84Michal84
-
Zawartość
2145 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez 84Michal84
-
-
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:Dobra z niej aktorka, widzisz nic się nie poznałeś na jej zagrywce. Tu niby wpatrzona w swojego misiaczka, a tam za plecami knuje już intrygę, żeby się pozbyć ciężaru a z twarzą wyjść z tej sytuacji. Już zaciera rączki, idź misiaczku z tą wredną siostrą, a w głębi ducha: przeleć ją i idźcie razem w chol/erę
hahahah
ale fantaska, ja znam sytuacje z 1 reki i tak nie jest, niestety ale ona nie odejdzie odemnie, ja tez sobie nie wyobrazam jej zostawic, bo sobie nie poradzi i dziecku nie zapewni sama przyszlosci. ale to nie tak ze mi to jest na reke ze zostaje z jej siostra raczej nie za bardzo...
- 1
-
16 minut temu, Qwerty82 napisał:Ja myślę że żona ma już dość Autora i chce się go pozbyć po prostu, tak w białych rękawiczkach, niby nic nie wi nie rozumi ale już tam ma kolejnego na oku
nie ma dosc jest we mnie zapatrzona, pozatym ona nigdzie wiele nie wychodzi, mnie tez bardzo samego nie puszcza, dzis bedzie z dzieckiem u rodzicow i nie chce zebym zostal sam i np spotkal sie z koleznka z pracy wiec mysli ze jej siostra mnie przypilnuje
Nie ukrywam ze gdyby miala bylo by mi to na reke wrecz,
-
10 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:Przecież pisałeś, że żona myśli, że Ty i jej siostra się nie lubicie. To jak to jest?
dokłądnie tak myśli, dlatego wysyła mnie na domówke, z nią myśląc że się tak zaprzyjanimy lub żę mi troche zrobi na złość
-
kurde moj poprzedni temat zgnial a nie przeczytalem odpowiedzi
-
CytatSiostra zony polzartem zaproponowala ze weznie mnie na domowke do swoich znajomych, a zona sie zgodzila, kurcze, dzis ide z nia na impreze, jestem mega spiety, troche mnie to juz przerasta
- 1
-
16 godzin temu, MiaYuko napisał:Twoja żona jeśli w ogóle istnieje powinna z tobą zrobić to samo.
Istnieje, czemu miala by nie istniec?
Tylko dlaczego? Ja wlasnie jestem intelektualista
-
1 minutę temu, Lena991 napisał:Kocha Cię taka jaką jesteś, ALE komplementuje inne laski żeby obniżyć Ci samoocenę. Jaki tu jest sens? Sam przeczy sobie. Uwierz że słowa w tym życiu mają go*** do znaczenia. Tym bardziej ze wspominałaś wcześniej ze on może mieć kolezaneczki, szuka nowych znajomości. A Ty masz byś posłuszna tylko jemu i zabrania Ci kontaktowania się z kolegami. Podjeżdża Toxik relacja
dokladnie jakis psychol, nie pozwala jej miec kolegow...
-
Katastrofa, ale koles, w dodatku taki stary zwiazal sie z mlodsza i jeszcze cwaniakuje, a Ty bierzezsz go mimo ze zdradzil poprzednia kobiete??? No prosze, to tak jakby zatrudnic osobe skazana na przestepstwa na wnuczka do opieki nad seniorami :D
Ale tak szczerze to karki i goscie z silowni to prostaki i chamy, nie widzisz ze Cie nie szanuje? Znajdz intelektualiste.
Przeciez ten czlowiek to istne dno, porazka!
-
3 minuty temu, Smutna_niechciana napisał:Problem w tym, że dobrze go znam, mamy dobry kontakt, wiem o nim wystarczająco dużo, żeby nie musieć fantazjować, i na tyle dużo, żeby niestety po cichu się w nim kochać.
czyli jednak jest super? Hmmm tym gorzej, ale fakt ze Cie nie chce... to juz jakis klin w tym zauroczeniu
-
1 minutę temu, Smutna_niechciana napisał:Otoczenie mogę zmienić, mogę spotykać się z innymi, ale z nim mam niestety kontakty zawodowe, najlepiej byłoby chyba, żebym zmieniła pracę, wtedy nie mialabym z nim kontaktu, ale to raczej nie do zrobienia..
wiesz czesto jest tak ze jak go nie znasz to fantazja gra 1 skrzypce, potem kogos poznajesz i widzisz wady i ..... nagle nie jest juz taki wspanialy, wiec obrzydz go sobie jakos i tyle samo to ze ktos by mnie zlewal to juz byla by dla mnie plama na honorze i bym przestal lubic ta osobe
-
Pewnie tez malo sie spotykasz z kims innym, mysle ze tu jedyny ratunek to radykalna zmiana otoczenia, pewnie to niemozliwe w Twoim przypadku, ale nic tak nie zmienia tresci umyslu jak kontakt z ludzmi, kontakt z nowymi osobami ktore uwazamy za ciekawe dziala bardzo ekscytujaco, wiec jedyny ratunek to poznanie kogos nowego, to ze ciezko ci kogos poznac ze on siedzi w glowie to inna bajka ale podstawowy problem tej zawilosci
- 1
-
leci na Ciebie i to mocno!!!!!
gdyby byla starsza pewnie sama by Cie pocalowala, ale jest mlodziutka i niesmiala, wiec dzialaj, tylko nie pytaj czy mozesz
Najlepiej zaspiewaj jej piosneke, zatancz z nia i wtedy z nienacka, jak bedzie blisko caluj, to dziala
- 1
-
Czlowiek ma same przyjemne i romantyczne mysli
Tak slucham i przypominaja mi sie dawne czasy, tak sie rozmarzylem i wzruszylem az mi lzy pociekly
Tak slucham
-
4 minuty temu, Anna_1495 napisał:Interesuje mnie jeszcze co sądzicie o jego reakcji, to był szczery płacz nie myślałam, że takie coś może mieć miejsce.... macie pomysły dlaczego?
w takim razie problem lezy w tym jak dobierasz ludzi, dobieraj takich o podobnym poziomi wrazliwosci do Twojej, taki ktos bedzie pewnie sluchal podobnej muzyki, mial podobny stosunek jak ty do natury, zycia, itd kwestie pogladowe i rekacje ludzi na drobne rzeczy duzo mowia.
Jak widzisz nie latwo jest trafic na kogos kto by pasowal wlasnie do Ciebie i chcial tego samego co ty.
-
3 minuty temu, dobra zmiana napisał:biedny, lysy i gruby też ma taki los, zadna nie chce sie do niego wprowadzic, podstawiać żarcia pod nos i rodzić dzieci
problemem zwykle jest to że kazdy przecenia wlasne mozliwosci. prosciej sie pogodzic zwiazac z brzydkim lysym i bez pracy niz łudzic ze ksiaze sie zjawi tak robi wiekszosc. moim zdaniem jak ktos tak chce tego ksiecia to lepiej czekac do usranej smierci niz codzienie narzekac
tyle ze 99% problemow ktore przedstawiasz da sie rozwiazac i odmienic swoj los wiec to zadna wymowka, brzydka tez nie musi byc brzydka jesli o siebie zadba
-
10 minut temu, 3310 napisał:Sory, inaczej. Ona wie, że to on ale on nie wie, że ona o nim. I odwrotnie. On o niej ale ona nie wie. To znaczy coś takiego jakby mieli pępowinę niewidzialną.;)
fakt ciekawe i zagmatwane, jak w filmie
-
4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:Widocznie ja jestem X a Gates to Z
-
4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:Idąc twoim tokiem rozumowania prosze mi mówić Pani Gates
fakt tu moj blad, w pisowni ale wiesz o co chodzi, tzn Ty masz facetow X Y Z i ani X nie wie ze istnieja Y i Z ani oni ze istnieje X, Natomiast X wie ze istniejesz Ty, a Ty wiesz ze istnieja X Y Z
ok?
-
Pewnie sobie za duzo wyobrazilas i tyle, ja tez zawsze jestem uprzejmy i szalenie uczynny do ludzi, chyba to tez sprawialo ze w pracy kilka kobiet zle odczytalo moje intencje i bywaly nachalne mimo ze juz wtedy mialem zone
-
2 minuty temu, 3310 napisał:Wyjaśnili na czym polega to, że ja śnię o tobie a ty o mnie i nic o tym nie wiemy? Tylko odczuwamy siebie wzajwmnie? To jest właśnie kochankowo? Doczytałeś?
Jestem na poczatku dopiero, ale pewnie dalej cos takiego bedzie, albo i nie. W kazdym razie to moze tylko jakas platoniczna wiez, fantazja, nie znam sie na tym, ale tak sadze
-
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:W takim razie gdzie jest poliamoria?
Bo w takim razie ja jestem żoną Bila Gatesa tylko nikt o tym nie wie, on pewnie też będzie zaskoczony ...
gratulacje, nie zrozumialas tematu, poliamoria - mozliwosc kochania sie w wieloma osobami, a to czy one o tym wiedza to juz inna kwestia
Twoj przyklad pokazuje raczej fantazjoamorie, skoro jest to tylko w twojej glowie i sam bill o tym nie wie
-
4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:A doczytałeś już że wszystkie osoby w takim układzie muszą wiedzieć o sobie nawzajem i akceptować żeby to przeszło? I co ty na to?
Jest rozdzial i znaczna czesc poswiecona opcji gdzie zadne z osob zaangazowanych nie wie o swoim istnieniu.
4 minuty temu, 3310 napisał:Doradzili co robić z kochanką?
tak, jest i rozdzial o romansach, ale dalej
-
Polyamory in the 21st Century: Love and Intimacy with Multiple Partners - ciekawa ksiazka, zaczalem wlasnie czytac.
-
Przed chwilą, Skb napisał:No dobrze. Ale oczywiście napiszesz na forum, jak cała sytuacja się wyda?
po co? pozatym i tak sie nie wyda
sie porobilo, oho oho ho
w Życie uczuciowe
Napisano
moze i tak jest... moze... to by nawet ulatwilo sprawe jesli bym wynajal detektywa i sie z nia rozwiodl i dziecko bym dostal ja do opieki to jak najbardziej wtedy bym ja zostawil....ale watpie, ona chcialaby zebym byl blisko z ja rodzina, zebym tam z raz pojechal na swieta wiec chce mnie oswoic z siostra na poczatek, ale nie wie co jest miedzy nami... pozatym nie spodziewa sie ze jej siostra mogla by to zrobic, a dzis caly dzien i noc z dzieckiem bedzie u swoich rodzicow, wiec ja nie widze tu opcji do zdrady, ale moze warto pomyslec o detektywie, tyle ze marne szanse ze to prawda ona cieszy sie z dziecka, rodziny itd... raczej ma dobry lojalny charakter, dla niej zdrada byla by nie do przyjecia, ale moge sie mylic, dlatego detektyw sie moze przydac