Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kachnaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kachnaa

  1. dziewwczyny czy któraŚ z was ma doświadczenie z niemowlakiem na basenie?Te które mają już,lub zamierzają się wybrać? Co sądzicie o takiej formie aktywności z dzieckiem.Ja bardzo chciałabym iść z Olkiem na basen(w kąpieli jest wesoły,bawi się) a mąż ma obawy że się podtopi,zachłyśnie wodą,coś mu się stanie.Czy jego obawy są słuszne?Oczywiście dziecko będzie pilnowane,bo nie zamierzam go kraulem puścić samego przez cały basen ;) a nie ukrywam że sama bym chętnie popływała,bo pływam od 6 roku życia a odkąd wyjechałam do Uk(będzie 4 lata za rok) to wody w innej formie jak ta z prysznica to ja nie widzialam :(
  2. w zasadzie jedyne takie prawie że skuteczne lekarstwo na jego ból to..moje piersi.Kładłam go na brzuszku na swoich piersiach,i tak zasypiał,czasem udało mu się spać dłużej a czasami kolka go budziła po chwili.
  3. stosowałam:fenicol.vibrucol,colief,infacol,espumisan,masowałam brzuch,robiłam okłady z ogrzanej pieluszki.Zaczęly się w 3 tygodniu,skończyło ok 8.Niestety małemu te wszystkie środki pomagały na chwilę..Z reguły płakał już od 17-18 nieraz do 24.Poprostu musiał to przejść,był raczej oporny.A i jeszcze herbatki ułatwiające trawienie,butelki z rurką w środku..Musisz próbować,może znajdziesz środek który dziecku pomoże.
  4. a jeśli pytasz o czopki nie wiem czy można je dostać w angielskiej aptece ale zajrzyj na stronę nova-farm.com albo na jakąś inną polską aptekę internetową.Ale może można je dostać w angielskiej. Pamiętam jak przyjechaliśmy z Olkiem do szpitala(3 dni się nie zalatwiał) a lekarka do nas z tekstem ''nie martwcie się,czasem mają na oddziale noworodki które kupy nie robią po 10 dni i to jest mormalne'' ale chyba też ilośc kup zależy od tego czym się karmi.
  5. anitia taaaak-położna ma rację z tym sokiem.Ja nie wiem jak karmisz ale ja jak jeszcze ściągałam moje mleko to lekarka która badała Olka na emergency jak nie mógł się załatwić to powiedziała żebym piła naturalny sok pomarańczowy,kupiłam Tropicanę z kawałkami pomarańczy i bez i faktycznie ruszyło go na kupę pi paru godzinach.Ale to jak zaczął walić to nie nadąrzałam zmieniać pieluch-nie miał biegunki ale widocznie musiało być sporo tego kału skoro szły takie ilości.I jak tylko miałam problem z jego załatwianiem się to piłam sok,ściągałam mleko i czekałam na reakcję. Przynajmniej mojemu pomogło.aha i uczulenia nie dostał.
  6. ja natomiast mogę polecić miejscowość Folkestone-widoki niezapomniane,piękne ogrody.Udała nam się pogoda na wycieczkę,27 stopni w licpu rok temu.Może teraz coś się zmieniło ale jak ja byłam z mężem to nie było żadnego wesołego miasteczka.Taka wycieczka do połażenia sobie.
  7. Southend-byłam,super :D 3/4 dnia przesiedzieliśmy w parku rozrywki a szczególnie na żółtej kolejce,potem wagonikiem na molo.To była świetna wycieczka,fajne zdjęcia. ja aktualnie siedzę na ebayu i szukam aukcji-planowany zakup na wiosnę to 2 rowery i siedzenie dla Olinka:D
  8. Grays ale suuuper...musisz mieszkać w fajnym miejscu skoro tak blisko.Ja kisiłam się w mieście,ale znaleźliśmy jakieś zadupie i tam łaziliśmy.Trochę zieleni,cisza więc zawsze jakiś relaks.Oluś za to nie lubi albo jazdy autem albo w foteliku,wczoraj jechaliśmy i płakał.
  9. Grays mój też jest ale już na 3 :P wcześniej dawalam sma ale bardzo ulewał i miał klopoty z kupą,po aptamilu się unormowało w miarę chociaż zdarzały się zaparcia,a teraz je już zupki,deserki więc jak się zrąbie-ilość godna podziwu :D ale fajna pogoda co dziewczyny? Chociaż może nie każdy lubi takie upały,ja akurat bardzo dobrze czuję się w taką pogodę.jak dziś wypruliśmy z rodzinką z domu o 14 to wróciliśmy o 18
  10. ja od porodu miałam okres z 4,5 razy(musiałabym zajrzeć do kalenarza bo zapisuję ;) ale lekarka uprzedziła mnie że przy implancie mogą być nieregularne lub po czasie całkiem zaniknąć.Co do zatwardzeń-ja byłam z Olkiem na pogotowiu jak miał 3 tygodnie bo nie załatwiał się 3 dni i okropnie cierpiał-kilka razy musiałam pomóc mu termometrem,dawałam mu krople na kolki więc może miały jakiś wpływ na pogonienie kupki,i kazali mi go poić zwykłą wodą.Minęło mu z czasem.
  11. a tak zgodzę się, że nietrzymanie moczu się zdarza.Ja starałam się często chodzić do wc,ale czasem jak się śmiałam czy kichałam to zdarzało się.Wkładki niezbędne.Problem sam minął po około 12 tygodniach od porodu.
  12. hej izunia ja gotuję małemu zupki domowe-noga/pierś z kurczaka,filet z ryby,kalafior,brokuły,por,ziemniak,marchewka,pietruszka,seler,buraki.Składniki łączę wg upodobania.Deserki daję ze słoików(angielskie) i robię swoje.Kupuję w bootsie.A kaszkę kupuję Bobovita i daję 2 lub 3 razy dziennie-raz daję tą mleczno ryżową a raz samą ryżową i mieszam z mlekiem już poszedł na aptamil 3 :) Oluś ogólnie nie ma problemów z jedzeniem chociaż teraz od kilku dni w mieście aki upał że nic nie chce jeść.Angielskich kaszek nie próbowałam.Podaję mu również 1/2 pokruszone biszkopty do deserku.Dziecku nic nie jest,kupska normalne,wielkie ;D dostał już trochę płynny kisiel na próbę.
  13. ogólnie ocenię ją tak:cieszę się z zakupu,bo ma się wolne ręce,w sam raz na małe dystanse,można wiązać na kilka sposobów.Ale jednak ciężar dziecka robi swoje,mimo że jest rozłożony na ramiona i na plecy,biodra ale jakoś nie widzę spacerów po 2,3 godziny z dzieckiem w chuście.Ale rozwiązanie np.jak ja do samolotu wózka nie biorę bo w Polsce mam 2, czy iść do pobliskiego sklepu-super.jednak wózek to wózek-dziecko można w nim i posadzić i położyć jak zajdzie potrzeba.
  14. no ja dzis próbowałam chustę na dworze bo po domu to każdy jest cwaniak,pokonałam 2 duże górki,cięzko było ale znośnie.Widzę że Olkowi w chuście się podoba,rozglądał się ciekawski,zdąrzył porządnie possać jej brzegi a na koniec spacewru usnął.Tylko minus ten że główka mu leci i jak spał to podtrzymywałam ją dłonią,chyba że jakoś wykorzystam ten materiał z góry i będzie się dało jakoś główkę podeprzeć.
  15. dziewczyny ja chcę się pochwalić że zakupiłam chustę dla Olka :D jak narazie uczę się wiązać z filimków na you tube,ale nie ćwiczę na lalce tylko na Olku:P moje pierwsze wrażenia-wg mnie fajnie rozkłada ciężar dziecka,jak narazie nosiłam go tylko po domu,i poidtrzymywałam rękami bo boję się że chusta się rozwiąże bądź pęknie pod jego ciężarem.Jeśli chodzi o przypadek uduszenia się dziecka-ja akurat 1 sposób ktory dziś wybróbowałam to dziecko jest pionowo,nóżki wyglądają jak u żaby.Oluś ma tendencje do zasypiania na pionowo czędto na moich piersiach lub ramieniu więc mam nadzieję że podróż w chusćie spodoba mu się i nie będzie larma,tylko uśnie tak jak zawsze.Mam tylko nadzieję że nie każą mi chusty na lotnisku przy odprawie rozwiązać :D
  16. hej dziewczyny naprawdę nie ma co się bać implantu,jeśli coś będzie źle-można go wyjąć.Ja generalnie nie narzekam na niego. Julka no nie zawsze jest kolorowo z tymi facetami,chociaż powiem szczerze że ja nie mam na co narzekać.Mąż ciężko pracuje na noc,ale przy małym pomaga mi ile może-rano wraca z pracy,karmi go,przewija,bawi się z nim żebym mogła sobie jeszcze pospać chociaż z pół godziny,za gary się nie bierze bo nie potrafi gotować,ale za to zawsze coś sprząta,chodzi do sklepu,zajmuje się małym popołudnbiu jak wstanie.Ogólnie spędza z nami niezbyt wiele czasu,bo jak wstanie to jakieś 3-4 godziny ale i tak nie jest źle bo wiele kobiet zwyczajnie mija się w drzwiach ze swoimi partnerami.W łikendy chodzimy razem na spacery bo taka jest prawda że w tygodniu jak on pracuje to ja jestem pół dnia sama z tym dzieckiem więc łażę z nim na spacery,wracam coś ugotuję i jakoś leci..
  17. też słyszałam że implant jeszcze mało znany w Polsce chociaż można popytać po lekarzach,znaleść aktualne info w necie.Ale Gosiu myślę że wejdziesz na stronę brooka i tam znajdziesz wyczerpujące info na ten temat,ja go mam więc możesz jeszcze o coś pytać ;) skoro tu jest za darmo to czemu tam kasę wywalać.Ja ponad 2 lata sprowadzałam z Polski Cilest,moja 65 letnia babcia musiała kombinować recepty po lkearzach ;) a tyle dobrze że ma jeszcze dużo znajomości w służbie zdrowia.
  18. Gosiu może nie będę poruszała kwestii mojego podejścia do abrocji bo to tak kontrowersyjny temat że chyba jaka by nie była twoja opinia na ten temat to i tak znajdą się zagorzali za i przeciw do których nie przemawiają twoje nawet sensowne argumenty.Ale powiem jedno-odkąd urodziłam dziecko moje zdanie zmieniło się na ten temat.Wiem jak wygląda poród,mój zresztą długi i ciężki,wiem już jak wygląda poświęcenie i odpowiedzialność za małego bezbronnego człowieka i myślę że bym nie usunęła.Byłoby cholernie ciężko,ale dalibyśmy radę.Pierwsze dziecko planowaliśmy świadomie,z drugim również chciałabym tak postąpić bo planujemy 2,ale jeszcze nie teraz.Poprostu poglądy na pewne tematy zmieniły mi się po urodzeniu dziecka.
  19. Gosiu 100 % pewność że nie zajdzie się w ciążę daje chyba tylko wstrzymywanie się od seksu ;) mój mały miał kolki od ok 17 czasem nawet do północy.Więc powiedzmy że 1 dawkę dawałam ok 16,potem kolejna po kąpieli po 18,ok 21 i jeśli sytuacja tego wymagała to jeszcze jedną później.I chyba dawałam przed jedzeniem o ile pamiętam.Colief pomagał malemu dodawany do jedzenia,ale tylko kilka razy.Wracając do antykoncepcji-zanim zaszłam w ciążę brałam Cilest ponad 2 lata i nie wpadłam chociaż mąż się smieje że statystycznie w ciąży to ja byłam co miesiąc :D no cóż...ufam na tyle implantowi i pozostaje mi tylko wierzyć że to dobre zabezpieczenie i zadziała równie skutecznie jak tabletki.Przy tabletkach nie używaliśmy gumek bo też za nimi nie przepadamy.
  20. powiem szczerze dość późno założyłam ten implant.Skorzystaliśmy z gumek ale za każdym razem myślałam nie o tym co trzeba a o tym żeby nie wpaść...:/ szczerze jeśli miałabym być teraz w ciąży,nie usunęlabym ale byłabym przerażona ogromem obowiązku przy małym dziecku i noworodku.Gosiu ja infacol podawałam chyba przed jedzeniem i z reguły wieczorami(zresztą tak samo jak każdy inny środek)
  21. a i u nas 1 raz po porodzie był po upływie tyvh 6 tygodni.Już nie pamiętam dokładnie jak czułam się podczas sikania,ale ten 1 raz....MATKO!!!:DDD
  22. Gosia ja dzwoniłam po poradę na 111,taki numer i telefoniczne udzielają pomocy,całodobowe bo ja dzwoniłam chwilę przed 24.Nie wiem jak jest w twojej przychodni,bo ja jakbym chciała implant,zastrzyk,tabletki-to mam na miejscu w przychodni a że chciałam spiralę to musiałam umawiać się na spotkanie w klinice Brook.
  23. ja pomagam małemu Calpolem,ale jak widzi butelkę z kroplami to dostaje białej gorączki więc zanim zakropię mu nos to muszę go najpierw ugłaskać i odwrócić uwagę.Katar odciągam takim pojemniczkiem z 2 rurkami.Na noc kupiłam mu karvol do kontaktu+ parówka z VapoRubem wrzuconym na wrzątek.Oddycha lepiej ale jest senny,dziś noc nawet spokojna,trochę płakał pod wieczór,przytuliłam i usnął,aż do 4 rano.Zjadł,poszedł spać do 6.45 potem wstał,pobawił się,ppgadał i spał tak do 8.20.Teraz właśnie ma drzemkę z mężem. Gosiu mnie zaś implant zakładała lekarka,powiedziała że organizm około tydzień wraca do siebie,o 2 dziecko po implancie można starać się nawet w 1 cyklu.Ja np.po tabletkach branych grubo ponad 2 lata zaszłam błyskawicznie.Mnie po założeniu nic nie bolało,czasem tylko jak przycisnę to miejsce to czuję że tam jest ale nie boli.A opatrunek zdjęłam na następny dzień,po 12 godzinach i poszłam się kąpać ;) ogólnie na implant nie narzekam.
  24. Gosia ja mam implant i jak narazie nie narzekam-okresu nie ma,ciąży też nie ;) więc to jest pewna wygoda dla kobiety.Samopoczucie dobre,bóle głowy to ja miałam od zawsze więc implant nie zrobił różnicy.Huśtawki nastroju-nie,bo każdy raz ma lepszy a raz gorszy dzień.Założenie nic nie boli,bo wbija ci igłę i podaje znieczulenie.Potem wsuwa implant takim czymś,zakleja i ja nie mogłam moczyć opatrunku chyba z 12 godzin ale już nie pamiętam.Zostaje mała czerwona kropka. Kasztanka-Oli nie ma jeszcze zęba,ślini się od 3 miesiąca ale nadal nic nie wyszło.Podejrzewam że idzie jakiś ząbek,bo pcha do buzi wszystko,cieknie mu ślina,jest marudniejszy niż zwykle-a szczssególnie wieczorami.Czasem jak dotknę go smokiem lub palcem w dziąsło to się drze, a szczególnie w dolne,Do złagodzenia stosuję czopki vibrucol,żel Bonjela i żel Bootsowy.mają lekkie działanie znieczulające bo zanim podałam go dziecku to sama sobie posmarowałam dziąsło :D Pomagam mu jeszcze żelowymi gryzakami,aktualnie nie chłodzę bo jest przeziębiony,masuję dziąsełka palcem zawiniętym pieluchą tetrową lub takim jakby...frotowym królikiem.
×