Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stracona91

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć wszystkim, potrzebyję pomocy. musze jakos przeprosic mojego faceta, a wlasciwie nie wiem, czy mojego. moze troche nakresle sytuacje. jestesmy ze soba od roku, na poczatku zwiazku, bylam wrecz idealna, pozniej zaczelam pic i to sporo, przez to zaczely sie tworzyc awantury, bijatyka itp. moj facet ma syna. podczas klotni obrazalam i jego i jego dziecko. wiem, ze normalnie bym tego nie powiedziala, ale bylam pod wplywem. bardo tego zaluje. mieszkamy razem i teraz on doszedl do wniosku, ze powinnismy sie rozstac, bo on chce miec spokojna rodzine i dom a kiedys jeszcze jedno dziecko. naprawde juz bardzo dlugo go przepraszam, staram sie jak najlepiej umiem. chce mu pokazac, ze jest dla mnie najwazniejszy i ze potrafie sie zmienic. przede wszystkim przestalam pic, nie chce sie juz klocic i bardzo bym chciala, zeby zmienil zdanie. ciagle mu mowie jakie popelnilam bledy i ze chce je naprawic, nawet od zaraz, ale on mowi, ze ja juz mam taki klotliwy charakter i na pewno sie nie zmienie. a ja wiem, ze jest inaczej. dla niego naprawde zrobie wszystko, tylko n nie wiem co moge jeszcze zrobic, zeby mi wybaczyl. wydaje mi sie, ze ktos go ze tak powiem buntuje. nie wiem jak mu jeszcze pokazac, ze jestem zdolna do tego, zeby byc lepsza. kocham jego, jego synka i juz nie wiem co mam robic...
×