Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AgsAgsAgs

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1571
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez AgsAgsAgs


  1. Moja szesciolatka jeszcze wierzy w Gwiazdora chociaz podejrzewam, ze powoli to już bedzie sie zmieniac. Jeszcze moze z rok i pewnie inne dzieciaki ja uswiadomia, a moze i wczesniej. Czterolatek nie ma watpliwosci-Mikolaj istnieje. Nie chce zabierać dzieciom tej magii zwiazanej z wiara we wróżke zębuszke, Gwiazdora itp. Proza zycia i tak ich niedlugo dopadnie. Teraz niech sie ciesza dziecinstwem i tym co w nim najpiekniejsze.

    • Like 2

  2. 46 minut temu, nexi89 napisał:

    Nie ma takiej opcji niestety bez matury i studiów. Żadne kursy nie załatają braku wykształcenia. 

    Mam znajomego ktory jest głównym księgowym, ma na to papiery chociaż studiów nie skończył. Ma nadal tylko mature. I firme w ktorej zatrudnia 6 pracowników. Żeby zostać głównym księgowym nie trzeba miec skończonych studiów, mature jednak trzeba mieć.


  3. 14 godzin temu, She85 napisał:

    Właśnie po co? Przecież to ogromny ciężar, udręka i zobowiązanie. Nie lepiej mieć spokój? Serio lubicie te pieluchy, kupy, krzyki? Dla mnie to jakiś rodzaj masochizmu 

    Ciezar, hmm, zobowiazanie- oczywiscie ale udreka? Serio? Posiadanie dzieci to odpowiedzialnosc i przynajmniej powinna nią być, swiadoma decyzja. Pieluchy, kupkini krzyki to tylko krotki okres czasu. 

    A dzieci sie ma z roznych przyczyn, od tych najbardziej szlachetnych, do tych prozaicznych - bo zegar biologiczny tyka. 


  4. 3 godziny temu, Magdalenka123 napisał:

    Moja zaczyna jeść już praktycznie wszystko w małych ilościach. Od samego początku nie lubi jeść gotowych słoiczków niestety. Na śniadanie/kolacje je gotowane warzywa, jajecznicę, kanapeczki z kurczakiem gotowanym pokrojone w kosteczkę, kaszkę mleczno-ryżową, dostaje nalesniki z owocami, placuszki z banana, pasztet domowej roboty z królika. Na obiad ma zawsze zmiksowaną zupkę z mięsem albo wątróbką (chodzi o żelazo). Mięso mamy swojskie, bo mieszkamy na wsi i hodujemy. Czasami jak nie zrobię zupy to jest puree z ziemniaków + gotowane lub pieczone mięso i np brokuł, kalafior, groszek, marchewka. Zależy co tam dla nas robię. Soki pije też swojskie, bo narobiłam z naszych owoców, ale czasami jej kupuje, żeby miała coś innego. Owoce praktycznie każde już je i warzywa też. 

    Z pierwszą córką uważałam z jedzeniem, stosowalam się wytycznych co kiedy wprowadzać i wyrósł mi straszny niejadek z atomowym zapaleniem skóry... 

    U drugiej córki już na to nie patrzałam i teraz ma 9,5 miesiąca i je praktycznie wszystko. Zero uczuleń, kolek, wzdęć, zaparć czy bólów brzuszka 🙂

    Tylko szkoda, że w nocy tego mleka nie chce😅

    A jakbys przyzwyczaila ja do smaku mm robiac na nim kaszki w ciagu dnia albo podajac jej kilka lyzeczek? Moze by polubila... Te mleka sa slodkie, nie liczac specjalistycznych bo te to swinstwo straszne w smaku.


  5. 2 godziny temu, Panna cotta napisał:

    Weź pod uwagę że lepiej nie będzie jeśli chodzi o koszt budowy domu i ceny materialow budowlanych. To jest przecież dopiero początek tych wszystkich podwyżek i potrwa conajmniej z dekadę. Naprawdę podziwiam ludzi którzy teraz odważyli się budować dom. Jak porównuję ceny materialow z 10 lat temu i teraz to jest czterokrotne przebicie (na samej budowie w stanie surowym), nie mówię o kosztach instalacji (bo w sumie nie wiem jakie jest przebicie) a gdzie jakieś wykończenia, zaadoptowanie i urządzenie ogrodu. To są teraz kosmiczne wysokości. A nie zanosi się żeby ceny miały przestać rosnąć. Nie mówię już o kosztach kredytu bo może ktoś buduje bez kredytu, ale biorąc pod uwagę że za chwilę zarobki większości polakow zrównają się z płacą minimalną, a średnia krajowa przedsiębiorcy za chwilę również się z tą płacą minimalną zrówna, to życzę powodzenia. I to są fakty ekonomiczne, wystarczy poczytać wskaźniki i się trochę doszkolić. 

    Z tych samych powodow niedlugo nie bedzie ludzi stac na placenie czynszow za wynajem. Jak sie obrócisz tyłek z tyłu.


  6. 31 minut temu, Foko Loko napisał:

    Ale ja nie mówię, że szkoda:) jak ktoś ma takie pragnienie, żeby mieć dom, to niech buduje, ale po co dopisywać do tego wielkie powody, że będzie na start dla dzieci? Nie będzie.

    A tak swoją drogą to dzieci potrafią sobie zarobić i kupić mieszkanie, niekoniecznie każdy oczekuje, że zrobią to za niego rodzice 😉

    No i nie wiem jak u Ciebie, ale moi rodzice mają dom i jego utrzymanie to sporo więcej noż 2 tysiące miesięcznie.

    Dzis buduje sie juz domy w takich technologiach, ze ich utrzymanie to znacznie mniej niz 2 tysiaki na miesiac. I masz inna powierzchnie mieszkalna niz w bloku. I taras na ktorym mozesz wypic poranna kawe. Oczywiscia kazdy ma inne potrzeby i pragnienia. Niektorzy nie wyobrazaja sobie zycia poza centrum duzego miasta. Tez tak mialam ale mi przeszlo wraz z pojawieniem sie dzieci. My wciaz sie wahamy czy sie budowac, czy kupic gdzies juz gotowy szeregowiec lub blizniak. Zablokowaly nas szalejace ceny materialow i kredytow bo bez tego ostatniego sie nie obedzie, za bardzo wszystko poszlo w gore. Jezeli zdecydujemy sie na budowe, do czego sklania sie moj maz, to tez bedziemy juz pare lat po 40. Biorac pod uwage ile placimy za mieszkanie to utrzymanie domu nam nie straszne. 🙂


  7. Dnia 29.11.2022 o 20:23, Gość 52 napisał:

    Z ciekawości: jak z odpornościa twojego dziecka? Znam dwójkę dzieci rodzonych przez znajome 36 i 38 lat i oboje są co chwilę chore. Zastanawiam się czy wiek ma na to wplyw

    Dzieciaki chorowaly mi wciaz gdy poszly do przedszkola. Ustalo to magicznie z momentem pozbycia sie 3 migdalak,ktory w przypadku jednego i drugiego sial niemilosiernie. Choruja teraz jak inne dzieci, raz na jakis czas przynosza " prezent" od kegow z przedszkola. Jednak juz bez szalenstw. Uzupelniaja sobie bazy wirusow.


  8. Pierwszym objawem ciazy jest brak okresu. Po tygodniu od zaplodnienia objawy moga byc tylko urojone. Rzeczywiscie powiekszenie i bolesnosc piersi sa jednym z objawow ciazy, sa tez jednak objawem zblizajacej sie miesiaczki. Mdlosci wystepuja dopiero od 6 tygodnia. Oczywiscie organizm kazdej z nas jest inny, jednak nie rozumiem tego wkrecania sie i wmawiania sobie czegos bo posmak w ustach i bolesnosc podbrzusza. Wystarczy poczekac do dnia w ktorym powinna wystapic miesiaczka i zrobic test. I po sprawie. 


  9. 26 minut temu, Monikaw12 napisał:

    Co w takim przypadku robić ? Czy same się zmniejsza ? Są dużo większe niż po zabiegu i nie wiem co robić . Chodzi o migdały te boczne 

    Obserwowac i.nic nie robic. Co pol roku zaliczyc wizyte u laryngologa, jezeli bardzo Cie to niepokoi. Jezeli dziecko nie ma problemow z bezdechem, nie chrapie w nocy to mysle, ze nie ma sie czym przejmowac. Mysle, ze lekarz wie najlepiej. Jezeli masz jakies watpliwosci porozmawiaj ze specjalista.


  10. Dnia 29.10.2022 o 23:43, Unlan napisał:

    U mnie w domu faszerowało się boczkiem wędzonym w kostce, albo kiełbasą. Do tego też cebulą i górek, ale konserwowy. Natomiast moja teściowa robiła farsz z mielonego mięsa. No i bez musztardy to nie jest to 😃

    Jeszcze kawaleczek chleba. Musztarda, boczek, ogorek, cebula i paseszek chleba. 

    Mmmm, ale mi sie zachcialo domowych zrazow. Musze kupic dobra wolowinke.


  11. 19 godzin temu, Gablat napisał:

    Witam wszystkie mamy 😉 z racji tego iż, mam bardzo dużo mleka bo ponad 2l na dzień a zapotrzebowanie mojego maluszka jest dużo mniejsze mam na sprzedaż duża ilość mleka mrożonego bądź też odciąganego na bieżąco w przypadku gdy ktoś by mieszkał w rejonie Tarnowa. Jestem osobą nie pijąca i nie paląca przed ciążą jak również i teraz. Jeśli któraś z Pań była by zainteresowana proszę o wiadomość prywatną. Pozdrawiam Tarnów i okolice.

    Wszystkie badania tez masz? Nie kupuje sie mleka od obcej osoby. NIGDY. Sa banki mleka, oddaj je tam. Sprawdza czy jestes zdrowa i oddadza wczesniakom, jak juz ktos tu pisal. 


  12. 56 minut temu, czarny_aniol22 napisał:

    U nas właśnie jest duży problem z jedzeniem a właściwie z tym że dziecko jest szybko głodne. Syn za dwa tygodnie będzie miał 5 miesięcy karmimy go mm co 4 godziny po 150 ml ale on już po 3 staje się nerwowy bo jest poprostu głodny staram się go jakoś zabawiać ale to nic nie daje jedynie noszenie na rękach albo gdy jesteśmy na spacerze i śpi to wytrzymuje od karmienia do karmienia. W nocy czasami robi dłuższe przerwy ale w dzień już pomału nie daję rady z tym że trzeba go nosić żeby jakoś wytrzymał bo inaczej płacze fizycznie poprostu brakuje mi siły mały waży już 8,3 kg ( ogólnie urodził się duży) czyli jakoś co najmniej kilogram za dużo więc jest co dźwigać a nie chcę go do tego przyzwyczaić nie chcę też żeby miał problemy z otyłością więc go przeciągamy z tym czasem jedzenia.

    To jest malenkie dziecko, otyloscia bym sie nie przejmowala na tym etapie. Moja corka jak byla na mm to tez byla wiecznie glodna. Nie wytrzymywala przerw zalecanych na " puszcze". Zwiekszalam jej troszke porcje, lub karmilam czesciej. Jak byla malutka to bylo z niej pulchne dziecko, nie grube, lecz takie nabite. Teraz ma 6 lat i przypomina źrebaka. Dlugie i chude konczyny. 


  13. Dnia 21.10.2022 o 19:07, Foko Loko napisał:

    Zmieniam, zmieniam, bo ten obecny mnie strasznie wkurzył jak zaczął mi wyrzucać, że mogłam jechać do szpitala wcześniej z poprzednim porodem, to dziecko by przeżyło (na pierwszej wizycie u niego byłam po połogu).

    Zamówiłam sobie sanco z pobraniem w domu 🙂

    Super,ze tak mozna. Wielka wygoda. A ten ginekolog to konowal. Jak mozna powiedziec matce ktora xtracila dziecko, ze to jej wina bo za pozno pojechqla do szpitala...a moze konowal czegos nie zauwazyl i czegos nie przewidzial. Tragedia.

×