Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Qantanamera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Qantanamera

  1. Jasne, dobrze robisz. :) A ja przenoszę się troszkę do kuchni. Filiżanki i jakiś tam talerzyki jeszcze niepozmywane, a ja strasznie nie lubię rano wejść do kuchni, a tam pobojowisko wczorajsze. :P I nie lubię też jak mój mąż zmywa. Hmmm... potem nie mam 100% pewności, że dobrze wszystko doczyścił i porządnie wypłukał... Kiedyś, po moim powrocie z kilkutygodniowego leczenia w szpitalu, mąż obiad robił. Z parowaru wielka piana szła i myślał, że maszynę szlag trafił. A tu okazało się, że pod moją nieobecność coś tam sobie w nim przyrządzał i źle opłukał podczas mycia. :D:D Od tej pory nie mam zaufania i sama wolę...
  2. Nie dzwoń, nie dzwoń... Mój mąż nienawidzi odbierać w czasie jazdy...
  3. An, no to pewnie rozwozi dziadków do domów... :D:D
  4. Misiu, i wszystko jasne! Już wiem kto jest kim! A powiem Ci, ze gdy miała urodzić się nasza córka i gdyby to był chłopiec (tak tak, były kiedyś takie czasy w których USG jeszcze nie istniało!) to miałby albo Wojtuś, albo Maciuś na imię. Annorl, jam spokojna i mocno ucieszona, że na naszym topiku pomarańcze nie mają się czym pożywiać. No i z tego powodu często tu nie zaglądają. Ale już cicho sza... żeby wilka z lasu...
  5. Sorceress chwali nas, że tu miło. No jasne! :D Fajnie się dobrałyśmy! :D Nie lubimy przepychanek, kłótni i skakania sobie do oczu. Od fałszywego "lukrowania sobie" też się z daleka trzymamy. Kto kulturalny i chętny do pomocy wzajemnej, tego zawsze u nas chętnie widzimy. Inni, niech spadają... I jako, że kulturalne kobity jesteśmy, to już gryzę się w język i dalej nie powiem, co o złych pomarańczach myślę...
  6. Misiu, co Ty mówisz... musiałam! Musiałam dokładnie pooglądać i musiałam skomentować... :D Wiesz, zupełnie inaczej patrzy się, gdy wiadomo czyj to profil. A Wojtusia, dobrze rozpoznałam? Śliczne dzieciaczki i śliczne imiona mają...!
  7. A ja się po uszy na garnku zakopałam.... Atramiś ma wesele?? Wybaw się Kochana!! Wyskacz, wytańcz, wyśpiewaj!!!
  8. Jakoś tak już to jest, że pomarańczowy kolor żółć gorzką mi przypomina... :(
  9. Hahaha.... mruczymy więc razem: "...wystarczy żebyś skinął ręką..." :)
  10. Misiu, kurcze blade - nie widzę Cię na Garnku!
  11. An, no to do miłego.....!
  12. O matko! Ale plamę dałam!! Sorry Misiu....!!!
  13. Smarowidełko... Hm... To Wojtuś i ja podobne smaki mamy - pomidorowy pasztet. :D Wiem, że "państwowy" to świństwo okrutne, a ja to tak lubię... Wiesz, może ugotowane mięso (np. kurczak + indyk) zmielić, dodać jakieś masło i przecier pomidorowy i warzyw troszkę od tego gotowanego mięska. Szczypta soli, cukru... Tak myślę.
  14. Ach Podkarpacie, piękne strony! :) Misiu, a Ty z nami na Garnku nie jesteś? :( Prawda?
  15. An, maślanka - zapamiętam! :):)
  16. Misiu, żeby było pięknie... to najpierw musi brzydko być. Dacie radę podjazd do normalności przywrócić. :)
  17. Witaj Annorl! U mnie (centralna Polska) jakoś zaczyna się przecierać i słoneczko wygląda. :) A przypomnij nam w której części kraju Ty mieszkasz?
  18. Brawo! A masz Misiu jakieś męskie pomocne dłonie? Bo to chyba nie Ty będziesz rozładowywała? Co?
  19. Hehehe, wcale nie użyłam ciężkiego wyrazu! :D:D
  20. Margo, to pracowity dzień Cię czeka. A ja dalej leniuchuję. Na razie nie da się inaczej. ;)
  21. Emmi - Kochana Nasza Wspaniała Emmi...!!!
  22. Wiesz Misiu, ja do chleba (pieczonego w maszynie) to zamiast wody często dawałam piwo, albo mineralkę. A w temacie pierogów do cztery litery jestem... :P
×