ania H99

nie znam się na dzieciach, ale wiesz.. teraz mam nadzieje że je dziecko z butelki a nie to mleko z tym całym złem które ona wcina.. colą zapija? przecież to kofeina... ale to tez inteligetne 1 posiłek... w ciągu dnia.. - do tego z fast fooda... mam nadzieje że masz rację z tą butelką.. a może to jest jakiś rodzaj depresji? on pije, ona żre...

kiedyś ciągle chodziła i sprzątała.. a teraz jest Madką Polską i nie musi

może przeraża go ojcostwo.. może mała ciągle płacze w nocy.. nie zdziwiłabym się... i ostatnio ciągle ona prowadzi auto.. właśnie zauważyłam

no.. i kluseczka taka z tego dziecka rośnie :) ciekawe jak będzie karmić małą jak będzie już jeść "normalnie" albo ile kaszy?

mam ten komentarz anna kot12 godzin temu ..uważaj z tymi fast foodami są bardzo zdradliwe, weź sobie zobacz ile coś ma kcal, mnie od razu się odechciewa jeść.. jak wiem ile to ma... eh Szarlott 12 godzin temu Nie rusza mnie ilość kalorii bo nigdy w życiu ich nie liczyłam, żyje i odżywiam się według potrzeb mojego organizmu i nawet na zbiciu wagi mogę sobie pozwolić na fast fooda i nawet słodycze. Z głową, można wszystko. Pozdrawiam --- i ona odpowiada na to pytanie jakby to był hejt! a widać że ktoś ewidentnie kulturalnie daje dobrą radę :)

ja myślę że keto to nie dieta, to styl życia.. polecam znaleść grupy na fb keto będzie wsparcie i wahowa rada:)

powodzenia!

hmm jak powie że kocha i ona odpowie... a jeszcze jak da pierścionek zaręczynowy to już oh ah

pomijając koty, bo to różnie bywa, ale z tym mężem nią i dzieckiem masz racje.. dziwne relacje... z wolnych ludzi, zrobili się na takie MaDKI i ojce że chłop to praca pilot i TV, a ona Fb instagram i dzidziś.. i nie ma kto gotować.. ani sprzątać

i mówiąc ACTION z naciskiem na C.. to ma być zabawne czy o to jej chodzi?! jeszcze żadna jutuberka tak nie mówiła...

znaczy że ją zaniedbałeś.. pewnie skończyły się wspólne spacery, noszenie na rękach, kwiaty, randki? no a ona z samotnosci zaczęła jeść.. bo juz nie musiała się starać, skoro i Ty przestałeś się starać..

studiów nie ma, to nie miała się gdzie nauczyć angielskiego.. w ogóle taka jej kariera zawodowa słaba...

bądź kim tylko chcesz być - nie patrz się na innych

ja bym się bała.. że znowu coś będzie nie tak... już lepiej sobie psa kupić albo kota

co za rada... LOL jakoś ja jestem z tych dzieci co normalnie wszystkie szczepienia były i żyje.. weź głupot nie gadaj.. a kolejne dizecko to żadna rada... to trauma.. tu nie ciąża jest potrzebna tylko rozmowa z psychologiem...

MałaMi94 - nie udawaj że jest dobrze, idź do psychiatry, niech da jakieś leki na lepszy sen, porozmawiaj, poszukaj pocieszenia, opieki psychologa.

no dla dobra narzeczonego niech go zostawi, a nie ciągle dże papę na niego

napisz mu że jeśli kocha.. to obieca Ci że pójdzie na leczenie, że uważasz że jest wartościowym facetem i poczekasz... bo warto czekac na takiego faceta ale z drugiej strony jeśli tym się relaksuje, to ciekawe jak zmieni się jego charakter jak bedzie "trzeźwy"

żaden normalny facet nie jest romantykiem... faceci są relistami mocno stapającymi po ziemi, samo to że jest Twoim narzeczonym i wytrzymuje z Tobą mimo Twoich awantur to fakt jak bardzo cię kocha, ale nie Tobie ciągle źle... poza tym ów kochanek - zawsze jak coś nowego to jest takie oh ah, ale nie siedzisz z tym kolesiem w domu? 24/dobe nie spędzasz z nim świąt, nie robisz wspólnie zakupów, nie macie wspólnego konta, i nie wiesz jaki jest na co dzień.. jest tylko ta magi ana miętności nic więcej.. i teraz chcesz swojego faceta zostawić który Ciebie kocha i jest mimo wszystko, bo jakiś słodki koleś uśmiechną się do ciebie z dwa razy i powiedział że jesteś piękna? ale wiesz co.. dla dobra swojego narzeczonego - zostaw go, nie jesteś dojrzała do małżeństwa.. nie nadajesz się.. idź baw się wyrywaj facetów....

i po co tu o tym piszesz.. weź jej powiedz

no własnie skoro źle się dzieje.. nie ma ślubu dzieci... i facet w kwaantannie nie widząc problemu szuka innej na kawę? to ch^$jj z nim.. a nie szkoda misia...

znajdź sobie normalnego faceta, który będzie ciebie szanował bo ten nie szanuje skoro nie widzi żadnego problemu i nie powiedział nawet przepraszam?!

to rzuć go. jaki problem?

weź go na rozmowe, porozmawiaj z nim osbosicie, zapytaj sie po co mu to badoo jeszczE? z kim pisze i po co? czegoś mu brakuje w związku waszym?nudzi się?

no to chyba już nie jesteś dziewicą jak był stosunek?