Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Narodowy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1216
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Narodowy


  1. 1 godzinę temu, Gość Olcaak napisał:

    Tatuaże są mega spoko zrobione schludnie i z rozsądkiem i wtedy wyglądają dobrze w każdym wieku! 

    Nie w każdym. Gdy skóra traci na jędrności u każdego tatuaże zaczynają wyglądać obleśnie, nawet te dobrze zrobione. Poza tym tatuaże w naturalny sposób z czasem blakną, lub zmieniają barwę, a nawet kształt poprzez zmienianie się samej skóry. Wszak skóra to żywe "płótno".


  2. 5 minut temu, Gość Gość napisał:

    Racja. To tylko na kafeterii wszyscy wszystkich zdradzają, poniżają i opluwają. Taka wirtualna skrzywiona rzeczywistość. No i te gimbazowe filozofie, że przystojny to zdradza, albo ta ładna to powinna się związać z brzydkim..Idąc takim tokiem rozumowania, człowiek byłby na ostatnim miejscu za robakiem, już nawet nie zwierzęciem, bo rządziłby  nim tylko instynkt i popęd. A gdzie się podział rozum, odróżnianie dobra od złego? Swiadome wybory? Hę? Tutaj promuje się zdrady, świnstwa i bezeceństwa, i wszelkie zboczenia. I wmawia się wszystkim czytającym, ze "wszyscy zdradzają ", " wszyscy mają kochanki/kochanków" ,próbując utrwalic przekonanie o takiej współczesnej " normie". A jest to kłamstwo, socjotechnika i manipulacja. 

    Ludzie szczęśliwi nie zakładają tematów na kafeterii pisząc jacy są szczęśliwi. Częściej ci skrzywdzeni, zranieni, sfrustrowani szukają wsparcia, uwagi zakładając tematy, stąd bierze się fałszywy obraz na tym forum, że każdy zdradza.


  3. Nie chcę mi się czytać całego tematu i wszystkich wypowiedzi, więc odpowiem tylko na tezę zawartą w tym temacie.

    Bzdura. Ja nigdy nie zdradzałem, mam dobrych kolegów, co do których mam absolutną pewność, że też mają takie wartości, że nie zdradzają.

    Ci którzy nie zdradzają nie rzucają się w oczy tak jak ci żonaci zdradzający - opisani przez ciebie autorko, którzy rzeczywiście polują non stop, więc siłą rzeczy rzucają się w oczy, gdy próbują na boku szukać kochanki i podrywać obce kobiety.

    • Thanks 2

  4. 13 minut temu, Slawek71 napisał:

    Zajebiste kobiety nie są zdradzane przez fajnych facetów.Kazdy mężczyzna będzie dbał o kobietę,ktora będzie dla niego zajebista .Zdrada bierze się z rozczarowania albo nudy Płeć nie ma żadnego znaczenia.Mezczyzni nie zdradzą kobiet które są świetnymi kochankami,kobiet inteligentnych,pewnych siebie.Kobiet które są nie tylko dobrymi kochankami ale także przyjaciółkami,dobrze zjeść.Relaks szeroko pojętny(czy to impreza/wypad z kumplami,czy mecz piłki nożnej). Facet który czuje spokój/relaks  ze swoją kobieta , będzie ją chciał uszczęśliwiać.Zawsze.

    Jakaś  część pewnie tak. Niestety znam typa, który miał zajebistą kobietę - sam tak ją wychwalał, i to niekoniecznie przy niej, a jak się potem okazało zdradził ją.

    Ile kobiet na kafeterii pisało w topikach o zdradach, że mają świetnego męża, nic do zarzucenia, a i tak zdradziły...

    Dlatego ja uważam, że to głównie kwestia wartości jakie człowiek w sobie ma, bądź nie. Od zwierząt dzieli nas system wartości, który mamy lub nie. Nasze życie to swoista waga, na jednej szali są nasze instynkty - prymitywne, zwierzęce, na drugiej szali mamy bądź nie mamy wartości, które albo wynieśliśmy z domu, albo sami przyswoiliśmy.


  5. Prawda jest taka, że jeżeli kobieta czy mężczyzna nie ma określonego systemu wartości, to będzie zdradzać każdego/każdą jaki by on/ona nie był/a.

    To jest kwestia tego czym dla danej osoby jest związek, rodzina, czy w jego/jej życiu istnieją jakieś zasady moralne.

    Dziś takie aspekty jak pojęcie moralności się nierzadko bagatelizuje, ale bez tego bardzo łatwo jest zdradzić, bo pokus nigdy nie brakuje, a życie jest tak przewrotne, że osoby w związkach mają większe powodzenie niż jako single.

    To jest bardzo istotne by dobrze wybadać jakimi twój przyszły partner w życiu zasadami się kieruje i przede wszystkim czy to tylko słowa i deklaracje, czy też popiera to czynami.


  6. 3 minuty temu, Berutiel napisał:

    Powiem Ci szczerze, że lepiej dogaduję się z mężczyznami introwertykami, niż z ekstrawertykami? Ekstrawertycy mnie wykańczają psychicznie 😄 i zazwyczaj (moje doświadczenia) mężczyźni ekstrawertycy to mężczyźni mający "bagaż" sporych seksualnych kontaktów.

    OK, jeśli tak to, to samo musi tyczyć się kobiet ekstrawertyczek - przyjmując twoją miarę one też muszą często i gęsto... ekhem. 😉


  7. Przed chwilą, Berutiel napisał:

    Przecież nie napisałam tego, by kogokolwiek obrazić.Nie uważam, że introwersja czy ekstrawersja mają plusy i minusy, to są po prostu cechy charakterystyczne dla danego typu osobowości.

    Też potrafię sama ze sobą spędzać czas.

     

    Nie twierdzę, że mnie obraziłaś 😄 Introwersja ma swoje plusy i minusy - zdecydowanie, to samo ekstrawersja. Oba typy osobowości są potrzebne w społeczeństwie.


  8. 1 minutę temu, Berutiel napisał:

    Kurczę, jak teraz wróciłam wspomnieniami do moich czasów wczesnej młodości, to ja zawsze byłam śmiała i odważna, nie bałam się rozmów z mężczyznami.... i zazwyczaj umawiałam się z nieśmiałymi facetami/chłopakami 😄

    Jesteś typem ekstrawertyka, ja introwertyka.

    Tobie pewnie rzeczy w relacjach międzyludzkich przychodziły łatwo i naturalnie, a introwertycy muszą się po prostu uczuć bycia towarzyskimi, otwartymi i śmiałymi, a w głębi duży i tak ten pierwiastek introwertyka pozostaje 😉 U mnie np pozostała np cecha dzięki której nie potrafię się nudzić sam ze sobą, dobrze znoszę samotność, jeśli akurat muszę.  Więc jak widzisz, wszystko ma swoje plusy i minusy.


  9. Pewnie brakło mu odwagi.

    Pamiętam swoje pierwsze samodzielne wakacje, miałem 20 lat. Byłem już po wakacjach, wracałem do domu pociągiem, stałem na wrocławskim peronie czekając na pociąg.

    Na sąsiednim peronie stała piękna, blond dziewczyna, patrzyła się na mnie, ewidentnie! Aż byłem zdumiony, że taka ładna dziewczyna patrzy się akurat na mnie...ja patrzyłem się też na nią i mogłem na chwilę zejść na jej peron, zagadać, może coś by z tego wyszło, ale nie zrobiłem tego. No i zostało tylko takie wspomnienie.

    Ta sytuacja była dla mnie jedną z motywacji by popracować nad pewnością siebie - wtedy mi jej brakło.

    Może temu twojemu znajomemu też brakowało odwagi.

×