Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miquel

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Pretekstem do zwolnień/redukcji niby jest "kryzys". O ile w takim razie z tego powodu zmniejszyło sobie wynagrodzenia szanowne trio i cała reszta "menadżerów"? http://wynagrodzenia.nf.pl/Wynagrodzenie/4/Dyrektor-ds-sprzedazy/
  2. Linki działają, tylko trzeba usunąć spacje z adresu, w pierwszym jedna, w drugim dwie
  3. "Kultura JYSK to brak biurokracji i typowego dla wielkich korporacji zadęcia (...) Wykorzystujemy standardy przyjęte na skandynawskich rynkach pracy" "Oferujemy: elastyczny czas pracy, swobodną atmosferę, wyjazdy za granicę, szansę na szybką karierę (...) Gwarantujemy pracę na uczciwych zasadach, bez wykorzystywania, bez zadań niemożliwych do wykonania" Propaganda jak z GoJysk, ten cytat zresztą też tam kiedyś był: "Podoba mi się, że JYSK wprowadza do Europy Centralnej skandynawski sposób traktowania pracowników, ponieważ to jest tutaj rzadkością. JYSK jest profesjonalną firmą cechującą się silnym poczuciem więzi wśród pracowników. Nasze wartości nie są pustymi sloganami, lecz są wdrażane każdego dnia, a to stanowi o naszej wielkiej sile" Ten opis jest przestarzały o dobre kilka lat. Dzisiaj firmę można tak określić: >>Jysk jest korporacją nastawioną wyłącznie na zysk. Liczą się tylko zielone pola i cyferki w arkuszach. Szeregowy pracownik jest złem koniecznym, które służy tylko do jednego: wypracowywania zysku. Nikt się z nim nie liczy, nie ma nawet prawa do wypowiedzenia własnego zdania. Ma być ślepo lojalny i bez szemrania wykonywać wszelkie bzdurne polecenia przełożonych, którzy już dawno zatracili kontakt z rzeczywistością. W zamian może liczyć na rozwój kariery. W Dół. Z całego etatu na ułamki. Za dodatkowe obowiązki otrzymuje się wyłącznie obietnice podwyżek i premie o parametrach niemożliwych do zrealizowania. Nad wszystkim czuwają wiecznie niezadowoleni regionalni, którym trzeba się tłumaczyć z każdej pierdoły, włącznie z tymi, na które nie ma się żadnego wpływu. Zapraszamy do obozu pracy XXI wieku :)
  4. Przepisy prawa pracy nie znają pojęcia notatki służbowej, trudno więc określić co się w niej powinno znajdować, a co nie. Pracodawca zawsze może sporządzić notatkę służbową - nikt nie może mu tego zabronić. Notatka nie jest jednak karą dyscyplinarną.
  5. 4,5 etatu. Czy ktoś przebije? A wydawało się, że już nie ma z czego ciąć...
  6. Klienci są w zasadzie chyba wszędzie podobni, ale z własnych obserwacji zauważyłem, że paradoksalnie im mniejsza miejscowość tym ludzie są bardziej nachalni i roszczeniowi. Nie za bardzo wiedzą na czym polega idea sklepu sieciowego, a doświadczenia czerpią chyba z targowiska, stąd te próby targowania. Na pytania o rabat to najlepiej odpowiadać, że to nie Twój sklep i nie Twój towar, żebyś mógł udzielać rabatów, zazwyczaj zamyka usta. A co do zwrotów to troszkę sami jesteście sobie winni, my od dłuższego czasu trzymamy się stanowiska, że nie ma zwrotów tylko wymiana na inny towar. 'Oddawaczy' udało się w większości wyeliminować. Z kłótliwymi też da się poradzić.
  7. Iana, jeśli chodzi akurat o biedronkę to cały czas pokutuje w świadomości stereotyp sprzed kilku lat. Obecnie, dzięki związkom zawodowym, mają tam sporo lepiej niż my.
  8. ogólna skuteczność nie zmienia się wcale, w końcu łączna ilość paragonów jest taka sama, jedyne co to jedni kasjerzy będą mieć średnią świetną, a drudzy fatalną
×