Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agaaa82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej Kobitki :) Zaglądacie tu jeszcze niekiedy? Pewnie u każdej z nas wiele się zmieniło. Fajnie byłoby kiedyś jeszcze porozmawiać, poużalać i pośmiać się razem. Serdecznie Was pozdrawiam!
  2. Hej kobitki Serdecznie Was pozdrawiam. Dziewczyny, to super że Wasze starsze dzieciaki tak fajnie przyjęły maleństwa. Moja córcia też chciałaby rodzeństwo. No ale na razie ona jedna jest moim najukochańszym oczkiem w głowie. Mam problem. Dzisiaj u nas były wyniki rekrutacji do przedszkola i Agacia nie została przyjęta. Super, teraz to mogę zapomnieć o pracy, bo na prywatne mnie nie stać - patrzyłam i min. 800 zł miesięczne podstawowych opłat. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś zrezygnuje i wejdzie z listy rezerwowej. Póki co poobdzwaniałam wszytskich szukając znajomości, bo inaczej nie ma szans :( Piszcie wiecej co u Was. Muszę Wam sie pochwalić, że ostatnio sie zabrazowilam - weekendowe wypady nad wode, A u nas w ten weekend naprawde słoneczko się popisało. Jutro jedziemy z Agacią do mojej bratowej popalać się, a dzieciaki będą się pluskać w baseniku - ma być 29 stopni. Mam nadzieję że lato zawitało na dłużej :)
  3. Anna serdeczne gratulacje! Wszystkiego naj naj najlepszego dla Ciebie i calej rodzinki w powiekszonym skladzie :) Bobasekm ja jeszcze jestem :) Dziewczyny zajete malenstwami, beda pewnie rzadko zagladac. Dzisiaj dopiero wtorek, a tu juz co poniektore milego weekendu zycza :) Jak tam macie jakies plany na dlugi weekend? Moj maz chcial wyjechac w gory. Tez bym bardzo chciala ale na nadmiar gotowki nie cierpimy... Moja mala miala dzisiaj w zlobku zabawe z okazji dnia dziecka. Fajnie, ze Panie pomyslaly o czyms takim. W koncu dla maluchow to frajda. Zreszta juz sam zlozenia wyjsciowej sukieneczki z tafty dla mojej byl super :) Ciagle by sie straoila, wiec co to bedzie pozniej ?:) Serdecznie pozdrawiam wszystkie mamusie. Pa
  4. Witajcie mamuśki, w dzień mamuśki :) Wszystkiego najlepszego Wam zycze, no i zeby maluchy nie dawaly za bardzo w kosc:) Kasbak moje gratulacje. Ciesze sie ze wszystko w porzadku. No to duza dziewczynka sie urodzila. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i duzo zdrowka dla malenstwa. A Ty jak sie czujesz? Jak znajdziesz wolna chwile to napisz cos wiecej. Anna, a jak Ty sie miewasz? Bo juz 2 dni po terminie? A moze juz tulisz malenstwo? Moja sie spoznila "jedynie" 9 dni :). Dlatego lezalam w szpitalu i szlam na wywolania. Uciekam bo zaraz jade po Agatke i potem do mamy z zyczeniami. Papa
  5. DZiekuje za mile przyjecie z powrotem :) Moja mala juz dawno spi ale siedzialam przed telewizorem. A w ciagu dnia brakuje mi czasu na wszytsko. Zajmuje sie sprzedaza samochodu, wiec musialam go doprowadzic do ladu, a jak sie jezdzi z dzieciaczkiem, to przypomona kurnik :) Poza tym wreszcie wubralam sie do fryzjera i zafundowalam sobie nowa fryzurke - stwierdzilam ze czas zadbac tez o siebie :) Anna u nas zupelnie na odwrot - jestesmy razem juz 11, 5 roku, a malzenstwem 4 lata. I zawsze widywalismy sie codziennie, spedzalismy sie ze soba kazda wolna chwile, a pozniej sie zmienilo- od dwoch lat. I wiem ze nam to nie sluzy. Moj maz bardzo sie zmienil, chociaz to do niego nie dociera. Wiem, ze i ja sie zmienilam ale sie staram. W koncu dwa lata prawie osobno. Niekiedy sie zastanawiam, co za sens tkwic w takim zwiazku. Bardzo go kocham ale coraz wiecej nas dzieli. Gdyby nie dziecko nie wiem czy bylibysmy razem. Jak o tym pisze to az mi sie chce plakac. Pamietam ze na poczatku jadlam tylko gotowany drob, ziemniaczki, ryz, marchewke i delikatne zupki. Szybko zaczelam jesc jabka, potem banany, no i nabial (uwielbiam) i malej nic nie bylo. Ze slodkosci - ciasteczka zbozowe, biszkopty, wafle ryzowe z dzemem, no i ciacho drozdzowe - mama mi dogadzala :) Z czasem coraz wiecej(poza tymi najpardziej alergennymi jak cytrusy, orzechy, czekolada). Karmilam Agatke do 11-ego miesiaca a pozniej ja odstawialam od piersi - to bylo dopiero wyzwanie ale sie udalo dosyc szybko. Bobasekm wiem o tych pieskach - yorki i shit-zu ale to tez trzeba sprawdzic, bo podobno moze uczulac sam naskorek. A ja bardzo chcialabym jej kupic pieska, bo jest jedynaczka i chociaz tak moglabym jej to zrekompensowac. Zreszta ja zawsze wychowywalam sie z pieskami i wiem ze to wazne aby dziecko mialo przyjaciela. Postaram sie wiecej pisac :)
  6. Witam Was serdecznie Dawno nie zaglądałam na forum ale tak to jest jak za duzo sie ma na glowie i wieczorem juz sie na nic nie ma sily. Mam nadzieje, ze jeszcze mnie pamietacie ;) Przede wszystkim pozdrawiam Was serdecznie i chcialam dodac ze nie zapomnialam o Was. Zagladam na nk co do niektorych(do tych ktore mam wsrod znajomych) ;) Kasbak, a kiedy masz termin, bo z tego co czytalam to lada moment. Sliczne imie tez tak chcialam dac mojej corci na imie, ale mamy juz jedna Hanie w rodzinie. Trzymam za Ciebie kciuki, ale latwo mi mowic bo ja mialam fatalny porod zakonczony po wielu godzinach cesarka i boje sie juz z gory jak to bedzie przy nastepnym dziecku. Wczesniej sie balam porodu bo nie wiedzialam jak wyglada, a teraz bym sie bala bo wiem co przeszlam. Ale ja nie jestem stworzona do rodzenia dzieci ;) I tak najwazniejsze jest to co zostaje po urodzeniu jak widzi sie malenstwo, na ktore sie tyle czekalo. To jest jeden z najpiekniejszych momentow w zyciu i dlatego warto troszke sie pomeczyc. Troszke Ci zazdroszcze za juz niedlugo bedziesz miala takiego okruszka przy sobie. Czasem mysle ze ja tez bym juz chciala. Ale logiczne myslenie nie pozwala na to :( Co do cesarki - to ja chcialam rodzic naturalnie, bo szbciej dochodzi sie do siebie, a le to lekarze zdecydowali ze musze juz ja miec - bo za dlugo to trwalo i prawie juz im odplywalam. I powiem, ze cesarka nie jest najlepszym wyjsciem - dlugo dochodzilam do siebie - minal prawie miesiac zanim mi sie wszystko wygoilo, no i ciagly bol - w koncu to jest powazna interwencja chirurgiczna. Takze na zamowienie bym sobie nie zafundowala. Anna 19810 spokojnie, wszystkie moje szwagierki, siostry ( a ma ich sporo) twierdza ze drugi porod to juzz bulka z masle ;) wiec glowa do gory! Bobasekm rowniez gratuluje - widze ze juz kilka z Was czeka na malenstwa. Juz jestes za polowka, wiec z gorki. A wczesniejsze skurcze to ponoc teraz standard - chemia w zywnosci, itd. Slyszalam, ze Nospa na to jest b. dobra (tez bralam) wiec nie ma co sie denerwowac. Trzymam kciuki - na pewno wszystko bedzie ok. A co do mnie - troche pracowalm, teraz znowu szukam pracy - jakis koszmar. Czuje sie jakbym sie do niczego nie nadawal. Moja mala rosnie, od wrzesnia do przedszkola. Niestety okazalo sie ze jest typowa alergiczka - na 10 alergenow calorocznych wyszlo jej 7 - super... wiec leki - syropki, wziewy, itd. a pewnie wieci ile to kosztuje... i jak wytlumaczyc malenstwu, ze z pieska nici, skoro ona az sie trzescie ze szczescia jak widzi jakiegos psiaka :( Moj maz jak zwykle poza domem - jest tylko na weekend i i tak nie zawsze jest tak jakbym chciala. Zreszta jak moze byc miedzy nami tak jak kiedys, skoro prawie od dwoch lat zyjemy praktycznie osobno. Ludzie sie zmieniaja, a rozlaka to poteguje. On jest innym czlowiekiem i nie zaprzeczam, ze ja tez. W koncu wszystko jest na mojej glowie i praktycznie sama wychowuje dziecko. Pozdrawiam Was serdecznie, troche sie rozpisalam, ale dawno mnie nie bylo. Zycze Wam zero!!!! deszczu i duzo sloneczka. Dobranoc
  7. Hej kobitki Witam nowe mamuski. Czy u Was tez tak zimno? Agacia zostala dzisiaj ze mna w domku bo chcialam wziac ja na sanki, a tu taka zimnica....brrr. Poczekamy jeszcze moze sie odrobinke chociaz ociepli. Co tam dzisiaj produkujecie na obiadek? Ja chyba pulpeciki gotowane z sosem pieczarkowym i kaszka jeczmienna - jak juz pisalam zdrowsze jedzonko :) Uciekam bo Agatka juz pomalowala mi dzisiaj parkiwt jogurtem, a teraz jest zbyt cicho, co znaczy ze cos majstruje ;) Pozniej sie jeszcze odezwe
  8. Wpadlam na chwilke - na kawke :) Paulaaa ja bylam na solarium natryskowym. Efekty sa super ( chociaz zalezy jaka mieszanke Ci przyrzadza - jasniejsza, czy ciemniejsza - powinnas to sobie uzgodnic), na drugi dzien bylam b. ladnie opalona. Tylko nie wolno sie kapac tego samego dnia, bo musi sie to wchlonac. Tylko jedna rada - przetrzyj sobie potem dlonie, np. wilgotna chusteczka bo mnie nikt nie uprzedzil i mialam pozniej pomaranczowe od wewnatrz... ;) Moja mala tez nie chciala pic samego mleka modyfikowanego. Za to kaszkami mleczno ryzowymi sie zajadala - a one tez sa na tym mleku. Ivette tez bym wolala zeby Agatka byla teraz ze mna w domu. Wczesniej pracowalam, teraz jestem bez pracy ale intensywnie szukam. Nie moge jej zabrac ze zlobka, bo jakbym znalazla prace to nie mialabym co z nia zrobic. Listy rezerwowe sa b. dlugie i nie przyjeli by jej. A nie stac mnie na nianie. Wiec takie bledne kolo. Nie zawsze ja zaprowadzam, np. w grudniu byla moze z tydzien czasu (no ale to swieta, wyjazd, itd.). Pyska gratulacje z powodu zdanego egzaminu, no to teraz siadaj do samochodu i zdawaj szybciutko jazde :) Musze uciekac bo mam dzisiaj duzo na glowie. Papa
  9. Justysia powolutku sie umeblujecie, nie martw sie. Najwazniejsze ze macie juz swoj kat. Gratuluje!
  10. HejHej Witam nowa mame. Co do Twoich obaw, to ja moge Ci napisac, ze moja mala poszla do zlobka w podobnym wieku. Chodzi do tej pory i jestem bardzo zadowolona. Opieka jest b. dobra, jedzenie maja pyszne, bardzo urozmaicone, a dzieciaczki nie maja czasu na nude, tak urozmaicony maja dzien. Nawet maja raz w tygodniu zajecia z rytmiku. A moja cora bardzo szybko sie zaklimatyzowala (chociaz tez mialam obawy) i sama rano wstawala i mowila ze chce isc sie pobawic do dzieci. Ja tez teraz niestety siedze w domu. Bylam na wychowawczym, zrezygnowalam bo dostalam inna prace, a tam po czterech miesiacach sie ze mna pozegnali i na moje miejsce wzieli stazystkez urzedu pracy chociaz "wszystko robilam jak najlepiej " - tak to jest z cieciem kosztow przez pracodawcow :( A teraz u nas jest totalna bryndza z miejscami pracy... Ja na obiadek kupilam wczoraj filet z łososia i zrobie go w warzywkach i ziolach w folii aluminiowej w piekarniku, tylko nie wiem jeszcze jaka suroweczke do tego. Przechodzimy na zdrowsze jedzonko bo moj maz przytyl w grudniu 5 kg a chcialby zrzucic 9 :) Ja tez w swieta przytylam kolo 3-ech, co mnie przerazilo ale juz dochodze to poprzedniej wagi. Takze nie kupuje slodyczy, nie pieke ciach, za to jogurciki, owoce. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Powiem Wam ze mi smutno bo maz wrocil na razie do biura w miescie (z tego oczywiscie sie ciesze) i zabiera rano Agatke, bierze samochod i zawozi ja do zlobka, a odbiera po pracy. Nie mam jak jej odebrac wczesniej bo taka pogoda i siedze sama w domu i czekam. Zglupiec mozna. Pozdrawiam Was serdecznie
  11. Kasbak co do obiadku, to dobry pomysl z tym kefirkirm, bo nawet dzisiaj kupilam. A uwielbiam takie lekkie obiadki. Tylko brakuje mi teraz do tego kalafiorka. Jajko sadzone, ziemniaczki, kalafiorek i kefirek to latem moj ulubiony obiadek. A zupke pomidorowa tez mam z wczoraj :) Co do wizyt w szpitalu, to ja tez jestem przerazona, gdyz moja 3-miesieczna chrzesnica 27-ego stycznia jedzie do lodzi na kardiologie i prawdopodobnie skonczy sie operacja serduszka. Ma jakis wysiek, czyli otwor w sercu. Przerazajace bo ona jest taka malenka. A dopiero pare dni temu wyszla ze szpitala bo zaczela robic bardzo luzne kupki z krwia, nawet co 15 min. Lekarze stwierdzili ze sie odwodnila i dodatkowo wdala sie jakas bakteria. Na szczescie juz jest w domku. Strasznie boje sie o yo malenstwo. Bo nie wiem czy ktoras z Was pamieta jak pare mieseicy temu pisalam o ciazy bratowej, ze wykryto chorobe dziecka i powiedzieli ze najlepsze bedzie usuniecie?
  12. Kasbak co do obiadku, to dobry pomysl z tym kefirkirm, bo nawet dzisiaj kupilam. A uwielbiam takie lekkie obiadki. Tylko brakuje mi teraz do tego kalafiorka. Jajko sadzone, ziemniaczki, kalafiorek i kefirek to latem moj ulubiony obiadek. A zupke pomidorowa tez mam z wczoraj :) Co do wizyt w szpitalu, to ja tez jestem przerazona, gdyz moja 3-miesieczna chrzesnica 27-ego stycznia jedzie do lodzi na kardiologie i prawdopodobnie skonczy sie operacja serduszka. Ma jakis wysiek, czyli otwor w sercu. Przerazajace bo ona jest taka malenka. A dopiero pare dni temu wyszla ze szpitala bo zaczela robic bardzo luzne kupki z krwia, nawet co 15 min. Lekarze stwierdzili ze sie odwodnila i dodatkowo wdala sie jakas bakteria. Na szczescie juz jest w domku. Strasznie boje sie o yo malenstwo. Bo nie wiem czy ktoras z Was pamieta jak pare mieseicy temu pisalam o ciazy bratowej, ze wykryto chorobe dziecka i powiedzieli ze najlepsze bedzie usuniecie?
  13. Hej kobitki Sosenka ja mialam podobnie. Lekarka powiedziala zeby sie nie martwic bo jezeli dziecko jest tylko na piersi to moze i 5 dni kupki nie robic. Co Ci moge poradzic to masaze brzuszka, kladzeie czegos cieplego na brzuszek (np. pieluszke uprasowana albo termofor na chwilke zeby rozgrzac) no i cwiczenia, tzn. Podciaganie kolanek do brzuszka. Kladziesz dziecku rece na stopkach i ono samo je odpycha, ty popychasz do brzuszka a dzieciatko odpycha, albo tak jakby mala na rowerku jezdzila. Mojej malej sie to b. podobalo a dodatkowo pobudzalo prace jelitek. No ale jak juz 5 albo 6 -ego dnia nie zrobila kupki to wkladalam jej poloweczke czopka i efekt byl natychmiastowy. Tylko z tym trzeba ostroznie bo dziecko sie moze przyzwyczaic, wiec tylko co jakis czas. Co do termometru to tez slyszalam ale ja sie balam jej tego robic, gdyz to bylo malenstwo i latwo cos uszkodzic jak dzieciatko sie poruszy albo sprawic bol. Wiec na to bym sie nie zdecydowala. No i kladz ja na brzuszku na troszke. Iva - gratuluje pracy! Znam ta godzine pobudki. Jak pracowalam zaczynalam o 7-ej, wiec pobudka o 5-ej, bo musialam uszykowac siebie, dziecko, jeszcze dac jej rano kaszke zeby nie szla z pustym brzuszkiem i zawiezc do zlobka, a potem szybko do pracy. Ale da sie przyzwyczaic, najgorzej zima bo jest ciemno o tej godzinie. Przesylam fluidki dla wszystkich chorowitkow i potrzebujacych :)
  14. Iwonka moja mala tez tak kursowala na poczatku jak ja uczylam spac samej, w swoim lozku pokoju. Jedyne co Ci moge poradzic to wytrwalosc i stanowczosc. Ja Agatke potrafilam odprowadzac do lozka po kilknascie razy, trwalo to moze kilka tygodni ( coraz rzadziej ja odnosilam) ale efekty byly. Teraz to nawet nie chce spac z nami tylko u siebie. Jest to troche meczace i zal dziecka ale innego sposobu chyba nie ma. Powodzenia zycze :)
  15. Hej Wszystkie zajete, zapracowane :) Siedze sama, sprzatam, piore, podlalam kwiatki a mam ich na prawde sporo bo uwielbiam zielen w mieszkaniu i mi troche smutno. Jakiegos dola zlapalam. Wczoraj sie dowiedzialam ze moj maz zjezdza w piatek do Kielc i na pewno bedzie tu okolo miesiaca. Ciesze sie, tylko jedno mnie martwi. Przez caly dzien do 16,17-ej bede sama, no i Agatka bedzie musiala byc dluzej w zlobku. Bo maz bedzie ja rano zabieral samochodem kolo 7-ej i bedzie odbieral dopiero kolo 16-ej :) Ja ja zawsze zaprowadzam tylko na pare godzin. Szkoda ze jest tak zimno, bo odbieralabym ja pieszo wczesniej. Mysle tez nad zalozeniem jakiejs wlasnej dzialalnosci - sa teraz te dotacje z UE na pierwsza dzialalnosc. Tylko nie mam zadnego pomyslu, ktory mialby rece i nogi. Moze Wy mi podsuniecie jakis pomysl?
×