Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość dzisiejszy

Źle odczytuję gesty.

Polecane posty

Gość Gość dzisiejszy

Hej, mam pytanie. Czy Wy też potraficie błędnie odczytywać gesty płci przeciwnej? W moim przypadku chodzi o drobne rzeczy typu - chłopak podczas rozmowy ze mną podchodzi jak najbliżej by ze mną porozmawiać tj. wstaje od biurka i podchodzi do drzwi, bo mi głupio wejść dalej do gabinetu, gdy spotykamy się na korytarzu blokuje mi drogę w progu i rozmawiamy dłużej niż "jest to potrzebne", czy też łapie mnie za ramię(teraz myślę, że to było niezamierzone), uśmiecha się gdy mnie widzi (ale to akurat jest obustronne)- może i jestem naiwna, ale dla mnie to były miłe rzeczy i myślałam, że robi to z premedytacją, że to takie oznaki zainteresowania a tu okazuje się, że taki ma styl bycia i jest zajęty :/ Czy ja naprawdę doszukuje się nie wiadomo czego w tak prostych gestach bo jestem sama? Chyba naprawdę jestem zdesperowana :( On chciał się po prostu zakolegować, a ja wyobrażałam sobie nie wiadomo co. Swoją drogą jestem ciekawa Waszych historii, czy też potraficie błędnie odczytywać gesty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie on Ci się spodobał i pomyślałaś, że Ty mu też. Ja to miałam jeszcze gorzej, na 3-ciej randce z facetem on mnie przytulił i pocałował, trzymaliśmy się też za ręce. To pomyślałam, że chce rozwijać znajomość w kierunku związku. A kilka dni później zakończył znajomość i tłumaczył, że nie chce być w związku, to po co były te gesty na randce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja naprawdę doszukuje się nie wiadomo czego w tak prostych gestach bo jestem sama? Chyba naprawdę jestem zdesperowana xxx dokładnie tak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dzisiejszy
gość dziś Kurczę, ale w Twoim przypadku to gorsza sprawa. gość dziś Wiem, wiem, za jakiś czas będę się z tego śmiała. Na razie śmieje się sama z siebie ;) Szczerze mówiąc głupio mi teraz, że założyłam ten temat. Takie żalenie się w internecie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest normalny, bo chcemy się podobać facetom, którzy nam się podobają. Tylko on też czasem dają złudną nadzieję, więc najlepiej na początku podchodzić z dystansem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:34 no pewnie po to żeby z*****ać Autorki w twoim przypadku może jednak nie wszystko stracone. Na pewno te gesty świadczą o sympatii - tylko czy chodzi o zwykłą uprzejmość czy uczucie? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dzisiejszy
Dzięki za rozmowę, jednak fajnie jest się wygadać. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zauważył że na niego lecisz i liczy na to, że mu obciągniesz :D Jeśli liczysz na coś więcej to jesteś bardzo naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dzisiejszy
gość dziś Dziękuję za wysokich lotów wypowiedź. Liczę na tuzin dzieci i domek z białym płotem. I na jednorożca. Skoro tytuł tematu brzmi "Źle odczytuję gesty" to moim problemem nie jest moja naiwność, bo wiem że nic z tego nie będzie. Problem jest z moją percepcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś jest typem bezpośredniego luzaka i po prostu zbyt dużo sobie wyobrazilas, zdarza sie. Moj szef jest taki w stosunku do wszystkich, a poza żoną świata nie widzi więc to nie oznacza bynajmniej czegoś więcej czy jakiegoś zainteresowania. Następnym razem będziesz ostrożniejsza w wyciąganiu wniosków gdy ktoś będzie zwyczajnie miły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahah, panna wyobraziła sobie, że skoro na nią patrzy i staje obok, to zaraz się z nią ożeni :D Doprawdy, baby są tak głupie, że szkoda gadać. Takich cizi jak ty to pan z gabinetu może mieć w łóżku setki. Ustaw się w kolejce to może doznasz laski possania mu laski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna cizia, której się spodobał facet na stanowisku i lata za nim mając mokro w majtkach i wyobrażając sobie nie wiadomo co. Jeśli jesteś wysoka, zgrabna, masz ładną twarz bez kilograma tapety i duże cycki to możesz jeszcze wystartować na kochankę, a jeśli nie to lepiej się nie kompromituj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, mysle ze faktycznie zle odczytujesz gesty... Jestem kobieta i ja wlasnie sie zachowuje jak ten facet i w zyciu by mi nie przyszlo do glowy, ze moze to byc postrzegane jako chec poderwania czy cos...ja nawet oczka puszczam do niektorych, wziecie za ramie czy poklepanie po nim jest dla mnie czyms naturalnym....Mam meza i 2 dzieci i wiem, ze jestem w pracy postrzegana jako zawsze usmiechnieta i sympatyczna kobieta, a nie jakis wamp, ktora ma ochote na kazdego wspolpracowniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dzisiejszy
Szkoda, że niektórzy z Was nie umieją czytać ze zrozumieniem. Nie napisałam, że na niego lecę, nie napisałam że chcę żeby on leciał na mnie. Nie chcę do niego startować. Eh, kochanką też nie chcę być - ludzie, może i ja źle odczytuje gesty, ale Wasze insynuacje i pomysły są jeszcze bardziej przesadzone. Nie pytałam "czy on mnie chce" napisałam, że źle odczytuje gesty. I moim pytaniem było, czy jest to spowodowane tym, że jestem sama. Po tych normalnych odpowiedziach widzę, że to ja wyobrażałam sobie nie wiadomo co po tak prostych gestach, które są czymś zwyczajnym i nie mają podwójnego dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie tego typu gesty sa dwuznaczne, ZAWSZE ucza ich na wszystkich akademiach podrywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko dla bab są dwuznaczne. Ale obciągnąć mu zawsze możesz, może wtedy spojrzy łaskawszym okiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dzisiejszy
Jeżeli tekst w stylu: On "Brakuje Ci ciepła." Ja "Nie, mój budynek był niedawno ocieplany." <- brawa dla mnie On znaczącym tonem "Nie o takim cieple mówię." nie jest dwuznaczny to ja odpadam. Niby widzę w tych słowach podwójne dno, ale z drugiej strony mam wrażenie, że tylko sobie to wmawiam. I jeszcze raz podkreślam, moim problemem nie jest "och czy on mnie lubi" tylko "czy ja dobrze rozumiem gesty innych osób". Wiem, że to idiotycznie zabrzmi, ale naprawdę mam problem ze zrozumieniem gestów innych osób, jeśli nie powie mi się czegoś wprost to się nie domyślę. Boje się, że na siłę staram się odczytać znaczenie gestów, które tak naprawdę nic nie znaczą. Boje się, że jestem sama, bo przepuszczam okazję i nie zauważam aluzji, znaków. I nie mówię tu tylko o chłopaku z tego tematu, mówię ogólnie o każdym facecie który (być może) był mną zainteresowany a ja tego nie zauważyłam :( Jedyny związek w którym byłam był zainicjowany przeze mnie. Nie widziałam, że On się o mnie stara, myślałam, że jest po prostu miły, aż pewnego dnia zrozumiałam, że lubię Go bardziej niż innych, powiedziałam mu to i zostaliśmy parą - ot tak wprost, bez żadnych podchodów z mojej strony. Mój poziom romantyzmu jest na marnym poziomie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach, kiedyś byłam totalnym wariatem pod względem interpretacji takich rzeczy - jak ktoś mi się podobał to wszystko analizowałam, doszukując się oznak zainteresowania, a nie zauważałam, że przed samym nosem podrywają mnie inni faceci. Ale uczyłam się na błędach i teraz już w miarę umiem poznać po zachowaniu, czy ktoś rzeczywiście na mnie leci, czy nie. Poza tym nauczyłam się jednej ważnej rzeczy - jeśli facet nie jest zupełnym nieśmiałkiem, tylko śmiałym, towarzyskim człowiekiem, a nie robi kroku do przodu, to nie ma co sobie wmawiać, że są jakieś znaki, a jednak nic się nie dzieje - bo to zwykle znaczy, że te znaki sama sobie wmawiasz, a on, jakby był zainteresowany, ruszyłby ze sprawą dalej. Nie ma co się łudzić, facet o jakimś podstawowym poczuciu własnej wartości nie będzie w nieskończoność robił podchodów, tylko da konkretny dowód, że mu się podobasz - zapraszając Cię gdzieś, zagadując, interesując się po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×