Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gość taki 1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez gość taki 1


  1. 15 minut temu, Darekh87 napisał:

    Szczerze to jeszcze nigdy nie uslyszalem powaznego argumentu przeciw osobom LGBT- 95% o ile nie wiecej ma podloze religijne (katolickie/ chrzescijanskie - wiele religii nie ma problemu z nieheteronormatywnymi orientacjami), a religia jest rzecza subiektywna i moralnosci prezentowane przez rozne wyznania nie sa uniwersalne i zazwyczaj ludzie odwolujacy sie do nich nie sa konsekwentni w ich realizacji. 

    Mozemy miec tylko nadzieje ze mentalnosc ludzka jest jednak zdolna do rozwoju i sadze ze jest, trzeba sie tylko postarac, poczytac. 

    Niestety większość jest tak leniwa że nie chce im się nawet poczytać. Lepiej posłuchać jakiegoś świrniętego ideologa. To niestety jest normą. Bo ksiądz powiedział że to jest złe. Po co myśleć samodzielnie skoro taki autorytet jakim jest ksiądz twierdzi że to jest złe. Niestety pseudo-autorytet. To jest tak jak z głoszoną przez księży ideologią Gender. Ogromna większość ludzi uważa ją za bardzo złą bo przecież kler tak twierdzi. Tylko zapytajcie tych ludzi co to jest, na czym polega ta ideologia. Ogromna większość tych ludzi niema pojęcia. 


  2. Widzę ze dyskusja stała się bardzo ostra. Zastanawiam się tylko czy cokolwiek zmieniła w myśleniu i pomogła osobom LGBT, czy wręcz przeciwnie.

    A może są tu osoby LGBT ? Może opowiedzcie jak żyje wam się  w "wolnej" Polsce ????

    Czy jak ujawniacie swoje preferencje jesteście stygmatyzowani ??

    Czy może lepiej nie ujawniać i ukrywać się z tym dla świętego spokoju ???


  3. Kulfon

    W pełni się z tobą zgadzam. Powiem więcej. Kiedy jestem w kościele i patrzę na konfesjonał w którym ksiądz spowiada, zastanawiam się czy ten ksiądz nie jest większym grzesznikiem niż ci spowiadani ludzie ?  I wiecie co ?  Ksiądz może się wyspowiadać do swojego kolegi księdza, który może być jeszcze większym grzesznikiem. I jest czysty. Kolega może wyspowiadać się temu i oboje są czyści. 

    Niestety kler bardzo zapracował sobie na tak złą opinię. Najbardziej cierpią na tym księża z prawdziwego powołania. Kościół zapłaci ogromną cenę za swoją rozwiązłość i nie rozliczanie ze swoich grzechów. Puki co skutecznie przerzuca uwagę swoich wiernych na inne grupy ale to kiedyś się skończy.


  4. Jak widać w tym temacie propaganda działa znakomicie. Tak z jednej jak i z drugiej strony. Są politycy którzy chcą ugrać polityczny kapitał na propagandzie. Kler, który chce odwrócić uwagę od samego siebie. No i garstka osób LGBT które walcząc o swoje prawa robią ogromny chaos i nieświadomie często działają przeciw sobie.To jest tylko polityka i propaganda.

    Tym czasem ja chciałem zapytać tak po ludzku. Odsuwając całą propagandę i politykę na bok. Co sprawia że niektórzy tak bardzo nienawidzą  osób LGBT.? Chciałbym żebyście do odpowiedzi użyli własnego mózgu a nie propagandy i polityki. 

    W czym dwóch spokojnych facetów mieszkających razem jest gorszych od hetero ?

    Czemu dwie kochające się kobiety w niektórych powodują takie obrzydzenie ?

    Czemu katolik który udaje pobożnego w domu tłucze swoją żonę albo gwałci dzieci jest często usprawiedliwiany a osoba LGBT traktowana gorzej od niego ?

    Związki partnerskie ? A czemu nie ? Jakie masz prawo decydować o tym czy ten człowiek jest lepszy czy gorszy. Czy będzie dobrym partnerem czy nie. Do tego dochodzą kwestie prawne które znacznie ułatwiły by życie takim ludziom. 

    Adopcja dzieci ? W Polsce istnieje drobiazgowa procedura adopcyjna i tacy ludzie musieli by przez takie sito przejść. Czy dwóch kochających dziecko facetów., którzy dbali by i opiekowali by się dzieckiem jest gorsze od domu dziecka ? Jakie masz prawo twierdzić że ten człowiek jest gorszy ?

    Czemu niektórzy hetero chcą decydować o losie LGBT dzieląc ludzi na lepszy i gorszy sort , zamiast zająć się sobą i dać im spokój.To jest jak w pewnej partii. Członkowie twierdzą że w ich partii każdy może mieć własne zdanie, pod warunkiem że jest ono identyczne ze zdaniem prezesa. 

    Nie ulegajcie propagandzie. Nie dajcie sobą manipulować. Zacznijcie częściej wykorzystywać własną mądrość i rozwagę, zamiast ulegać manipulacjom  politycznym. 

    Ci ludzie mieszkają między nami. Często są świetnymi ludźmi. Dobrymi specjalistami. Jakoś nie słyszałem żeby ludzie homo czy les biegali i gwałcili innych. Oni (z pewnymi wyjątkami) chcą żyć normalnie. Pozwólmy im na to. 

    • Thanks 2

  5. Kilka godzin temu poruszyłem jak widzę bardzo drażliwy temat. I jak widzę nagonka działa znakomicie.

    A przecież agresja rodzi coraz większą agresję. Gdyby nikt wcześniej nie obrażał osób LGBT. Osoby LGBT nie obrażały by ich.

    Nie widzicie że czym więcej agresji w tak zwanych katolikach, tym więcej w osobach LGBT.

    Nawet na tym forum nie obeszło się bez agresji słownej. A przecież wszyscy jesteśmy w gruncie rzeczy tacy sami.

    W każdym środowisku zdążają się czarne owce, wśród katolików również. Nawet najwyższych hierarchów kościelnych.

    Żyjmy jak chcemy i pozwólmy żyć innym ich własnym życiem. 

    Ja jestem normalnym człowiekiem. Mam żonę i dwójkę już dorosłych dzieciaków i przecież gdyby któreś z nich było "inne" w tym sensie to jakie mam prawo to oceniać . To nie jego wina że takie się urodziło. Czy miałbym się wyprzeć własnego dziecka ?  Bo jestem katolikiem ? 

    Jestem katolikiem ale widocznie są różne rodzaje katolicyzmu. W mojej wierze pomaga się ludziom a nie obrzuca kamieniami. Próbuje się ich zrozumieć a nie na siłę wciskać swój punkt widzenia.

     

     

    • Like 1

  6. Karolina 35

    Myślę że twoja matka już tak przywykła do decydowaniu o tobie, że jedynym wyjściem jest zrobienie czegoś z twojego punktu widzenia bardzo drastycznego. A mianowicie powinnaś znaleźć sobie pracę taką którą uważasz dla siebie właściwą. Drugim koniecznym krokiem jest wynajęcie sobie mieszkania bądź pokoju. Wyprowadzka jest konieczna.

    Tylko w ten sposób uwolnisz się od niej i zaczniesz decydować sama o sobie. 

    Po pewnym czasie możesz wrócić do domu ale tym razem stawiając twarde granice. 

    Wiem że dla ciebie to są bariery trudne do pokonania, ale jeśli chcesz coś zmienić powinnaś to rozważyć. 


  7. Powinieneś znaleźć sobie "normalne" towarzystwo a nie samych imprezowiczów. Zastanawiam się co takiego wydarzyło się w twoim życiu że jesteś tak sceptyczny do innych ludzi ? Człowiek z natury jest genetycznie zaprogramowany do przebywania z innymi, taka jest ludzka natura. Silna potrzeba posiadania kogoś bliskiego, kogoś wyjątkowego kto jest dla nas całym światem. Ty nie masz takiej potrzeby. Nawet nie rozumiesz takiej potrzeby. Więc chyba dobrze że jesteś sam. I nie mówię tego złośliwie, raczej staram się to zrozumieć. 


  8. Ja nie potrafiłbym żyć samotnie. Na szczęście nie miałem nigdy z tym problemu. Jestem bardzo empatyczny i zawsze gromadziłem wokół siebie fajnych ludzi. Nasze życie pokierowane jest naszymi wyborami. Każdy żyje jak chce i nikt niema prawa się w to wtrącać. Każdy "rodzaj" życia ma swoje zalety i wady. Każdy jest inny i podoba mu się coś innego. Ty prowadzisz ciekawe życie, ale to też ma swoją cenę. Któregoś dnia kiedy już nie będziesz miał do życia siły, zauważysz że jesteś całkiem sam. Być może cię to nie obchodzi, a byc może bardzo cię to uderzy. Życie jest chaosem, zbiorem przypadków ale też sumą świadomych decyzji i wyborów. To od ciebie zależy jakie ono będzie. 


  9. Oczywiście każdy może mieć własne zdanie. Ja myślę że mogło go już nie być. Po takim dzieciństwie z którego nie wyniósł żadnych pozytywnych wzorców już dawno mógł się zapić albo zaćpać. Wpadł w takie towarzystwo. Mimo wszystko podniósł się z tego, co jest przecież bardzo trudne.  Podczas gdy rodzice uczą własne dzieci życia i odpowiedzialności. U niego w domu była tylko przemoc i alkoholizm. Stąd depresja i brak zrozumienia. Jego siłą jest to że nie zatonął tylko  próbuje utrzymać się na powierzchni.  Próbuje nauczyć się żyć. Ja jedynie próbuję postawić się w jego sytuacji. Nie  oceniać z góry, tylko zrozumieć. Każdy z nas popełnia błędy a co dopiero on, po takim dzieciństwie. Nie miał łatwo. Mam nadzieję że mu się uda bo szkoda każdego człowieka. 


  10. Twoja historia jest niesamowicie smutna. Życie nie oszczędzało cię, a raczej mocno cię doświadczyło. Wielu nie dałoby rady, załamałoby się i całkowicie poszło w alkohol i narkotyki. Ty próbujesz przetrwać na wszelkie możliwe sposoby. Mimo depresji i strasznej sytuacji rodzinnej, próbujesz wyrwać się z tej beznadziei. Przecież nie mamy wpływu na to w jakich rodzinach się urodzimy. Ty mimo swoich słabości masz wielką wolę przetrwania.  Ja bardzo kibicuję ci żebyś w końcu przerwał to błędne koło. Żebyś stanął na nogi i żył pełnią życia. 

    Jeśli chodzi o życiowe porady to myślę że jest kilka. 

    Po pierwsze to powinieneś mieć kogoś. Chodzi mi raczej o przyjaciela, przyjaciółkę, nie koniecznie związek. Chodzi o kogoś z kim mógłbyś zawsze porozmawiać, wyżalić się, wspólnie zastanowić rozwiązać pewne życiowe sprawy. Ktoś taki jest bardzo potrzebny szczególnie w twojej sytuacji. Ale musi być to ktoś odpowiedzialny i dobry. Ktoś kto nie wciągnie cię do bagna w którym byłeś. 
    Po drugie powinieneś za wszelką cenę znaleźć pracę. To sprawi że staniesz się bardziej samodzielny. To pozwoli ci spojrzeć w przyszłość z większą nadzieją. Poza tym obowiązki sprawią że będziesz myślał bardziej o tym co robisz a mniej o twojej domowej sytuacji.  Po trzecie powinieneś obrać sobie jakiś życiowy cel do którego będziesz dążył. Nie patrząc w tył, będziesz parł do przodu żeby osiągnąć swój cel. To pozwoliłoby odciąś się od przeszłości i żyć nadzieją w przyszłość. 

    W każdym razie mam nadzieję że uda ci się naprawić własne życie. Póki próbujesz, możesz mieć nadzieję że ci się uda. Jeśli się poddasz, znikniesz. Wiesz o tym. 

     

×