Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia3245

Zarejestrowani
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia3245

  1. Kasia3245

    Zarobki - małe :(

    Witam Wiele osób przypuszczam że ma podobny problem jak ja. Mój mąż mało zarabia. Na rękę ma około 6000 zł. Przy obecnych cenach to naprawdę mało. Możemy pomarzyć by żyć na poziomie. Nie mamy wprawdzie dzieci ale to i tak za mało. Ile waszym zdaniem powinno być pieniędzy na dwoje ludzi ? Ostatnio kłócę się z mężem czasem przyznam się że dodam jakiś złośliwy komentarz ale nie robiłam bym tego gdybym nie musiała. Życie robi się coraz droższe. Nie tylko przyjemności typu wakacje, knajpy ale proste jak jedzenie, rachunki. Nie wiem jak zacząć rozmawiać z mężem by zrozumiał powagę sytuacji. Mieszkamy w mieście obok Warszawy.
  2. Kasia3245

    Zarobki - małe :(

    Tylko ja nie chce rozstać się z mężem tylko zmotywować go do cięższej pracy by zarabiać więcej.
  3. Kasia3245

    Zarobki - małe :(

    Facet to facet powinien zarabiać więcej. Poza tym niedługo czeka mnie awans i spora podwyżka więc zbliżę się zarobkami do męża. Jeżeli ja dałam rade pójść do przodu to i on może.
  4. Kasia3245

    Zarobki - małe :(

    Ja zarabiam 5500 brutto to na rękę około 4000 zł.
  5. Kasia3245

    alimenty

    Witam Parę lat temu rozwiodłam się z mężem. Nie układało nam się. Mąż płaci mi symboliczne alimenty. Gdy się rozwodziliśmy zarabiał tylko 20% więcej niż minimalna, ale teraz z tego co wiem wpływa na jego konto co miesiąc około 10 000 - 12 000. Czy jest możliwość by mój były mąż podzielił się dodatkowymi wpływami?
  6. Kasia3245

    alimenty

    Nigdy nie pracowałam a ukończyłam tylko politologie i nie znam angielskiego. Mogłabym pracować tylko w Biedronce ale to praca nie dla mnie, a skoro mąż ma nadmiarowy dobrobyt mógłby się z nim podzielić. To ja wychowuje nasze dziecko, ja nikt inny. Ja sprzątam, gotuje, dbam o córkę, pomagam jej w szkole i uważam że coś nam się należy...
  7. Miałam taką sytuację w przeszłości. Siedziałam w pociągu, to było już jakiś czas temu jeszcze przed tym całym koronawirusem. Koło mnie siedział facet, na oko dwadzieścia parę lat. W pewnym momencie podeszła do niego starsza kobieta. Oczywiście nie staruszka bo na oko miała pięćdziesiąt parę lat, na pewno poniżej 60. I powiedziała: chciałabym usiądź, czy mógłby mi pan ustąpić miejsca? Problem w tymże był to pociąg pośpieszny, wszystkie miejsca były zajęte ale wiadomo można było sobie kupić bilet ale bez gwarancji że się usiądzie i widać ta pani tak zrobiła. Facet odpowiedział że zapłacił za to miejsce i nie ustąpi. Ta kobieta zaczęła ubliżać temu chłopakowi, ale on nic już nie odpowiedział, Czy w takiej sytuacji mężczyzna ma obowiązek ustąpić kobiecie miejsca?
  8. Mam pytanie odnośnie alimentów na żonę po rozwodzie. Mój mąż chce się ze mną rozwieźć. Zdradzałam go. Mam kochanka. Mąż ma mocne dowody na to że zdradzałam go przez ponad rok czasu i jest ryzyko że rozwód będzie z mojej winy. Co wtedy? Czy mam szanse na wysokie alimenty? Nigdy nie pracowałam a mam 32 lata i skończoną politologię i nie znam języków więc na rynku pracy nie zdziałam nic. Mąż natomiast ma spore dochody. Chciałabym by alimenty były jak najwyższe. Jak myślicie czy mam szanse na wysoki alimenty?
  9. Tak jak w tytule. Ja ich po prostu nienawidzę. Jak można być tak durnym by wierzyć w coś i to bez znaczenia czy mówimy o Judaizmie, Chrześcijaństwie, Islamie, Buddyźmie - ci wszyscy wyznawcy dla mnie są tak durni i głupi że nie mogę tego opisać słowami. Moim zdaniem jakakolwiek wiara powinna być zakazana prawnie. Nie tylko zakaz budowania kościołów, świątyń, ale również posiadania jakichkolwiek rzeczy związanych z religią, zakazać modlitwy a nawet rozmowy o religii. Jeśli ktoś wierzy że po śmierci coś go czeka to powiem do kogoś takiego: "Jesteś zerem i nawet nie chcę na ciebie splunąć" Po śmierci jest tylko pustka i zapomnienie, nic więcej. Kiedyś moja córka spytała mnie o wiarę, religię itd, gdy tylko o tym wspomniała Ja zbiłam ją na kwaśne jabłko, od tej pory miała nauczyć się na pamięć tego zdania: "Bóg nie istnieje, po śmierci nie ma nic tylko pustka, każdy wierny jest dla mnie zerem." Tłukłam ją do momentu aż to zapamiętała i uwierzyła w to. Prawda jest taka że największe umysły tego świata min. Albert Einstein udowodniły że na 100% nie ma Boga ani żadnej innej istoty lub prawa lub siły wyższej która byłaby odpowiedzialna za budowę świata. Udowodnił on również na 100% że po śmierci nie ma nic tylko pustka, a zatem jeśli on tak mówił to tak jest, dlaczego ...ni wierni tego nie mogą przyjąć do wiadomości. Powiem w skrócie: "Wszyscy wierni jesteście dla mnie zerem, gardzę wami."
  10. Kasia3245

    Nienawidzę ludzi wierzących

    Jeszcze raz powtórzę nigdy nie biłam swojego dziecka, to był jedyny powód, jedyny! Po za tym nigdy nie podniosłam na nią ręki bez względu na to co zrobiła. Czy to takie złe że chce ją oduczyć tych głupot? Jest to naukowo udowodnione że Bóg ani żaden twórca itd. nie istnieje i po śmierci nie czeka nas nic tylko pustka. - Rozumiem że gdy twoje dziecko powie że 2 + 2 = 5 to też powiesz niech wierzy w co chce, albo jak włoży rękę do gotującej wody z przekonaniem że nic się nie stanie. - Dziecku trzeba wpoić pewne oczywistości dla jego własnego dobra.
  11. Kasia3245

    Nienawidzę ludzi wierzących

    Jesteś wierząca? - A zatem wybacz ale z tobą dyskutować nie mam zamiaru, nie jesteś człowiekiem rozumnym.
  12. Kasia3245

    Nienawidzę ludzi wierzących

    To był jedyny powód dla którego uderzyłam moje dziecko jedyny! To ważne by dziecko zrozumiało jak działa świat, że mamy tylko jedno życie a potem znikamy, dzięki temu będzie silną kobietą a nie słabowitą wierną.
  13. Kasia3245

    Nienawidzę ludzi wierzących

    Zrobiłam to dla jej dobra by zrozumiała proste oczywistości.
×