Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robo6

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez robo6


  1. Witajcie. A ja dzisiaj dostałem pismo z II instancji (Warszawa), żeby opłacić sprawę (500 zł) i odpowiedzieć na 3 pytania, czy nie mam zastrzeżeń do składu sędziowskiego, czy mam uwagi do wyroku I instancji oraz czy chcę wnieść jakieś nowe dowody. Czy ktoś miał może II instancję w Wawie i może napisać ile to mniej więcej potrwa? Zastanawiam się tez czy warto odpisywać na te pytania. Wprawdzie mam I instancję pozytywną, ale z klauzulą, z którą się osobiście nie zgadzam. Jednak wolałbym nie zepsuć czegoś zastrzeżeniami do wyroku I instancji w tym zakresie... Wszelkie rady co do tego etapu mile widziane ;) Pozdrowionka!

  2. Sami widzicie. Możliwości potoczenia się procesu jest wiele. Ja też byłem przekonany, że jak wszystko dokładnie przedstawię w skardze, a później w zeznaniach, to sprawa pójdzie gładko. Jednak co zrobić, jak na publikacji akt naczytałem się na swój temat takich rzeczy, o których sam wcześniej nie wiedziałem. Mam wrażenia, że Sąd zgłupiał i wydał salomonowy wyrok...

  3. Wiesz Money, proces procesowy nierówny. W Twoim przypadku ex może nie działa aktywnie w procesie i dlatego tak. Są postępowania, gdzie całe rodziny "biorą się" za przysłowiowe łby. Wtedy to i Sądowi się nie dziwie, bo ustalenie czegoś w takim procesie to ciężka robota, a czasem i niemożliwa. Poza tym mówimy tu o badaniu psychologa, a nie badaniu zdolności seksualnej.

  4. Generalnie to, że tylko jedna ze stron złoży skargę, to nie znaczy, że tylko kierunku tytułu zawnioskowanego będzie się toczyło postępowanie. Strona pozwana może zgłosić skargę wzajemną, albo po przesłuchaniu strony pozwanej Sąd może stwierdzić, że będzie prowadził sprawę również w innym kierunku. Tu właśnie dużo zależy od aktywności strony pozwanej w procesie i od jej zeznań. To, że się złożyło skargę to nie znaczy, że będąc strona powodową nie można się stać taka stroną "quasi-pozwaną" :) W takiej sytuacji, kiedy sprawa toczy się z tytułu niezdolności psychicznej, to obie strony są badane przez biegłego.

  5. A ja właśnie dostałem pismo z odpisem wyroku I instancji. Sąd stwierdził nieważność. Sukces mojej skargi jednak oceniam na nieco połowiczny, bowiem obydwoje dostaliśmy zakaz zawierania związku bez konsultacji z Sądem. Poległem chyba głównie przez tendencyjną opinie biegłej, która już chyba przed badaniem miała tezy wedle których sporządziła opinię. I tu przestroga dla innych. Uważajcie na te przyjacielsko wyglądające Panie! Teraz czekam na II instancję w Stolicy. Ktoś się orientuje ile tam czasu to trwa?

  6. Witam wszystkich. Najpierw muszę oddać ogromny szacunek dla wszystkich, którzy udzielają się w tym wątku. jest to na prawdę ogromna baza wiedzy dla wszystkich zmagających się w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa, w tym i mnie. Ja jestem "w trakcie" publikacji akt. Przeczytałem wszystko od deski do deski i zastanawiam się, czy można ustosunkować się do zeznań strony przeciwnej (strony pozwanej i jej świadków)? Po prostu druga strona podała mnóstwo nieprawdy i zastanawiam się, czy jest jakaś możliwość, aby się przed tym bronić. Czy można złożyć takie pismo odnoszące się do zeznań strony przeciwnej i wytykające podanie nieprawdy? Czy w ogóle procedura przewiduje taką możliwość, a jeśli tak, to kiedy to złożyć? Czy na to jest taki czas przez jaki trwa publikacja akt? Z góry wielkie dzięki za sugestie! Pozdrawiam wszystkich!
×