Greatpetla

Dnia 13.08.2021 o 10:25, zwenus napisał:

Może ma kogoś na Ukrainie, a tutaj szuka tylko "popychaczki", żeby od czasu do czasu spuścić z krzyża .

Taa,pragnie tylko stosunków pobocznych.

Dobre z tą popychaczką i z krzyżem .Muszę to zapamiętać .Lubię zabawne porównania.

Dnia 12.12.2018 o 16:17, Gość Lorenzo01 napisał:

Dobra poskromiłem własne konie i napisałem coś co Ruda proponowała + dodałem od siebie. Mimo, że miałem sporo połączeń na badoo to usunąłem konto. 

 

Napisałem do niej: "Właśnie usunąłem konto na badoo. To jednak nie dla mnie zabawa. Co do piątku, jeżeli chcesz się spotkać to piłeczka jest teraz po Twojej stronie. Mam po pracy trening i saune gdzieś do 21. Później pewnie będę umierał z głodu."

Po 10 sekundach mi pisze: "Dlaczego usunąłeś konto na badoo?" 

I znowu unika konkretów.  No nic, pozostaje mi w piątek przytulanie się do mojego Buldożka.  

Lepsze przytulanki do Buldożka niż do babki,która ma pewnie mnóstwo adoratorow (czytaj:jest atrakcyjna) i jak widać po Twoim opisie lubi być w centrum uwagi ,bo zdawkowo Tobie odpisuje i jakoś nie pali się biec w podskokach na spotkanie z Tobą. Chcesz konkretnej rady od konkretnej kobiety takiej jak ja ,to słuchaj,a raczej czytaj:

Kobieta ,która powinieneś wybrać,to taka ,która szczerze i raczej szybko odpisuje Tobie.Gdy Ty coś proponujesz,to bez owijania w bawełnę pisze Tobie,że teraz nie może,ale proponuje w zamian np.sobotę itd.Reszta pseudo kobiet nadaje się raczej do zabawy w piaskownicy.Jeśli lubisz durne gierki kobiet, to też weź foremki i wskocz do piasku.Zrobicie razem może fajną "babkę".Dobra,taki żarcik.

Reasumując:kobieta warta zainteresowania = szczerość i szybkość odpowiadania.

Życzę powodzenia w szukaniu tej jedynej I wymarzonej

p.s.A propos calowania się na 1szej randce.Dla mnie taka kobieta nadaje się tylko do" jednego",czyli bzzzzzz. Jeśli całuje się z Tobą, to zazwyczaj całuje się też z innymi na 1szej randce .Kaszanka miłosna po całości i tyle.

2,3 

Zresztą wszystko zależy od zawartości prezentowanych gatek

Olx, adresowo, gratka

1 godzinę temu, ddt60 napisał:

i słynny bozon Higgsa - w nim też dużo erotyki.... jak Afrodyta ...??

 

Lepiej

6 minut temu, ddt60 napisał:

tym bardziej, że są kwarki powabne .... więc się da ...

 

są.. też górne i dolne

Wszystko się da. Tylko do tego muszą być chęci z dwóch stron.

17 godzin temu, Rescator555 napisał:

A o czym tu gadać z kobietą? O fizyce kwantowej? A może o miesiączkowaniu pingwinów?

Prawdziwy facet potrzebuje od kobiety jedynie zawartości jej majtek.

 

Ja o fizyce kwantowej mogę gadać.. Kobiety są różnorakie. Grunt to trafić na taką, co nie przynudza i ma podobne pasje.

Mnie najbardziej pociąga dobre serce,"szalone" pomysły w głowie, wysokie poczucie humoru, inteligencja i wysokie libido z urozmaiceniem .Bez różnorakich przytulasów byłoby nudno i tyle. 

Dnia 24.02.2021 o 19:27, agent of Asgard napisał:

Proszę Pana, aby rozwiązać Pański problem, trzeba uciec się do logiki i dedukcji. Jest to bardzo trudny problem, nad którym od wieków zastanawiają się najtęższe głowy, ale ja go rozwiązałem. 
Otóż, co może kobietę pociągać w facecie? Proszę podążyć za mną. Czy chodzi o pieniądze? A skąd. Wszakże obecnie, w dobie emancypacji i feminizmu, każda kobieta może zarobić pieniądze, dużo pieniędzy.. Albo może znaleźć sobie inną, bogatą kobietę. Z jakiegoś jednak powodu większość kobiet nie zostaje lesbijkami. Opiekuńczość? Dojrzałość emocjonalna? Tak samo, proszę Pana. A zatem, co może mieć facet, czego nie ma kobieta? Odpowiedź jest bardzo prosta, dla tak tęgiej głowy, jak moja. Otóż chodzi o PE-NIS. Żadna kobieta nie może mieć w pełni sprawnego pe-nisa bez faceta. To jest to, co kobiety pociąga w mężczyznach. Sprawa rozwiązana.

Gdyby potrzebował Pan jeszcze jakiejś pomocy, proszę pisać na Baker Street 221B. Pozdrawiam.

W samo sedno

Obserwuj go i tyle. No i...zaufaj. Jeśli masz już wątpliwości, to kiepsko to rokuje. Związek powinien oparty być na zaufaniu i szacunku. Jeśli brakuje już zaufania z Twojej strony, to raczej będziesz się męczyć w przyszłości. Poznawaj go i zobaczysz, co z tego ziarna wykiełkuje. Może naprawdę się zmienił. Znam niektórych facetów babiarzy, którzy jak się naprawdę zakochali, to stali się wierni.Widocznie wcześniej nie kochali prawdziwie. Zatem obserwuj jego czyny i tyle.

12 godzin temu, Electra napisał:

Nie oby. Być może to nigdy nie nastąpi. Nie każdy ma okazję kochać i być kochanym, być w szczęśliwym związku. I co? Sznura i na góra? Można żyć bez miłości. Będzie to będzie, nie to nie. Żyj swoim życiem jak dotychczas, a sprawy sercowe ułożą się lub nie. Niezależnie od tego żyj szczęśliwie. Przecież są ludzie którzy nie mają nikogo i są szczęśliwi. Miłość to nie jest cel życia. Fajnie jak jest, ale jak nie to trudno. Będziesz biadolić całe życie i umierając będziesz zawodzić, że chuuja miałeś z życia, bo nie spotkałeś miłości? Żyj dobrze. Żyj szczęśliwie.

Wtrąvilabym swoje trzy  grosze do tego. 

On musi zrozumiec, że nie kochał siebie. By być z kimś szczęśliwym trzeba kochać siebie. Bez miłości do siebie nie zbuduje się fajowego związku.Popełnił podstawowy błąd,bo będąc z nią zatracił samego siebie. Wszystko robił pod nią.Myślał, że będąc dla niej bardzo dobry, ona odwzajemni jego uczucia. Nie tędy droga. Trzeba być nadal sobą!Jest nawet przykazanie." Kochaj bliźniego swego jak siebie samego." Wiele osób nie kocha siebie, stąd potem żyje oczekiwaniami itd. Szacunek i miłość do siebie to podstawa. 

50 minut temu, dodo32 napisał:

Piszę artykuł na temat gry wstępnej

 

Chodziło mi o całowanie ust

Miło by mi było jak byście mogły oczywiście podać jakiś przybliżony czas 5,15,30min

Raz może to być 5 min, a raz i ponad godzinę. Różnie. Zależy od miejsca i okoliczności przyrody i od głowy i stanu naszych ciał. Czy zmęczone czy wypoczęte itd

49 minut temu, dodo32 napisał:

Piszę artykuł na temat gry wstępnej

 

Chodziło mi o całowanie ust

Miło by mi było jak byście mogły oczywiście podać jakiś przybliżony czas 5,15,30min

Nie umiem podać czasu, bo jak się całuję, to czas zatrzymuje się dla nas w miejscu . 

7 godzin temu, dodo32 napisał:

Pytanie do kobiet. Jak długo lubicie się całować i jak długo wasz partner powinien was pieścić przed wejściem w was? Wiadomo, że za długo nie można bo można zasnąć Pytam o idealną dla was długość jednego i drugiego

Hmm... a o jakie pocałunki chodzi? Te na dole, czyli francuskie czy te na górze?

To zależy jak kto leży i czy stoi.

Im dłużej sie całujemy tym większe wg mnie są później doznania. Bardziej głębokie..i odlotowe

28 minut temu, Żebrak napisał:

Jestem słaby w zimowym rozbieraniu, ale jak chcesz. Zawsze można dziurkę zrobić. 

Hmm.. a na co Ci ta dziurka? Będziesz coś przez nią badał? No.. i dlaczego czerwone rajtuzy, a nie czarne czy inne. Tak z ciekawości typowo kobiecej pytam.

Nie chcę Wam przeszkadzać. Tak przez przypadek przechodziłam koło tego nasypu kolejowego. Idę do mleko do mleczarni. Zabrakło mi do kawy. No.. i zauważyłam te czerwone rajtuzy.Fajne,bo koronkowe.

8 godzin temu, paulak70 napisał:

"Według psychologów przeprowadzających badanie o którym pisałam, istnieje grupa mężczyzn, którzy świadomie lub instynktownie dążą do związków z głupszymi partnerkami, bo to znacznie podnosi ich samoocenę, łechcąc mile ego. Cóż, nic dziwnego:  w towarzystwie głupiej partnerki można bez trudu błysnąć intelektem. A potem z przyjemnością wysłuchać słów podziwu…"

Co o tym sądzicie?

Mężczyźni najlepiej chcieliby kobietę, która jest piękna, inteligentna i bogata. Jednak ich Ego woli wybrać tę mniej inteligentną kobietę, bo taka można sobie bardziej przyporządkować i dlatego faceci najchętniej wiążą się z kobietą, która wzbudza zachwyt u innych mężczyzn nie mega inteligencją, ale swoimi długimi nogami, wąska talia, pięknymi piersiami, du/pą i śliczna aparycją. Zauważyłam, że zwracają też dużą uwagę na status materialny kobiety. Im kobieta bardziej niezależna tym lepiej. No i oczywiście na to, czy gotuje i czy poda mu śniadanko do łóżka i obiad po pracy.

"- Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami?
- Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..."

"Czym jest kompromis? Małżeństwo z kobietą z dużym biustem, która nie umie gotować."

1 godzinę temu, agent of Asgard napisał:

To tak, jakbyś zapytał, czy lepiej mieć pokój, czy mieszkanie. Przyjaźń jest częścią składową miłości.

Dokładnie tak. Przyjaźń powinna zawierać się w miłości.Bez przyjaźni prędzej czy później sama miłość jaka by nie była rozpłynie się jak mgła. Nawet ta miłość seksualna się znudzi z tą samą osobą.

Niektórzy tkwią w związkach, gdzie jest sama przyjaźń. Nie ma tam  miłości . Czy są szczęśliwi? Jeśli im to pasuje, to git i tyle. 

To i to musi być,chociaz jak jest miłość, to jest i przyjaźń i tyle.Odwrotnie nie. 

Puenta:w życiu liczy się tylko miłość. Reszta to jej dodatki.

W naszym świecie niestety liczy się głównie  du/pa i szmal. 

4 minuty temu, wro19p napisał:

Witam Panie. Wiem że to forum głównie dla kobiet, ale właśnie waszej porady potrzebuje. A więc. ... bardzo podoba mi się dziewczyna którą kiedyś zaprosiłem na wesele do kuzynki i bez wahania się zgodziła. I jak dla mnie było wszystko ok. Ale potem jak do niej pisałem to ona odpisywała mi jakby od niechcenia. ( tak to czułem ). I nawet nie chciała się ze mną spotkać, pogadać. I nasz kontakt jakoś się urwał. Ale wciąż o niej myślę, chociaż nawet kontaktu nie mamy. I zbliżają się walentynki i pomyślałem sobie że wyślę jej (przez pocztę kwiatową) misia z róż. I bardzo się boję jak zareaguje bo od dawna nie mamy kontaktu. I proszę was o pomoc. Czy to dobry pomysł? Czy odpuścić to sobie?

Słaby to pomysł,bo ona Ciebie nie chce. Choćbyś jej wysłał tonę takich misiów też by nie chciała. 

Możesz próbować ją spotkać niby przypadkiem i pogadać chociaż trochę.Potem drugi raz i trzeci. Próbuj. Jeśli nadal będzie oporna, daj sobie na wstrzymanie. Z tego ślubu nie będzie jak mawiał mój dziadek. Niestety taki pomysł nic Tobie nie da. Raczej tylko wykosztujesz się nadaremnie..

2 godziny temu, Lola1988 napisał:

Po krotce mam do Was takie pytanie. Bylam w małżeństwie 9lat, znaliśmy 16. Nie mamy dzieci. W maju zeszłego roku przyłapałam mojego męża ze jezdzi do koleżanki z pracy - ja nic o tym nie wiedziałam, robil to po kryjomu w czasie pandemii. Miał zdalne mi mówił, że jezdzi fo pracy, jezdzil do niej. Postanowiłam, że się wyprowadzę. Wynajęłam mieszkanie. Podczas mojej wyprowadzki nawet nie poprosił, żebym nie odchodziła. Wakacje minęły na ich podróżowaniu do Ojcowa, Krakowa, w góry ba termy itd. Gadaliśmy i gadamy cały czas więc wiem co się u niego dzieje. Około sierpnia zaczęliśmy się spotykać w sensie, wpadnie ba obiad, lub pojedziemy razem na zakupy. Oczywiście teraz chce wrócić, mówi, że tamta to tylko koleżanka, ze nic ich nie łączy. Pomimo tego co mówi dalej jezdzi do niej, ona mieszka sama z synkiem i przesiaduje u niej po kilka godzin. Zaznaczę, ze nie zostaje u niej na noc. Kiedy mowie, ze wrócę jak przestanie się z nią spotykać argumentuje to tak, ze ona jest jak kolega. Powiedzcie on jest ...a czy ja?

Weź go kopnij tak mocno, by zapamiętał i wyrzuć go ze swojego życia. Zacznij się szanować. Chcesz być drugą? Toż to głupota. 

20 godzin temu, Nemetiisto napisał:

To prawda. Ludzie od razu oskarżają o nie wiadomo co a wypadki chodzą po ludziach. Za grosz empatii. Mógł mieć wypadek samochodowy i leżeć nieprzytomny na OiOM albo upuścić komórkę a wiadomo, że w piątek po południu ciężko kupić coś nowego. Szczególnie jeśli ktoś pracuje. Z neta przyjdzie dopiero w przyszłym tygodniu.

Mojej koleżance koleś wciskał potem takie kity, że przebijały książkę z dowcipami. Raz jej rzekł, że nie dojechał na spotkanie, bo komórkę utopił w wannie, innym razem, że mamę wiózł do szpitala, a jeszcze innym razem,że kolega jego nagle zwariował i wiózł go do psychiatry na błyskawiczną konsultację. Olaboga, mają mężczyzni fantazję.

8 minut temu, Żebrak napisał:

Kiedyś kaktus mi urósł na ręce. Hoduję je. Okazało się, że nie urósł, to były tylko kolce opuncji, którą przesadzałem. 

Hmm.., czyli sceptyk z Ciebie. Trochę wiary w cuda nie zaszkodzi. Swoją drogą, to jadłeś kiedyś owoc opuncji, czyli inaczej figę kaktusowa? Pychota. Zawiera dużo flawonoidów. Człek po niej gładki jak nigdy. Wszystkie zmarszczenia ciała likwiduje.Wszystkie, co do joty.

5 minut temu, Żebrak napisał:

Trzymajcie się. Przede mną jeszcze długa droga. Cześć i miłego wieczoru. 

Do Rzymu się wybierasz? Wszystkie drogi prowadzą tam podobno. Powodzenia zatem i uśmiechu życzę i..upojnego wieczoru.

3 godziny temu, Żebrak napisał:

Nawet stojąc nad przepaścią? To miałem na myśli pisząc o wycofaniu się. 

Pożyczam od kumpla(pasjonata spadachroniarstwa) spadochron i skaczę w przepaść. Jam odważna dziołcha. Nigdy się nie poddaję. 

1 minutę temu, Żebrak napisał:

Piłaś? 

Nie. Serio. To autentyczna historia. Zjeżdżałam na sankach z górki . Ten staruszek pomógł mi wstać (był z wnuczkiem) i dał mi cukierek tak mówiąc. Sama się zastanawiałam, czy nie upadłam na głowę może albo zamroczona jestem jakim wysokoprocentowym trunkiem. Dumałam, czy jednak nie piłam coś z rana.

Teraz czekam na te "cudne" wydarzenia. Co Ty na to? Wierzysz w cuda?