Machu Picchu

spoko, nie myślę w kategoriach jutro czyli dzisiaj, szczególnie o czwartej rano. czego nie śpisz?

na inne. zastanawiam się nad czymś.

i would like to see it

zmień tego avka na jakiś nowy. trust me, i'm an alabama nigger

lekarz mi tak doradził, ale zmarł przed pandemią tak w ogóle to cuckold to chyba taka szerzej pojęta życzliwość masz, też się naciesz, moja żona jest zajebista. chcesz to włóż, nie krępuj się. czym się tu przejmować

... wie.

jesteś przewrażliwiony na punkcie kontroli, bardzo ją tym do siebie (samej) zniechęcasz, nie dość, że ingerujesz w jej codzienność to nie możesz przeboleć przeszłości. pogódź się z tym albo znajdź dziewicę, tylko w obecnej sytuacji w kraju trudno o dziewczynę, która będzie chciała ci podlegać. no ale na pewno taką znajdziesz, bo to kwestia usposobienia i preferencji.

pewnie ma tę sytuację gdzieś, a wszyscy pośmiali się i zapomnieli. mogło go podnieść na duchu co najwyżej.

nieważne, bo już sam podpadam pod magdę i dd44. ...owo

zacznij na kafeteria.pl

me murzyn you white the woman is feeling nothing the murzyn is going somewhere i hope i helped bye

w zeszłym roku nie było. wybacz, czytam twoją ksywkę jako biedny i tracisz na animuszu.

a skąd wiesz, że nie dałem obiadu bezdomnemu? a twoje wybaczenie tyle mnie obchodzi, co zeszły księżyc. mnie słoma nie wylazła, ale tobie kij z dupy nie wylazł

wybacz, mogłem napisać "i się nie odzywać"

pokłóć się z nią, że sama powinna zmywać naczynia - albo powiedz jej, że jak ma podzielność uwagi, niech spróbuje jednocześnie usiąść i się zamknąć

stosunek po pierwszym wytrysku, wprawa

możesz zapłodnić piętnastolatkę, która mówiła ci, że ma szesnaście lat, a parę miesięcy później zawrzeć z nią małżeństwo z przyczyn obiektywnych więc nie

on mówi o obwodzie. mierzenie obwodu prącia to wyższa szkoła jazdy chwalenia się/przejmowania się knagą

to jest fikcyjna postać i tak, kafeteria to daleki odłam działań kgb

jest dostęp do wiedzy, jest dostęp do pornosów - tak było i 20 lat temu, zapewne było tak i 40 lat temu. w różnym stopniu, w różny sposób. ale nie powiecie mi, że piętnasto-osiemnastolatki mówiąc o seksie wiedzą dzisiaj co mówią. tak samo ... wiedzą jak dawniej. a jeszcze chce się rezygnować z edukacji seksualnej, wracając do średniowiecza. wiarygodne źródło to matka czy net albo kolega podekscytowany, że parę dni temu był na jakiejś imprezie?

to przestańcie, bo zamieniacie świat w trudne sprawy

wydaje mnie się, że nie

wyobrażam sobie nagą kobietę na środku pokoju z 40 cm żelowym dildo - chyba zadałbym podobne pytanie

wy to wszystko byście straumatyzowali najchętniej. nie wystarczy słowo krępujące?

przede wszystkim nie musisz usprawiedliwiać masturbacji ni przed nami ni sobą, że nie masz męża, partnera, albo że chciałaś odreagować. samo to że to powiedziałaś jest ok, ale nie musisz mieć poczucia winy. powody masturbacji są różne, to może być zarówno chęć zniwelowania zmęczenia i stresu, jak i nadwyżka energii seksualnej, forma sprawienia sobie przyjemności jak słodycze... to nie ma szczególnego znaczenia. jak chodzi o córkę to czternaście lat to okres dorastania. taka dziewczyna jest już dojrzała płciowo i jeśli chodzi o rozmowę o seksie to najlepszy moment i ostatni gwizdek. potraktuj ją jak córkę, ale też dorastającą kobietę. nie jestem ni matką ni córką, ale tak chyba będzie najlepiej.