Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lilll

Zarejestrowani
  • Zawartość

    236
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lilll

  1. Mam tak samo. 50 zawsze na twarz, szyję i dekold i na dzień dobry na początek lata. Jak jestem opalona to zmieniam na 30.
  2. Ani Cię nie obraziłam, ani nie wyzywałem. Stwierdziłam jedynie, ze nie masz o tym skąd się biorą pieniądze na zasiłki itd. Czemu Ty tak przezywasz? Ty może i masz gdzieś gospodarkę, ale jak będziesz siedziała na bezrobociu i nie miała za co jeść to tez raczej dobrze nie będzie. Nie wiem ile masz lat, ale wydaje mi się, ze troche mało i raczej nie pamiętasz czasów, kiedy bezrobocie kwitło w najlepsze i pracy nie było. Jak wchodziłam na rynek pracy to co 3 absolwent był bezrobotny, ogolnie co 5 obywatel. Myślisz, ze ludzie chcieliby zastanawiać się za co przeżyją kolejny dzień albo kiedy ich z mieszkania wyrzuca? Myślisz, ze to bardziej nie zniszczy psychiki dziecka???
  3. Już nie wspomnę o tym, ze są ludzie którzy musza pracować - lekarze no. Myślisz, ze oni nie maja dzieci? Maja. I tak samo nie maja co z nimi zrobic. Taka proza.
  4. Pracujesz, nie przeczę, ale za kij nie wiesz z czego biorą się pieniądze, jak to działa ani co to jest łańcuch dostaw. Twoje niedziałające przedszkole, to spadek obrotu gotówki mojej firmy - chcociaz z przedszkolem nie mam nic wspólnego. Nie rozumiesz pewnych zależności, bo zwyczajnie ich nie dostrzegasz w codziennym życiu. Nie ogarniasz, ze gospodarka to system naczyń połączonych.
  5. Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze jak rodzice nie będą pracować to za chwile zabraknie tynku ze ścian do jedzenia. Głupia jestes czy po prostu nie masz pojęcia skąd się biorą pieniądze na zasiłki? Podpowiem- nie z drzewa.
  6. Prawde o czym? Wiesz jak jest z prawda? Tak jak z punktem widzenia- kazdy ma swój. Sorry, ale tajemna wiedza z filmu opublikowanego na YT nie jest dla mnie. Ty możesz wierzyć w co chcesz i interpretować to jak chcesz. Zawsze zastanawiało mnie skąd u fanów teorii spiskowych jest ta sama tendencja co u wegetarian. Każdemu będą swoje mądrości wciskać i licza, ze ktoś podzieli ich zdanie. Co Ci to da, ze ja i inni ludzie obejrzą i uwierzą w teść tego filmu? Tak szczerze?
  7. Musisz zrozumieć jedno. Jest spora grupa osób, w tym ja, która YT traktuje jedynie jako źródło rozrywki a nie pseudonaukowych faktów. Przykro mi.
  8. No wybacz. Ale tych bzdur nie da się czytać, a już tym bardziej słuchać. Tylko plis nie pisz otwórz oczy, bo to jest śmieszne.
  9. Wystarczy ze masz komputer podłączony na netu. Nikt nie musi czytać Twoich osobistych listów. Wystarczy ze operator wie jakie strony przeglądasz co teraz wyklepalas na kafeterii.
  10. Nie ma to znaczenia czy ktoś coś publikuje czy nie. Wystarczy ze masz kompa podłączonego do netu. A jeszcze jak masz dziurawego windowsa tym bardziej. Mam taka poschizowana koleżankę. Konto mailowe założeń na protonmailu, wciąż podsyła mi filmiki o treści podanej przez autorkę, a qrwa wszystko, dosłownie kazde pierdniecie publikuje na fb
  11. Brawo . Tak jakby kogoś interesowało czy Kowalski sika na stojąco czy na siedząco. Ludzie maja jakaś manie prześladowczą i mysla, ze są tak ważnymi dla świata personami, ze ktoś chce znać ich kazdy ruch. Bulszit. Kazdy z nas tu piszących jest jednym z miliardów ludzi na ziemi i mało kogo to interesuje czy podciera się lewa czy prawa ręką. Bronia się przed chipowaniem, jednocześnie korzystając z systemu Microsoft na kompie, publikując ch... wie co w necie. No żenada po całości.
  12. Jest taka stronka na FB - stop nop. Tak jest pełno tego co tu piszesz. Wszelkie zło to Gates, 5g, wirusy nie istnieją a jedyną przyczyną chorób są szczepienia. Polecam serdecznie. Chociaż znając życie, to pewnie już tam byłaś i większość rewelacji właśnie jest m.in. stamtąd.
  13. Plaga netu jest to, ze kazdy może wrzucić wszystko i znajdzie się grupa ludzi, którzy będą w to wierzyć i przekazywać tajemna wiedzę dalej.
  14. Z pracy. Pierwsze mieszkanie kupowałam 15 lat temu. 0wkladu własnego, rodzice mi kredyt podżyrowali. Kredyt spłacony już dawno. Mąż miał tak samo, tyle ze on miał 40% wkładu. Pieniądze odkładaliśmy z pracy. Trafiło się mieszkanie w lokalizacji która nas interesuje, 60% wartosci mieliśmy, reszta kredyt. Na wykończenie mąż wziął pożyczkę z pracy- 100k, nieoprocentowana na 8 lat. Ratę nam spłaca 2 wcześniejsze mieszkania.
  15. No i? TO będąc matką nie można czasem ponarzekać, że jest ciężko? Poza tym po pierwsze to nikt nie wie jakie dziecko będzie. Syn był super spokojny, córka to płaczka. Po drugie oprócz tych kiepskich momentów są też fajne. Mam udawać, ze macierzyństwo to same cukiereczki? No nie. Dlaczego nie można powiedzieć, ze jest ciężko, że pierwsze lata to masakra? Nie, trzeba tylko wyśpiewywać peany widać. Inna sprawa, jesteś bezdzietna, masz prawo do tego jeżeli jest Ci tak dobrze - Twój wybór. Po co wchodzisz na forum o macierzyństwie?\
  16. Mój nie wraca. Póki co może ze 20% dzieciaków z jego klasy wraca. Ina sprawa, ze nie wiem jak teraz ta nauka będzie wyglądała.
  17. Ej nie dzwi się. Moja mama po moim pierwszym dziecku poszła na emeryturę, bo chciała się nim opiekować. No jakiez było jej rozgoryczenie jak syn jednak poszedł do żłobka a nie pod skrzydła babci. wracaj do tematu laski jest tak średnia jest liczona z 12 miesięcy składkowych, ale jeżeli okresów było mniej to z tylu ile ich było. inna sprawa czy autorka zamierza pracować czy rzucić l4 za chwile.
  18. Jeżeli będziesz normalnie pracowała, to postąpisz uczciwe i raczej nikt nie będzie mial pretensji. Natomiast jeżeli zwiejesz od razu na zwolnienie, to cóż, zostaniesz naciągaczką i tyle, chociaż będzie to zgodne z prawem.
  19. Zgadza się tylko jak widać, na moim przykładzie, nie zawsze do końca widać, ze dzieje się coś złego. Oglądało mnie 3 ginekologów i niby z blizna ok. A na stole lekarz do mnie :Jezu blizna się pani rozeszła. DObrze, ze się Pani uparła na cesarkę, bo tragedia by była.
  20. Z zajęciem w ciąże czekałam 3 lata i 3 miesiące. 2 cc różni po 4 latach a i tak blizna się rozeszła.
  21. Moje siedzą na razie w domu, ale tak z drugiej strony ile maja w domu siedzieć? Za rok ten wirus tez będzie, nie zniknie przecież.
  22. Nie wiem czy Wam się czasami wybory nie pomyliły. PiSmeny wygrały już wybory parlamentarne na jesieni zeszłego roku, wiec władze maja jeszcze przez kolejne 3,5roku. To czy prezydentem będzie duda czy ktoś inny akurat nie ma wielkiego znaczenia - kazdy kto wie jaki panuje ustrój polityczny w pl, zdaje sobie sprawę, jaka role pełni prezydent. Moim zdaniem wybory powinny zostać przesunięte na za dwa lata, do czasu aż nauczymy się żyć z wirusem. Nie będzie dobry rozwiązaniem wprowadzenie stanu wyjątkowego, chociażby z tej racji, ze otwiera to droge do walki o odszkodowania, które są płacone z kasy państwowej, czyli kieszeni każdego kto pracuje i wrzuca do wspólnego wora. Kasa państwowa jest pusta - nie ma się co oszukiwać. Jak kasa państwowa jest pusta, państwo sięga do kieszeni obywatela - najczęściej przedsiębiorcy, który musi do wora wrzucić więcej. Przedsiębiorca nie wyłoży ze swojej kieszeni, tylko Twojej, zatem podnosi ceny. Dokładając widmo suszy, ceny w sklepach idą w górę.Serio tego chcecie? wracajac do tematu - wszystko musi zacząć prędzej czy później musi zacząć normalnie działać. A czy jak żłobki zostaną otworzone za miesiąc coś się zmieni? Wirus zniknie czy jak? Ile chcecie jeszcze siedzieć w domach? Rok? Dwa lata? Do, przepraszam za wyrażenie, usranej śmierci?
×