Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ofelia1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ofelia1

  1. Witaj Monia jeżeli lekarz powiedział że to odcinek nieoperacyjny to chyba nie masz dużego wyboru. Myślę że pobyt na takim oddziale może dożo pomóc, ale to oczywiście zależy od Twoich dolegliwości i ogólnego stanu. Jeżeli to lekarz proponuje pobyt w szpitalu to chyba nie ma się nad czym zastanawiać:) Pozdrawiam:)
  2. ---> tes-disc dzięki za radę! Rehabilitację mam mieć dopiero ok 3 miesięcy po zabiegu, ale zupełny bezruch mi nie grozi ponieważ mam małe dziecko:) Ja nie dostałam żadnego zestawu ćwiczeń usprawniających do domu, a szkoda bo już nie mogę się doczekać by wszytko wróciło do normy:) Staram się dużo chodzić utrzymując właściwą postawę no ale cóż- na efekty chyba muszę poczekać do rehabilitacji:):) Pozdrawiam:):)
  3. Dyskietka, icemario dzięki za tak szybką odpowiedź!:) Środków przeciwbólowych już nie biorę, ponieważ ten ból jest znośny. Rzeczywiście długo chodziłam w stanie ostrego bólu a potem jeszcze ten niedowład i utykanie, organizm miał prawo się przyzwyczaić. Pocieszyliście mnie że to prawdopodobnie minie po rehabilitacji. Dzięki i pozdrawiam serdecznie:) :)
  4. Witajcie!! Mam pytanie do osób po operacji. Obecnie- dwa i pół tyg po zabiegu(metoda tradycyjna) czuję jeszcze pobolewania w kręgosłupie, które czasem schodzą na pośladki (ale po odpoczynku zwykle wszystko mija), wiem że to normalne i to mnie nie martwi. Zauważyłam natomiast (nie tylko ja) że jestem tak jakby wykrzywiona tzn moje prawe biodro(po zdrowej stronie) jest wysunięte w bok i trochę do przodu. Wiem że to pozostałość po ostrych dolegliwościach bólowych związanych z rwą, dłuższy czas też utykałam. Ale teraz prawie nic nie boli ja myślę że stoję jak najbardziej prosto a tu niestety- różnica jest widoczna. Czy ktoś może miał coś podobnego? Jak uważacie czy to minie jak zacznę więcej chodzić? A może pomoże rehabilitacja? Trochę mnie to martwi ponieważ jestem młoda i nie chciałabym już zostać taka wykrzywiona. Dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź. Pozdrawiam:) :)
  5. --> gala-gaina Ja przed zabiegiem na oddziale nie miałam już robionego rezonansu czy tomografii, lekarz opierał się na moim prywatnym badaniu RM które przyniosłam ze sobą. A czy można zażądać jakiegoś badania tego naprawdę nie wiem, ale myślę, że dużo zależy od chęci lekarza prowadzącego Pozdrawiam:) :) i mam nadzieję, że po operacji wszystko będzie ok:) :)
  6. Witajcie!! No i nareszcie jestem już po! Zabieg miałam 1,5 tygodnia temu i muszę napisać, że strach ma wielkie oczy. Chociaż jeszcze dzień przed zabiegiem chciałam zrezygnować ale na szczęście tego nie zrobiłam. Przed zabiegiem dostałam tabletkę po której mój strach okazał się tylko małym drobiazgiem. Kiedy było już po odczuwałam tylko ból pleców, który i tak nie był zbyt mocny. Na drugi dzień rano- pierwsze kroki, trochę się bałam ale nie było tak źle. I tu niespodzianka- okazało się ,że mogę rozłożyć ciężar na obie nogi po równo, bez utykania tak jak to było przed zabiegiem! Przez pierwsze dni odczuwałam niewielki ból i mrowienie w tej nodze ale to już minęło. Na chwilę obecną pobolewa mnie tylko kręgosłup ale i to tylko czasem no i ta noga jest może troszkę słabsza ale to też pewnie minie po jakimś czasie, a już na pewno pomoże rehabilitacja. ---> Obolała ja jestem w 100% zadowolona, że zdecydowałam się na operację mam nadzieję, że u ciebie będzie podobnie. Oczywiście będę trzymać kciuki i napisz jak już będzie po wszystkim:)
  7. => obolała po operacji napiszę wszystko jak tylko będę mogła. Również życzę Wesołych Świąt - tobie i wszystkim cierpiącym:) :) :) Pozdrawiam:) :)
  8. ==> obolała, czyli wychodzi na to, że ja pierwsza będę miała zabieg. Ja też jestem już pewna że to dobre wyjście z naszej sytuacji pomimo że już nie boli. Znam osobę, która nie zdecydowała się na operację(ponieważ nie mogła) i pomimo dbania o kręgosłup ma straszne ataki rwy co najmniej dwa razy w roku. A strach przed zabiegiem odczuwa chyba każdy. Pozdrawiam:)
  9. Witam! Ja również mam pjm na L5-s1 wielkości 10 mm, która uciska worek oponowy i korzenie nerwowe. Co do dolegliwości to od trzech miesięcy mam rwę kulszową z tym, że teraz ból już prawie ustąpił, ale było naprawdę źle. Pozostał natomiast mały niedowład stopy i zanik mięśni. Konsultowałam mój wynik RM z neurochirurgiem, który proponuje zabieg, mam już nawet ustalony termin, do szpitala mam się zgłosić już za tydzień (28.12). Oczywiście bardzo się boję no i zaczynają mnie dopadać wątpliwości czy aby napewno dobrze robię decydując się na zabieg, bo nareszcie teraz po tak długich męczarniach widzę systematyczną poprawę, nawet to odrętwienie stopy jest jakby z dnia na dzień coraz mniejsze, to może zabieg nie jest konieczny? Z drugiej strony- to nie jest mój pierwszy atak rwy kulszowej i każdy jest mocniejszy od poprzedniego i to że teraz czuję poprawę nie oznacza że to już koniec moich problemów z pjm, więc może zabieg jest słusznym rozwiązaniem? ==> do obolała, myślę,że nasze przypadki są podobne, czy Ty podjęłaś już decyzję o operacji?
×