zostawił mnie

mówił ze kocha, oświadczył się, chciał zamieszkać ze mną. Byliśmy razem rok. Czasem chodził sam na imprezy..chociaż ja nie mogłam chodzić nigdzie bo zaraz były pretensje:( i z dnia na dzień wybrał zabawę, kolegów i pewnie koleżanki. Chciałam się tylko wygadac. .:(

jest tu kto?:(

olej typa , widocznie nie był ciebie wart , napewno jesteś wartościową dziewczyna i znajdziesz sobie lepszego partnera .. Mój maż też jak zaczynaliśmy swój związek też miał takie chwilę że miał mnie głęboko w d***e , chodził na imprezy , pił sobie z kolegami ale w końcu wrócić i zostawił ich dla mnie . A może i ten twój się ogarnie i wróci ?

jest tu kto?:(

tylko, że ja nie mogę znieść myśli ze po tych wszystkich słowach on się mną tak zabawil i może kręci juz z kims.. odzywa się do mnie czasami i prosi żebym mu wybaczyla ale za chwile znów to samo, olewa mnie i ma mnie w d***e i robi co chce. A na drugi dzień zdziwiony ze ja z nim nie chce gadac i obwinia mnie o wszystko i wscieka sie.. żeby tylko nie wyszło, że zrobił zle. A ja to przeżywam jak glupia chociaż teraz już mam zamiar mec go głęboko w d***e i nawet jak będzie pisał pretensje i przykre rzeczy to nie odezwę sie.. nie warto cierpieć dla kogoś kto i tak oleje to ciepłym moczem..

cały czas się powstrzymuje żeby do niego nie napisać i go olać jak on mnie..

Teraz to standard, to już nie te związki co np. 50 lat temu. Kiedyś faceci byli dojrzalsi, szanowali kobiety. A teraz taki doopek por\ucha dziewczynę rok-góra kilka lat, znudzi się i kop w doopę. Coraz więcej samotnych matek porzuconych. Włos się jeży na głowie jak się czyta fora i te historie porzuconych kobiet. Naprawdę nie masz co płakać za takim zerem dziewczyno. Płacze się jak gdy umrze jakaś wartościowa osoba, np. ojciec, ale gdy zostawi cię takie zero jak twój były to nie warto ronić ani jednej łzy i tracić czas na tęsknoty.

gościu masz racje. Robie co mogę żeby tylko o tym nie myśleć i nie przeżywać. Może to mój błąd? może to ja za bardzo okazywalam swoją miłość i za szybko się zaangażowałam. . ale jak nie okazywać miłości jak się kocha szczerze? Jak teraz komuś w ogóle zaufać i budować nowe życie?

jestem bardzo wrażliwa i za bardzo biorę do siebie te wszystkie słowa.. te piękne i te cholernie przykre. Analizuje i myślę gdzie popelnilam błąd i dlaczego okazalam sie warta mniej niż te wszystkie imprezy i zabawy? dlaczego tak jest..

chyba jednak nie jestem warta niczyjej uwagi