Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

garet

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. gościu wyżej, nie napisałaś co ty w ogóle miałaś robione szlif garbu z korekcją czubka nosa (części chrzęstnej) czy tylko to, a może cały pakiet czyli "rhinoplastyka" jak ci tu odpowiedzieć skoro ty tak dziwnie pytasz, po drugie 2 tygodnie to tam jest jeszcze wszystko nie naturalnie opuchnięte 1 msc po można powiedzieć, że poczujesz się w miarę jak przed, ale jak napisałem zależy co miałaś robione, bo korekcja części chrzęstnej to nie łamanie kości pzdr
  2. niebawem będę miał kolejną wizytę kontrolną i tym razem bez srania i szczypania powiem mu co mi leży i albo chłop to przyjmie albo nasram mu wszędzie gdzie można, bo inaczej gada na konsultacji, a co innego tworzy na twarzy, nie zgadza się to z polityką pacjenta, rozumiem fanaberie dziwaków o nosach kidman i leo karpio, ale tu chodziło o podstawy, gdzieś na forum czytałem, że ci tzw. lekarze robią do 2 razy nosy no to powiem wam tyle, że jesli mnie odprawi to założe mu sprawę !!!!!
  3. i tak jak to m/w rozpisałem praktycznie wszystko i wszystko niemal nadaje się do poprawy, muszę wspomnieć o jednej rzeczy, z której jestem zadowolony na w/w wizycie kontrolnej kiedy wspomniałem mu o skrzywieniu w lewo nosa i ucisku w części chrzęstnej i częstych dolegliwościach, zaczerwienieniach skwitował to, że tak się dzieje do 1 roku czas gojenia itp. bzdury...tak jak to niby moja symetria twarzy, no to powiem wam, że kazałem mu zmniejszyć ten kartofel tak się stało i wygląda on ok, ale co najważniejsze bóle ustąpiły, a z nimi zaczerwienienia no i nad potliwość (dodam tylko, że po 2 tygodniu), czyli miałem w końcu rację pomimo, że nos jest lekko przekrzywiony to dalej nie jest tak napięty jak strzała i nie uciska już tak na tkanki chrzęstne no i wszystko oki (pozornie)
  4. nie inaczej jak po półrocznej wizycie kontrolnej, a ogólnie po roku od zabiegu spotkaliśmy się ponownie na poprawę tego arcydzieła, i miało być pomniejszenie kolejne garba poprzez użycie dłuta i zmniejszenie części chrzęstnej (kartofla) na normal size w obu płaszczyznach, no a wyszło jak wyszło coś tak lekko garbik zgarnął i z kartofla zrobił normalny czubek, ale dalej zbyt odstający od części kostnej czyli nie ruszył go ponownie jeśli chodzi o jego wysunięcie oddalenie....ogólnie wynik jest naprawdę mizerny kiedy po pierwszej wizycie kontrolnej powiedziałem mu, że nos leci w lewo i jest krzywy to skwitował to, że został ustawiony pod symetrię twarzy, co jest bzdurą i jest to ewidentnie do poprawy, a wiąże się to nie inaczej jak z ponownym łamaniem nosa czyli kolejna rhinoplastyka (dlatego gada jak gada), następnie od części zatokowej w dół stary garb nadal jest widoczny nie tak bardzo, ale wygląda to jak lekki przerost kości i to też wymaga szlifu, na sam koniec do zmniejszenia jest czubek nosa, który nie powinien być śmiesznie większy od reszty bo psuje to całość i daje efekt dużego nosa....drugi zabieg koszt rzędu 1,500zł
  5. to cóż wtrącę swoje 5 groszy i dr. Skupina z Poznania też wam nie polecę 1 zabieg rhinoplastyka miało być łamanie ustawienie przegrody zmniejszenie garba i czubka nosa czyli części chrzęstnej, a wyszło tak przegrda jest raczej lepiej jak wcześniej bo mogę oddychać w końcu na 2 dziury nie duszę się już przy upałach i kiepskich ciśnieniach....ale żeby nie było za kolorowo to nos ogólnie spartolony, z prostego ale garbatego został lekko garbaty i lekko skręcony w lewo (daje to efekt wypychania czubka nosa w lewą stronę i troszkę wyżej na częsci skrzydełka lekkie zapadnięcie, analogicznie z drugiej strony jest odwrotnie) co do części chrzęstnej to w ogóle jej nie ruszył, za to wziął się za pomniejszenie dziurek co dało fajny kartofel i nieźle napięty nos (skutkowało to częstymi bólami zaczerwienieniem lewej strony, a co za tym idzie nadmierną potliwością nosa) i to był wydatek rzędu 9.500zł z zaświadczeniem od laryngologa o potrzebie wykonania rhinoplastyki bo inaczej 11,000zł
×