Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykła kobietka69

Żony, które wiedzą o romansie męża

Polecane posty

Gość zwykła kobietka69

wiedzą, jednak nic nie robią.a co jak romans trwa kilka lat? a one udaja ,że nie wiedzą? co nimi kieruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli bedziesz depilowac
glupota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naomi121
albo maja go gdzieś i im tak wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez maja romans
i to im pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukaj młodszego
a co kieruje kochanką, która sypia z żonatym kilka lat, wie że facet ma żonę? Znam taką, której kochanka zona dwoje dzieci urodziła w czasie ich romansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
ważne są dla mnie szczególnie wypowiedzi takowych żon:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
Co nimi kieruje? Ależ to proste. Wygodnictwo, konformizm, pieniądze (męża), ew wspólny kredyt, brak mieszkania, lęk przed zmianami, problemami itd. Łatwiej tkwić w nieudanym małżeństwie niż stawić czoła problemom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
ale kochanka nie ma żadnego atutu w ręku, więc moim zdaniem nie ma o co walczyć.ale żona????? chyba powinna coś z tym zrobić, bo to trochę dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
No ale co ma z tym zrobić, jak alternatywą jest zapewne odejscie meża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
a co z uczuciami? już nie mówię o miłości, ale nawet duma , "poczucie własności" itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
Ach, no i święta formułka "dla dobra dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
Małżeństwo to jest biznes nade wszystko. To jest wpólny dorobek, to jest ułożone życie. Wiesz, takie słowo "godność" niewiele przy tym wszystkim znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
dobra, mam taki przykład w pobliżu siebie.córka dorosła, wyprowadziła się,on na pieniądzach nie śpi,a zona udaje ,że nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaa maamaa
mój ojciec miał romans - mama udawała, że nie wie, bo tak jej było wygodniej. Ona uważa, że bez ojca nie ma nic (fakt, do ojca należy dom, samochód itd, ale mama pracuje i spokojnie dałaby sobie rade), poza tym dla niej słowa przysięgi to świętość i rozwodu i tak by nie wzięła, poza tym ojciec jest lekko pieprznięty (lubi się czepiać, kłócić, wyzywać) i jak był z tą drugą to mama miała święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
ja myślę, że kobiety bardzo często wolą udawać że nie widzą. Zwłaszcza jeśli ten mąż najgorszy wcale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
No dokładnie, masz odpowiedź. Do tego jeszcze wstyd, co powiedzą sąsiedzi i rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
ale ja , jakbym kochała, to nie pozwoliłabym na to.przeciez tak się nie da żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
każda zmiana życiowa jest trudna, zwłaszcza dla osoby niemłodej. Konformizm i przymykanie oczu wydaje się lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
No więc one prawdopodobnie nie kochają tylko myślą w kategoriach pragmatycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
poza tym częściej widuję go z kochanką niż z żoną, to on też jest niezbyt ok, jak mu tak z niż dobrze to po co mieszka jeszcze z żoną, jakieś to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
A faceci czemu nie odchodzą? To jest dopiero dziwne. Niby kochają tę kobietę. Zyskują coś nie tracą. Ale tu tak samo: rozwalać życie, dzielic się majątkiem, po co, jak można mieć kochankę i święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaa maamaa
wydaje mi się, że jakbyś się dowiedziała, że osoba, którą uważałaś za najlepszą na świecie, dla której mogłaś poświęcić wszystko Cię zdradza, sypia z inną, całuje inną, przytula, mówi jej te same słowa co Tobie to byś się na miejscu odkochała - może jedynie sentyment zatrzymałby Cię przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemoonn
To jemu się dziw, nie żonie. Faceci to są nieżli krętacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym jeszcze dodała, że miłość!!! Wierzcie mi zdarza się, choć ja tego pojąć nie potrafię.Mojej koleżanki mąż miał romans z jej koleżanką z pracy. Sytuacja bardzo niesmaczna!!! A ona tkwiła przy nim właśnie z miłości, bo pracę miała i pójść gdzie też miała. Skończyło się na tym, że narazie jest tam drugi miesiąc miodowy, bo romans się skończył. Wiem, że nie był to jego pierwszy wyskok i podejrzewam, że nie będzie ostatni. Chyba prędzej nasz przyjaźń padnie, bo dobrze jak jest szczęśliwa a co jak przylatuje z płaczem a ja mówię, że to nic nowego. Bo ten scenariusz już przerabialiśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
i nawet jak on się z tą kochanka kiedyś rozstanie, to życie między nimi wydaje się bez sensu, bo małżeństwo to nie tylko instytucja przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
nie wiem, może ,ale nie dla mnie, ja ich widze bardzo często i nie sądzę,aby w tym małżeństwie była miłosc, jak już idą razem, to obydwoje nadęci, jak na skazanie, po co takie coś ciągnąć, to mija się z celem, poza tym wielkiego podziału majatku tam by nie było.i długo się zastanawiałam, co tymi ludźmi kieruje, to takie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
a poza tm małżeństwo jest jak są dzieci, a jak nie to jest para.a co to za para? dla mnie jest coś albo białe, albo czarne.albo w te albo wewte i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaona74
Moj maz od piatku jest u kochanki i nie dal znaku zycia... ja sama w domu, dziecko go nie intresuje a KOCHANKA jak dzwoila do niego o 3 w nocy twierdzila ze ja wiecej laczy z nim niz mnie. Dwudziestoletnia gowniara ktora mysli ze na gotowe wejdzie i wszystko przywlaszczy sobie na co ciezko pracowalam. Ciganie z nigo ile sie da, sponsora do zabawy sobie znalazla i niestety prace tez ma dzieki niemu. Nie mam zamiaru sie wyprowadzac , i nic co moje nikomu nie oddam. Brzydka, wytatuowana z gaciami wystajacymi ze spodni po podstawowce ale bez dziecka chetna do picia i do zabawy i gotowa wysluchac kazdego bajeru. Porazka tak sie ponizac i udawac ze sie jest gwiazda. A d.. sie nie wymydli a mysli ze jest niezastapiona... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła kobietka69
kochasz go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×