malajulka123

No Madzia to jednak jest gazela biznesu. Znika przed premiera herbat, żeby przypadkiem nie każdy zapamiętał że takowa będzie miała miejsce. Reklama jej nie potrzebna xD

No i fajnie, że Magda bierze się za remont. Chociaż ja na jej miejscu raczej wzięłabym na celownik kuchnię i przedpokój. Mini salonik i jej pokój wyglądają znośnie (nie mam na myśli stylu bardziej "świeżość" i schludność). Natomiast przedpokój i kuchnia pamiętają lata 90 i wymagają odświeżenia.

Przepraszam ale gdzie jest temat o naszej beauty guru, businesswoman i prawniczce w jednym?

No tak, zapomniałam. Dziecko chce, dziecko musi dostać.

Wybaczcie, że trochę cofnę się z tematem ale wczorajsze story mnie powaliło. To jest kwintesencja bycia roszczeniowa w wykonaniu B. Mieszkać w Warszawie, mieć do wyboru tysiące specjalistów, setki klink weterynarii i wybrać to w którym nie ma podjazdu a potem nadawać na story, że będzie działać w tym kierunku. Jakby nie przyszło jej do głowy, że może po prostu znaleźć inną klinike. Nie, to za proste. Trzeba dostosować ta, która ona chce pod nią.

Ujęło mnie to trochę kiedy zobaczyłam jak Bartek czule podchodzi do pieska. Dla niego to musi być nowość taka bezwarunkowa miłość bez wymagań (no może poza zabawa). Boje się tylko, że kiedy Buka zorientuje się, że pies woli Bartka a Bartek psa niż ją to z frustracji ją gdzieś odda. Wcale by mnie to nie zdziwiło, już widzę przed oczyma te łzawe insta story na których wyjaśnia dlaczego Endżi lepiej jest w Podkowie albo u kogoś innego.

Buka jak to czytasz to pamiętaj żeby tego psa zabezpieczyć przeciw kleszczom bo babeszjoza takiego szczeniaka wykończy

Generalnie rozumiem B. i jej potrzebę posiadania pieska, który w pewien sposób zrekompensuje brak dzieci. Sama jestem w podobnym położeniu i moje dwa psy pozwalają lekko zagłuszyć niespełniony instynkt macierzyński. Nie widzę w tym nic złego, nikogo tym nie krzywdzę. Jednak nie mogę przejść obojętnie obok takiej ignorancji jaką prezentuje B. Ona chyba wpisala w google dysplazja i wyskoczyło jej, że dotyczy głównie dużych psów więc dalej nie czytała. A ten biedny szczeniak lata po panelach, skacze z sofy na podłoge. Kolejna kwestia żywienia, ona nie pojmuje, że pies nie je dla przyjemności ani nie zazera stresów jak ona więc gramatura wyliczona dla rasy i wielkości jest odpowiednia. Jeszcze brakuje żeby bawili się ciagakami z tym szczeniakiem (o ile już tego nie robią). I to zmienianie karmy bez "przestawienia" psa brrr... Z resztą Pudlowa nie jest lepsza. Załatwiła psu stawy a teraz cieszy się jak głupia do sera jak pies 5 razy pod rząd skacze z łóżka na podłogę. Pies z dysplazja! W tamto lato zwróciłam jej uwagę, żeby nie ciągała Bersa po asfalcie w temperaturze +32 stopnie bo sobie biedny łapy sparzy. I co? I nic. ... Magda tak samo. Ma kota a daje mu najtańsze żarcie bo on "nie chce innego". Już kot raz prawie oglądał kwiatki od spodu z tego powodu. Plus kot ma zabranione wchodzenie do połowy pomieszczeń bo uwaga kot skacze na meble xD Sorry ulalo mi się ale wydaje mi się że one są niepełnosprawne nie tylko fizycznie.

Ja czekam jaki hit wymyśli M, żeby przebić zakup psa przez B. Już od dawna odnoszę wrażenie, że dla naszej pani prezes cel nadrzędny w życiu to być lepsza niż B. Albo chociaż nie być gorsza.

Pewnie jakieś pierdoły w stylu, że zbadają sprawę po czym to oleja. Wątpię, żeby chcieli się kopać z niepełnosprawna dziewczyna na wózku. A co do związków to Magda nie miała żadnego wzorca związku. Jej tata umarł młodo, z rówieśnikami nie spędzała czasu więc logiczne, że jej wizja związku to scenariusz z Magdy M. Facet trochę starszy, dobre stanowisko w firmie międzynarodowej, oczywiście pełnosprawny, dający drogie prezenty.

Ja jestem zdania, że Adam może sobie komentować co chce i kogo chce ale my też możemy skomentować jego działania, co właśnie zrobię. Uważam, że skoro tak usilnie chciał odciąć się od Bapki to powinien to po prostu zrobić a nie drążyć ciągle temat. Mam wrażenie, że po prostu ładuje mu to pasek atencji od szmaciur co mu się podoba. Czy to moralne czy nie nie będę mówić bo sama tu siedzę i komentuje. Wracając do samej Królowej Parówek to naprawdę, trzeba być nią żeby z takiej błahostki zrobić taką aferę. Zamiast powiedzieć jak człowiek z godnością i rozumem, że nie miała racji i sanepid jest dostosowany co zamknęłoby temat to ta się szybciej zesra za przeproszeniem niż przyzna do błędu. 100% Magdy w Magdzie.

Wydaje mi się dziewczyny, że trochę przeceniacie możliwości siostry Magdy. Bo postawcie się w jej sytuacji. Macie taką siostrę jak Magda, pomijając już jej paskudny charakter to wiecie, że nigdy nie będzie samodzielna i są marne szanse na to, że znajdzie partnera. Widzicie, że na filmach udaje, że takowego posiada. Macie dwie opcje albo powiedzieć jej, żeby przestała kłamać i udawać albo po prostu to olać i dać jej żyć w swoim świecie. Nawet jak wybierzecie opcje nr 1 to co jeżeli Magda ja zignoruje? Przecież nie założy jej siostra kanału na YT i nie nagra filmiku obniżającego kłamstwa siostry. Według niej to pewnie nawet nie jest szkodliwe bo co, opowiada se ktoś że ma chłopa a nie ma. Niestety jest to szkodliwe bo kanał Magdy poza dziećmi oglądają też inne osoby z niepełnosprawnościa i mogą poczuć się źle jak uwierzą, że inna niepełnosprawna osoba jest gazela biznesu i uwodzicielka w jednym.

Witajcie szmaciury. Dawno mnie tu nie było. Niestety nie jestem Polish girl boss i muszę pracować jak robaczek żeby wielcy tego świata pokroju Magdy się bogacili. Widzę, że Magda ostro zarzuca nas filmami. Mam wiele do nadrobienia, od tygodnia nie wiem jaka jest pogoda w Redzie. Niestety Madzia jest jak heroina, trzeba dawkować bo jak przesadzisz to wylądujesz w czarnym worku albo przepali ci neurony. W każdym razie proszę o polecenie najlepszego filmu Bapki z tego tygodnia. Czekam na wasz feelback!

A i co do bycia zarozumiała. W filmiku o porannej rutynie zapytałam ją dlaczego po użyciu toniku odrazu nakłada podkład pomijając krem albo serum, cokolwiek nawilżającego. Magda mi wtedy odpyskowała, że to oczywiste, że używa tylko nie pokazuje tego bo pokazywała to w filmie z pielęgnacja. Logiczne

Ja mam podobne odczucia co do vision express. Na początku byłam na badaniu wzroku u okulisty. 3 minuty badania, 200 zł. Co się dowiedziałam? Że moja wada wzroku się powiększa a w tym wieku nie powinna (wow to samo wiedziałam, przyczyny nie znam do dzisiaj). Dobrał mi za słabe okulary bo twierdził, że w mocniejszych będzie mnie głowa boleć. I tak 3x w odstępach co pół roku. W końcu poszłam do VE i tam badanie zajęło z 30 minut, dowiedziałam się, że mam astygmatyzm i zostały mi dobrane dobre szkła. Także polecam a Magda to niech przestanie te swoje bajki opowiadać o tym, że przy astygmatyzmie nie nosi się szkieł z antyrefleksem bo to przecież jakieś opowieśći z mchu i paproci.

Obstawiam, że żadnych soczewek nigdy nie było, Magda po prostu zapobiegawczo chciala uciąć komentarze typu „czemu dopiero po takim czasie postanowiłaś zadbać o wzrok”, „na paletki były pieniądze ale żeby zadbać o oczy to nie” itd. Wiec na szybko wymyśliła, że nosiła soczewki. Na pewno by o tym wcześniej wspomniała gdyby je nosiła. Chociażby w filmie ze swoją poranna rutyna albo w tym co o niej nie wiemy. Ona w ogóle wspomniała jaka ma wadę wzroku? Przepraszam ale nie jestem dzisiaj w nastroju oglądać tego nowego filmu, nie chce się dobijać.

Nie, oczywiście, że nie jedynie próbuje na chłopski rozum zrozumieć dlaczego Magda wydaje tyle kasy na rzeczy, których nie używa. Druga opcja to, że po nagraniu je po prostu odsyła w co tez byłabym skłonna uwierzyć.

Powiem Ci całkiem poważnie, że pochodzę z domu zbliżonego do Magdy pod względem statusu finansowego. Czyli biednie. Kiedy dorosłam i zaczęłam zarabiać swoje pieniądze, zaczęło mi się powodzić finansowo to tez kupowałam sobie różne rzeczy na które wcześniej nie było mnie stać ale ich nie używałam. Bo było mi szkoda, bo dałam za to tyle kasy a zaraz to zużyje/ albo się popsuje/ albo było mi szkoda. Wiem, że to nie jest logiczne ale to jest mechanizm w głowie z którym walczyłam kilka lat i w sumie dalej trochę walczę bo jak kupię coś fajnego to chce to zostawić na „specjalna okazje”. Może u Magdy jest podobnie.

O matko Magda jak typowe Karyńsko na tym zdjęciu gdzie niby koleżanka fryzjerka ją pomalowała.

W ogóle pamiętacie film Magdy i CJC o Eli Gawin? Na YT już go oczywiście nie ma, po filmie Spysińskiego został usunięty aczkolwiek dalej jest na CDA. W każdym razie odświeżyłam sobie ta perełkę i o ironio, Magda chyba nie dostrzega, że sama jest jak Elka. Udawanie powodzenia w życiu zawodowym- jest. Udawanie powodzenia w życiu miłosnym- jest. Nudne filmy, które można oglądać tylko na przyspieszeniu- są. Ewidentne kłopoty psychiczne- są. Obwinianie za całe nieszczęścia świata trolli i hejterów- jest. Żerowanie na matce- jest. Makijaż tragedia- jest. Madzie więcej łączy z Ela niz myśli. Jak mogłam zapomnieć jeszcze: branie socjalu do oporu i postawa mi się należy- jest.

Dla mnie to przerażajace jest, że Magda wydaje 300 zł na paletkę, której użyje raz do roku (chociaż może to podróba z Ali, u niej to możliwe) ale nie wyda nic na rehabilitacje. Przecież jak Wiesia nie będzie już dawać rady to cała odpowiedzialność za opiekę nad Magda spadnie na siostrę, czy jej się to podoba czy nie. A presja społeczna jest taka, że gdyby odmówiła to przez wielu nazwana byłaby potworem. Gdyby Magda zaczęła coś ze sobą robić to może byłaby w stanie sama żyć z pomocą jakiegoś dochodzącego opiekuna. A nawet gdyby nie była to chociaż mogłaby przez sobą przyznać, że zrobiła co mogła żeby zdjąć odpowiedzialność z bliskich.

No niestety, u Magdy łatwo zauważyć, że jest cofnięta w rozwoju społecznym. Chociaż to nie do końca jej wina moim zdaniem. Większość dzieciństwa leżeć na stole z twarzą w zupie to niezbyt dobry sposób na rozwój. Spójrzcie, że Magda praktycznie całe życie była sama (poza siostra albo matka). Do szkoły poszła dopiero w liceum ale jak sama zaznaczyła na większości lekcji była nieobecna i miała nauczanie indywidualne. Ominęły ją wszystkie etapy, które przechodzi każda z nas. Pierwsze przyjaźnie, kłótnie, zawody, pierwsze zauroczenia, pierwsza miłość i dramaty z nią związane (dramaty dla nastolatki bo jak się na to patrzy z perspektywy czasu to się człowiek z siebie śmieje). Ona wiedzę o jakiś interakcjach społecznych, związkach i pracy czerpie z seriali w stylu Magda M gdzie praca polega na pójściu do biura na 30 minut, przekładaniu jakiś dokumentów i tyle. Do tego dodać roszczeniowa postawę, że jej się należy, matkę, która chyba nie do końca dała radę z ciężarem niepełnosprawności dziecka i wykorzystywana siostrę i mamy cała Bapke.

Muszę pochwalić Magdę bo jej brwi nie wyglądają na nowym zdjęciu tak strasznie jak zazwyczaj. Są jaśniejsze ale długość dalej leży wiec oceniam, że są 3/10 gdzie wcześniej było 0/10.

A serio to infantylność u Magdy nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Baba 30 lat śpi z emoji kupy, ubiera różowe kurteczki i bluzki z cekinowymi motylami a jednocześnie radzi innym jak zostać kobieta sukcesu i prowadzić swoją własna działalność i odnosić na tym polu sukcesy. Nie zrozumcie mnie źle, nie ma nic złego w lubieniu różowego koloru ale można to jakoś z klasa zrobić w formie dodatków albo dobrać pod siebie jakiś ładny odcień różu, nie musi to wyglądać jak dla 4 latki. Ale co ja tam wiem, ja tylko zapierdzielam 200 godzin w miesiącu, żeby Madzia mogła bawić się w firmę na mój i wasz koszt.

Bardzo ładna kurteczka z Pepco dla dzieci, już oczyma wyobraźni widzę jak wielka pani prezes i prawnik w jednym zakłada ja na jakaś ważna sprawę, adwokat O.J Simpsona by się nie powstydził takiego ubrania na rozprawę