego zycia

Up

Najpierw zadaj sobie pytanie do czego takie spotkania mogą doprowadzić i czy tego chcesz, tych konsekwencji. Chyba potrafisz przewidywać. Każdy jest inny i nie ma na to schematu. Ja jestem przed 50-tką a też jest młodziak, w wieku mojej córki (zresztą jej kolega), który jest mną zauroczony, chociaż mnie wydaje sie to całkiem irracjonalne. Ale nie odważę się pozwolić mu sie do siebie zbliżyć, bo to przyniosłoby więcej problemów niż radości. No chyba że chodziłoby wyłącznie o sex. Tylko że na sam sex ja nie mam parcia. Na inny rodzaj relacji nie ma co liczyć, bo ludzie szybciutko by to zniszczyli.

Up

Spotykam się z kobietą 14 lat starszą,mam 22 lata.

Sam jestem aseksualny, nie podniecalo by mnie zblizenie z nia, nawet nigdy nie mialem kobiety i nie chce miec. Owszem libido mam, ale bardziej ekscytuja mnie sytuacje, fetysze zreszta nie o tym temat. Sam wiem, ze tego bym nie chcial. Lubie przebywac z osobami starszymi, ale mie w grupie. Traktuje ja jak kolege. Po prostu przy takiej znajomosci wypad do kina nie byl by dla mnie problemem, tylko nie wiem jak odebrala by to ona.

Czy musiala by to odebrac jako dwuznaczna propozycje? Nie chcial bym zniszczyc naszej przyjazni, ktora jest dla mnie calym oparciem

e