Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Blublu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie, może komuś to pomoże rodziłam tam przez cesarskie cięcie dwa razy, za pierwszym razem było to w roku 2016 nie narzekam wszystko dobrze poszło było ok były cudowne pełne oddania położne i pielgniarki wspaniałe,ale przy drugim porodzie pielęgniarki i położne się zmieniły na inne,a więc drugi poród cesarka, nawet nie próbowano ze mną wywoływania dla świętego spokoju zrobiono mi cesarkę ,bo niby wszystko zamknięte, miałam znieczulenie w kręgosłup niby sama operacja przebiegła pomyślnie,ale opieka przez położne i pielęgniarki tragedia, zostawiły mnie zaraz po cesarce w pokoju dla noworodków bez możliwości dzwonka alarmowego, z cewnikiem i uwaga z noworodkiem, tak strasznie rana mnie bolała nie dostałam na noc przeciwbolowego,ani razu do mnie nie zajrzały, lało się ze mnie strasznie, miałam mało pokarmu w piersiach mały płakał ,bo był głodny ,a nie mogłam wstać wyjść na korytarz po mleko,bo cewnik, wołałam i nic, dzwoniłam telefonem bezpośrednio na oddział i nic, tak jakoś dotrwałam do rana ,i uwaga rano ta sama pielęgniarka wpadła przed następnym dyżurem wyszarpała cewnik , że z bólu aż jękłam i ...zieliła, wszystko zalane było i ciężko doprosić o nowe prześcieradło czy poszewki, wstyd niby taki szpital słynie z porodówki ,a opieka... A obok Pani znajoma cesarka tak samo pionizajcia na drugi dzien dziecko na noc zabrane ona odpoczywa ,ja po 5 godzinach od cesarki na 3 kroki,bo cewnik, obok Pani cały czas przychodziły położne a może wziąć dziecko,a może plaster na ramię pooperacyjnej wymienić,a może by się chciała Pani wykąpać to popilnuje dziecka,kolejna kolezaeczka rodzi tak samo w dupę wchodzą ,a Ty zero uwagi czy Ci pomoc, druga sprawa był zakaz wchodzenia więc tylko Panie wchodziły mężowie nie, i najlepsze 2 kolezaeczka rodziły mężowie wchodzili przychodzili po dzieci w fotelikach, jak się zapytałam czemu tak przecież jest koronavirus tu są niemowlaki to dostałam odpowiedź,bo tak na chwilę,ale mój mąż widział mnie i dziecko dopiero jak wychodziłam z oddziału. Dajcie spokój, dodam jeszcze , że w tych wozeczkach co dzieci się trzyma są połamane, kółka ledwo jeżdżą, a zamykanie nie zawsze się zamyka potrafi się samo otworzyć! Jakbym miała znów wybór absolutnie nie! Nie byłam ciężkim pacjentem,nie jestem opryskliwa,zawsze pogodna uśmiechnięta, a one mnie poproś tu olały ! Aaaa i zawsze po nocnej zmianie,jak już lekarz jest po ochodzie ,a może nawet lekarz razem z pielęgniarkami i położnymi palą papierosy śmierdzi na całym korytarzu jak melinie. Od taki mój finał ,nie mówię,bo jedni będą chwalić ,drudzy będą zadowoleni, ja jestem na nie. Dawno nie spotkałam się z takim olaniem. Po mimo wszystko trzymam kciuki za wszystkie mamusie w ciąży,aby szybko poszło i miały opiekę jak najlepszą!
×