Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Unlan


  1. 1 godzinę temu, Mężczyzna1 napisał:

    Kiedy mi dziękowała powiedziała to z taką pewnością siebie

    Kapitalny wątek. Uśmiałam się. 

    Autorze jesteś niesamowicie arogancki i zapatrzony w siebie. Bardzo cię ubodło to, że dziewczyna po twoim spadaj, znalazła sobie dość szybko drugiego faceta. Myślałeś, że jesteś tak bardzo zaje/bisty, że ona będzie po tobie płakać przynajmniej rok. A tu zonk😂 i jeszcze bezczelnie schudła, jakby nie mogła być szczuplejsza, albo ubrana w ...enkę, kiedy się z tobą widziała. 

    Do tego jesteś stajnie głupi. To ty nie wiesz, że ludzie biorą auta w leasing po to, żeby pojeździć 2 lata, a potem sobie zmienić zabawkę na inną? Po co ma kupować auto za 200 tys np, a potem się męczyć ze sprzedażą, żeby kupić sobie inne. Widocznie jej facet traktuje samochody jak zabawki i lubi je zmieniać, więc taki leasing jest dla niego idealny. 

    Jej samochód zarejestrowany na jej ojca. No tutaj się podpisałeś z tym, ja przynajmniej mam swoje, a ona auto na ojca. Człowieku! Auto jest na ojca ze względu na ubezpieczenie. Wszyscy tak robią, kupując dziecku samochód. Niby wykształcony, taki super jesteś, a tak bezdennie tępy.

    Co do tego, że ona nie była taka wyszczekana. Bo jesteś arogancji, stanowczy w wymowie, a jej zależało. To wolała być ostrożna i się za bardzo nie odzywać. A teraz jej nie zależy, to nie musi się z tobą szczypać. 

    I chociaż trąci mi to prowokacją, to muszę to napisac: jesteś "the best"! To ironia oczywiście. 🤣🤣🤣

    • Like 2

  2. Dnia 28.10.2020 o 16:30, Skb napisał:

    Do niczego nie chcę przekonywać. 

    Ale tak jak każdy mam swój punt widzenia, który ze względu na szereg czynników jest taki jaki jest. 

    Co do narażania się to zaczyna klarować się sytuacja My i Oni. Kto się nie opowie za jest z automatu wrogiem. 

    Co do naszej decyzji takiej a nie innej... Miało na nią wiele różnych czynników. Czy bez nich była by inna - jestem przekonany, że nie. 

    P.S. Mimo różnic w wielu przypadkach mam co Ciebie wielki szacunek. Używasz siły argumentów, a nie argumentu siły. 

    Pozdrawiam i dziękuję.

    Oczywiście, że próbujesz. Niby jesteś neutralny, a tak naprawdę cały czas piszesz, że da się wychować upośledzone dziecko i każde dziecko ma prawo do życia itd. To dlaczego nie spałeś po nocach martwiąc się o to co będzie? Bo się panicznie bałeś, że się dziecko nie urodzi, albo jak dziecko się urodzi chore, to będziesz miał przerąbane po całości. Ciężko ci się było pogodzić z myślą, że dziecko urodzi się chore, że spełnią się czarne scenariusze lekarzy. Gdybyś tak łatwo pogodził się z decyzją żony, to byś był dobrej myśli i nie cierpiałbyś na bezsenność. Głównym czynnikiem decyzji co będzie, to będzie, chcę mieć to dziecko, był wiek żony. Jestem kobietą, jestem matką, jestem w tej chwili w wieku twojej żony, kiedy chodziła z drugim dzieckiem w ciąży i jestem aktualnie kobietą bezpłodną od 16 lat. Wiem co ona czuła wiedząc, że jest to jej prawdopodobnie ostatnia ciąża i priorytetem dla niej było, aby tą ciążę po prostu utrzymać. A o resztą, to ona się będzie martwić później.

    Ty mnie nie szantażuj szacunkiem do mnie, tylko napisz klarownie co się tak naprawdę stało z pierwszym dzieckiem. Bo pisząc "umarło mi" ludzie odbierają to tak, że dziecko ci ciężko chorowało i zmarło. A to nieprawda. Nie żongluj pojęciami, które są zbyt poważne, aby je źle zrozumieć.

    Dnia 28.10.2020 o 18:39, Skb napisał:

    Dziewczynka... I już zaczynają się robić schody... Jest jeszcze mała a już skutecznie eliminuje wszelką konkurencję... 🙂

    Znasz taką jedną... Gratuluję.

    Może jeszcze podniosę poziom trudności... Mam problemy z sercem, jeżeli w porę nie zauważę nieprawidłowości i nie rozpocznę leczenia to mam olbrzymią szansę na udar... Chyba wiesz jakie on ma skutki...

    I Tu dopiero zaczynają się schody. Nie sądzisz?

    Udar ci z pewnością nie grozi, chyba, że masz miażdżycę, albo zakrzepicę. Też jestem sercowcem i co? Muszę z tym żyć i musiałam z tą wadą serca 2 razy urodzić i to jeszcze sn.

    Eliminuje konkurencję? Wyjaśnisz? 5letnie dziecko jedynak nie ma tak naprawdę konkurencji, chyba, że próbuje przejąć władzę wśród dzieci w przedszkolu.


  3. 3 minuty temu, Iwna napisał:

    Ohoho to szybko znalazłaś prawnika, który w tempie ekspresowym sformułował wnioski i jeszcze je złożył w sądzie. 

    Do napisania wniosków, pozwów itp niepotrzebny jest prawnik. Ale fakt faktem, wczoraj po południu pytała, czy jak złoży to czy ojciec ma szansę uzyskać widzenia na jego zasadach a dzisiaj juz złożyła, więc może miała już napisane? 


  4. 15 godzin temu, pari napisał:

    Jesteś uszczypliwa. Wiadomo przecież, że łatwiej wychowywać jest dziecko zdrowe, więc po co takie stwierdzenia, cyt.:,,zdrowe dziecko".

    Może dlatego jest uszczypliwa, bo Skb próbuje nas przekonać, że wychowywanie chorego dziecka jest tylko ciut trudniejsze od wychowywania zdrowego.

    19 godzin temu, Skb napisał:

    Uważaj bo narażasz się lewicy... 

    Nic się nie narażam. Czytaj ze zrozumieniem. Napisałam, może mi się aborcja na widzi mi się nie podobać (są kobiety uprawiające seks bez zabezpieczenia, z byle kim, byle gdzie, lubiące ten sport, które w razie czego, to sobie usunę), ale nie mogę tej osoby zmusić do porodu. To jest jej sumienie, jej ciało, jej odpowiedzialność. Mogę próbować wytłumaczyć ciężarnej, która się waha co zrobić, bo facet odwrócił się na pięcie i została sama, że może da radę urodzić i wychować, bez wypisywania frazesów typu dziecko nie jest winne. Ale i tak decyzja należy do niej. I tak samo odwalam się od chorych płodów. To gdzie się narażam?

    15 godzin temu, Skb napisał:

    Mam dwoje dzieci. Jedno nie żyje kilka lat a drugie jest zdrowe. Wiem, popełniłem straszą zbrodnię bo jedno dziecko mi umarło a drugie urodziło się zdrowe. 

    W twojej sytuacji adekwatnym do sytuacji określeniem jest: parę lat temu straciłem dziecko.

    20 godzin temu, Skb napisał:

    Jak napisałem wcześniej. W tej kwestii orzeczenia TK jestem neutralny. Co do twojego pytania. Nie widzę przeciwskazań do tego by rzucić pracę i zając się dzieckiem. Mimo straszenia przez lekarzy i roztaczania najczarniejszych scenariuszy, podjęliśmy decyzję - nie robimy żadnych dodatkowych badań poza wymaganymi i rodzimy dziecko. Bez względu na wszystko. Czy taka odpowiedź jest wystarczająca. 

    Dużo piszesz tutaj na forum, jak to teściowa z żoną kręciły tobą jak chciały. Więc to raczej żona ze względu na swój wiek, podjęła tą decyzję o braku robienia dodatkowych badań i urodzeniu tego dziecka, jakiekolwiek by się nie urodziło. Gdyby była 10 lat młodsza po sugestiach lekarzy, zrobiłaby wszystkie badania jakie są możliwe. Nie naginaj swojej sytuacji do tego, aby przekonać nas do tego, jak chętnie zająłbyś się chorym dzieckiem. Bo jak sam przyznałeś rację Ags, dopóki nie znajdziemy się w danej sytuacji, dopóty nie wiemy co zrobimy. Patrzę dzisiaj na moja dwudziestoletnią córkę, zdrową, młodą, piękna kobietę i jak sobie przypomnę jej siną skórę po urodzeniu, że jeszcze godzina, dwie i mogłoby być źle i że od dwudziestu lat jestem cała dla niej i tylko dla niej, bo była by rośliną, to mnie całą trzepie, bo nie wiem, czy byłabym zdolna do takiego poświęcenia i jestem pełna zrozumienia dla matek wychowujących chore dzieci. Prawda jest taka, że nie wiesz o czym piszesz, pisząc, że nie miałbyś problemu zając się chorym dzieckiem.

    • Like 2

  5. 14 godzin temu, Skb napisał:

    Zatem nie przeżyłaś tego osobiście, nie byłaś zaangażowana emocjonalnie i uczuciowo w ciążę. Nie byłaś w czasie "łyżeczkowania". Nie przechodziłaś wszystkich badań? Nie bałaś się w każdej chwili o dziecko, nie zarywałaś nocy myśląc co będzie?

    Każda ciężarna przeżywa to osobiście. Każda ciężarna jest zaangażowana emocjonalnie i uczuciowo w ciążę, każda ciężarna się boi o swoje dziecko, a ciężarna z uszkodzonym płodem nie śpi po nocach, bo jej strach o dziecko i jej pozwala. Każde badanie płodu wywołuje strach, bo co będzie jak lekarz coś zauważy nie tak na usg. Rodząc po 28 godzinach bez wód płodowych z silną pomocą lekarza, , "umierałam" ze strachu, czy dziecko jest dotlenione i urodzi się bez porażenia mózgowego. A ty tutaj kobietom, które wynosiły ciążę i rodziły śmiesz mówić, że one nie wiedzą co to strach o dziecko? Może i nie byłam w czasie łyżeczkowania, ja byłam łyżeczkowana.

    Wiesz co robią kobiety z ciężko uszkodzonym płodem? Pytają losu, boga, co tam jest dla nich ważne. Dlaczego to dziecko się nie poroniło? Dlaczego natura tak zawiodła? Dlaczego, to dziecko musi teraz cierpieć, a ja muszę dokonać wyboru. Skrócić mu cierpienie, czy przedłużyć donosząc tą ciąże do końca i pozwolić umrzeć kilka dni, miesięcy po porodzie. Moja mama urodziła i wychowała 5 dzieci i wiesz co powiedziała? Że lepiej mieć 5, a nawet 7 zdrowych dzieci, niż jedno chore.

    • Like 1

  6. 10 godzin temu, pari napisał:

    Z tego co przeczytałam, to jednak nie wychowywałaś dziecko specjalnej troski.

    Skb również nie. Ja też nie, ale wiem jak to wygląda i nie wolno mi nakazywać drugiej kobiecie rodzić takie dziecko. To ma być jej decyzja, bo ja i inni jej nie pomogą wychować tego dziecka. Owszem, mogę być przeciwna aborcji na widzi mi się, może mnie to oburzać itd, mogę przedstawić swoje argumenty przeciwko, jeśli widzę, że ta osoba może mieć potem problem z psychiką (to samo w drugą stronę), ale jednak powinnam pozostawić decyzję samej ciężarnej, a od chorej ciąży powinnam się najzwyczajniej w świecie odwalić. To jest jej decyzja. Tylko i wyłącznie.

     

    • Like 5

  7. 1 godzinę temu, 6S80ME napisał:

    No bo przecież spirala domaciczna powoduje śmierć ludzkiego zarodka. Więc powinna być zakazana, a kobiety należy kontrolować, czy przypadkiem nie noszą w sobie tego morderczego narzędzia.To samo jeśli chodzi o tabletki "dzień po". Też trzeba ich zakazać, bo są niezgodne z prawem.

    To sarkazm, czy jesteś niedoinformowany?


  8. 3 minuty temu, Skb napisał:

    Moje prawo do spokojnego powrotu do domu a nie stania w korku bo protestujący zablokowali przejście, moje prawo do wychowywania dziecka w sposób zależny ode mnie. A dziecko przez długi czas było zmuszone do oglądania i słuchania ludzi który wydawali nieartykułowane dźwięki, przeklinali i używani słów powszechnie uznawane za obelżywe. Zachowanie tych ludzi urągało normom uznanym przez ogół społeczeństwa.

    Co? A jakby ten protest dotyczył ustanowienia 80% podatku od twojego dochodu, to co? To protesty by ci nie przeszkadzały.

    Tak. Masz prawo wychować swoje dziecko w sposób zależny od ciebie. To z czym masz problem tłumaczyć dziecku od małego, ze niezależnie od okoliczności nie wolno jej usunąć ciąży? Do tego ci ustawa potrzebna nie jest.

     

    • Like 1

  9. 1 minutę temu, Solanka napisał:

    Czekam na te wspaniałe czasy gdy taki sabat czarownic pokroju Unlan, która nie umie nawet na forum się zachować zacznie nam tworzyć raj na ziemi. Rzygajcie dalej swoim jadem aż się udławicie to swoją nienawiścią. Możecie już mnie więcej nie cytować. Nie rozmawiam z kimś kto używa wobec mnie wulgaryzmów. 

    Tak, zasłaniaj się moim stylem wypowiedzi, żeby nie odpowiedzieć. Już napisałam. To nie wulgaryzmy, a epitet. Jesteś nieepatyczną su/ką. Cierp babo w imię myśli KK. Tak naprawdę nie interesuje cię co ta kobieta czuje. Nie interesuje cię jak bardzo to dziecko cierpi. Ma się urodzić w cierpieniu, bo tak ksiądz i Jarek powiedział.


  10. Przed chwilą, Skb napisał:

    Masz sporo racji... przy kompromisie nikt nie jest zadowolony. Stan prawny jaki do tej pory panował też nie zadowalał nikogo. Dla jednych był zbyt restrykcyjny dla drugich zbyt liberalny. A do zmiany stanu który do tej pory panował przymierzały się obydwie strony. 

    Jak ktoś chce usunąć na widzi mi się, to to zrobi. Legalnie, nielegalnie, ale zrobi. Ale taką ciążę już nieleganie sobie tak łatwo nie usuniesz. Dlatego był potrzebny ten kompromis. Za chwilę przyjdzie kolej na ciężarne kobiety leczące się na raka, albo mające ciąże pozamaciczne. Ciekawe, kto w tym przypadku będzie mordercą. Ustawodawca, czy kobieta, która chcąc zachować własne życie dla pozostałych dzieci które ma.

    • Like 1

  11. 13 godzin temu, Solanka napisał:

    A jakie są sprawy kościoła?

    Sprawy duchowe swoich wiernych. Taka zatwardziała katoliczka jesteś, a tego nie wiesz? Sprawy duchowe swoich wiernych. Resztę mogą próbować nawracać, ale nie mogą zmuszać. To nie średniowiecze. Polityka, to nie jest ich sprawa. Ludzie mają również prawo świeckie nie oparte na 10 przykazaniach, a na zakazie robienia krzywdy drugiemu. Kompromis aborcyjny, to nie zmuszanie do aborcji. To wybór. To w twojej gestii jest uznanie, czy terminacja jest krzywdą dla tego płodu, czy raczej błogosławieństwem.

    12 godzin temu, Solanka napisał:

    Są bardzo dobrze wykształceni w kwestii rodziny.

     

    Ty se chyba jaja robisz? Co z tego, że wykształceni jak praktyki w tworzeniu i utrzymaniu rodziny w całości, miłości, wzajemnego szacunku nie mają? Tu nie chodzi o to, ze oni mieli rodzinę, bo przeciez mają rodzeństwo i rodziców. Oni mają mieć praktykę w tworzeniu własnej rodziny. Zauważ, że każde wykształcenie kierunkowe wiąże się z jakąś praktyką. Oni tego nie mają. Mało tego, ru/chają na boku, płodzą dzieci i jakoś do zakładania rodziny i wychowywania tego dziecka się im nie speszy. Oni nie wiedza, jak to jest przewijać własne niemowlę, jak poradzić sobie z buntem dwulatka, jak dziecko nakarmić. Nie wiedzą co to jest odpowiedzialność za rodzinę. Jak się znajdzie jeden porządny ksiądz na 100, to jest wszystko.

    2 godziny temu, Solanka napisał:

    A ty ilu ochrzciłaś i pochowałaś, że tak cennik znasz? Ja daję tyle ile chce. Naprawdę to megazarobek jak się raz na rok albo więcej trafi pochówek dziecka z wadami.

    Ten mały człowiek ma prawo odejść godnie śmiercią naturalną a nie przez uduszenie w czasie aborcji. Są od tego hospicja perinatalne, by otoczyć je opieką i ulżyć w bólu.

    Aaa ile chcesz. Czyli pochowałaś takie dziecko i dałaś za pogrzeb ile chcesz? Bo o ile mi wiadomo, to miejsce na cmentarzu kosztuje, grabarz kosztuje, a ta co łaska zazwyczaj wygląda tak: co łaska, ale nie mniej niż. Ten zarobek nie kończy się na chrzcie i pogrzebie. Ten zarobek się ciągnie poprzez zamawianie mszy za dusze zmarłego. Nawet jak ty nie dasz, to znajdzie się sąsiadka, która da te 100zł za dusze twojego ciężko chorego, zmarłego zaraz po porodzie aniołka.

    Że co? Godnie śmiercią naturalną, a nie przez uduszenie podczas aborcji? Czy ty widzisz co ty piszesz? Ty tępa kre/tynko!!!!  Te dzieci rodzą się poprzez sn. Bo służbie zdrowia nie zależy na tym, aby temu dziecku się nic nie stało, więc poród może być jak najbardziej z komplikacjami, a cc sprzeda się obok jakiejś księżniczce, która boi się rozerwanego krocza. I teraz sobie ty nieepatyczna su/ko wyobraź, że to dziecko ma pół mózgu na zewnątrz, albo jelita na zewnątrz i przechodzi przez kanał rodny, który miażdży mu mózg. Ha ha hospicja perinatalne? Kobieto, takie dziecko cierpi już w łonie. Bo te narządy są nieosłonięte. Sadystka. Podejrzewam, że pierwsza byś poleciała na terminację takiego płodu, gdyby ci się zdarzyło.

    1 godzinę temu, Solanka napisał:

    A Ci wszyscy ludzie na ulicach to kobiety, które usunęły chory płód? Wszyscy się wypowiadają niezależnie od swoich doświadczeń życiowych i strony po której stoją w tym sporze. Kto jest obiektywny?

    Ci wszyscy ludzie na ulicach, to ludzie, którzy są bardziej empatyczni niż ty i cały kler. Chcą mieć wybór, bo nikt nie jest w stanie stwierdzić, co zrobi, gdyby mu się taka ciąża przytrafiła. Szkoda, że kler nie krzyczy ile zakonnic udusiło swoje noworodki na przestrzeni lat. Bo w ciąże z proboszczem zaszło.

     

    • Like 3

  12. 5 minut temu, ***** *** napisał:

    no tak przyznaję ci rację w tym kraju ludzie rozsądnie myślacy to skrajność, większość już od dawna stanowią głupole, wiec tak jestem skrajny 😄

     

     

    Rozsądnie myślący 😄 Dobra, niech ci będzie. Zgłoś się jako ochotnik na pierwszą partię szczepionki. Podejrzewam, że przymus szczepienia się na covid będzie obejmował ludzi po 50tym roku życia.


  13. 1 minutę temu, ***** *** napisał:

    weżmy takie polio, później dziecko głupola jest inwalidą całe zycie i co dalej z nim ? głupol narobi sobie pewnie kolejnych dzieci a to chore odda i kto ma się nim zajmować ? 

     

     Jakkolwiek są choroby na które trzeba faktycznie zaszczepić, tak są też choroby na które nie trzeba szczepić, lub powinno się szczepić w wieku nastoletnim. Powiedz mi po co dwuletniemu chłopcu świnka w wieku 2 lat, jak tak naprawdę ta szczepionkę powinno się podać 10-letniemu chłopcu? Po co w ogóle świnka dziewczynce? Ona nie traci z powodu tej choroby płodności. Po co dwuletniej dziewczynce różyczka, skoro i tak jest na nią szczepiona w wieku 13 lat? Ta szczepionka jest po to, aby nie zachorować podczas ciąży.

    Co do tego, że niezaszczepiona będę zarażać np covidem. Sorry, ale niezaszczepiona też będę zarażać, bo to nie chroni przed złapaniem wirusa, tylko przed zachorowaniem, a nosić i pluć wirusem przez dwa dni jak najbardziej można. Przynajmniej tak nas służba zdrowia i rząd uczy. Że zakażają bezobjawowcy. 


  14. Przed chwilą, ***** *** napisał:

    nie boje się tak masz rację i sie zgadzam jedynie dziwie się głupocie. nie chcesz to sie nie szczep, powinna wejść tylko ustawa że jak taki głupol jak ty zarazi kogoś kto zaszczepić się nie może to płaci odszkodowanie i po sprawie. 

    dobrze by też było ograniczać prawa rodzicielskie głupolom bo dlaczego ich dzieci mają cierpieć na rózne choroby w imię głupoty rodziców ? 

     

    Po pierwsze nie napisałam, że się nie szczepię, tylko, że ty jesteś skrajna. A po drugie, aktualnie właśnie jestem jedną z tych, która nie może się szczepić i co mi zrobisz? Dzieci mam pozaszczepiane, sama też byłam szczepiona, ale aktualnie nie wolno mi się szczepić i gdybym była 16 lat temu bardziej świadoma, to nie podałabym mmr dziecku, tylko pojedynczą odrę.


  15. 2 godziny temu, serduszko7 napisał:

    Straszny jest twój egoizm. I nieuctwo (przed pytajnikiem nie stawia się spacji). Poza tym czemu masz w nazwie konta imię męskie? To że ty miałaś lekko, to nie znaczy że ktoś inny nie umrze na covid. Ale czego spodziewać się po nieuku?

     

    2 godziny temu, .Gość napisał:

    w kwestii fotmalnej... Czemu nick Robert pisze jakby byl kobieta?W rodzaju zenskim?

     

    Nick każdy może mieć jaki chce.

    Do autorki. Zależy od organizmu.


  16. 34 minuty temu, ***** *** napisał:

    od marca widać w pl jak wyglądałby świat bez szczepionek a i tak nadal istnieją głupole którzy mają swoją ideologię. szkoda że rozumu nie da się zaszczepić. jeszcze zwykle jest tendencja że im głupsze tym ma więcej dzieci więc plaga głupoli w takich krajach jak Polska z roku na rok się powiększa. to jest naprawdę przerazające bardziej niż te kaleki dzieci które mają sie rodzić. 

     

     

     

    Ty nie bądź taka skrajnie proszczepienna. Szczep się na co tam chcesz i żyj w zdrowiu. Ponoć po to te szczepionki są. Aby nie łapać chorób, to czego się boisz? Zaszczepisz się i możesz śmigać pomiędzy chorymi ludźmi.

     


  17. Autorko. To, że twój mąż, to zapatrzony w siebie dupek, to jedno. Szkoda, że nie zauważyłaś tego przed ślubem. Ale to czepialstwo się ciebie o porządek itd, to raz szkoła jego kolegów, bo przecież on cie teraz utrzymuje (tylko on ma aktualnie wypłatę za pracę, ty ewentualne macierzyńskie),  to zapie/rdalaj w domu i rób mu za służącą, a dwa jest to pretekst do tego, żeby wyłazić z tymi kolegami i nie uprawiać z tobą seksu. Widocznie ma bardzo niskie libido. On dobrze widzi, że jesteś zaradna, ładna itd, a jak cię jego koledzy chwalą, to tym bardziej chodzi dumny, bo mu zazdroszczą.


  18. 17 godzin temu, Edit666 napisał:

    To Rescator555

    Chyba nie. On jest całym sobą, gębą, ujem, mózgiem za aborcją. Tekst jak kogoś nie stać na wycieczkę, szklanka wody zamiast, to absolutnie nie w stylu kogoś, kto uważa, że kobieta służy tylko do ru/chania. Prędzej by napisał, że jak nie stać na wycieczkę, to trzeba odpowiednio zabezpieczyć swoją zawartość majtek.

×