Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kopciuszek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ma już niecałe wprawie 16 miesięcy. Kiedy pisałem pierwszy post miał 14m. Szybko ogarnąłem wizyty: logopedę, psychologa dziec. i neurologa dziec. Po badaniach wszyscy wykluczyli au... Ogólnie dziecko szczepimy dodatkowo na inne ponad programowe szczepionki. Podpatrujemy szczepienia w Niemczech. Wspaniała pani neurolog po 1 godz. powiedziała, że dziecko ma wiele wzorcowych cech i ciekawych jak na wiek zachowań, pomimo nie wyrobienia kilku zachowań generalnych - wskazywania czegoś interesującego. Bardziej przychyla się do osobowości. Psycholog dziec. po 40 min. także wykluczył najgorsze. W skrócie należy dać mu czas. Natomiast równie wspaniała pani logopeda na drugiej wizycie po długim badaniu wieloma zabawami, testami stwierdziła, że dziecko ma ORM - opóźniony rozwój mowy. Podłoże nieznane, wymieniła możliwe nieznane mi dotąd przyczyny. Ogólnie bardzo empatyczna do dziecka, fachowa i rzetelna osoba. Poleciła mi wiele rozwiązań, pomocy edukacyjnych. W skrócie także dać mu czas. Przed wizytą neurologa i logopedy dostałem wskazówki, aby nagrać sugerowane zachowanie syna w warunkach domowych. Ogólnie syn kilka razy mnie zadziwił przy sugerowanych badaniach, zadaniach. Pomimo, że nie chciał pokazywać palcem nazw rzeczy na obrazkach (robił to oczami) to przy jednym obrazku dopowiedziałem pytającej Pani, że on tego nie pokaże bo nie zna, wówczas syn palcem pokazał rzecz - lekki szok. Tak samo było po rozrzuceniu zabawek o które prosiłem a on nie chciał żadnej dać, wolał się bawić czymś innym i nie słuchał poleceń, lecz w momencie gdy powiedziałem że jak dasz to, to dostaniesz to i to, wówczas od razu odrzucił zabawkę wziął proszoną rzecz i ją przyniósł... Wam także dziękuję za słowa. A innych martwiących się i czytających wątek polecam dla świętego spokoju sprawdzić 10 razy niż obudzić się za późno. Prewencja przede wszystkim, jak w życiu. Pomimo stresu, straty czasu czy środków warto było sprawdzić i dowiedzieć się wielu rzeczy co robić, co nie robić, jak nauczać, co usunąć itd.
  2. Dziękuję. Syn ma 15/16 miesięcy. Umie samodzielnie chodzić. Nie szukam u niego nic na siłę, ale zauważyłem pewne nieprawidłowości i po wpisaniu w google większość tematów to au.... Dlatego nie dziwcie się, to szok dla każdego rodzica. Pediatra powiedział, że nic nie widzi u dziecka i "chłopcy tak mają" lecz jedynie patrzył na syna i pytał mnie. Logopeda odwrotnie, po badaniu widzi nieprawidłowości w komunikacji i braku mowy. Słyszy bardzo dobrze. Dla mnie dziwne, że dziecko potrafiło lepiej powtarzać a teraz mało co, umiało pokazać w książęce kota i inne rzeczy a teraz nie chce a jak pokaże to częściej co innego. Czytałem gdzieś, że tak może być jak poznał nowe umiejętności jak chodzenie czy wyrastające zęby. Kto wie... Dziękuję za odpowiedzi, Wasze zdanie z praktyki rodzicielskiej jest dla mnie cenne - dlatego pytam. Bardzo liczę i staram się, aby rozwinęło się.
  3. Od 14 miesiąca syn chodzi samodzielnie, czasami pokazuje palcem, ręką rzeczy które chce, bawi się najbardziej samochodzikami, agresja trochę mniejsza. Do dzisiaj nie wypowiedziało pełnego wyrazu tylko dwusylabowo ee, ooj, ba-ba, to, te, ta-ta, ka, ko, pa-pa itp. Nie zwraca się do człowieka mama, tata. Logopeda powiedział, że dziecko powinno znać w tym wieku 50 słów. Powiedział też, że widzi niedojrzałość jak na wiek, nie pokazywał rzeczy z jej obrazków czy jak pytał gdzie mama, tata to nie reagował. Pani wspomniała aby wykonać MCHART, znam to badanie i zaniepokoiło mnie to, odpowiedziałem że wg tego badania nie można tego zrobić obecnie - brakuje jeszcze minimum 2 miesięcy. Możliwy powód braku wskazywania, że dziecko jest ostrożne, nieśmiałe i z obcą osobą nie chciał współpracować, bo w domu jak się pyta gdzie pies, kot, mama czy tata to rozgląda się i patrzy - lecz nie pokazuje palcem pomimo nauki. Ogólnie zna polecenia i przyniesie rzecz jak się poprosi czy wskaże palcem, ale nie chce mówić, pokazywać rzeczy palcem o które się pyta. Czy któreś z Waszych dzieci miało podobnie i czy było wszystko w porządku w przyszłości?
  4. Witam. Mam syna który bawi się sam, ma skończone 13 miesięcy-jedynak, nie chodzi sam, ale dość dobrze przy meblach krzesłach lekko zarzuca bokiem prawą nogę, gaworzy a nie mówi do osób czasem do siebie tata, para, mama, baba często przed snem, ale nie do osób. Mówi czasami coś, ale niezrozumiale. Nie pokazuje palcem, nie patrzy gdzie ja patrzę, bawi się sznurkami, okruszkami z podłogi. Bardziej woli bawić się rzeczami jak z ludźmi. Naczytałem się w internecie, że to objawy au...... Ogólnie wiele razy mówi: Ne, Nie. Wcześniej więcej gaworzył, teraz mało mówi i to niezrozumiale. Reaguje nerwowo na przebieranie, trzeba mu coś dać aby odwrócić uwagę. Od 12 miesiąca złości się mocniej a coraz częściej agresywnie rzuca się, szczególnie jak powie się NIE albo zabierze rzecz którą nie może. Ogólnie nie interesuje się człowiekiem, jak ktoś wejdzie kogo zna to mówi: Eeee i po chwili robi swoje rzeczy. Bardziej reaguje na moje zabawy i uśmiecha się, natomiast sam nie kreuje. Z pozytywów to: czasami jak chodzi chodzikiem (popychaczem rączkowym) to spojrzy na człowieka, uśmiechnięte się zadowolone że jedzie. Reaguje na obcych niepewnie po 20 minutach oswaja się. Często prosi na rączki, także jak się powie "chodź na rączki" to idzie i unosi ręce. Lubi bawić się w chowanego, a kuku. Rzadko ale z interakcji daje mi przedmiot, abym go wziął i zaraz oddał. Bawi się rzeczami do 15 minut, rzadko czasami dłużej. Dobrze słyszy, ale zdarza mu się nie reagować na imię. Czasami jak jest nowa rzecz, to spojrzy na chwilę na człowieka jakby zaskoczony pytał czy może. Odpowiada uśmiechem na uśmiech. Jak pokaże misia i mówię tulituli to podejdzie na 5-10s. przytuli i odrzuca. Je niemal wszystko z dań, taki głodomorek, dużo chce jeść. Wcześniej patrzył z 2s na człowieka, teraz może z 5-7s. Ogólnie wiem, że każdy przypadek jest inny, ale co wy byście zrobili. Gdzieś się udać, czy zostawić sprawę. Trochę martwię się i nie wiem co robić. Może ktoś z bardziej doświadczonych osób podpowie. Z góry dziękuję.
×