Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. Witam w nowym tygodniu:) U mnie mimo prognoz ,że będzie chłodniej znów gorąco i parno - masakra:( Nazbierałam trochę ogórków i będzie kiszenie. Forum - strona główna - fajny ten Twój sposób na kurki - ale u nas kurki to rarytas:( Ciekawe czy np. prawdziwki można tym sposobem potraktować?Zawsze robię je marynowane lub suszone,może właśnie takie były by lepsze???? Miłego dnia Wam życzę :)
  2. Babciu,gruby misiu,ann witajcie:) Moja kuzynka serwatką zakwasza żurek - zamiast zakwasu i jest naprawdę smaczny - dobrze robisz ann,że dajesz ją kurom i psom do picia to bardzo zdrowo jeśli mają pasożyty - co u kur jest częste(przenoszą je dzikie ptaki) to właśnie dzięki serwatce się ich pozbędą,sama też lubię się jej napić,bo schłodzona wspaniale gasi pragnienie.U mnie dziś nieco chłodniej , bo po ostrej burzy - mam nadzieję,że nie będzie już tak gorąco,komarów na szczęście nie ma i oby tak zostało:)
  3. Miało być dzięki jagódko:)
  4. i jagódko za podpowiedź w sprawie płatków róży - u mnie właśnie tej parkowej jest bardzo dużo i w tym roku spróbuję je zrobić. Ann u nas podobnie - gorąco i duszno,wczoraj i przedwczoraj szalały okropne burze,w tej chwili parota taka jak w tropikach,w ogrodzie robię tak jak Ty 4 - 5 rano,wtedy podlewam w foliaku i zbieram ogórki do przetwarzania inaczej się nie da żyć,na szczęście u mnie nie ma ani bąków,ani komarów(choć to pewnie kwestia czasu),mam w lesie drzewo do odbioru i aż boję się jechać,bo tam pewnie bąki i inne zarazy są z całą pewnością:(
  5. Witaj Ann:) Dzięki za radę z fasolką,zaraz wyciągam tę nie blanszowaną i poddaję obróbce,też mam tego dużo i szkoda żeby się zmarnowało.Dziewczyny czy u Was też tak niemiłosiernie gorąco i parno? Oszaleć można:(
  6. Witaj Jagódko!!!! Jabłka mam bardzo wczesną odmianę czerwonych papierówek,nie za bardzo nadają się na ucieranie (na szarlotkę) bo robią się maziowate,więc kończą jako sok + np.wiśnie lub porzeczki,ale wiśnie u mnie w tym roku mają wyjątkowo dużo robali.Jeśli zaś chodzi o fasolkę to część przed zamrożeniem zblanszowałam (ok.3 minuty) a część zamroziłam surowej,koleżanka mówiła ,że nie ma różnicy później więc spróbowałam bez blanszowania.Dziś pod obróbkę idą ogórki i maliny,z truskawek nic niestety nie zrobiłam bo przez te ustawiczne ulewy gniły okropnie i niesmaczne były.A powiedz mi jagódko - płatki której róży Ty ucierasz z cukrem? Domyślam się,że tej polnej,dziko rosnącej.Niedaleko mnie rośnie taka duża kępa róż( nie są to dziko rosnące ale takie o wielkich płatkach (puste w środku) już nie raz się do nich przymierzałam,tylko nie wiem czy się nadają,ja robię konfitury z owoców dzikiej róży z płatkami nigdy nie próbowałam - pozdrawiam Cię serdecznie i miłego dnia życzę:)
  7. Jestem,jestem - tylko pracy teraz dużo:) - robię soki z porzeczek,wiśni i wczesnych jabłek. -ruszył sezon ogórkowy,kiszę i konserwuję. - znów mam zajęcie przy weselach i innych imprezach Czasem wracam bardzo późno i bardzo zmęczona,zajrzę na garnek,bo tam chociaż człowiekowi nie naubliżają bez powodu jak na kafe,nie wytkną pomyłki,potknięcia. - jagódko zapewniam Cię,że z nikim się nie pokłóciłam,kropelkę bardzo lubiłam i lubię,bo to fajna babka,drogi nam się trochę na garnku rozeszły ale to nic:) Lubić lubiłam wszystkicie fajne babki ,które tu dawiniej pisału,czyli anulę,ofkę,Emmi,kokoszanel,ann,atramkę,babcię 63,Młodą Gospochę i wiele innych. Zapraszam do pisania Ciebie,i obie fanki,będzie mi bardzo miło pogadać o różnych sprawach.Pozdrawiam serdecznie i lecę oporządzać fasolkę szparagową do mrożenia:):):):)>:)
  8. Gratulację Składam Ci Emciu z tyt.dobrze zakończonej sesji .U mnie dynie też licho wzięło,najpierw majowa susza,potem późne przymrozki(po 17 maja u nas były) i tak dyniowate przepadły,dosiałam jeszcze trochę patisonów ale coś marnie rosną.Sezon truskawkowy u nas już minął,truskawki były ohydne,bo cały czas lało więc gniły i pleśniały.Teraz drogie jak czort 10 zł za kg,więc przetworów raczej nie będzie,ale za to jagody ładnie obrodziły i będę je zbierać i wekować - miłego dnia Wszystkim życzę:)
  9. Jak dla mnie to ciut zbyt ostre,robię je trochę inaczej: 2,5 kg ogórków pokrojonych w ciut grubsze plasterki 4 łyżeczki soli Dokładnie wymieszać i zostawić na 6 godzin,zlać sok. Posypać 1 łyżeczką papryki chili. Posypać 1 łyżką papryki słodkiej. Dodać 1 główkę czosnku przeciśniętego przez praskę. Dodać 9 łyżek gorącego oleju. Następnie dodać gorący wywar: - 1 szklanka octu - 30 dkg cukru -30 dkg miodu Dokładnie wymieszać i odstawić na 12 godzin. Pasteryzować 20 minut.
  10. Też walczyłam ekologicznie z mszyca i poległam.Tak jak w tym roku się jej zalęgło rzadko bywa.Dobrały się do bobu,buraczków,kopru na zewnątrz i wszystko poskręcały.Niestety w ruch musiała pójść chemia ,inaczej wykończyła by wszystko:)
  11. Nie spotkałam się z przędziorkami na ogórkach,nawet nie wiedziałam,że to zarastwo ogórków też się czepia.A liście to pewnie ślimaki zjadają - te takie czarne bez skorupek,plaga na moim ogrodzie:p
  12. Dodaję kawałek korzenia a na wierzch kładę młody liść - miłego dnia życzę:)
  13. Witam serdecznie:) Ann jak moje chłopaki pobrudzą coś podobnie jak Twój mąż - to najpierw piorę jak za dawnych lat we frani i używam do tego prania takiej oto pasty BHP http://www.danex.torun.pl/?page_id=21 Następnie piorę już w automacie proszek z dodatkiem płynu do naczyń:) U mnie dynie też nie wyszły,bo jak je posiałam (masowa ilość w polu) to przez 3 tygodnie panowała okropna susza i nie powschodziły:( - dosiewać już nie ma sensu,bo chyba nie zdążą dojrzeć.Patisony możesz siać bo one szybko kiełkują i szybko(młodziutkie) się je przetwarza.Ja kilka dni temu jeszcze dosiewałam:)
  14. Babciu taki dżem może zrób,kiedyś go robiłam - jest pyszny:) przepis znalazłam w necie,ale ja robiłam podobnie - ilość cukru możesz regulować wg upodobania:) Dżem agrestowo-czereśniowy Kto nie lubi prawdziwego domowego dżemu? Proponuję taki, w którym słodycz czereśni zrównoważona jest kwaskowatością agrestu. 50 dag wydrylowanych czereśni 25 dag zielonego, nie całkiem dojrzałego agrestu 25 dag cukru Owoce umyć. Czereśnie wydrylować, z agrestu odciąć szypułki i resztki kielichów. Agrest zmiksować, wymieszać z cukrem, zagotować. Wrzucić czereśnie i smażyć, aż dżem zgęstnieje i zrobi się szklisty. Można smażenie rozłożyć na dwa razy: odstawić po częściowym usmażeniu, przestudzić i ponownie smażyć. Gorący dżem włożyć do wyparzonych słoików, pasteryzować 20 minut. Z tej ilości owoców wychodzą 3 małe słoiczki,więc od razu bierz większą ilość owoców:) Pozdrawiam Cie i miłego dnia życzę:)
  15. najpierw sieję je w tunelu foliowym miało być - sorki:)
  16. Babcia,Emmi - miło Was czytać na topiku:) Emmi u mnie na działce buraki też źle wychodzą,więc najpierw sieję je w gruncie a potem takie podrośnięte pikuję na zewnątrz i wtedy są ok. Całkiem śmiało możesz wysiać je pod folią a następnie do gruntu.I tak jak babcia radzi wsiej jeszcze ogórki(sama dosiewałam jeszcze w polu 3 dni temu) oraz fasolkę szparagową,szpinak oraz II turę sałaty,w tym roku biedną mam tylko marchewkę i pietruszkę ,reszta rośnie pięknie - pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
  17. Dzień dobry!!!! Wypróbowałam na "swoich" mrówkach,które grasuja u mnie w foliaku i w grządce z ogórkami,poradę wzięłam z neta - tj. posypałam wokół gniazd cynamon - poskutkowało:)
  18. Witam wszystkich:) Pani powyżej też łapię i wywożę te paskudne ,czarne ślimory ale nie mam tyle szczęścia co Ty,może faktycznie nie ma ich aż tak dużo - ale zniszczenia powodują straszne:( Wypróbuję chyba środka,który radzi amita,bo ekologiczna walka z nimi z góry jest przegrana:(
  19. Witam wszystkich!!!!! Gadania to one się nie przestraszyły - dobrze by tak by tak było:) - na moje nic nie działało - nic ekologicznego i niestety chemią im po pupach popryskałam,bo inaczej zniszczyły wszystko:) - miłego dnia życzę:)
  20. Witam wszystkich serdecznie:):) Podam przepis na sałatkę z ogórków,sama jej jeszcze nie robiłam,bo dostałam go od koleżanki zbyt późno,ale ja jadałam i jest naprawdę smaczna:) 5 kg ogórków obranych i pociętych w ciut grubsze plastry 7 dużych cebul pokrojonych w piórka 3 duże papryki czerwone pokrojone w niewielkie paski 6 łyżek soli Wszystkie te składniki dokładnie wymieszać i zostawić na ok. 4 godziny. Przygotować wywar: 3 szklanki cukru,2 szklanki octu = zagotować i dobrze wymieszać. Odlać odstany sok z ogórków,cebuli i papryki,dodać 1 torebkę kurkumy dokładnie wymieszać,następnie dodać ostudzony wywar,jeszcze raz dokładnie wymieszać.Nakładać w słoiczki po dżemie ,pasteryzować 15 minut:)
  21. Aha -a jeśli chodzi o mszycę to próbowałam(zgodnie z poradami z netu)pryskać rozcieńczoną serwatką pół na pół z wodą i marne skutki,próbowałam pryskać naparem z pokrzyw i czosnku - skutek trochę lepszy ale nie rewelacyjny,a mszyca wyniszczała mi bób i koper a także buraczki - nie było wyjścia sięgnęłam po chemiczny środek,choć tego bardzo nie lubię,ale nie było wyjścia;(
  22. Witam wszystkie panie:) Wszystko to prawda,największe znaczenie ma właśnie jakość ogórków,ja co roku się dwie odmiany i mam je sprawdzone,że są bardzo dobre do kiszenia i konserwowania,są to ogórki polan i wiskons,oprócz tego - woda.raz kiedyś użyłam do kiszenia wody z kranu z miejską wodą,pewnie niedawno chlorowaną z ogórków zrobił się jeden smród i porobiły się"kapcie"- teraz zawsze używam wody studziennej,sól też powinna być kamienna i bez jodu,bo ogórki robią się miękkie,na litr wody dodaję jeszcze 1 łyżkę cukru,wtedy szybciej kisną i mają lepszy smak:) Młoda gospocho możesz śmiało jeszcze dosiać ogórki ,będą - jeśli nie ma u Ciebie suszy,tak jak jest u mnie.Któregoś roku też miałam takie kłopoty - a to mi ogórki zeżarły ślimaki,a to wymarzły i tak 4 razy siałam i mi nie wychodziły,w akcie rozpaczy posiałam patisony,te obrodziły jak szalone !! Z kilku pesteczek miałam zastraszające ilości,bardzo dużo ich zakonserwowałam i pomyślałam sobie czy by nie spróbować je zakisić,zrobiłam i muszę Wam powiedzieć,że wyszły rewelacyjne,nie wiem czy nie lepsze niż ogórki,w tym roku posiałam patisony i będę je i kisić i konserwować:)
  23. No właśnie zapomniałam o liściu chrzanu,on dodaje jędrności ogórkom,jeśli chodzi o koper,to najlepszy jest taki z nasionami,to one dają fajny zapach ogórkom,kiedyś też nie miałam kopru ,bo załatwiły go mszyce więc kupiłam koper w ziarenkach w sklepie zielarskim i dawałam po 1 łyżeczce ziarenek na 1 litr wody:)
  24. Witaj maczku:) Podam Ci proporcje na 1 litrowy słoik - małe ogórki(tyle ile się zmieści 1 spory baldachim kopru 4 ząbki czosnku 1/2 łyżeczki gorczycy 2 liście laurowe 4-5 ziarenek ziela angielskiego W 1 litrze wody zagotowuję ( na małosolne 1 czubatą łyżkę soli,na normalne,takie na zimę 2 płaskie łyżki soli oraz 1 łyżkę cukru) - zalewam wrzątkiem ,zakręcam i szybko ustawiam słoik do góry dnem na ok 10 minut(te które chcesz zrobić do natychmiastowego zjedzenia tak robić nie musisz,tylko te które mają przetrwać zimę,to wtedy tak zrobione nie psują się. Wiem,że brzmi dziwnie z tą gorczycą,liśćmi i zielem angielskim ale zapewniam,że są bardzo smaczne. Dziwny smak Twoich może być z wielu powodów,to zależy głównie od ogórków ,czy nie są czasem na nawozie(jeśli je kupujesz to nie wiesz) no i od wody jeśli kisisz na bazie wody z chlorowanej(kranówki) to wtedy na bank będą miały dziwny smak:) -0 miłego dnia Ci życzę:)
  25. Pani powyżej witaj:) Jak widzisz ja jestem,rzadko,bo rzadko - bo i dużo pracy teraz - a to w ogrodzie i w domu,dołącz do topiku pod jakimś nickiem i będziemy Ci odpisywać,zagląda tu jeszcze annorl,emmi,babcia 63,sporadycznie kokoszanel - z nami też możesz pogadać:) miłego dnia:)
×