Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZZZqqq

Zarejestrowani
  • Zawartość

    661
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ZZZqqq

  1. To jest forum i jak cos piszesz licz sie z tym ze ktos cie zacytuje itd. Nie chce sie wiecej klocic. Czytalem dzisiaj wiekszosc moich postow i przyznaje, troche przeginalem z iloscia pier/dolenia o makijazu, przystojniaczkach itd. no ale wiadomo dlaczego, przez sytuacje wiadomo z kim, za bardzo mi na niej zalezalo i zalezy... Ale w wiekszosci postow bylem kulturalny i nie musialas po mnie jechac jak popier/dolona. Dobra, niewazne, juz znikam w 100%.
  2. Zachowanie w towarzystwie dostosowane do towarzystwa.
  3. Nie bywasz na ulicy, no to w ch/uj ciekawe. Nie rozumiesz jak sie kulturalnie pisze to wypier/dalaj, je/bana prowokatorka. Jak ta keri, prowokuje co chwile i wielkie zdziwienie ze ktos ja wyzywa co chwile jakies wojenki z kims. No ale trzeba przyznac ze pisza o kobietach glownie prawde, stad te furie. Nie dosc ze na ryjach chu/jnia ktora musza zamaskowac, to we lbach tez niezly smietnik. Oczywiscie nie wszystkich no ale tez niektore biora przyklad z innych...
  4. Juz mnie nie cytujcie, zaoszczedzmy sobie czasu itd.
  5. Trudno zebym sie silil nonstop na jakies kulturalne teksty w tym smietniku. Nie zapomnij upominac kazdego na ulicy jak uslyszysz ku/rwa albo cos podobnego. Jestem jednak pewny ze zwiesisz glowke i tyle. Jak pisalem kulturalnie tez sie nie podobalo wam to nic nie dogodzi. No chyba ze ktos pisze cos z czym sie kazdy zgadza, wtedy jest raj i sielanka.
  6. Za gowniarza rozne rzeczy mozna myslec, to raz, jesli chodzi o dziewczyny. Dwa, nie moja wina ze wymyslili rozne patologie, branie do ryja czy ruuchanie w duupe, zarcie gowna czy chlanie szczochow, sorry ze nie pisze wg naukowych tekstow czasami trzeba ostrzej napisac zeby dotarlo ale chyba tylko mozna agresje wywolac jak widac. Co ma do tego pozadanie czy moj wiek. Gdybym mial 20 (albo zatrzymal sie w rozwoju na liceum) i byl wychowany na pornhubie to bym sie tymi gownami zachwycal. Jest tez cos takiego jak szacunek. Ktos starszy moze zrozumie cos takiego, dzieci z liceum wysmieja.
  7. Namietny alkoholik w zyciu by nie skonczyl z tym tak latwo jak ja, bez zadnej pomocy. A to ze na chwile wrocilem do picia to nic nie znaczy. Kazdy by sie napil po tym co ostatnio przezywalem ale ty gowno wiesz i nie tylko o tym. A moze pilem zeby popisac sie przed jakas dziewczyna? Myslisz ze dziewczyny z nami nie pily no to sie pocieszaj dalej jakie to wspaniale jestescie i nieskazitelne. Twoje furie zaczely sie od tekstow o makijazu, mozesz sie wypierac ale doskonale to pamietam. Tak samo przesadzasz w chu/j z tymi wiadomosciami, ze niby stalkuje czy cos. Napisalem do ciebie nie wiecej niz 10 i na pewno na poczatku byly spokojne. Nie moja wina ze jacys id/ioci wywoluja gownoburze jak napisze cos dla ich dobra. Placza o samotnosci, ja im mowie czym moze sie skonczyc niesamotnosc, samotnosc o wiele lepsza. Ktos pier/doli nonstop o wygladzie, ja pisze ile to jest warte, szczegolnie po 40 ktos pier/doli o robieniu loda, ja pisze ze facet ktory daje lasce do ryja jej nie szanuje a tym bardziej nie kocha i predzej czy pozniej ja zdradzi. Zreszta jak tu ja pozniej calowac... I dopiero po reakcjach na te fakty moze sie wkur/wialem, jak mi ktos pier/dolil ze jestem trollem albo cos to trudno sie nie wkur/wic, tym bardziej ze wg mnie dawalem najlepsze rady, mozesz sie nie zgadzac i napisac normalnie a nie wrzucac jak popier/dolona. No ale przeciez tak to jest, jak kogos cos zaboli to ujada gowno o mnie wiedzac. Dokladnie tak jak ty, sama zaczelas szczekac i stad moja reakcja. Gowno o mnie wiesz a szczekasz najglosniej.
  8. Oby sie to zyczenie smierci nie zemscilo na tobie. Bo tak to wlasnie bywa, ze karma powraca i upier/dala zawsze tam gdzie boli najbardziej. Jak nisko trzeba upasc zeby zyczyc komus smierci i to bez powodu, bo powodu nie masz. To co pisalem o makijazu czy znajomych to sa straszne glupoty.
  9. piszesz czasami takie bzdury ze trudno nie odpisac. pogadamy jak ktos na kim ci bardzo zalezy, albo kogo kochasz, cie zdradzi albo zawiedzie. do tej pory widocznie za krotko jeszcze zyjesz zeby poznac jakie to fajne uczucie. jak poznasz to przyznasz mi racje. ale zycze zebys nie poznala, mimo tych gowien ktore o mnie wypisujesz, tak naprawde gowno o mnie wiedzac. lepiej byc samemu cale zycie niz poznac jaka to chu/jnia. ch/ujnia ktora moze zniszczyc totalnie zycie, o wiele gorzej niz samotnosc.
  10. ciekawe czy jest na tym forum jakis facet ktorego ta psycholka nie prowokowala albo nie zbluzgala (oprocz jednego placzka ktorego tak zaciekle bronila, przed dobrymi radami dla niego...). i to niby ja jestem psycholem :D
  11. dokladnie tak trzeba jechac z jakimis nedznymi antybazylami. chociaz w sumie nie wiem czy warto tracic czas na takich de/bili. i tak nic konstruktywnego od takich nie uslyszysz. chyba lepiej takich ignorowac i pozwolic zyciu ze ich pewnych spraw bardzo bolesnie nauczy.
  12. nie dorastasz do piet takiej jednej brzydkiej, szarej myszce w okularach, po 30 i nie dorastalabys nawet gdybys byla miss wszechswiata kolo 20. nawet nie musialem czytac zadnych twoich wypocin, wystarczy spojrzec na nicka i to cos w awatarze
  13. gdyby wszyscy byli tacy jak ja to tacy jak ty mieliby raj w polsce. ja nigdy tepaku nikogo nie wysmiewalem przez wyglad czy przez to ze ktos jest gruby. cos o jakims grubasie ostatnio gadales wiec w ch/uj sie ciesze ze masz taki los jaki masz i oby nigdy sie nie zmienil w sumie to pewne bo przeciez z takim charakterkiem i wygladem nie ma na to szans.
  14. a jak tam tlumy wielbicielek, pewnie juz zapchaly ci maila co nie?
  15. nie mieszkam w Łodzi pajacu i boje sie ciebie, dlatego nie podam boje sie ze bede mial koszmary z twoja przystojna facjata do konca zycia nie ma takich glupich ludzi zeby jechali gdzies bo cos ktos im napisal w necie. skoncz juz to pozorowanie takiego odwazniaczka.
  16. takie udawanie superodwaznego tez jest standardem wsrod piz/deczek internetowych "daj adres, zaraz tam bede i pogadamy inaczej" buhahahah
  17. w sumie moglbym podac dowolne miejsce ciekawe czy bys tam naiwniaku pojechal
  18. milcz prowokatorze. prowokuje a pozniej wielkie pretensje ze ktos po nim jedzie buhahahh beka z id/oty zreszta nie tylko on, to norma wsrod polaczkow jak to dobrze ze pozbylem sie ich z mojego zycia. mieszkam w Łodzi na Retkini, kiedy wpadniesz?
  19. dobra dobra placzku na pewno bys do mnie przyjechal, juz to widze idz zakladac swoje placzliwe tematy, moze znajdziesz milosc zycia i nie zapomnij poplakac dzisiaj w nocy w podusie.
  20. heheh znowu argumenty z du/py wyjete. wszystko wiesz lepiej jak widac to ja skonczylem z nimi a nie oni ze mna, trudno jak widac zrozumiec poznalas moj prawdziwy charakter na poczatku i tez ci sie spodobal, jak wielu innym osobom a ta dziewczyna to myslala ze nasze spotkanie to najlepsze co ja w zyciu spotkalo (nie mowiac o innych wnioskach), niestety ktos jej namieszal w glowce i zrobila najwiekszy blad swojego zycia... zycie, a wlasciwie ludzie, to juz niczego mnie nie naucza bo juz nigdy nie beda mieli do tego okazji. wiecej nie popelnie pewnych bledow. chyba cie bardzo boli ze nie placze tu z samotnosci, tylko wrecz przeciwnie. i znowu tekst o "przegranym" zyciu. mam inne zdanie. osiagnalem wiele rzeczy ktore dla wiekszosci sa wrecz niemozliwe, ty wiesz tylko o rzuceniu nalogow bez pomocy ale jest to tylko wierzcholek gory lodowej. zycie to predzej ciebie upier/doli kiedys ciezko w ta twoja pewna wszystkiego (z zerowa wiedza o pewnych kwestiach) dupke.
  21. ten tekst tez jest dobry z twoich opowiesci wynika ze to na ciebie pluja zalosny pajacu, nawet obcy na ulicy i juz wiadomo dlaczego
  22. mozna ta chorobe wyleczyc w 100%, jest duza na to szansa i male ryzyko na jakies powiklania wiec moze sie na to zdecyduje, tylko nie wiem po co w sumie... ;/ zle napisalem, przezylem wszystko ale nie z ta osoba z ktora nabardziej chcialem no ale niewazne... mam tylko nadzieje ze nie zaluje ona swoich decyzji i ze bedzie szczesliwa bo zasluguje na to jak nikt.
  23. nie przekonam sie? wyobraz sobie ze przekonalem sie nie raz. i niestety przez to pewne sprawy jeszcze bardziej bola... o wiele bardziej niz jakas choroba, na ktora mam wyje/bane, wlasnie przez pewne sytuacje. w sumie przezylem juz wszystko co chcialem, wiec moge zdychac.
×