ddt30

no tak ale dziewice eleganckie ...

no tak ... tego kurcze nie wiedziałem .. są przecież pięknym kwiatem niewinności https://detki.guru/wp-content/uploads/2020/03/saude-mulher-20170519-0002.jpg

już chyba nawet nie pamiętam co pisałem .... coś mu na odczepnego, wtedy tak wychodzi, że czepiam się wdów i dziewic

one tak grubo ubrane i na czarno cały czas, że im trochę chłodu się przyda (bo dziewice konsekrowane chociaż chyba mają białe stroje) https://cdn.cmc-gallery.pl/static/files/gallery/169/861839_38140.jpg nikt nie powie, że brzydkie .

syntetyczny twierdził, że powinienem się także wypowiadać w kwestii wdów, dlatego coś tam w tym temacie na jego prośbę napisałem

wdowy konsekrowane .... tak mi się skojarzyło z jednym z poprzednich postingów https://www.niedziela.pl/gifs/portaln/624x400/1392017615.jpg

pisz od razu , nie czekaj bo potem to już tylko wspomnienia po nas zostaną https://x.imagefapusercontent.com/u/gifusfan/8140820/555242488/0-156.jpg

nie uzyskasz od niego nigdy jakiejś rady ... poza tym, że wie od Ciebie więcej ...

konsekrowane - dokładnie o to chodziło. Trzeba się wczytać w temat. Takie dla Endriego byłyby najbardziej odpowiednie http://www.konsekrowane.org/wdowy/

to poopalaj się przy twoim facecie nago, może zadziała

hmmm. obrzydzenie czasami wzmaga podniecenie. tak jak wydzielina gruczołów piżmowych.... to tak jakbyś wąchała facetowi jajka ...? Możliwe ... a do perfum dodaje się coś takiego ! https://www.elamo.pl/kosmetyki-naturalne/pizmo-zmyslowa-strona-ludzkiej-natury/

bywa, że jednym i drugim jednocześnie

Sylwia, seks jest w jakiś sensie częścią naszych całościowych relacji, życia, zwierciadłem naszej codzienności oraz niezwykłości. Popatrz, jeśli wasze życie z czasem nie mówię, że z waszej winy ale stało się rutynowe, powtarzalne, bez uniesień - bo praca, dzieci, trudności , życie, kredyty, dorabianie się, nie wiem co jeszcze to niestety może to wpływać na sferę seksu. Może jest potrzebne umówienie się, że chociaż jeden weekend w miesiącu będzie niezwykły, wasz (dzieci do babci), namiętny. Może powątpiewać on w to ale z czasem może się okazać, że na nowo się rozkręci. Moim zdaniem jesteście kandydatami na jakąś terapię małżeńską i próbę znalezienia takich lub podobnych rozwiązań bo potem na scalenie związku może być już za późno.

może jest to próba realizacji podświadomie niespełnionych fantazji erotycznych.... a potem wyparcia z pamięci, że takie "zbereźne" fantazje są. Jeśli tak, to mam wrażenie, że jednak możesz chcieć z czasem poszukać kochanka i takiej presji ulegniesz. A znając cię już trochę jak kochanek okaże się w tej sferze dużo lepszy a nie będzie ustępował od męża w innych dziedzinach poza seksem możesz mieć wielki dylemat czy nie odejść od męża. Seks to niestety duża siła napędowa w związkach. Pozostaje jeszcze jakaś terapia małżeńska, która być może powinna już u was zafunkcjonować bo jak widzę sama nie jesteś mu w stanie wytłumaczyć, że bliskość erotyczna jest dla Ciebie bardzo ważna i waniliowy seks raz na dwa miesiące powoduje u Ciebie frustrację. Frustracja na dłuższą metę rodzi problemy.

70% to i tak więcej niż średnia. Moim zdaniem czasami fajnie mieć jednego i jedynego partnera i jeśli jest dobrze to nie szukać innego. Mnie się tak nie udało ale nic na to nie poradzę ale też tak kiedyś chciałem. Więc Twoje doświadczenia są fajne a zarazem macie oboje motywacje do tego aby rozwijać się w związku i relacjach erotycznych. Możecie to bardzo rozwinąć i dojść o wiele dalej niż ci, którzy ciągle zmieniają. Najbardziej wysublimowany seks w tym seks tantryczny jest możliwy tylko w długotrwałych stałych relacjach. Czyli tzw. whole body full orgasm jest właśnie dla was a przy Twojej filozofii z czasem pewnie uda wam się do takiej ekscytacji dojść

nie sądzę

tłuczemy ten problem trochę teoretycznie. Jeśli dobrze rozumiem facet ma żonę, która od wielu lat jak wie osiąga orgazm jedynie w specyficzny sposób - pewnie w taki, jaki osiągała podczas młodzieńczej masturbacji - tj. zaciskanie ud. Pisze o takim sposobie masturbacji i potem utrwalaniu się takiego sposobu orgazmu Lew-Starowicz. Mam wrażenie, przez jakiś czas małżeństwa bywały próby zmiany tego przyzwyczajenia. Może on właśnie jako facet czuł się niedowartościowany, że nie osiąga z nim orgazmu w sposób "normalny" - cokolwiek słowo "normalny" tu znaczy. No i z tego co wiemy zdradziła go i on teraz pewnie się zastanawia czy ona z tamtym osiągnęła orgazm także przez "zaciskanie ud" czy może tamten był w stanie wywołać u niej orgazm w inny sposób i teraz ona będzie chciała z tamtym bo "jest lepszy". Natomiast moim zdaniem może to w ogóle jest niewłaściwe rozumowanie bo też może być tak, że ona z tamtym czyli kochankiem osiągnęła orgazm także przez "zaciskanie ud" ale był on lepszy, silniejszy, czuła lepszą chemię, związek z kochankiem. Może tamtemu nie przeszkadzało, że tak, nie marudził, że można inaczej, mocniej ją podniecił. Mogło więc być tak, że wszystko tak jak zwykle ale z kochankiem inaczej. A może było tak samo albo gorzej ale było to coś nowego i ekscytującego. Koncentrowanie się w seksie wyłącznie na samym orgazmie zarówno u kobiety jak i u faceta jest chyba czasami po prostu błędem. Aby powiedzieć, jak jest dokładnie w tym przypadku trzeba byłoby po prostu poznać relację tej kobiety, niech opowie nam jak było z kochankiem. Wiem, że to nie możliwe ale bez takiej informacji tylko teoretyzujemy.

może powiedzieć kochankowi, że ma jak zaciśnie uda ........ a jeśli bardzo ją będzie kręcił i podnieci to wystarczy, że tylko ten właśnie z tą chemią włoży jej między uda dłoń , ona te uda zaciśnie i zacznie szczytować 100x bardziej niż poprzednio .... i dla niej to będzie lepsze przeżycie niż różne inne próby jakie dotąd starał się czynić stały partner.

statystyka mówi, że co najwyżej 50% kobiet ma orgazm z partnerem podczas każdego zbliżenia (badania ankietowe). Nie uważam, że wyłączną przyczyną może być "mąż do niczego" - problem jest bardziej złożony niż tylko aspekt "techniczny". Są przecież tacy kochankowie, którzy tak potrafią rozpalić, że zanim do czegokolwiek dojdzie, kobieta już ma "tam mokro" a są tacy, którzy starają się i robią co mogą a kobieta ma zaledwie lekkie uniesienie po godzinach starań. Bardzo wiele zależy od tzw. "chemii", relacji, od flirtu poprzedzającego zbliżenie, od tego czy przyniesie czy nie kwiaty - czyli nastroju , od tego jak wygląda czy ma wszystkie zdrowe zęby czy ubytki w uzębieniu itp.

Post sprzed 3 lat - chyba jest już po pierwszym razie

Do wdów szczególnie zwłaszcza konsekrowanych

Lepiej tego nie robić...radzę to dziewczynom. Chyba że z mężem w długim udanym związku - mniejsze ryzyko a nawet fajna rzecz do wspominania

Może jednak idż z tym do lekarza albo psychologa?

Jak już zdradziła to tak trochę pozamiatane ...moja obecna jest mi wierna, a z tymi, które zdradzały dostawałwm się.

Można, rozumiem, że chodzi mu o taką .. https://thumb-p9.xhcdn.com/a/3KiBXodY5Quo-CGTn...Wg/000/208/236/179_1000.jpg