Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaA.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    294
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez AniaA.


  1. Hej dziewczyny! Właśnie usypiam mojego synka na drzemkę i tak sobie przypomniałam o tym forum, ale jakoś kiedyś nie mogłam znaleźć wątku. Przeczytałam wszystko zaległe i wooow ale mnie ominęło! Gratulacje dziewczyny z powodu kolejnych pociech na pokładzie.🥰 Mój Adaś ładnie rośnie, zaczął już więcej mówić, także super. Coraz częściej myślę o drugiej ciąży, ale mąż nie jest za bardzo chętny, bo synek nam dał nieźle popalić.😂 Do tej pory jeszcze budzi się w nocy. Ja otwarłem pod koniec roku własny biznes i też nie wiem jak to połączyć z drugim dzieckiem. Chyba potrzebuje jakiegoś kopa w podjęciu decyzji.☺️ Pozdrawiam was wszystkie 


  2. Hej dziewczyny! Ja znowu zniknęłam na chwile, ale po prostu czas przelatuje mi przez palce… 🙈🙈Jak dobrze widzieć, że tyle dziewczyn wróciło tutaj na forum na pogaduszki.♥️ U nas wszystko dobrze. Adaś skończył 11 miesięcy, rehabilitacje u fizjo przyniosły efekty, mały pięknie siedzi i zaczął stawać na nóżki przy meblach. Ciekawe ile zejdzie do czasu, aż zacznie chodzić 😍 W kwietniu koniec macierzyńskiego i w sumie, ani nie mam do czego wracać, ani nie mam z kim zostawić synka. Do końca roku planuję z nim zostać i albo w tym czasie rozkręcać własna działalność, albo szukać innej pracy. Jestem trochę tym wszystkim przerażona. 🙈 O drugim dziecku nie chcę nawet myśleć 😂

    • Like 1

  3. Dnia 21.01.2022 o 17:16, Editt napisał:

    Kurcze no to koniecznie ćwiczenia muszą być, przykro że tak płacze, ale będzie tylko lepiej.

    Na instagramie polecam profil fizjomommy - jak na codzień rozwojowo wspierać dziecko przez zabawy - u nas dzięki tej babce meeega mega postępy były 🙂

    Obserwuję i zawsze coś ciekawego się dowiem z tego profilu.😁  Żałuję, że nie poszłam z małym do fizjo po urodzeniu tak jak jest to zalecane, ale no posłuchałam się pediatry, że przecież nie ma po co bo z dzieckiem wszystko ok, więc teraz musimy nadgonić stracony  czas, ale na szczęście nasza fizjo powiedziała, że pare wizyt i powinno się wszystko unormować 🥰

    • Like 1

  4. Dnia 20.01.2022 o 13:22, Aggie86 napisał:

    @Czarna - Julia robi to samo dokładnie, pobudka nie wiadomo skąd o 3 rano 😉 
    @Editt jeżeli my mamy mieć 2 dziecko to realnie też myślę, ze najrozsądniej u nas zacząc starania od 2 roku zycia i wtedy odstawienie od piersi, bo Julka kocha cycusia i nie myśli jeszcze przestać, jak wraca ze żłobka to "miauczy" aż nie dostanie 😉 haha

    @Eviqs37 - moja ciążowa bliźniaczko zaglądasz tu?
    @Sylka1 - ???
    @Bobo2 - ???

    Nie wiem czy dobrze pooznaczałam dziewczyny 

    Oooo jak miło Cię widzieć! Mi tez brakuje pogadanek tutaj 😅♥️ jaka Julcia już duża! 🥰🥰

    Ja dziś byłam z moim Adasiem na konsultacji u fizjo bo skończył 9 mies i nadal nie próbuje siadać. Okazało się, że ma bardzo słabe mięśnie brzuszka po lewej stronie i wymaga rehabilitacji i ćwiczeń w domu. Płakał bardzo na tych ćwiczeniach u fizjo, myślałam że serce mi pęknie, ale wiem że to dla jego dobra. ♥️ Ściskam Was i czekam na info co tam u reszty? 🙃🙃

    • Like 2

  5. Nooo hej dziewczyny! 🥰 Ale miło, że jeszcze ktoś tu zagłada! 😍 Ja to mam kryzys macierzyński… i nawet nie myślę o kolejnym, bo nasz synek ma prawie 9 miesięcy i nie siada, nie raczkuje, nie pełza, przez co jest ciagle nerwowy i wyje nam non stop bo chce być na rękach albo irytuje się, ze nie może dotrzeć do jakiejś zabawki🙈 Z rd tez mamy straszny problem nic nie chce… ani papki, musy, kawałki. Odwraca głowę buzie zamyka i koniec. Ogólnie ciężki osobnik nam się trafił bardzo.😅 

    • Like 2

  6. Dnia 16.11.2021 o 18:17, Czarna+ napisał:

    Kazd dziecko rozwija się w swoim tempie więc nie ma co patrzeć na dany miesiąc, że czegoś nie robi będzie gotowy to zrobi 😁💪 No a z tą przespaną cała nocą to pewnie troszkę poczekamy 🙈😂 

    My z małą w szpitalu znowu 🤦 Miała nockę z wymiotami nie mogliśmy tego opanować pojechaliśmy na sor mała się trochę odwodniła zostawili nas na nawodnienie na dwa dni jutro już chyba do domu bo mała się już lepiej czuje ☺️Oj  ta moja córcia to łapie wszystko niech ten pechowy rok się już kończy i w następnym niech będzie lepiej 🙈

    No mam nadzieję, że reszta dziewczyn odwiedzi wątek ☺️ Szkoda, ze starego nie ma zawsze można było się cofnąć wstecz po jakąś dobrą radę.

    Jej bidulka😨 Mam nadzieję, że już u was lepiej.♥️ 
     

    Halo dziewczyny, gdzie reszta? 😭😭 Brakuje mi tych pogadanek tutaj.🙁


  7. Cześć dziewczyny 😍 Właśnie znalazłam nowy wątek. Szkoda, że tamten stary został usunięty…. 
     

    U mnie życie płynie szybko dzień za dniem, Adaś za tydzień skończy 7 miesięcy 🤭. Chciałabym, żeby ten czas zwolnił, bo wiem, że on nigdy nie będzie już taki malutki jak teraz i na samą myśl mi się łezka w oku kręci. Mały nie ma jeszcze ząbków ani nie siedzi. Za to ostatnio bardzo często budzi się w nocy już sama nie wiem ci robić, chyba nigdy się nie wyśpię…😅 Jestem bardzo ciekawa do u reszty dziewczyn i mam nadzieję, że odnajdą ten wątek. Buziaki 

    • Like 2

  8. Dnia 20.11.2020 o 11:09, Mynia1998 napisał:

    Hej dziewczyny. Ja po badaniach połówkowych. Prawdopodobnie przez covida moje maleństwo ma powiększone boczne komory mózgu (10mm), które są do kontroli. Jeżeli będą się powiększać będę musiała z Maluszkiem jechać na dalsze badania. Także wyszło, że mam zły przepływ tętnic macicznych, ale lekarka wytłumaczyła mi, że to normalne w tym tyg ciąży i mam skontrolować po 26tc. A tak to z małą jest wszystko dobrze. Waży mało, bo 350g ale lekarka, która wykonywała badanie powiedziała mi, że to dlatego, że ja jestem szczupła. 

    Mała na badaniu fikala, więc nie dało jej się zmierzyć. Wgl ciężko była ja zbadać. 

    Hej, Oj to pewnie troszkę stresu się najadłaś, ale ważne, że z malutką mimo to wszystko dobrze. Ja na połówkowe idę za tydzień i już zaczynam rozmyślać czy wszystko będzie ok. Zaczęłam już czuć ruchy także mega się cieszę  😍


  9. 2 godziny temu, Mynia1998 napisał:

    Ja już jestem w 17t4d ciąży. Wczoraj byłam na badaniach u gin i będę miała dziewczynkę ❤️ maluszek rozwija się prawidłowo i nic nie wskazuje na zd (wyszło mi pośrednie ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa). Laurka ma duży nosek, waży prawidłowo, jej serduszko też bije miarowo. Wszystko na usg było widoczne, a ciężko  było mała zbadać, bo do badania odwróciła się plecami. Zmieniłam ginekologa i miałam usg 3d, ta ginekolog ma lepszy sprzęt. Wszystkie dolegliwości ciążowe mi minęły oprócz bólu pleców. A jak tam u was dziewczyny? 

    Gratuluję dziewczynki! 😍 U mnie mdłości się już troszkę zaczynają uspokajać ( mam nadzieję), ale teraz jest inny problem.. mąż wrócił z pracy z temperaturą ponad 39 stopni i męczy go kaszel...czekamy na telefon od lekarza bo nie wiemy co robić dalej. Liczymy się z tym, że to może być ten cholerny wirus 😥


  10. 3 godziny temu, MariKata napisał:

    Hej. Mnie cały zeszły tydzień męczyły wymioty, ale tak dziwnie bo dopiero na sam wieczór przychodziły. Całymi dniami męczą mnie mdłości, a najgorsze momenty są właśnie pod wieczór. I w dalszym ciągu jestem mega zmeczona a pogoda za oknem nie pomaga w tym żeby jakoś wykrzesać z siebie chociaż odrobinę energii. Za tydzień mam kolejna wizytę u gina bo już zrobiłam wszystkie badania, które mi ostatnio zlecił. U mnie obecnie leci 8tc a dokładnie 8t5d 😊

    Daj znać jak po badaniach. Niewykluczone, że może poznasz już płeć dzidziusia 😊

    Oj tak pogoda za oknem zdecydowanie nie sprzyja lepszemu samopoczuciu 🙈 
    Jestem już po wizycie, z USG wszystko wyszło bardzo dobrze, dzidziuś rozwija się prawidłowo, wszystkie narządy i NT jest okej, także najprawdopodobniej dzidziuś jest zdrowy 😍 Tak podskakiwał w brzuszku, że lekarzowi zajęło troszkę czasu, żeby wszystko dokładnie zbadać. Usłyszałam też pierwszy raz serduszko - niezapomniana chwila 😍


  11. Dnia 17.10.2020 o 14:26, motylek2020 napisał:

    Cześć Wszystkim,

    u mnie zaczął się 11 tydzień. Ostatni miesiąc był totalnym koszmarem i nadal nie jest super, choć odrobinę lepiej. 

    Mdłości nie męczą mnie już całymi dniami ale popołudniu i wieczorem nadal się pojawiają, do tego jednocześnie "ssanie" w żołądku i już nie wiadomo czy lepiej jeść czy nie jeść... Pomagają mi cukierki Nimm 2, na jakiś czas znikają nudności.

    Nadal jestem jednak osłabiona, mam zawroty głowy, nie mogę stać bo zaraz mi słabo. Jestem tym już bardzo zmęczona bo to nie jest życie tylko wegetacja... Z natury jestem bardzo energiczną osobą, robię 100 rzeczy naraz, nie znoszę bezczynności i takiej bezradności a teraz zwykłe obieranie warzyw mnie momentami przerasta... 

    Czekam niecierpliwie aż te dolegliwości miną a życie wróci do normy.

    Bardzo Ci współczuję 😥  U mnie wczoraj i dziś był istny koszmar... wymioty, mdłości i do tego doszła migrena, a myślałam że to co najgorsze już za mną bo to już 13tc. Dziś mam pierwsze USG prenatalne, także nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co tam u dzidzi. 


  12. 8 minut temu, Mynia1998 napisał:

    Ja na szczęście czuję się o wiele lepiej, ale jeszcze na dłuższe spacery się nie wybieram ze względu na to, że szybko się męczę i mam zawroty głowy. Tylko często boli mnie żołądek. Jestem w 14tc. 

    Wczoraj byłam na badaniach krwi i wszystkie wyniki są świetne. Tsh spadło z 2.3 na 1.4, więc jestem  zadowolona, że nie będę musiała brać leków. 

    Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze, bo w czwartej mam wizytę z gentykiem. Bo mam jakiś zły wynik testu PAPPA. Wynikiem tym się jakoś nie przejmuje, bo czytałam, że wiele kobiet urodziło zdrowe dziecko pomimo złego testu i najważniejsze jest usg prenatalne. Więc jestem dobrej myśli 😄

    Też słyszałam takie kwiatki jeśli chodzi o te testy PAPPA. Trzymam kciuki na pewno będzie wszystko dobrze 🤗

    • Like 1

  13. 9 minut temu, motylek2020 napisał:

    Jak tam samopoczucie ?

    U mnie mdłości przeszły, zostało osłabienie i teraz bardzo złe samopoczucie przypominające grypę... Ból kości i mięśni, ból głowy, ogólne totalne rozbicie... Zupełnie jak przy klasycznym choróbsku jakimś. 

    Oj bardzo Ci współczuję 😓 U mnie samopoczucie wręcz rewelacyjne, mdłości już prawie nie mam, jedyne co to bym spała po kilka razy na dzień i latam w nocy do toalety.  Jestem aktualnie w 10 tc i wczoraj byłam na USG zobaczyć co tam u mojej dzidzi i byłam w szoku, że już tam tak fika w brzuszku i macha rączkami 😍

×