Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DoMi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    381
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DoMi

  1. DoMi

    In vitro 2020

    Chyba dlatego, że robię te badania w prywatnej klinice tam gdzie miałam in vitro. Ale na NFZ też chyba mi się nie należy bo nie mam 35 lat, nigdy nie byłam w ciąży ani nie ma żadnego prawdopobobienstwa wad genetycznych. Ja chcę to zrobić dla swojego spokoju choć w tym momencie nie wiem czy taki spokój osiągnę
  2. DoMi

    In vitro 2020

    Jeśli płacz Ci pomaga to płacz kochana. Kiedy się wypłaczesz a smutek trochę osłabnie spotkaj się z lekarzem i wypytaj co się stało. Być może wyjaśni, zaproponuje coś nowego i może to pomoże Ci pogodzić się z tym co się stało i ruszysz do przodu. Nie poddawaj się. Rozumiem twoje rozżalenie, u mnie w pierwszej próbie też żadna z 6 komorek się nie zapłodniła. Też przez kilka dni trzymali mnie w niepewności bo może coś się ruszy, może rozwinie a tu nic. Kilka dni przepłakałam a potem znowu ruszyłam walczyć o swoje szczęście. Bardzo mocno Cię tulę na odległość.
  3. DoMi

    In vitro 2020

    Dziękuję strasznie się teraz stresuję bo za 2 tyg mam badania prenatalne a tu taka sytuacja w Polsce że nie wiadomo czy mają one sens i czy jest sens za to płacić. Ja też kibicuję Tobie i każdej z Was kochane a zwłaszcza tym, które dziś testują Powodzenia
  4. DoMi

    In vitro 2020

    Ja przez pierwszy tydzień po transferze miałam zlecenie brać nospe 3x1, potem doraźnie w razie potrzeby. Ale np. moja szwagierka miała delikatne skurcze macicy i przez całą ciąże brała nospę 3x1. I przypomniało mi się że na transfer też musiałam wziąć nospę bo inaczej by się nie odbył.
  5. DoMi

    In vitro 2020

    Może to ja napisałam ale już nie pamiętam. W pierwszych tygodniach też miałam napady gorąca (chyba nie są one związane z neoparinem bo po odstawieniu dalej się pojawiają), osłabienie takie że tylko leżałam lub spałam, bylam blada jak ściana a dodatkowo męczył mnie ból jak na okres. Potem doszły mdłości i wymioty. I w sumie to wszystko dalej trwa a powoli kończę 1 trymestr.
  6. DoMi

    In vitro 2020

    Ja podchodziłam do punkcji, może nie chora, ale z zatkanym nosem i podrażnionym gardłem. Jestem alergiczką a mam w domu kota na którego oczywiście mam alergię. Na czas stymulacji musiałam odstawić swoje leki więc oczywiście objawy mi wróciły. Nie mialo to wpływu na punkcję chociaż anestezjolog od razu zauważył mój zatkany nos i pomyślał że to zatoki i jak w stresie najpierw powiedziałam że tak to wcale mu to nie przeszkadzało (dopiero po chwili się otrząsnęłam i powiedziałam o alergii). Więc chyba póki nie ma gorączki to nie ma problemu
  7. DoMi

    In vitro 2020

    Robiłam mtfhr i kariotyp. Kariotyp jest prawidłowy a mtfhr wyszedł nieprawidłowy ale w tej lżejszej postaci więc na to dostałam tylko metylowany kwas foliowy, modulator homocysteiny i metolokobalaminę. Prowadziła mnie dr Zygler-Przysucha.
  8. DoMi

    In vitro 2020

    Ja przez jakiś czas po transferze miałam objawy a potem też wszystko ustało. No ale jak się pojawiły to już ze zdwojoną siłą tak, że musiałam prosić lekarza o tabletki na mdłości. Nie wszystkie kobiety mają objawy i niech się cieszą te, które mogą przejść przez to na spokojnie hehe trzymam za Ciebie kciuki
  9. DoMi

    In vitro 2020

    Nie zawsze wysoki progesteron też jest dobry. Ważne żeby trzymał się w normie. Ja od początku miałam bardzo wysoki bo 170 nmol/l a potem tylko rósł, ostatni który badałam to 507 nmol/l. I przez to (i przez wysokie hcg) czuję się fatalnie. Mam mdłości, wymiotuję, nie mam na nic siły a do tego przez progesteron mam już drugi miesiąc zatkany nos. Bardzo się cieszę, że jestem w ciąży ale czasem wisząc nad sedesem nie potrafię sobie przypomnieć z czego tak się cieszę.
  10. DoMi

    In vitro 2020

    Aktywacja oocytów "polega na umieszczeniu komórki jajowej, po wprowadzeniu do niej plemnika, w specjalnym medium zawierającym jonofor wapnia. Aktywacja ma za zadanie zwiększyć odsetek zapłodnionych oocytów w przypadku par, u których w poprzednich cyklach uzyskano niski odsetek zapłodnień, a tym samym uzyskać większą liczbę zarodków i szans na ciążę". To w jakiś sposób pomaga plemnikom zapłodnić komórkę i dobrze się dzielić. A jeśli chodzi o tą selekcję plemników to są one poddawane oddziaływania magnesu który pod jego wpływem dzielą się do plusa i minusa na te słabe i silne i z tego dopiero wybiera się tego najlepszego. Jeśli czegoś jasno nie wytłumaczyłam to przepraszam ale jak byłam w gabinecie to zwyczajnie zawsze czułam się zamroczona ilością informacji i nie wszystko w 100% zapamiętywałam.
  11. DoMi

    In vitro 2020

    Za drugim razem icsi, selekcja plemników plus aktywacja oocytów. Miałam pobranych 9 komórek, wszystkie się zapłodniły a 7 z nich dotrwało do blastocysty i jedną miałam podaną w 5 dobie resztę zamroziliśmy. Ja mam wrażenie że właśnie ta aktywacja pomogła ale to oczywiście dodatkowy koszt prawie 1500 zł No ale czego się nie zrobi żeby spełnić marzenie...
  12. DoMi

    In vitro 2020

    Niestety u mnie za pierwszym razem też nic się nie zapłodniło Wiem co czujesz i bardzo mi Cię szkoda. Mam nadzieję, że kolejne podejście będzie bardziej owocne.
  13. DoMi

    In vitro 2020

    Kochana ja w 11dpt robiłam rano sikańca i nic nie wyszło a tego samego dnia beta hcg było ponad 600 mlU/ml. Nie sugeruj się tym testem tylko spokojnie idź jutro na betę. Trzymam kciuki A akurat to że czujesz jakbyś miała dostać okres to z mojego doświadczenia dobry znak
  14. DoMi

    In vitro 2020

    Zobacz na normy w laboratorium. Jeśli też przyrost jest dobry to nie ma się czym martwić Ja miałam w 18dpt 9362,0 mlU/ml i mam jedno maleństwo w brzuszku. Twój wynik jest większy więc może będą twixy kiedy masz wizytę?
  15. DoMi

    In vitro 2020

    Mnie jak na początku za dużo odpoczywałam w pozycji leżącej to zaczęły plecy boleć w odcinku lędźwiowym i wlasnie tak po bokach. Sytuacja nie fajna bo ani leżeć ani spać bo nie wiadomo jak się ułożyć (chyba na brzuchu było najlepiej). Pomogło więcej ruchu w ciągu dnia, pozycja siedzącą i systematyczne masowanie pleców. Po kilku dniach przeszło.
  16. DoMi

    In vitro 2020

    Faceci potrafią być dziwni pod względem postrzegania swojej męskości. U mnie problem okazało się że leży gdzieś po środku (ja mam niedrożne jajowody a mąż ma plemniki, które nie mają siły przedostać się przez otoczkę komórki). Akurat mój mąż wolałby żeby cała wina leżała po jego stronie żebym ja nie musiała brać tego 'ciężaru' na swoje barki. Punkcji się nie bój może nie jest najprzyjemniejszym zabiegiem ale pod narkozą da się znieść a trwa tylko kilka-kilkanaście minut. Ja po transferze dostałam zwolnienie na 2 tygodnie (do momentu testowania). Jeśli masz pracę fizyczną to lepiej ten czas spędzić w domu niż się przemęczać. Możesz wtedy czytać książki, nadrobić nowości filmowe czy oddać się innej pasji (oby zająć głowę i nie myśleć o tym czy się udało się czy nie).
  17. DoMi

    In vitro 2020

    Witaj. Ja korzystałam z aktywacji oocytów (to takie medium wspomagające hodowlę zarodków jeśli ), embro glue jest u mnie w standardzie i wszystkie zarodki byly hodowane do 5 doby. 8 oocytów to dobry wynik. Ja miałam przy pierwszej stylulacji 9 i lekarz mówił że lepiej mniej lepszej jakości niż więcej słabej (choc nie jest to regułą). Punkcję natomiast miałam wykonywaną pod narkozą. U mnie in vitro nie było tajemnicą, gdyż w Polsce nadal jest to temat prawie tabu więc na staram się mówić o tym głośno i tłumaczyć o co tak naprawdę w tym chodzi. Niestety lęk i wstyd przed mówieniem o in vitro jest związany z wszystkimi bzdurami opowiadanymi o tej technice (głównie przez ruchy pseudo pro rodzinne, obrońców życia i kościół a ostatnio przez polityków) . A przecież jest to leczenie choroby jak każdej innej. Im więcej ludzi uświadomimy w tym temacie, tym więcej z nich będzie miało szanse na skuteczne leczenie i spełnienie marzeń o dziecku Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia
  18. DoMi

    In vitro 2020

    Koniec 8 tyg. Wiesz co, chyba nie ma się co stresować na zapas ja dziś w nocy nie spałam i cały dzień było mi niedobrze z nerwów a jak widać niepotrzebnie się męczyłam
  19. DoMi

    In vitro 2020

    Moja aktualizacja maleństwo ma 1,6 cm, serduszko pięknie bije (jak to ujęła moja doktor-muzyka dla uszu) no i jesteśmy już połączeni pępowiną. Czyli wszystko jest w najlepszym porządku następna kontrola za miesiąc. A Wam kochane dziękuję za wsparcie! To niesamowite ile sił może dodać otucha płynąca z tego forum
  20. DoMi

    In vitro 2020

    5 lat i ponad 3 lata bezsensownego leczenia, pół roku temu pierwsze podejście do in vitro.
  21. DoMi

    In vitro 2020

    Cierpliwość to my tu musimy mieć wyćwiczoną do granic możliwości. Na szczęście do wtorku już niedlugo będzie dobrze Ja dziś wieczorem mam kolejną kontrolę i tak się stresuję, że pół nocy nie spałam a teraz ciągle mnie mdli a jeszcze rano byłam na pobraniu i okazało się że jak byłam w gabinecie to przyszedł facet na wymaz koronawirusa. I do tego musiałam się z nim minąć w korytarzu mam takiego stresa że głowa mała
  22. DoMi

    In vitro 2020

    Ja też byłam na pierwszym usg w 6 tyg i widać już było bijące serduszko, doktor pokazywała jak się kurczy ale nie chciała jeszcze słuchać bo podobno trochę za wcześnie i mogłoby zaszkodzić dziecku (ale nie wiem jak).
  23. DoMi

    In vitro 2020

    U mnie pierwsza weryfikacja zalecona jest dopiero w 14dpt. Natomiast trzeba (a przynajmniej mi kazali) badać aż do wyniku ok. 10000 mlU/ml.
  24. DoMi

    In vitro 2020

    Ja po udanym transferze estrofem miałam odstawić po 10 dniach od pozytywnej weryfikacji w 14dpt. Dalej jednak biorę progesteron (lutinus i luteinę 50), mam zastrzyki z neoparinu, modulator homocysteiny i metylokobalaminę (na nieprawidłowy mtfhr) plus inne witaminy i suplementy dla kobiet w ciąży. Natomiast po nieudanym transferze wszystkie leki odstawiam po 10 dniach lub 14 dniach.
  25. DoMi

    In vitro 2020

    No i super gratuluję i czekam na następne ładne przyrosty
×