Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pieprz w doopie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15175
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Pieprz w doopie


  1. Ten temat już kiedyś był. To znaczy, że albo rady kafeterian są nieskuteczne albo kobitki mają żelazne zasady (twoją ewentualną nieporadność pomińmy). W obu przypadkach ponowne pisanie o tym jest bez sensu.


  2. 3 minuty temu, mistrzerotyki napisał:

    Ona przysnęła, on ją dotknął, bo zakładam, że był zbyt nieśmiały by to zrobić jak nie spała i tyle. Nie doszukiwałbym się z jego strony złej woli.

    Aha. Czyli on dostrzegł różnicę w tym jak ona (nie)zareaguje śpiąc a ty tego nie widzisz.

    • Like 1

  3. 6 minut temu, Mariner0 napisał:

    Ciotka ! Wiemy ! ze dla ciebie nawet Viagra jest oblesna LOL  ...a moze szczegolnie?!  🙂 Wiele tracisz ! 🙂 ale wychodzisz na niepowazna ! 

    Wujek! Wiemy, że jesteś niewyżytym lekomanem LOL, twoja postawa nas nie zaskakuje!

    • Thanks 1

  4. 2 minuty temu, mistrzerotyki napisał:

    Tak, gdy się do kogoś przytulasz i zasypiasz w jego ramionach, możesz oczekiwać że zinterpretuje to jako zachętę do dalszego zbliżania się

    Takie zbliżanie wykonuje się przy pełnej świadomości drugiej osoby tak by mogła zareagować przy niechcianej aktywności. Poza tym łapanie kobiety za cycki zanim się jej kiedyś wcześniej nie pocałowało choćby, to dla mnie absurd i okazanie niezdrowej chuci. On nawet nie pogładził przez bluzkę tylko pchał się pod stanik od razu.


  5. 42 minuty temu, mistrzerotyki napisał:

    sprawdzenie granic waszej poufałości

    I uważasz za normalne sprawdzanie tego gdy kobieta śpi? To było molestowanie seksualne! Powinien dostać po ryju a ty mówisz o jakimś wychodzeniu z klasy z sytuacji przez kobietę?

    • Like 2
    • Thanks 2

  6. 19 minut temu, Petro chłopiec napisał:

    To jest oryginał czy podszyw bo pierdzieli kocopoły podobne do oryginału? 😄

    Ten był oryginalny. Porównuję z kontem z priva. Tamte kocopoły były typowo noweuszowskie 😆 Zapraszałam go na herbatkę w nowe progi, ale widzisz nie przekonałam go 😄


  7. 16 minut temu, Nowy w mieście napisał:

    Za to ja czuję się jakbym był tu pierwszy raz. Zaczynam myśleć. Co napisać i trwa to wieki a nie powinno tak być.  Innymi słowy chcę w Twoich oczach wypaść jak najlepiej a i tak wyjdzie że jestem tylko, albo aż z Łodzi.

    Możemy zwalić winę na mnie. Z kimś interesującym gadka gładko płynie. A tak trafiła Ci się rozmowa z randomowym dyżurnym 😉 Co do miast - nie mam uprzedzeń. A do Łodzi powinnam się w końcu wybrać na wycieczkę, bo cieszy mnie widok starej czerwonej cegły.


  8. 13 minut temu, Gilou napisał:

    No i zaprzepaściłaś szansę na Iskierkę przyjaźni...

    Na marginesie: ciekawym, czy u Was też emotki wczytują się 8 minut i 43 sekundy?

    Może nie aż 8 minut, ale na tyle długo, że chce się rzucić głośno prukwą. Dlatego używam tylko z klawiatury telefonu.


  9. 2 minuty temu, Nowy w mieście napisał:

    To ja wpadnę do nich.

    Ucieszą się.

    2 minuty temu, Nowy w mieście napisał:

    Daruj sobie o ligach

    Wypadłam z lig po spustoszeniu jakie uczyniła w moim mózgu pierwsza ciąża.

    3 minuty temu, Nowy w mieście napisał:

    Nigdy nie byłem zakapiorem, co najwyżej Awanturnikiem. 

    Nie dane mi było tego doświadczyć, ale legendy jeszcze krążą wśród starszyzny.

    4 minuty temu, Nowy w mieście napisał:

    A tak na serio, żony brak, dzieci brak, inflacja zeżre wszystkie moje oszczędności a i mam drzewo. Serio. Posadziłem własne drzewo. Tak się kończy jak zaczyna się od tyłu.

    Inwestuj w złoto. Najlepiej w pierścionki w różnych rozmiarach. To tak na wszelki wypadek gdyby jednak pojawiła się towarzyszka do siedzenia pod konarem 😉


  10. Przed chwilą, Nowy w mieście napisał:

    Swoim ? A co to za szumowiny. Niepotrzebnie ich podpalasz, zaraz przyjdą i będziesz patrzeć na uboczu jak się z nimi przewalam. Natychmiast zawróć swoich smarków, bo nie mam zamiaru się z nimi przewalać a jedyne co, to chcę zapytać co u Ciebie. Już wiem że nie masz 'weny" , ale to przecież nie problem. 

    Nie przyjdą, bo wypadłeś z ligi zakapiorów. Powiedzmy, że jeszcze walczysz w okręgówce. U mnie to co zawsze. Mąż ten sam, liczba dzieci stała, nie zbiedniałam, nie wzbogaciłam się, choroby łapię te same co zawsze. Teraz grzecznościowo wypada zapytać: co u Ciebie?


  11. 5 minut temu, Nowy w mieście napisał:

    To nieładnie. Fakt. Na swoją obronę mam tylko fakt, że zardzewiałem. Dla swojego dobra musiałem odzwyczaić się od tych forumowych klimatów, które i tak są dla mnie niezrozumiałe. Cóż za bardzo nasiąknąłem, czymś czego już nie ma. A może jest a ja tego nie rozumiem. Na się nie będę się przystosowywał. 

    Tu akurat podbijam temat Pieprz w doopie,. ( Nawet nie wiem czy to Jej) , Bardziej chodziło mi o to, że pamiętam o Was, jak Wy o mnie. I tak wypadało by się pokłócić z takim a innemu słodko przy pierdzieć.

    Przeczytałam, ale nie mam weny żeby coś sensownego napisać. Mówisz, że pamiętasz... no to ku pamięci wierszyk.

    Ku pamięci, mięci kupa

    Wpisała się pieprzowa doopa

×