ZAZDROSC!

jak sadzicie? wydaje mi sie ze tak, oczywiscie ta zdrowa, napedzajaca zwiazek? klopot w tym ze bedac w dlugotrwalym zwiazku zatracilem lekko zdolnosc do magicznego sprawiania by moja partnerka byla o mnie zdrowo zazdrosna. jako ze mysle iz to dobrze by ona byla nie do konca pewna mojej wiernosci (chodzi mi o ten fajny dreszczyk niepewnosci, niweczacy w pelni to nudne poczucie przewidywalnosci), mam do was pytanko drogie kolezanki...jak w sposob rozsadny, bez zbytniego angazowania sie w gre aktorska (co raczej nigdy za dobrze nie wychodzi), sprawic by Ona byla o mnie zadrosna? zeby mimo dlugiego stazu naszego zwiazku poczula ta niepewnos, tymbardziej ze o ile dobrze ja znam to wlasnie tego potrzebuje. tylko prosze nie radcie mi zebym z nia porozmawial bo wtedy efekt zaskoczenia bedzie niemozliwy do osiagniecia, dziekuje z wierzchu

nie, raczej martwimy o kryzys w swoim zwiazku :(

tym sposobem ten kryzys mozesz jescze poglebic

czym? nie sadzisz ze poczucie niepewnosci jest najlepszym lekartwem na nude wywolana wlasnie ta pewnosci innej osoby??

a może ona po prostu nie ma o co być zazdrosna...bo ostatnio wcale o siebie nie dbasz,przytyłeś,nie zabiegasz o jej względy... i tak wyglądasz że ona ma pewność że żadna cię nie zechce....może ona też już cię nie chce :P

gandalf, moze po prostu zmien swoje dotychczasowe nawyki, styl ubierania, pojdz na basen lub silownie ... , znajdz nowe hobby ktremu sie poswiecisz bez Niej ;)

kolezance zeby czesto do ciebie dzwonila....zadziala na 100%

oczywiscie ladnej kolezance:)

no raczej na "zapyzialosc" narzekac nie moge, mylse ze to bardzej kwestia zbytniego poswiecenia jej uwagi przy jednoczesnym zaniedbaniu wlasnych zainteresowan..:/ ja wiem czy z tym dzwonieniem to dobry pomysl, jakies takie sztuczne i na krotka mete.. ps-pewna mila kolezanka juz mnie nieco oswiecila, pozdrawiam ;)

a ja bym nie chciała żeby mój mąż próbował wzbudzić moją zazdrość..uważaj gandalf bo mozesz osiągnać inny rezultat niż chcesz..jeśli ją kochasz i ona Ciebie też to powinniście mieć do siebie pełne zaufanie a nie sztucznie wzbudzać zazdrość..a moze Ty jesteś o nią zazdrosny i nie chcesz czuć sie gorszy od niej??

nie, nie, chodzi tu nie tyle o zazdrosc, a o sam fakt ze prestalem sie starac by utrzymac jej zainteresowanie, zaczalem zwracac na nia uwage, zbyt przesadnie dajac jej wszystko, a zaniedbujac jednoczesnie swoje potrzeby...w ten sposob wiedziala ze jest ktos kto na nia mimo wszystko czeka w domu, i nie ma to nic wspolnego ze zdrada i nieufnoscia, a ze zwykklyn delikatnym poczuciem tej niepewnosci, uklucia zazdrosci, gdy inne kobiety sie za mna ogladaja..

no w sumie to jateż lubie jak jakiś kolega wyśle mi smska..albo jakiś facet sie ogladnie za mną na ulicy i mój mężczyzna widzi ze sie mną inni interesują..ale z drugiej strony ja nie lubię jak do niego dzwonią albo piszą koleżanki..chyba jestem wieksza zazdrośnicą niż on..zresztą teraz jestem w ciąży..mam duży brzucholi dawno sie nie kochaliśmy bo nam nie wolno..i boję sie że moze sobie znalazł kogos kto zaspokaja jesgo potrzeby..ale ufam mu i mam nadzieje ze czeka aż bedziemy mogli to robić..

facet daje trąbę ciągnąc jakiejś laskarce codziennie albo raz na dwa dni.to pewne

hmm? o co Ci chodzi??

hmm..mam wrazenie że to chyba było do mnie..ale jednego jestem pewna..trąby to on na pewno nie ma..:)

Mój też jest zazdrosny i czasem za bardzo... Nie wiem czasem co z tym robić... nie mogę czasem normalnie ze znajomym na imprezie porozmawieć bo On patrzy i myśli sobie nie wiadomo co...ehhh faceci:/

Często zdradzają faceci bo nie są przy badaniu ginnekologicznym pochwy swej ukochanej!!!.Krepują sie swego partnera a obcego faceta ginekologa nie ciemnogród!Ja zawsze mam męża przy badaniu pochwy i wspieral porody.Przeciez jestesmy jednym cialem! a mamy Prawo do obecności nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów bo decyduje Pacjent.Zaraz ginekolodzy będą wpis wysmiewac bo nie chcą świadka przy badaniu!!!

Często zdradzają faceci bo nie są przy badaniu ginnekologicznym pochwy swej ukochanej!!!.Krepują sie swego partnera a obcego faceta ginekologa nie ciemnogród!Ja zawsze mam męża przy badaniu pochwy i wspieral porody.Przeciez jestesmy jednym cialem! a mamy Prawo do obecności nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów bo decyduje Pacjent.Zaraz ginekolodzy będą wpis wysmiewac bo nie chcą świadka przy badaniu!!!

Często zdradzają faceci bo nie są przy badaniu ginnekologicznym pochwy swej ukochanej!!!.Krepują sie swego partnera a obcego faceta ginekologa nie ciemnogród!Ja zawsze mam męża przy badaniu pochwy i wspieral porody.Przeciez jestesmy jednym cialem! a mamy Prawo do obecności nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów bo decyduje Pacjent.Zaraz ginekolodzy będą wpis wysmiewac bo nie chcą świadka przy badaniu!!!

Często zdradzają faceci bo nie są przy badaniu ginnekologicznym pochwy swej ukochanej!!!.Krepują sie swego partnera a obcego faceta ginekologa nie ciemnogród!Ja zawsze mam męża przy badaniu pochwy i wspieral porody.Przeciez jestesmy jednym cialem! a mamy Prawo do obecności nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów bo decyduje Pacjent.Zaraz ginekolodzy będą wpis wysmiewac bo nie chcą świadka przy badaniu!!!

To tylko w Polsce tak są zacofane żony wstydzace się męża przy badaniu i porodzie.