Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    382
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez majami

  1. jedna naturalna strata, półtora starań i 38l...jakoś za mało czasu na spokój...ale walczę , może następnym razem spotkamy się na korytarzu, to herbatka, krówka i pogadamy
  2. Wiesz, że strach że coś pójdzie nie tak, będzie towarzyszył nam zawsze, ale chyba najważniejsze, to nie zatrzymywać się pośrodku drogi...tylko iść...już też przychodzą mi do głowy myśli o ciąży biochemicznej...ale nawet jeśli (a nie mam mrozaczków), to jeszcze raz podejmę taką samą decyzję...
  3. Bardzo mi przykro...ale nie martw się, że zaszkodzisz maluchom...tu wszystko będzie dobrze...też liczę na dobrą końcówkę roku, ale zaczynam podchodzić do tego z pokorą...
  4. Bardzo mi przykro...ale nie martw się, że zaszkodzisz maluchom...tu wszystko będzie dobrze...też liczę na dobrą końcówkę roku, ale zaczynam podchodzić do tego z pokorą...
  5. Polinka, "podobno" największe szanse są w ciągu pierwszych trzech miesięcy...więc jeśli wszystko jest dobrze, nie czekaj...
  6. Olu, to może dlatego, po prostu lepiej słyszysz sygnały organizmu, to na pewno dobry znak!
  7. OK będzie na pewno, powiesz kochana co na to lekarz, bo ja dopiero we środę lub piątek
  8. też mi się wydaje że na tle hormonalnym, ale prędko (mam nadzieję, chyba że coś się wydarzy) luteiny nie odstawię...
  9. Super, mnie raz bolą raz nie, widzę że lekko nie będzie
  10. Na pewno wszystko w porządku...plamienia, krwawienia nie ma i nie powtórzyło się to bądź spokojna...u mnie z kolei jakaś wysypka na policzkach...ciągle coś...
  11. Patrycja, super, to wracaj do domku i odpoczywaj, a mały na "wypasie" już tam sobie znajdzie wygodne miejsce u mamy na 9mcy!
  12. Karolina, a może jednak coś drgnęło? Poczekajmy, gdzieś na jakimś forum przeglądając, natknęłam się na wpis dziewczyny, która na dwóch weryfikacjach miała 0, a na trzeciej nagle 58...u mnie też rośnie pomału...może....
  13. Dziewczyny, cieszę się bardzo, że kończymy dzień dobrymi wiadomościami...rzeczywiście, najważniejsze to widzieć cel, a wy jesteście już o pół kroku od niego...Gratuluję Wam
  14. Cześć Milena, witaj na forum... Nie mam PCOS, więc mogę Ci tylko powiedzieć, jak wyglądało u mnie robienie zastrzyków, rzeczywiście, pierwsze robił mi partner, później wyjechał na weekend i sama musiałam sobie poradzić. Od tamtej pory robiłam je samodzielnie. Łapałam fałdek skóry na brzuchu poniżej pępka, trzymałam go i pod kątem prostym wbijałam igłę i powolutku wtłaczałam gonapeptyl. Następnie puszczałam skórę i dopiero wyciągałam igłę. Nigdy nie miałam po gonapeptylu żadnych siniaków czy krwiaków. Może wyciągając igłę, zrobiliście to niezbyt delikatnie czy nie pod tym kątem jak weszła uszkodziliście jakieś podskórne naczynko, stąd ten wylew? I ja jeszcze pozbywając się tych pęcherzyków powietrza, pstrykałam w strzykawkę i delikatnie przekręcałam tłok w jedną stronę, aż pojawi się kropelka, raz nacisnęłam go za mocno i wystrzyknęło za dużo preparatu.
  15. Werka, jaki masz plan B? Masz śnieżynki? Ile podejść w programie? Napisz jak już wyschną łzy...my tu płaczemy hurtowo razem z Tobą...
  16. Dziś nawet 73%...dzięki Olu, Twoje kropki też się już meblują, ale radość połowiczna, bo mamy tu dziś i smutne wieści...eh, dziewczyny, jeszcze kilka lat temu nigdy bym nie pomyślała jaki los mnie czeka, ale dobrze, że mogę to wszystko z Wami dzielić...
  17. OMG Werka...tak mi przykro, aż brak słów, bo co powiedzieć, jak pocieszyć...
  18. Nie myśl o tym, że stres coś zaszkodzi, mnie lekarz zapewnił, że ciąży na tym etapie może zaszkodzić tylko farmakologia i za niski progesteron...dopytałam, bo też jak widzicie przeżywam każdy test czy wizytę...Już za chwilkę będziesz się cieszyć i też nie skupisz się na pracy i tak jeszcze długo...
  19. Będzie rosła, zobaczysz, masz super punkt wyjścia ...ja chyba mam taką specyfikę i już, w końcu te "widełki" w zakresach są tak duże, że i uwzględniają mój przypadek i tak mieszczę się pośrodku dla 4tc...chyba muszę wyluzować, tylko poczekamy na Werkę...
  20. Dobrze, dobrze, niech pilnuje...musi mieć swój wkład
  21. Aga, ważne, że szybko się zregenerowałaś i będziesz super przygotowana na styczeń, zobaczysz!
  22. No, tak bardzo kontrolnie...czy aby pojawi się pęcherzyk...ale pewnie jeszcze nie...chyba że przyrost ruszy z kopyta...ale wiem, że są dziewczyny, które też miały przyrost na tym poziomie (70%/48h) i bobasy fikają w brzuchach, więc pocieszam się tym...
×