Zpaznokcilakier
-
Zawartość
10112 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Zpaznokcilakier
-
-
1 minutę temu, mariner6 napisał:Wystarczy mi ze biore Viagre na sniadanie lecytyna 2x to dla ciebie w sam raz :)Najlepiej wez ja od razu LOL
Smacznego. Stąd żeś taki zmierzyły, bo Ci nie staje bez tablet. Wiedziałam.
-
21 minut temu, mariner6 napisał:"Zawsze" to ty ciotka ! ja roznicuje poziomy upodlenia umyslowego wiec tobie Positivum nigdy (!) nie zalecalem .Nie kwalifikujes sie na tak slabe srodki
;)) To weź sobie lecytynę. Bo widać, że z pamięcią u Ciebie kiepsko.
-
14 minut temu, mariner6 napisał:Swieta spowiedz jest lepsza niz najlepsze srodki relaksujace Nie ma to jak hipokryzja Ta swieta !
Zawsze doradzasz pozitivum. Zawsze. Twoja hipokryzja? Czy o co Ci tam znowu chodzi?
-
9 minut temu, pokraka.taka napisał:Zapomniałaś dodać by kupiła jeszcze positivum.
To zawsze doradza dziadek marinero. Bardzo pięknie odrobilas lekcje z uwaznosci. Piątka.
-
11 godzin temu, kuletka napisał:Poznaliśmy się w maju i mnie od razu trafiło, od razu poczułam takie Ooooo...Oboje jesteśmy po 40, ale emocje są niczym u nastolatków, zawstydzenie, czas chyba zatacza koło... Ja mam męża, on jest sam, unikam go, ale te emocje wcale nie opadają...Poznaliśmy się na gruncie zawodowym, dziś znów się spotkaliśmy w pracy, na szczęście spotykamy się raz na kilka tygodni. Jak był blisko myślałam, że się na niego rzucę, nigdy przenigdy nie czułam takiego pociągu fizycznego do faceta. On też pożerał mnie wzrokiem. Fakt jest bardzo atrakcyjny. A on ma takie zakochane oczy, stęsknione, chyba długo był sam, ale to się po prostu czuje, że brak mu bliskości. Rozmawialiśmy krótko, ale wystarczyły spojrzenia i nic nie trzeba mówić... No czuje, że zwariowałam, ale to jest takie przyjemne, mega się zauroczyłam.
I teraz wjeżdża na stół cała masa różności ! Oprócz owoców , ma się rozumieć! A więc! - wierność i uczciwość małżeńska, że cię nie opuszczę aż do śmierci, odpowiedzialność za rodzinę, obowiązkowość, dotrzymywanie słowa, bo po 2 stronie tego stołu jest chcica, pożądanie, kłamstwo, szulerstwo, brak chęci do utrzymania stałego związku, cynizm, dorabianie ideologi do swędzenia, na wprost stołu, jest niezrealizowanie w życiu codziennym, bo owszem jest dom i rodzina, ale jest nudno, nie ma porywów serca, nie ma pożądania, jest letnio i wieje... i jest tak, jakby beznadziejnie, chociaż może i napisałabys , ze swojej perspektywy, że nie aż tak źle. Historia stara jak góry i doliny, rzeki, jeziora, kosmos - gwiazdy i księżyce, zachody i wschody słońca, a pośród tego Ty. To się zawsze zaczyna achem i ochem, a kończy się wygnaniem, rozchwianiem rodziny, jej rozbiciem, końcem braku zaufania, nerwami, poniżeniem, ublizaniem, upodleniem,końcem miłości, wierności wobec męża i siebie,końcem obietnic życia rodzinnego, bo nawet jeśli się nie wyda, to pozostanie coś na kształt kłamstwa wobec samej siebie, że się poległo, to kuszenie jak na pustyni, podsuwanie łakomych kąsków, " skorzystaj " a już cię mamy ! Nie bój się, idź za głosem w głowie, podszeptem, "zdradź siebie", ulegnij, zabaw się, bądź "sobą ", " każdy zdradza", " to tylko niewinna przygoda" " zacznij korzystać z życia" " on mnie rozumie " " przy tamtym czuje motyle w brzuchu" " to dobra decyzja" Po drugiej stronie stołu zostaną zgliszcza. Zepsute małżeństwo. Nadszarpnięte zaufanie. Niesmak. Poczucie wykorzystania. Zawiedzionych nadziei. Żal. Trwoga. Ból. Strach. " Dlaczego mnie to spotkało " Chyba, że żyjecie w otwartym związku małżeńskim!? I każdy robi to , co uważa. Chociaż w to wątpię. Decyzja należy do Ciebie. Net zna miliony takich przypadków jak Twój. Te historie lecą hurtowo. Jak wytrzepane z rękawa. Wolna wola Twoja, ale po drugiej stronie piekło na ziemi.
- 1
-
7 godzin temu, 4678 napisał:Może siedzi może nie siedzi zazwyczaj słabo obciagasz
Ty nie masz pojęcia o miłości i bliskości, więc nie skrzecz.
-
5 minut temu, Słoik w dopce napisał:Czemu tak myślisz, że skończy w pokoju bez klamek? Prędzej zje tynk że ścian, to wytrwała osoba.
Jest nieprzystosowany. To oczywiście w wielu przypadkach uznawane jest za wadę i zaburzenie. Ale u Leżaka rozwinęła się fobia społeczna. On fantazjuje, żyje w nierealnym świecie, w który wierzy. Wierzy, że bez wychodzenia z domu pozna pannę dziewannę, jedyną, wymarzoną i wyśniona, o ile to jeszcze nic groźnego, o tyle nie jesteśmy w stanie stwierdzić co to roi się w jego czaszce. Do czego dojrzewa. Bo to, że Leżaka coś blokuje to pewne. I widać jak z dnia na dzień jego stan zmienia się na gorsze. Tam są fantazje plus rzeczywistość, która skrzeczy i on to miesza, miesza realne z nierealnym. Odlatuje coraz bardziej i częściej. To jest taki postęp chorobowy , że kiedyś sam tego nie wytrzyma, dojdzie do wniosku że jednak to choroba.
-
44 minuty temu, Kiit napisał:On się taki urodził, komentując leżaka inni czują lepsi też tacy urodzili. Lepsi od leżaka mogą z nim pisać. Leżak układanką spitolenia piszących i komentujących.
To nie chodzi o " lepszosc" to chodzi o jego zaburzenia. Też kiedyś myślałem, że to chodzi o ich " lepszosc", że oni się czują "lepsi", że są "lepsi", albo windują się na "lepszych ", ale tu chodzi o jego zaburzenie. Na początku jego wpisy były takie sobie, można było poczytać, ale w miarę upływu czasu stały się nieznośne, a choroba jakby przybrała na sile, to już nie jest zaburzenie osobowości człowieka, to jest głębszy problem i nie chodzi wcale o to, żeby się na nim wyżywać i czuć się od niego" lepszym". Tam się odwala problem natury psychicznej. Leżak skończy w pokoju bez klamek. I to nie są żarty.
- 2
-
48 minut temu, Frozen napisał:Ja również cię żegnam.
pa
-
20 minut temu, Frozen napisał:Że co, przepraszam bardzo?
To odnośnie skonsumowania 25 letniej mrożonki
-
1 godzinę temu, Frozen napisał:Podobno mrożenie zachowuje wszystkie dobre właściwości produktu, pytanie, na jak długo?
Miło Cię było " poznać" żegnaj.
- 1
Czy powinnam jechać sama na wycieczkę z biura podóży?
w Dyskusja ogólna
Napisano
Jedz. I nie rób sobie żadnych wyrzutów. Poza tym na tej wycieczce możesz poznać ludzi. Najważniejsze to się odważyć!! W ogóle jest taki trend, że samotni lgną do innych samotnych i robi się spęd towarzyski. No chyba, że będziesz z tym czekała aż poznasz drugą połówkę, ale to może długo trwać.