Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Esox

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1683
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Esox


  1. Forumowicze wychodzą z siebie rzucając radami, a dziewczyna z Żabki zapewne ma chłopaka, i wszelkie konkury wzgledem jej osoby nie będą miały sensu. Po prostu każdy adorator dostanie od niej kosza.

    Autor postu powinien przeprowadzić rozeznanie czy dziewczyna jest wolna, zanim przystąpi do jakichkolwiek działań. 


  2. 20 godzin temu, MilyChlopak napisał:

    Mój ostatni post został usunięty, szczerze nie wiem z jakiego powodu ponieważ starałem się kulturalnie i grzecznie odpowiadać, ale nic nie poradzę. Czuje, że w tym przypadku będzie podobnie, ale w związku z tym że zauważyłem ze mimo ze jest to portal dla kobiet jest tu również bardzo dużo panów, to chciałem tym razem skierować coś w ich stronę. Mianowicie, mam pewien problem i jestem ciekaw czy jestem w tym przypadku odosobniony. Nieraz miałem sytuacje, że z jakąś kobietą dogadywałem się perfekcyjnie, mogliśmy rozmawiać godzinami, po nocach, tematy nam sie nie kończyły i możnaby pomyśleć, ze byly to idealne materiały na żone. Niestety, często był z nimi jeden problem, były albo brzydkie, albo przeciętne z wyglądu i niestety, choćbym chciał nie dawałem rady sie w nich zakochać. A ja jestem typem człowieka, który jeśli nie jest co do kogoś przekonany w 100%, to nie będzie na siłę w to wchodził, więc niestety musiałem je zamykać we friendzonie. A wiecie jak to jest z friendzonami, dziewczyny czuły sie urażone i po czasie kontakt wygasał. Dlatego pytam panów, czy wy też macie taki problem, żeby zakochać się w nieatrakcyjnych kobietach? Moje dotychczasowe dwie partnerki były bardzo atrakcyjnymi kobietami, nawet jeśli nie rozmawiało mi sie z nimi tak dobrze jak w wyżej wspomnianym przypadku, to bez problemu sie w nich zakochiwałem, ale jak któraś dziewczyna ma buzie jak ziemniaczek to za chiny nie daje rady. 

    Autorze, nie widzę tutaj żadnego problemu. Przecież to oczywiste, że nie można się zakochać w osobie, która się nie podoba. Oczywiście, że miałem takie sytuacje. Zapewne każdy je miał. Zdarzało mi się spotykać fajne z charakteru dziewczyny, z którymi mógłbym stworzyć związek, ale ja nie byłbym w stanie się w nich zakochać gdyż mi się nie podobały z wyglądu. Wszystkie te relacje zatrzymały się na etapie koleżenstwa. 


  3. 39 minut temu, marinero napisał:

    Atrakcja to  nie tylko wyglad .Szczegolnie u kobiet to troche bardziej skompliowane.:)

    Mozna nie robic poczatkowego wrazenia  ale po kilku zdaniach nagle sie okazuje ze druga strona zaczyna okazywac zainteresowanie  i zaczyna sluchac i obserwowac czlowieka  ze dposra atencja 🙂 .

    Duzy wplyw na to ma osobowosc ktora przejawia sie w sposobie budowania zdan, doborze slow  i jezyku ciala i paru jeszcze innych duperelach ale o kapitalnym znaczeniu! Na tyle ze buduja calkiem atrakcyjny obraz  🙂 To jest to wlasnie "cos "  na co kobiety tak poluja 🙂 

    Gdy sie dwoje ludzi spotyka to faceci potrzebuja 3-5 sek aby wyrobic sobie zdanie o kobiecie.

    Kobieta zas potrzebuje ok  min 30 sek a nawet czasem 5 min aby wydac opinie czy jej sie ktos podoba czy nie 🙂 i to ze facet jej okazuje ze jest zainteresowany on moze nie wzbudzic w niej wzajemnosci  i na ogol tak bywa 🙂 Musi sie bardziej postarac , niz tylko "pokazac" LOL

    Reasumując należy stwierdzić, że jeżeli obie strony nie spodobają się sobie nawzajem przy pierwszym spotkaniu, dalsze starania strony nie podobającej się mające na celu zacieśnienie relacji nie będą miały sensu gdyż nie zakończą się pozytywnie. Ja się z tym zgadzam. 


  4. Dnia 21.05.2021 o 16:12, downhiil napisał:

    jak uważacie 

    Niestety tak nie jest. Zwykle jest tak, że zanim spotka się swoją drugą połówkę, zalicza się kilka koszów. Są oczywiście wyjątki. Mam dwóch znajomych, którzy mieli w czasach młodości totalne powodzenie. Byłem świadkiem ich podrywów. Nigdy nie zdarzyło się aby przy mnie dostali kosza. Jeżeli upatrzyli sobie jakąś dziewczynę, już na drugi dzień umówieni byli z nią na randkę. 


  5. 12 godzin temu, HajleSyllasje napisał:

    Od znajomej dowiedziałem się że mój kumpel z pracy który ma 31 lvl też jest prawiczkiem i to mimo nie jedna kobieta się już nim interesowała, czego raz sam byłem świadkiem. Na pierwszy rzut oka wszystko z nim gra prócz tego że wydaje się być w niektórych sytuacjach z ludźmi trochę ciapowaty. Przyznał mi się że za młodu wogóle nie imprezował i tu bym upatrywał problemu. Widocznie nie ma teraz doświadczenia z kobietami więc z automatu daje im kosza. Naprawdę nie ma co się sugerować wyglądem. Jak ktos jest nieśmiały, niekontaktowy, zdziczały to też zostanie przystojnym prawiczkiem. Plus jedynie taki, że żadna nie będzie go o to przynajmniej podejrzewać. 

     

    Jedni zaczynają szybciej, inni później. Takie życie. Na mojej 18 tce mój kumpel całował się z dziewczyną, którą dopiero co poznał na tej imprezie. Nie miał on żadnych problemów z nawiązywaniem bliższych relacji  z dziewczynami. Z kolei ja wtedy nie byłem jeszcze gotowy na tak bliski kontakt z dziewczyną. Dopiero kilka lat później po raz pierwszy przeżyłem to co dla niego już na mojej 18 tce było bułką z masłem- byliśmy rówieśnikami. 


  6. 1 minutę temu, Redytor555 napisał:

    Podobno jeden z najgorszych tekstów, jaki można usłyszeć to "zostańmy przyjaciółmi".

    To prawda. Byłem kiedyś bardzo zakochany bez wzajemności. Ona mnie odrzuciła. Powiedziała przy tym, że możemy zostać przyjaciółmi. To były najgorsze słowa jakie wtedy usłyszałem. Byłem załamany i wściekły. W jednym momencie znienawidzilem ją po tym jak wypowiedziała te słowa. 


  7. 3 minuty temu, 90%cacao napisał:

    Nie musi być nieatrakcyjna w sensie garbata i zezowata. Wystarczy, że jest atrakcyjna obiektywnie, ale nie ma chemii.

    Oczywiście zależy dużo od faceta, jak bardzo jest desperatem, który nie potrafi być sam np. albo wytrzymać bez seksu z kimkolwiek, kto sie trafi.

    Słuszna uwaga. Miałem kiedyś bardzo atrakcyjną kumpelę. Nie było między nami chemii,ale świetnie się dogadywalismy i swobodnie się z sobą czuliśmy. Ani ja nie zakochałem się w niej ani ona we mnie. 


  8. 6 minut temu, marinero napisał:

    Pezyjazn  taka jest mozliwa  ale "przyjazm to wymiana uslug" jak twiedzi wspolczesna psychologia wiec narazona jest bardzo mocno na rozne zaklocania o charakterze erotycznym .

    O ile ktoras ze stron utrzymuje rezerwe  to jakos to sie utrzymuje  tylko na zasadzie "lubie cie bo ty mnie  lubisz ".ale bywa dosc czesto ze z takiej przyjasni nagle robi sie chemia dla obojga bo patrzac na to z punktu widzenia ewolucyjnego ,nie ma przyjazni miedzy kobieta  a mezczyna bez podklady seksualnego 🙂 .Predzej czy pozniej oboje zaczynaja myslec o zblizeniu fizycznym bo ich rola jest krzyzowac geny a nie  wymienias  sie znaczkami  pocztowymi i opowiadac sobie jakie to maja okazy w klaserze!🙂

    Dobrze gdy oboje zaczynają myśleć o czymś więcej niż o przyjaźni. Wtedy relacja przyjacielska zamienia się w związek.  Gorzej gdy tylko jedna ze stron się zako...e. Wtedy nieuchronnie dochodzi do odrzucenia i przyjaźń się kończy. Czasem odrzucona miłość jest powodem do nienawiści strony odrzuconej do strony odrzucajacej. Kurczę, skomplikowane to wszystko. 

    • Like 1

  9. 34 minuty temu, sosczosnkowy napisał:

    Podejrzewam, że Karol nie chciał dolewać oliwy do ognia i prowokować Igi do kolejnych awantur. Mosak ciągnął go za język, chociaż ten ewidentne nie chciał przed kamerami powiedzieć wprost. 

    Psychologowie niech się cieszą,  że Karol do końca był tak opanowany i nie op......ił publicznie psychologów podczas końcowego odcinka. Inny facet mógłby tam przy kamerach narobić niezłego dymu za to, że dobrano mu toksyczna partnerkę, z którą musiał się męczyć przez miesiąc.

    • Like 1

  10. 4 minuty temu, Chandler Bing napisał:

    Laura 2 tygodnie po decyzji zapragnęła rozwodu a co to jest 2 tygodnie żeby kgoos poznać? Czy tam 1,5 miesiąca? Śmiech. Pewnie nie rozwiodła się od razu tylko po to by nie wyjść na tą złą... 

    Tu nie było wzajemnej chemii od samego początku. Maciek był bez szans. Czas to nie wszystko. Musi być wzajemne pożądanie aby narodzilo się odwzajemnione uczucie. 


  11. 10 minut temu, Malutka 29 napisał:

    Zakochał się? Nie widząc jej na oczy tylko po wiadomosciach? To Tak można?

    Przepraszam za nieścisłość. Pisałem o moim znajomym, że się zakochał w tej starszej. Koncowka mojego komentarza dotyczyła jego osoby. Co do twojego chłopaka autorko to nie wiem co mu strzelilo do głowy, że poderwał kobietę dużo starszą od siebie. Tu nie będę się wypowiadał. Nie wykluczam oczywiście faktu, że podobnie jak mój znajomy, po prostu się zakochał. 


  12. O 13 lat starsza. To dużo. Byłem w szoku gdy mój znajomy zerwał kiedyś ze swoją dziewczyną / młodszą o kilka lat/ dla kobiety o 8 lat starszej. Nie byłem w stanie tego zrozumieć. Ja nie wyobrażałem siebie u boku starszej od siebie partnerki gdyż nie byłbym w stanie się w takiej zakochać. Wszyscy nasi wspólni kumple rowniez mieli młodsze od siebie partnerki. On po prostu zakochał się w tej starszej. Jej wiek nie miał dla niego żadnego znaczenia. 


  13. 1 minutę temu, lisica25 napisał:

    Oni robią te ankiety po to, żeby zrobić dokładnie na odwrót, niż chcą uczestnicy. Eksperymentują sobie, czy mimo określonych preferencji uda się stworzyć związk z osobą totalnie inną niż byśmy chcieli.

    Jak wychodzi? To widać w każdej edycji. Robią show na ludzkich uczuciach.

    Niestety wiele wskazuje na to, że masz rację. 


  14. 12 minut temu, Evvita124 napisał:

    Też popieram. Pan antropolog nie popisał się, bo Kamil zaznaczał, że woli szczupłe, a dali mu Izę w rozmiarze 44. Rozmiar jak rozmiar, ale jemu średnio to pasowało i ekspert powinien to wziąć pod uwagę. 

    Ponadto Kamil z pewnością nie zażyczyl sobie żony o 6 lat starszej, a Iza męża o 6 lat młodszego. Co do wieku potencjalnego partnera wszyscy zawarli swoje oczekiwania w ankietach. W edycji z 2020 roku eksperci dobrali Adamowi partnerkę o 2 lata starszą mimo jego wyraźnego zastrzeżenia,  że chciał młodszą od siebie. Co z tego wyszło, widzieliśmy wszyscy. Adam odwdzięczyl się producentom i ekspertom pięknym za nadobne. 

    • Like 1

  15. 23 godziny temu, Evvita124 napisał:

    Przy psychologach powiedziała, że zostaje w małżeństwie, a po miesiącu zmieniła zdanie i ogłosiła rozwôd. 

    To było do przewidzenia. Laura trzymała Maćka na dystans. Unikala z nim bliskości. On jej nie pociągał fizycznie. Brak wzajemnego pożadania. Brak obustronnej chemii. W takiej sytuacji nie ma szans na udany związek. Uczucie nie przyjdzie z czasem. Gdyby Maciek jej się podobał , nie odsuwalaby się od niego gdy próbował ją przytulić. Mało tego.  Ona sama by się do niego przytulala już od samego początku i nie wciskalaby kitu, że potrzeba czasu na zbliżenie się do siebie. Prawda jest taka, że jeżeli dwie osoby nawzajem się sobie podobają i czują wzajemne pożądanie to przytulanki, całusy itp. mają miejsce już na pierwszych randkach. 

    • Like 2

  16. 41 minut temu, Wieśka napisał:

    Dokładnie, to jest tak jak powiedziała dziewczyna jego brata, że Maćka można ukierunkować. I to widać, że bardzo mu zależy i dużo jest w stanie zrobić dla Laury. Niestety kobiety często wolą wyjadaczy, którzy później w efekcie dają im mocno popalić.

     

    Ja go absolutnie nie postrzegam jako nieudacznika. Chłopak mimo ciężkiej sytuacji rodzinnej skończył w miarę sensowne studia, ciągle się szkoli, ma pracę, mieszkanie, samochód. Całkiem ogarnięty trzydziestolatek  z potencjałem na oddanego męża😉

    Ok, to są niezaprzeczalne zalety Maćka. Czasem to jednak nie wystarcza. Znam osoby- zarówno kobiety jak i mężczyzn, którzy pracują, mają mieszkanie i samochód, ale są samotne i nie jest to samotność z wyboru.

    • Like 1

  17. 19 minut temu, kurka na maśle napisał:

    Z odcinka na odcinek obstawiam raczej odwrotnie. Wybrana dla niego kobieta ma niby wieksze doswiadczenie z plcia przeciwna i co jej to dalo, skoro zglosila sie do tego samego programu?

    Być może nie miała szczęścia do facetów. Trzeba mieć farta aby trafić na swoją drugą połówkę. Moim zdaniem udział w takim programie ułatwi jej znalezienie partnera. Ona na pewno ma swoich fanów. 

    • Like 1

  18. 43 minuty temu, Anitella napisał:

    I ma rację, bo człowieka tak radykalnie się zmienić nie da. Popracować nad trzydziestolatkiem z mentalnością dziecka? Ale jak? Wypracować mu charakter? Określić poglądy? Zaprojektować reakcje? Popychać, kiedy się zawaha? Trochę chore, a już na pewno byłoby męczące...Iść z nim, wbrew sobie, do łóżka, żeby go dowartościować?  Już pomijam, że to ostatnie w przypadku Maćka musiałoby być poprzedzone sakramentem...To się mija z celem, a rada jest bez sensu, bo tu nie chodziłoby o doszlifowanie, a remont generalny...

    Nie ma wzajemnej fascynacji więc wzajemnej chemii nie będzie. Ta para się nie utrzyma. Po programie Laura zapewne dość szybko znajdzie sobie faceta. Maciek będzie miał dużo trudniej ze znalezieniem sobie partnerki. Grono jego potencjalnych partnerek jest bardzo wąskie. Już sam tylko warunek " seks po ślubie" jest zaporą nie do pokonania dla większości potencjalnych kandydatek. Szkoda mi go. Gdyby za młodu tak jak większość młodych mężczyzn obściskiwał się z dziewczynami na imprezach i nabierał doświadczenia w kontaktach z dziewczynami, czułby się teraz dużo pewniej. Ta pewność bardzo by mu się przydała gdyż ona ułatwia nawiązywanie kontaktów z kobietami. No cóż. Rozwód z Laurą pewny. Mam jednak nadzieję, że Maciek swoją drugą połówkę znajdzie. 

    • Like 1

  19. 1 godzinę temu, Chandler Bing napisał:

    Pytanie jak dużo ich jest, jakie mają wady i czy Laura te wady zaakceptuje. Bo po jej zachowaniu nie widać żeby była skłonna iść na kompromisy.... 

    Może jakiś facet by się do niej po programie odezwał ale po pokazaniu jaką jest jędzą - wątpię. To samo z Igą

    Szwagierka Laury w rozmowie w 4 oczy sugerowała jej, że Laura mogłaby popracować nad Maćkiem gdy ta oświadczyła jej, że Maciek "nie jest obyty z kobietą". Z odpowiedzi Laury wynika, że nie ma ona na to raczej ochoty. 

×