Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    157
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Annak


  1. Hej dziewczynki 😘 

    Kim ja karmiłam dwoje dzieci wcześniej i niestety mam wrażenie ze jedna pierś jakby troche większa od drugiej ale minimalnie. 
    Na szczepienie jednak nie będę szła jutro bo rozmawiałam z położna i mi odradziła. Powiedziała ze to za szybko, zebym poczekała aż mała będzie miała 2 miesiące, ze wtedy nie ma praktycznie żadnych komplikacji, dzieci lepiej wtedy przechodzą i nie gorączkują. Zadzwonię do przychodni ze mała ma katar i wstrzymam się jeszcze. 
    Chcialam was zapytać czy macie jakaś wiedzę na temat nosidełek dla maluszków? Chcemy kupić bo wybierzemy się za jakoś czas w góry ale nie wiem na co zwracać uwagę itd


  2. 2 godziny temu, Milkyway38 napisał:

    My używamy pieluchy pampersa Premium care 2 😊I powiem wam Ze ja malej w nocy nie przewijam, dopiero Rano Jak wstanie Rano To ja przewijam i przebieram z pizamki... i Nic nie przecieka sa Tak chlonne, Takze ja tylko te i zadne inne👍😁 Moja w nocy kup nie robi, Zerszta robi Teraz raz na pare dni, ostatnio Po tej szczepionce zrobila taka rzadka zielona, Ale Juz jest ok 👍Za mc mamy znowu szczepienie 23.12 Akurat na swieta🙄😥 bedzie sie znowu meczyc, dlatego swieta spedzimy u siebie zebys Jej nie meczyc, a z Rodzina zobaczymy sie moze Po Nowym roku😒 a Wy jsk dziewczyny swieta planujecie z maluszkami??? Kim Jak sie czujesz??

    My tez używamy pampersow i od jakiegoś czasu nie przewijam malutkiej w nocy. Nic nie przecieka na szczęście wiec do rana daje radę chociaż Pielucha mocno zasikana


  3. 7 godzin temu, Gosciowka napisał:

    U nas kupki takie jasno brązowe i takie stosunkowo rzadkie, w szpitalu i w domu jak byliśmy na bebiku to miala czasem takiemocno zbite że aż w szoku byłam, cieszę się że już są takie normalne bo już się tak nie męczy jak wcześniej, za to my przy przebieraniu bardziej 😂😂 a no i zaczęły lekko śmierdzieć, to normalne? 🤔

    Jak cenowo cię to wyszło?

    Tak u nas tez śmierdzą takim czymś skwaśniałym i od razu wiem ze kupa jest. Emilka na początku tez miała takie zbite jak plastelina ale to ze dwa razy. 
    Dzisiaj jak kupe zrobiła to jej plecami aż wyszło 😉

    Gosciowka za Infanrix zapłaciłam 129 zł a Rotarix 299zl 


  4. Dnia 21.11.2020 o 00:21, Gość04 napisał:

    Dziewczyny A jakie kupki robią wasze maluszki po mleku modyfikowanym? U nas są dość rzadkie takie jak po naturalnym karmieniu.. A wiadomo że po MM kupki są przeważnie twardsze. Nie wiem czy to biegunka czy tak powinno być. Dzwonilam do.poloznej to powiedziała że tak może być ale trochę się martwię 😕

    U nas kupki ładne, żółte po mleku i z takim serkiem. Bez śluzu. Położna mówiła ze takie powinny być. 


  5. Dnia 18.11.2020 o 03:03, Magdaszek napisał:

    No właśnie...

    Ma ktoś pomysł na pozbycie się tego ulewania? Trzymanie w pionie przez dłuższy czas pomaga (raz przysnęliśmy w tej pozycji) i nie było "skarbów serowara" 😉😁

    Chociaż wolę ten serek, bo Danielek czasami potrafi uchlusnąć tak z 50-70 ml. Parę razy tak mu się zdarzyło... Można się wystraszyć. 

    Co na to bardziej doświadczone matki?

    U nas naprawdę pomaga jak odbijemy sobie w trakcie karmienia i malutka pije mleko na dwa razy. 

    • Thanks 1

  6. 5 godzin temu, Gość04 napisał:

    U mnie jest 3 tygodnie po i 18kg na minusie 😄 w ciąży przytylam 15kg. Myślałam że jeszcze coś spadnie ale waga już niestety stoi 😅

    Gość zdradź jak tak szybko może się kg pozbyć. U mnie na razie 8 na minusie ale zostało jeszcze 12 do wagi sprzed ciąży. Odchudzam się, jem mało i zaczęłam w końcu jezdzic na rowerku. Za jakis czas dołączę ćwiczenia konkretne ale jeszcze poczekam ze 2 tyg żeby być już po połogu. tak samo mam ubrania za małe chodze tylko w tych bardziej rozciągliwych.


  7. Nasza Emi wczoraj ważyłam i ma już 4 kg. Czuć że jest już odrobine większa i sztywniejsza. Łatwiej na pewno już podnieść takie dzieciątko. Główkę już lepiej trzyma. 
    Nie mam pojęcia co zamówić malutkiej na Mikołaja. Bujaczek i matę mam po córce. Kupiłam tez już nowe krzesełko do karmienia. 
    Podpowiedzcie dziewczyny co jest fajnego z gadżetów dla dzieci bo ja nie wiem.

    Ja tez uwielbiam morze ale od siebie mam ponad 500 km do Gdańska. Dobrze ze teraz drogi porobiliby się szybko jedzie chociaż. Na pewno wybierzemy się w lecie do Gdyni bo tam mamy znajomego. Nad zalew mam blisko, tez bardzo lubię tam spacerować ale z Emi jeszcze nie bylam. Jak będzie pogoda to się wybierzemy. 
    Moja strasznie dużo powietrza łyka jak pije. Butelkę pije na dwa razy. W połowie muszę ja odbić i dopiero po tym kontynuujemy dalej. 


  8. 8 godzin temu, Gość04 napisał:

    Kiki: 30.09, Julia, 51cm, 2800g, CC.

    Magdaszek: 9.10, Daniel, 54 cm, 3470g, CC

    Gosciowka: 29.10, Hanna 54cm, 3440g, CC

    Klaud: 03.11, Anton, 50 cm, 3750g, wywolywany SN.

    Milkyway38: 08.09, Mia, 51cm, 3230g, SN

    Kim: 07.10, Rafał, 57 cm, 3530g, CC 

    Janka fanka, 7.09, Zuzia, 47 cm, 2020g, cc 

    Gość04: 27.10, Aleksander, 57cm, 3940g, CC

    Annak: 21.10, Emilia, 53 cm, 3070g, CC

     


  9. 7 godzin temu, Gosciowka napisał:

    Ja to ciągle z mężem się kłócę bo już oboje mamy dość, mam wrażenie że jak jedno z nas ma dobry humor to drugie ma do bani i ciągnie w dół to pierwsze i tak na przemian. Mam nadzieję że nam w końcu to przejdzie, na szczęście dość szybko się ogarniamy że coś z nami jest nie tak i sie przepraszamy tylko w kółko. Trochę mała nam daje popalic nie wiadomo o co jej czasem chodzi i czasem już nam sił brakuje na noszenie jej w kółko... Taki chyba baby blues na przemian u nas 🙈

     

    Moja to jest taka że jak jej zrobię 120 to zje 60 a jak zrobię 90 to zje wszystko. Zazwyczaj takie numery mi odwala. Ale jak zrobię tylko 60 to się nie naje. No i mleko ląduje w zlewie no ale co ja zrobię, trudno...

    Gosciowka mnie ta noc wykończyła, nie spałam do godz 4, później zmruzylam na chwile oko ale zaraz musiałam wstawać. Koszmarna noc jednym słowem, pierwsza taka. W dzień mąż dużo się zajmuje niunią. Chodzi na zmiany do pracy teraz wraca koło 24 do domu. Zaproponował mi ze dzisiaj jeżeli nie będę spała to jak wróci przejmie małą a ja pojde spac do drugiego pokoju. Muszę powiedzieć ze naprawdę się stara. Widzi ile ja muszę się narobić. A jutro mamy jeszcze gości  jego rodzina przychodzi na obiad. Gdybym wiedziała ze będę mieć ostatnio takie kiepskie noce to bym nikogo nie zapraszała teraz. No trudno. 
    Dzisiaj m chodził i mówił ze jestem jakaś niemiła i inna niż zwykle. Bałam się ze będzie jakaś kłótnia ale odpuścił. Raz tylko powiedział ze dobrze ze idzie zaraz  do pracy. Ogólnie był miły i na szczęście w wieloszczeblowa mnie wspiera i żałuje jak jestem zmęczona. 
     


  10. Ja tez mam super położna, przyniosła dwie siatki gratisów, zostawiła mi wagę żebym mogła sprawdzać ile przybiera. Sporo ciekawych informacji powiedziała. Ma przyjść znowu za tydzień. Mówiła ze niby nie powinna ale jak chce to może przyjść. Kazała stopki nam masować bo lecą małej trochę do środka za bardzo i żeby nie miała koślawych to kazała  robić masaż. 
    My karmimy Babilonem profutura. Jak na razie  dobrze działa wiec nie zmieniamy na inne. Położna mówiła mi żeby uważać na Bebiko bo jest ponoć tluste.


  11. Dnia 11.11.2020 o 13:34, Gosciowka napisał:

    Ja będę szczepić i na rota i meningokoki. Jak wychodziliśmy ze szpitala to lekarka mówiła że jakaś jej pacjentka jej powiedziała że będzie szczepić bo jej pierwsze dziecko zmarło właśnie jak miało 11miesiecy. Także lepiej zaszczepić tak myślę 

    Gosciowka a na co zmarło?

    My szczepimy teraz 5 w 1 i na Rota tez szczepimy. Okropne objawy daje ten rotawirus. Pamietam jak córka wymiotowała i biegunka w tym samym czasie, na nadążałam sprzątać. Do żłobka nie chodziła a często łapała wiec teraz nie mam zamiaru oszczędzać.


  12. Dnia 10.11.2020 o 12:19, Kim napisał:

    Ja też przestałam już krwawić/plamić itd. I co powiedział lekarz? Mam nadzieję, że już nie gorączkujesz

    Rozmawiałam z położna bo akurat miała u nas wizytę i mi powoedziala ze to normalne i zebym się nie przestraszyła ze będzie taki etap pogorszenia i zacznie bardziej boleć. Gorączkę miałam tylko jeden raz na noc. Wszystko przeszło, przestałam krwawić i już mnie nie boli. Kim a ty jak się czujesz? 


  13. 11 godzin temu, Kim napisał:

    Dziewczyny, jak tam Wasze połogi?

    u mnie koszmar. Takiego pecha mam, że brak słów. 

    Jestem po 2 antybiotykach a dziś zaczynam trzeci. 

    Miałam paciorkowca w środku- odchody połogowe były z ropą😕 a teraz paciorkowiec zadomowił się na powierzchni szwu- i też jest ropa. Już ponad 4 tygodnie od cc a ja zamiast dochodzuć do siebie i zaczynać „ normalne życie i normalną opiekę nad małym”  to ledwo wstaję z łóżka do toalety. Boli mnie całe podbrzusze i szew, kark, do tego czasem ból głowy. Przez pierwsze 2 tyg szew goił się elegancko, a bólu nie czułam, bo brałam ketonal. później szew zaczął się paprać, ból w trzecim tygodniu prawie minął i z dnia na dzień jak mnie rozbolało to każdego dnia jest coraz gorzej. Boli mnie cały czas, przy przekręcaniu na bok, wstawaniu itd boli bardziej. Do tego pocenie się nad ranem i uczucie zimna.. przez pierwsze 3 tygodnie jakoś sobie radziłam z małym. Teraz przez ból nie radzę sobie. Nie daję rady go nosić a on bardzo tego pragnie... zmiana pieluchy to dla mnie wyczyn, bo tak mnie wtedy boli.. dramat.. kiedy to się skończy? Nie wiem czy to jest jeszcze normalne w połogu czy to po prostu pech. Nie wierzę, że za 2 tyg wydobrzeję. Nie pamiętam nawet jak to jest dobrze się czuć.. 😔

    Kim u mnie wszystko ładnie się goi, wczoraj przestałam krwawić. Na wczoraj na wieczór zaczął mnie strasznie brzuch bolec, doszła mi gorączka. Dzisiaj boli dalej, łykam paracetamol. Nie wiem co się dzieje. Tak samo ledwo sikam bo znowu zaczelo bolec. Nie wiem czy to normalne, muszę się skonsultować z lekarzem.


  14. 21 godzin temu, Gosciowka napisał:

    U mnie w szpitalu na szczęście nie aż takie silne, raz nawet od położnej usłyszałam że jak nie chce karmić piersią to że mam powiedzieć żebym dostała tabletki, ale wtedy jeszcze chciałam tylko pokarmu nie miałam. Teraz już wiem że nie chce bo męczę się i ja i dziecko. Na coś 500+ trzeba wydać, pójdzie na mleko 😂 aż się boje co to będzie jak się dowiedzą babcie że nie karmię piersią. Na chwilę obecną tak ze dwa razy dziennie odciagam i daje a pozostałe to mam.

     

    Nie wyobrażam sobie nawet co czujesz. Ja jak miałam na jeden dzień zostawić to płakałam jak głupia, jak już opuściłam oddział to nie byłam w stanie nawet mówić, na samą myśl o tym ryczę. A co dopiero coś takiego. Matko boska w jakich chorych czasach przyszlo nam rodzic. Oby jak najszybciej go wypuścili. Dobrze że chociaż zdjęcia wysyłają. Mam nadzieję że się jakoś trzymasz 

     

    Gratulacje 🥳🥳 

    Doskonale rozumiem co czułaś podczas porodu, ja po oksytocynę zaczęłam się drżeć że mają mnie pociąć i ja ze mnie wyjąć że już nigdy więcej itd. Aż w końcu mała postanowiła mi 'pomoc' i skończyło się CC jak dostałam zastrzyk w kregoslup to poczułam taka ulgę że aż zaczęłam przysypiać. W szpitalu też prawie nie spalam, nie dość że zaczęłam rodzic w nocy więc już jedna była z głowy to później przez dziecko. Ale w domu już jest lepiej jak mąż pomaga ☺️

    Moja mała też tak się wzdryguje czasem

    A brałaś jakieś leki na zatrzymanie laktacji? 

    Tak brałam bo już cycki zaczynały mnie bolec a mała nie ssała. Kupialam sobie Bromergon, kilka groszy kosztuje na receptę 

    • Like 1
×