Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zrujnowane zęby

Polecane posty

Gość gość

Mam 23 lata i wielką dentofobię. U dentysty nie byłam od 8 lat, moje zęby wyglądają okropnie. Wstydzę się uśmiechać i rozmawiać z innymi. Nie wiem co mam już robić. Chciałabym iść do gabinetu ale strasznie się boje. Czy leczenie tych zębów lub wyrywanie bardzo boli? Czy są inne znieczulenia niż igła i strzykawka? A jeśli tak to jakie? Pomóżcie bo nie wiem co robić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani leczenie ani wyrywanie (to ostatecznosc) nie boli jezeli dentysta jest dobry. Znieczulenie tez nie musi bolec. Nie ma co czekać z ruiną bo to wstyd w tym wieku mieć takie zęby, a same się nie wyleczą - im wcześniej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że znieczulenie nie działa kiedy masz stan ropny w zębie i wtedy to już jest hardkor, więc radzę nie dopuscic do takiej sytuacji i iść póki można Cię normalnie znieczulić i wyleczyć zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banka_stanka
Ja od 15 lat choruję na bulimię. Zawsze panicznie bałam się dentysty, ale kiedy kilka razy z powodu niewyobrażalnego bólu musiałam w środku nocy jechać na pogotowie po ketonal, jestem wdzięczna za każdą wizytę, czasami trwająca 2-3 godziny, leczenia kanałowe praktycznie wszystkich zębów (czyli otwieranie żywego zęba i wyjmowanie nerwów, a następnie czyszczenie kanałów, tzn. grzebanie taką igiełką w kanałach, w których były nerwy tak głęboko jak się da - a niech tylko lekarz trafi w miejsce, gdzie nie dotarło znieczulenie - można się posikać z bólu), rozwiercanie dziąseł, usuwanie ósemek - same przyjemności. Moje zęby nie są jeszcze najgorsze, chociaż mam już początki paradontozy, ale wierz mi - ból u dentysty jest niczym w porównaniu z takim prawdziwym bólem zęba - wiem, bo przeżyłam. Jak Cię zaczną boleć, to przestaniesz bać się dentysty, ale lepiej do tego nie doprowadzaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry dentysta to i kanałówkę bezboleśnie przeprowadzi, nie ma się co nastawiać na nie wiadomo jaki ból, bo zwykle więcej tego strachu niż rzeczywistego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banka_stanka
Nie zawsze. Ja biorę jeszcze inne leki, więc nie można stosować u mnie wszystkich środków znieczulających = BOLI. Bardzo. Ale lepsze to, niż płakać bólu przez pół nocy we własnym łóżku nafaszerowana koktajlem paracetamolowo-ibuprofenowym z wrażeniem, jakby w Twoim dziąśle osy uwiły sobie gniazdo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty bierzesz ale autorka nie napisała że bierze, a to jej wątek i jej pytanie, więc zakładam że nie ma przeciwwskazań żeby ją prawidłowo znieczulić. Jeżeli takich przeciwwskazań nie ma to wizyta u dentysty może być właściwie bezbolesna bez różnicy jaki typ leczenia należy zastosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wizyta u dentysty jest kompletnie bezbolesna. Znieczulenie to male ukłucie i nic więcej. Nie ma się czego bać, tylko znajdź dobrego dentyste. Ja nawet uwielbiam wizyty u dentysty, zawsze mila rozmowa, rzetelna informacja, kawka, a zęby coraz zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Banka -- paradontoze się leczy, tylko zapewne nie w Polsce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kawką u dentysty się jeszcze nie spotkałam i nie bardzo to sobie wyobrażam, ale z całą resztą się zgadzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie serio? Jak to może nic nie boleć? Znajomi, rodzina mówią zupełnie co innego.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczenie teraz nie boli, idź do jakiegoś sympatycznego stomatologa i poproś o porządne znieczulenie, powiedz mu, że to dla Ciebie straszny stres zamknij oczy i nie patrz na znieczulenie, a zobaczysz, że nawet tego nie poczujesz, bo ten zastrzyk jest zupełnie bezbolesny - dotknij sobie paznokciem dziąsła, to jest najwyżej takie uczucie, potem lekkie rozpieranie i już a po znieczuleniu nic nie boli, przy wyrywaniu też nic nie poczujesz przy leczeniu dalszych zębów robi się tak zwaną blokadę, czuli znieczulenie nerwów w całej szczęce (zastrzyk w tylną część szczęki, też nie boli) i wtedy nie masz czucia w całej szczęce, np. z prawej strony na dole, nie czujesz też języka i części wargi odwagi, zobaczysz, że szybko to pójdzie i pozbędziesz się dręczącego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecznie nic nie boli?!!! Żartujecie? Może w prywatnych ale na fundusz niestety nie jest tak przyjemnie.. Ja byyłem właśnie na nfz ostatnio i niestety nie wspominam miło. Żałuje że tam poszłem, ale nie miałem wyjścia, matka mnie przyprowadziła. Jak czekałem jeszcze w poczekalni to zobaczyłem jak z gabinetu wychodzi na oko 10 letnia dziewczynka, cala czerwona i załzawiona Chciałem już uciekać, ale postanowiłem być twardy... :-( Dentysta, który wygladal jak z horroru niestety, zawolal mnie do gabinetu. Weszłem na trzesących się nogach i to był bład. Kazal mi usiąśc na fotelu, zrobiłem to. Pózniej niestety bylo juz gorzej. Otworzyłem usta, dentysta wziął lusterko i taki szpikulec i zaczał sprawdzać zęby. Wyliczył chyba z 5 do leczenia i wreszcie trafił na szósty - najgorszy, chciał go chyba sprawdzić tym szpikulcem i wbił go lekko w dziurę. Zabolało bardzo. Powiedział, że w takim razie nim się dzisiaj zajmie. Zapytal czy chcę znieczulenie, przytaknąłem i po chwili wyjął strzykawkę, od której prawie odleciałem. Zamknąłem usta, tak się wystraszyłem. Dentysta powiedział żebym je otworzył na chwilę bo chce coś sprawdzić. Posłuchałem jak głupi i w tym momencie wbił tą cholerną igłe. Aż jęknąłem, bo poczułem gorszy ból niż przy sprawdzaniu tego zęba. Mówił, że już kończy, wyjął na moment strzykawkę ale wbił ją zaraz po drugiej stronie zęba. Tutaj już nawet nie chcę opowiadać, bo niestety łzy mi pociekły jak babie. Katorga jednak po chwili się skończyła i myślałem, że już nic gorszego nie może mnie spotkać. Wtedy usłyszałem "leczenie kanałowe". ;O Dentysta wyjął jakieś dziwne przyrządy, w tym igly. Myślałem, że zaraz umre. Po chwili zaczął wiercić i zajęczałem z bólu. Powiedział, że mnie znieczulil i zebym nie wymyślał, że jestem duży i wytrzymam przecież trochę bólu. Uśmiechnął się przy tym, aż się wzdrygnąłem. Mówiłem, że znieczulenie nie działa, a ten, że więcej i tak mi nie da. Zaczął wygrzebywać chyba nerw z tego zęba i tego już nawet nie umiem opisać. Ale ból był ogromny!! Cały spocony, czekałem aż to się skończy, trwało to jednak bardzo długo. Swoimi jękami chyba wystraszyłem wszystkich w poczekalni, bo jak wyszedłem była pusta. Po tym doświadczeniu wiem jedno nigdy więcej do dentysty nie pójdę!! Może prywatnie da się wytrzymać i aż tak nie boli, ale na nfz niech sobie chodzą masochiści jacyś. Na razie nie mam kasy, więc zęby będą musiały poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolek26728344
to faktycznie nieciekawe przezycia wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nigdy nic nie boli, ale jak nie chodzicie latami do dentysty to nie dziwota że potem zdychacie z bólu ;] wiadomo że im większa dziura tym bardziej bolesne leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakim krwtynem trzeba być żeby chodzić na fundusz?! I nie gadajcie bredni o braku pieniędzy. To zaoszczedzcie na czymś innym lub wezcie pożyczkę. Żeby ma się jedne i drugie wam nie odrosna. A źle przeprowadzony zabieg ma skutki na cale życie. mnóstwo kasy wywalonej w błoto, cierpienia i nieodwracalne ubytki na zdrowiu. Jak bym chodziła państwowo, nie miała bym juz zębów z moimi problemami. Tak mam wszystkie po 40tce. Przede mną jeszcze jakieś 6000 wydatku, aparat, wybielanie, ulicówka i kontrolne wizyty ale mam swoje zęby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie, to chyba oczywiste, ze jest znieczulenie?!?! Gdzie wy chodzi cie, skoro to dla was cos specjalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze rozwiązanie podsunie Ci dobry stomatolog, więc nie czekaj i maszeruj na konsultacje. Nie wiem skąd jesteś, ale w Lublinie i okolicach mogę polecić Ci gabinet dentystyczny, do którego chodzę od prawie dwóch lat - www.new-dent.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośkaGw
A Klinice Odent w Warszawie masz znieczulenie komputerowe ;) Nie musisz się niczego bać. Teraz technologia poszła naprawdę bardzo daleko i nie jest to, to samo co 8 lat temu, czyli przy Twojej ostatniej wizycie. A powiedz mi skąd jesteś? Bo jeśli z Warszawy albo okolic to faktycznie możesz podejść do Odentu. Bardzo proszę, ich strona - http://odent.pl/ ;) Mam nadzieje, że pomogłam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniedbane zęby to nie tylko kwestia wyglądu, próchnica ma wpływ na cały organizm, znajdź jakiś gabinet gdzie przyjmują dobrzy, fajni dentyści, ja chodzę do http://www.hercka.pl/ bo tam atmosfera jest całkiem ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na przegląd zębów do dentysty trzeba chodzić regularnie. Zęby się ma jedne, a potem to zostaje tylko sztuczna szczęka. Mam dobrego lekarza w warmińsko mazurskim http://stomatolog-ostroda-ilawa.pl/ Przyjeżdżam na badania do Ostródy i wiem ze moje zęby są w dobrym stanie i nic im nie zagraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czajja

Ja jestem mega zadowolona z leczenia zębów w Centrum Demed w Warszawie. Naprawdę komfort i spokój. A samo leczenie w ogole nie jest bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×