Uprawiałam kiedyś kilka razy. Na dłuższy czas przestałam. Do dzisiaj, bo sama tego chciałam. Poczułam to i było zajebiscie. Cały czas o tym teraz myślę i nie mogę doczekać się kolejnego razu i to nie partner we mnie wchodził, tylko ja na niego powolutku kontrolując głębokość penetracji (od tylu na ugiętych nogach). Gwarantuje, że bezbolesne kompletnie. Tylko musimy to robić same.. Nie partner. I będziecie chciały więcej