Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    382
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez majami

  1. cześć kochane, kilka dni nie pisałam, ale staram się śledzić wasze wpisy na bieżąco każda dobra wiadomość cieszy i to bardzo, oby było ich jak najwięcej. Ja jutro mam wizytę kontrolną podczas brania anty (11 dzień)...okaże się co dalej i mam nadzieję ustalimy z lekarzem jakiś plan co, gdzie, kiedy... W naszym przypadku też raczej chodzi o gorsze parametry nasienia (prawidłowa budowa 2%), ale mimo partner ma jakąś ogromną ilość plemników, co mimo słabej morfologii, zdaniem lekarza nie wymaga dodatkowych procedur (metoda ICSI). Mi dodatkowo zaproponowali jedynie embryohatching i oczywiście ze względu na wiek (38) transfer dwóch zarodków... Ściskam Was mocno i napiszę jutro co i jak...
  2. A u mnie odwrotnie, też książkowe 28 dni a przez ten stres związany z tym wszystkim co mnie czeka - niespodzianka 5 dni przed czasem , ale może to i lepiej, bo już zaczęłam tabletki...9.10 wizyta i decyzje co dalej...W każdym razie dzięki waszym radom na odstresowanie, puzzle 6000 elementów zakupione
  3. Witaj Joanka, my też jesteśmy "pierwszakami" i jakkolwiek głupio to nie zabrzmi, czasem lepiej mieć jasną i uświadomioną przyczynę, niż poddawać się licznym procedurom, badaniom i nadal nie wiadomo dlaczego jest problem z zajściem w ciążę , u mnie już odliczanie do antykoncepcji, jeszcze tydzień i zaczynam...a Wam niezłomne kobiety i przyszłe mamy mocno kibicuję Ava, Keffy, Zuzana, ściskam za Was kciuki
  4. Trzymaj się dzielnie, musi być dobrze To też moje pierwsze podejście, ale ja dopiero za ok.8 dni zaczynam anty, czyli podążamy dłuższą drogą...a czas się dłuuuuży....
  5. i oczywiście gratulacje! cudowne wieści
  6. Dzięki Iryza, wybraliśmy tę a nie inną klinikę, bo właśnie tam szwagierce (całkowita niedrożność jajowodów) udało się za trzecim podejściem, teraz mają fajnego, zdrowego już prawie trzylatka. I tu ciekawostka, jak dalece niezbadany jest organizm ludzki, a szczególnie kobiecy - mimo tej stwierdzonej niedrożności, ku zdumieniu wszystkich, właśnie spodziewa się drugiego dziecka poczętego naturalnie :-), także wszystko jest możliwe, choć tak trudno w to wierzyć, ech... P.S. Dziewczyny, nie wiem czy słyszałyście i nie wiem jak w innych województwach, ale na Mazowszu, nie tylko w Warszawie będzie dofinansowanie do programu, jak mnie kwalifikowali, klinika nie miała jeszcze wytycznych, ale jak któraś z Was dopiero planuje, to miejcie to na uwadze i pytajcie Oj, jakoś mi lżej z Wami
  7. Witajcie dziewczyny, dołączam do Was, bo właśnie zostaliśmy zakwalifikowani i już prawie rozpoczęliśmy procedurę...prawie, bo zaczynamy od najbliższego cyklu (za ok.10 dni). Moja historia starań trwających już sporo ponad rok (może uznacie, że to niedługo, ale mam już 38l) mam nadzieję znajdzie w końcu szczęśliwy finał w klinice leczenia niepłodności...a leczymy się w invicta w warszawie. Mam nadzieję, że waszej wytrwałości i wiary w powodzenie wystarczy i dla mnie, bo jeszcze kilka lat temu nie myślałam z czym przyjdzie mi się mierzyć (emocjonalnie)...a czytanie tych pięknych historii z happy endem, to sama radość Trzymam kciuki za Was wszystkie i jeśli pozwolicie, będę się czasem odzywać...
×