Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

84Michal84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2145
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 84Michal84


  1. 5 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Jasne że nie zostawi, tylko w czasie kiedy ty będziesz poza domem załatwi sobie kogoś młodszego do obsługi waszej sypialni....

    Po prostu nie przychodz do domu z nienacka to wszystko będzie dobrze 😄

    jak myślisz dlaczego żona cię tak ochoczo wypycha ?

     

    moze i tak jest... moze... to by nawet ulatwilo sprawe jesli bym wynajal detektywa i sie z nia rozwiodl i dziecko bym dostal ja do opieki to jak najbardziej wtedy bym ja zostawil....ale watpie, ona chcialaby zebym byl blisko z ja rodzina, zebym tam z raz pojechal na swieta wiec chce mnie oswoic z siostra na poczatek, ale nie wie co jest miedzy nami... pozatym nie spodziewa sie ze jej siostra mogla by to zrobic, a dzis caly dzien i noc z dzieckiem bedzie u swoich rodzicow, wiec ja nie widze tu opcji do zdrady, ale moze warto pomyslec o detektywie, tyle ze marne szanse ze to prawda ona cieszy sie z dziecka, rodziny itd... raczej ma dobry lojalny charakter, dla niej zdrada byla by nie do przyjecia, ale moge sie mylic, dlatego detektyw sie moze przydac


  2. 1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

    Dobra z niej aktorka, widzisz nic się nie poznałeś na jej zagrywce. Tu niby wpatrzona w swojego misiaczka, a tam za plecami knuje już intrygę, żeby się pozbyć ciężaru a z twarzą wyjść z tej sytuacji. Już zaciera rączki, idź misiaczku z tą wredną siostrą, a w głębi ducha: przeleć ją i idźcie razem w chol/erę

    hahahah 😄

    ale fantaska, ja znam sytuacje z 1 reki i tak nie jest, niestety ale ona nie odejdzie odemnie, ja tez sobie nie wyobrazam jej zostawic, bo sobie nie poradzi i dziecku nie zapewni sama przyszlosci. ale to nie tak ze mi to jest na reke ze zostaje z jej siostra raczej nie za bardzo...

    • Haha 1

  3. 16 minut temu, Qwerty82 napisał:

    Ja myślę że żona ma już dość Autora i chce się go pozbyć po prostu, tak w białych rękawiczkach, niby nic nie wi nie rozumi ale już tam ma kolejnego na oku 😉

    nie ma dosc jest we mnie zapatrzona, pozatym ona nigdzie wiele nie wychodzi, mnie tez bardzo samego nie puszcza, dzis bedzie z dzieckiem u rodzicow i nie chce zebym zostal sam i np spotkal sie z koleznka z pracy wiec mysli ze jej siostra mnie przypilnuje

    Nie ukrywam ze gdyby miala bylo by mi to na reke wrecz, 🙂


  4. 10 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

    Przecież pisałeś, że żona myśli, że Ty i jej siostra się nie lubicie. To jak to jest? 

    dokłądnie tak myśli, dlatego wysyła mnie na domówke, z nią myśląc że się tak zaprzyjanimy lub żę mi troche zrobi na złość


  5. 1 minutę temu, Lena991 napisał:

    Kocha Cię taka jaką jesteś,  ALE komplementuje inne laski żeby obniżyć Ci samoocenę. Jaki tu jest sens? Sam przeczy sobie. Uwierz że słowa w tym życiu mają go*** do znaczenia. Tym bardziej ze wspominałaś wcześniej ze on może mieć kolezaneczki, szuka nowych znajomości. A Ty masz byś posłuszna tylko jemu i zabrania Ci kontaktowania się z kolegami. Podjeżdża Toxik relacja 

    dokladnie jakis psychol, nie pozwala jej miec kolegow...


  6. Katastrofa, ale koles, w dodatku taki stary zwiazal sie z mlodsza i jeszcze cwaniakuje, a Ty bierzezsz go mimo ze zdradzil poprzednia kobiete??? No prosze, to tak jakby zatrudnic osobe skazana na przestepstwa na wnuczka do opieki nad seniorami :D

    Ale tak szczerze to karki i goscie z silowni to prostaki i chamy, nie widzisz ze Cie nie szanuje? Znajdz intelektualiste.

    Przeciez ten czlowiek to istne dno, porazka!


  7. 3 minuty temu, Smutna_niechciana napisał:

    Problem w tym, że dobrze go znam, mamy dobry kontakt, wiem o nim wystarczająco dużo, żeby nie musieć fantazjować, i na tyle dużo, żeby niestety po cichu się w nim kochać.

    czyli jednak jest super? Hmmm tym gorzej, ale fakt ze Cie nie chce... to juz jakis klin w tym zauroczeniu


  8. 1 minutę temu, Smutna_niechciana napisał:

    Otoczenie mogę zmienić, mogę spotykać się z innymi, ale z nim mam niestety kontakty zawodowe, najlepiej byłoby chyba, żebym zmieniła pracę, wtedy nie mialabym z nim kontaktu, ale to raczej nie do zrobienia..

    wiesz czesto jest tak ze jak go nie znasz to fantazja gra 1 skrzypce, potem kogos poznajesz i widzisz wady i ..... nagle nie jest juz taki wspanialy, wiec obrzydz go sobie jakos i tyle samo to ze ktos by mnie zlewal to juz byla by dla mnie plama na honorze i bym przestal lubic ta osobe


  9. Pewnie tez malo sie spotykasz z kims innym, mysle ze tu jedyny ratunek to radykalna zmiana otoczenia, pewnie to niemozliwe w Twoim przypadku, ale nic tak nie zmienia tresci umyslu jak kontakt z ludzmi, kontakt z nowymi osobami ktore uwazamy za ciekawe dziala bardzo ekscytujaco, wiec jedyny ratunek to poznanie kogos nowego, to ze ciezko ci kogos poznac ze on siedzi w glowie to inna bajka ale podstawowy problem tej zawilosci

    • Like 1

  10. leci na Ciebie i to mocno!!!!!

    gdyby byla starsza pewnie sama by Cie pocalowala, ale jest mlodziutka i niesmiala, wiec dzialaj, tylko nie pytaj czy mozesz

    Najlepiej zaspiewaj jej piosneke, zatancz z nia i wtedy z nienacka, jak bedzie blisko caluj, to dziala 🙂

    • Like 1

  11. 4 minuty temu, Anna_1495 napisał:

    Interesuje mnie jeszcze co sądzicie o jego reakcji, to był szczery płacz nie myślałam, że takie coś może mieć miejsce.... macie pomysły dlaczego?🤔

    w takim razie problem lezy w tym jak dobierasz ludzi, dobieraj takich o podobnym poziomi wrazliwosci do Twojej, taki ktos bedzie pewnie sluchal podobnej muzyki, mial podobny stosunek jak ty do natury, zycia, itd kwestie pogladowe i rekacje ludzi na drobne rzeczy duzo mowia.

    Jak widzisz nie latwo jest trafic na kogos kto by pasowal wlasnie do Ciebie i chcial tego samego co ty.


  12. 3 minuty temu, dobra zmiana napisał:

    biedny, lysy i gruby też ma taki los, zadna nie chce sie do niego wprowadzic, podstawiać żarcia pod nos i rodzić dzieci 😄 

    problemem zwykle jest to że kazdy przecenia wlasne mozliwosci. prosciej sie pogodzic zwiazac z brzydkim lysym i bez pracy niz łudzic ze ksiaze sie zjawi 😄 tak robi wiekszosc. moim zdaniem jak ktos tak chce tego ksiecia to lepiej czekac do usranej smierci niz codzienie narzekac 😄 

     

    tyle ze 99% problemow ktore przedstawiasz da sie rozwiazac i odmienic swoj los wiec to zadna wymowka, brzydka tez nie musi byc brzydka jesli o siebie zadba


  13. 2 minuty temu, 3310 napisał:

    Wyjaśnili na czym polega to, że ja śnię o tobie a ty o mnie i nic o tym nie wiemy? Tylko odczuwamy siebie wzajwmnie? To jest właśnie kochankowo? Doczytałeś?

    Jestem na poczatku dopiero, ale pewnie dalej cos takiego bedzie, albo i nie. W kazdym razie to moze tylko jakas platoniczna wiez, fantazja, nie znam sie na tym, ale tak sadze


  14. 3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    W takim razie gdzie jest poliamoria?

    Bo w takim razie ja jestem żoną Bila Gatesa tylko nikt o tym nie wie, on pewnie też będzie zaskoczony ...

     

    gratulacje, nie zrozumialas tematu, poliamoria - mozliwosc kochania sie w wieloma osobami, a to czy one o tym wiedza to juz inna kwestia

    Twoj przyklad pokazuje raczej fantazjoamorie, skoro jest to tylko w twojej glowie i sam bill o  tym nie wie


  15. 4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    A doczytałeś już że wszystkie osoby w takim układzie muszą wiedzieć o sobie nawzajem i akceptować żeby to przeszło? I co ty na to?

    Jest rozdzial i znaczna czesc poswiecona opcji gdzie zadne z osob zaangazowanych nie wie o swoim istnieniu.

     

    4 minuty temu, 3310 napisał:

    Doradzili co robić z kochanką? 

    tak, jest i rozdzial o romansach, ale dalej

×