Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kachnaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kachnaa

  1. hej dziewczyny mój mały upodobał sobie pory dla dorosłych,dopiero teraz poszedł spać.Ja wypełniłam wszystkie papiery i child benefitu dostałam wyrównanie 380Ł od 11 kwietnia,ponieważ mąż zaznaczył że podlegamy tej kontroli,a mój home office się zgubił,jego też.Więc musiałam wysłac fax do biura WRS i przysłali mi list z unikalnym numerem mojego WRsu i napisali tlustym drukiem,że ten list to jest dowód na to że mam home office i mogę się nim wszędzie posłużyć.Męża HO skserowali,a przez ten czas jak załatwailiśmy formalności z HO to pisali z ChBen. że proszą o dosłanie naszych H.O. dosłaliśmy i w ciągu 2 tygodni przyszedł list z wyrównaniem,i informacja że Ch.Ben. będzie wpływał 1 raz na miesiąc.Becikowego(500Ł) nie dostaliśmy ponieważ mąż pobiera najniższą kwotę Child Taxu,więc jest napisane że musimy pobierać kwotę wyższą niż ta najniższa. A Ch.Taxu otrzymujemy 10 Ł na tydzień.Łącznie 545 ł rocznie.Working taxu nie mąż nie pobiera. Mój macierzyński kończy się 7 grudnia i zastanawiam sie co dalej zrobić,wrócić na part time czy co..
  2. tak właśnie myślę kiedy ja zmieniłam ten smoczek żeby nie skłamać..czy jak miał blisko 3 miesiąca czy wcześniej...no dokładnie nie pamietam ale wiem że zmiana smoczka pomogła u nas.
  3. mamunia ja karmiłam małego bardzo przepisowo tzn. miałam smoczki z TT,te z najmniejszym przepływem są chyba do 3 miesiąca,i mały płakał,wiercił się,a w rezultacie usypiałn a jak poszedł do łożeczka to zaraz budził się z wrzaskiem-okazało się że dziurki są dla niego zbyt małe i zwyczajnie tak długo jadł że usypiał i się nie najadał,po kilkudziesięciu minutaach budził się wściekły i głodny.Więc jeszcze przed upływem tego przepisowego czasu zmieniłam smoczki na te z większą dziurką i problem minął jak ręką odjął.Może chodzi o mleko,poczytaj też o skoku rozwojowym jak radzą dziewczyny.
  4. ja mam implant.Ogólnie jeśli chodzi o samopoczucie-okej,mam od lipca a okres miałam dopiero 2 czy 3 razy ale w tym jeden taki że szkoda gadać :/ została tylko malutka blizna po założeniu.Włosy wyłażą garściami,ale ponoć jest coś takiego jak łysienie poporodowe i dotyka ono zdecydowaną większość kobiet.lekarka uprzedzała że mogę mieć problemy z trądzikiem,ale jeśli nie miałam ich w okresie dojrzewania to przy implancie miec nie powinnam.
  5. ja małemu gotuję zupki,na sam początek jadł tylko warzywne,w momencie skończenia 5 miesiąca wprowadziłam mięso i kawałek gotowanej ryby,w zupie.wszystko toleruje bardzo dobrze.ogólnie łączę warzywa,gotuję,miksuję.Ale nie mam pomysłu na deserki,no np.gotowane jabłko,zmiksowany banan...i deserki kupuję w słoiczkach.
  6. dziewczyny a teraz pytanie do wszystkich,do tych mam mniejszych i starszych już niemowlaków-czy podjęłyście decyzję jeśli dziecko będzie miało więcej pokarmów-czy bedziecie dawać słoiczki czy same gotować zupki,przyrządzać deserki? jakie są wasze za/przeciw do danego wyboru?
  7. no tak Gosiu bo Ty karmisz więc chcąc nie chcąc musisz uważać na to co jesz.Ja sobie pozwalam na smażone na obiad,ale za to na śniadanie jem czarny chleb,i załadowany warzywami np.Salata,pomidor,posypane szczypiorkiem.sałatkę przyklejam do serka :D lubię takie miksy.Ale zjeść obfite,kaloryczne śniadanie to jest jednak coś,jak zjem takie 4 porządne kromy to nie jestem głodna do 14-15.ale z reguły zachciewa mi się czegoś słodkiego więc zjadam banana,gruszkę.Czasem zjem sobie z 3 biszkopty zwykłe.Aler to jest taka zasada,bo jak u nas w domu były słodycze to tyle ile było to zjedliśmy.A teraz nie ma-nie jemy.A ja zwykle nie mam żadnych drobniaków więc nie kupuję bo nie mam za co ;) chociaż nie powiem,stare przyzwyczajenia gdzies tam siedzą,i jak przechodzę czasem koło McDonalda albo widzę orzeszki brazylijskie w czekoladzie mlecznej....masakra! ale nie ma srania po krzakach:D bo tak codzoennie bym sobie podjadała pop paczce porzeszków,parę kostek Milki,1 hamburger i znów nie zalożę ulubionych dżinsów.
  8. Gosia ja nie stosuję żadnej diety 1000kcal,Dukana czy czegoś tam,nie ważę posiłków bo nie mam na to ani czasu ani ochoty :| na bok poszły fastfoody,gotowe wrapy,i słodycze,kawy i herbaty nie pijam więc cukier sypany jest znikomy w mojej diecie.Jem kaloryczne i obfite śniadanie,spacerek,potem jakiś owoc jak złapie głód i ochota na słodkie,potem obiad.Soki,colę,sprite itp zamieniłam na wodę niegazowaną.Nie jem po 18.Wtedy też wieczorem sobie ćwiczę jak mały usypia.Robię po 60 brzuszków,30 pompek,przysiady,pajacyki,klękam i prostuję i trzymam po parę sekund raz jedną raz drugą nogę.Tańczę:D jak nie chce mi się robić nudnego zestawu ćwiczeń to mp3 na uszy sobie tańczę.Wczoraj półó godzinki takiego wyginania się i byłam mokrusieńka od potu.Mąż mnie wczoraj poicieszył bo powiedział że brzuszek spadł mi jeszcze bardziej ;) ogólnie nie mam takiego sztywnego zestawu ćwiczeń.Na stałe znalazły się w nim brzuszki,pompki,rowerek na podłodze.A resztę sobie dobieram.bardz chciałam iść na basen ale przt=y godzinach pracy mojego męża i przy małym dziecku-niestety nie da rady...
  9. no nie zawsze się da tak jak się chce.Ja od początku ciąży założyłam że będzie karmiony piersią,koniec i basta. No niestety ułożyło się inaczej.Ale najważniejsze że mały jest silny,nie zachorował wogóle,okaz zdrowia-no może poza tą wysypką która czasem się jeszcze pojawi.A kolki i zaparcia-widzę że dużo mam ma z tym problem.ale dziewczyny fajnie że wam się udaje karmić,to niesamowita wygoda ale również i poświęcenie.
  10. niestety worek jeszcze został,skóra wisi i jednak tłuszczyk został na brzuchu..miałam problemy z tarczycą,więc jak będę niedługo w PL to sobie zrobię badania.
  11. ja ogólnie słyszalam o unikaniu chyba tatara,serow pleśniowych,wątróbki. Gosiu ja nie wiem dokładnie ile przytyłam ale raczej nie dużo,coś ok 12 kg.Po porodzie miałam mniej o 7.od 25 tygodnia ciąży dietka z powodu cukrzycy,więc zero słodkiego i ścisła kontrola tabelek na produktach,notowanie tego co zjadłam,merzenie cukru 4x dziennie ble,ble,ble-same nudy:D 3 tygodnie po porodzie wchodziłam w swoje spodnie sprzed ciąży,dość opornie,teraz jednak mogę je spokojnie nosić.w ciąży do 16 tygodnia jadłam tylko płatki z mlekiem,jogurty i owoce z dużą ilością soku bo tylko po tym nie ciągło mnie na rzyganie.Ogólnie nie obżerałam się jak świnia,jadłam wtedy kiedy poczułam głód,i tak napełniałam się w sam raz, żeby potem móc się ruszać.Ogólnie teraz jeszcze chcę schudnąć,więc jestem 3 tygodnie na diecie,tzn.diecie...poprostu nie żrę słodyczy,fastfoodów chociaż wczoraj i dziś sobie pozwoliłam.Biorę błonnik,soczki,colę,sprite itp zamieniłam na wodę niegazowaną,piję 3x dziennie herbatkę fitella,spaceruję z małym a wieczorami sobie ćwiczę w domu-brzuszki,pompki,pajacyki,jakieś wyginanie się,prostowanie nóg,rowerek na podłodze..bardzo chciałabym iść na basen ale nie bardzo mamna to czas...
  12. no Gosiu nigdy nic nie wiadomo,ale wierzę że oboje są cali i zdrowi,tylko może Kasia ma tak absorbującego maluszka.
  13. kurde ona dość długo się męczyła,chyba to tydzień trwało...
  14. rada porada no czasem tak bywa.Może uda sie wreszcie zażegnać tą sytuację przez którą palisz.A jeśli nie,to proponuję wybrać się do lekarza.Może on zleci jakieś środki bezpieczne dla dziecka a Tobie pomogą rzucić?Kochanie nie wszystko układa się zawsze po naszej myśli.
  15. ja z dnia na dzień powiedziałam nie i koniec,nie od jutra,od poniedziałku tylko natychmiast.Chociaż do końca nie jestem fair,bo tak jak pisałałam-czasem wzięłam z 3,4 machy przed pójściem do wc.ale też nie codziennie.Ale nie każdy tak potrafi.może twoja zła sytuacja niebawem sie skończy i będzxiesz mogła spokojnie rzucać?Ale jeśli mogłabym poradzić,jeśli nie potrafisz odrazu to zmniejsz ilość.A poi przerwie od palenia to jak robisz?Palisz tak hurtem,kilka fajek w krotkim odstępie czasu?
  16. rada porada,jeśli sięgasz po jakimś czasie,nie potrafisz to trudno.jA niby rzuciłam ale czasem sobie wzięłam parę machów na sportowo.Zwykle przed wizytą w wc bo męczyły mnie zaparcia a fajka mnie ponaglała do ''działania'' co innego jeśli byś kopciła jak smok paczkę,dwie dziennie,ale jeśli nie czujesz się na siłach rzucić,stres jeszcze bardziej zwiększa się przez próbę rzucenia-to jesli już musisz,zostań przy tej ilości co oalisz teraz,ale chociaż próbuj ze stopniowym zmiejszaniem i może uda się calkiem.Tak jak Gosia,może wspomóż się plastrami,idź po poradę do lekarza?Może dłubanie np.słonecznika,podjadanie drobych rzeczy jak np.rodzynki,orzechy(chociaż te ostatnie ponoć w ciąży niewskazane) jakoś odwróci twoją uwagę od fajek?
  17. rada porada ja też paliłam na początku ciąży :) nie zamierzam umoralniac etc. bo każdy wie jaki wpływ ma palenie na dziecko. O ciąży dowiedziałam się ostatecznie z testu elektronicznego,pokazał mi 2-3 tydzień,chyba z wrażenia zaczełam kurzyć jeszcze więcej chociaż ciąży się spodziewałam prędzej czy później. Po zrobieniu testu paliłam jakieś 2 tygodnie,i obiecywałam sobie że rzucę stopniowo ale sama się skarciłam w duszy że już nie jestem sama tylko wszystko co robię ma wpływ na kogoś innego,i rzuciłam odrazu.Wiele osób pisze,że rzucenie nagle ma zły wpływ na dziecko-na początku chciało mi się fajek,ale starałam sie unikać stresów,nerwów.I przez nagłe rzucenie palenia nic nie dolega dziecku,a ja w nerwach starałam się poprostu liczyć do 10 i się wyciszyć;)
  18. macie na pocieszenie zdjęcie mojego małego :D:D http://www.voila.pl/188/s2r30/?1
  19. julka ja mam z TT butle, do 3 miesięcy używałamsmoczków z najmniejszymi dziurkami, a potem musiałam zmienić bo mały mi przysypiał przy butelce :| zbyt wolno leciało. Mój mały na początku też często się krztusił,może to dlatego że je zbyt łapczywie? Potem wszystko się unormowało.
  20. dziewczyny przy karmieniu piersią można mieć wkładkę i implant.ja mam implant, a chciałam wkładkę ale jakoś stchórzyłam...Urodziłam 4 kwietnia a założyłam sobie na początku lipca więc i tak dość długo po porodzie.W mojej przychodni jeśli chciałabym implant,zastrzyk lub tabletki to dostałabym je na miejscu ale że ja chciałam spiralkę na początku to musiałam umówić się w brooku.
  21. http://www.voila.pl/087/xkw9v/?1 tu Oluś miał to jeszcze na buzi,tak to wygląda u waszych dzieci? ja myślałam na początku że ma skazę,lekarz wykluczył.Potem zaczęłam wszelkie materiały które mają kontakt z jego buzią prać w dziecięcym proszku-nadal to się pojawiało.Maści ostatnio użyłam jakiś czas temu a od około 5-6 dni nie ma nic.
  22. hej dziewczyny,jeśli mowa o trądziku to powinien sam przejść.Bo mój mały to chyba miał,takie właśnie czerwone plamki.Byłam u lekarza i dostał hydrokortyzon,miałam smarować tylko zmienione miejsca.Widzę że mu zanikły,nie ma nic na buźce od ok.5 dni.
  23. mamunia jedyne co Oluś dostał to lekarka posmarowała mu to azotanem srebra, bardzo zaczęlo się to pienić.Potem zalepiła pępuszek i dopiero mogłam odkleić po 2 dniach,więc w ten sam dzień założenia go nie kąpałam,potem ominełam pępek.Sama odkleiłam opatrunek.mięso było wysuszone i sama mu smarowałam to rivanolem w płynie.ładnie się wysuszyło.Ponadto Oli miał pępek taki hmm..nienaturalnie wystający,a kiedy został potraktowany azotanem i rivanolem to się wciągnął do środka,teraz ma normalną dziurkę jak większość ludzi. Jeśli nie chcesz czekać to idź do walk in centre,tam owszem możesz poczekać godzinę,dwie na przyjęcie,ale nie 4 dni.Stamtąd wyślą list do twojego gp co dziecku było i co mu podano.Może twpja córcia dostanie coś innego,np.jakąś maść,krem?Mojemu lekarka posmarowała właśnie azotanem umiejscowionym na takim patyczku.
  24. kasztanka mój mały miał początek ciemieniuchy,takie żółte placki na czubku główki,ale wyczesywałam mu to,oliwkowalam skórę i przy kąpieli lekko zdzierałam palcami,zeszło mu.
  25. Gosia ja bym jednak naciskała na zrobienie dzieku badań,krew,mocz kał..Nie wiem jakie dokładnie robi się w tym przypadku,ale może powiedz że podejrzewasz skazę? Jula jak ja byłam w połogu,a odwiedzała nas położna to za każdym razem oglądała szwy w kroczu,i pytała właśnie czy są skrzepy-jak mówiłam że nie to mówiła tylko że bardzo dobrze.Może zadzwoń do szpitala,wyjaśnij i zapytaj?? ja w samym połogu nie miałam skrzepów,ale za to przy ostatnim okresie produkowałam hurtem wątróbkę... :/
×