Filemonm

Ja już się odniosłam do waszych twierdzeń, że krzywa przegroda jest wymówką do operacji estetycznej. Bo jeżeli przegroda rzeczywiście jest krzywa, to jest to duży życiowy dyskomfort, który warto naprawić. A że przy okazji się poprawia kształt nosa- dla mnie to sensowne. Skoro i tak mam być połamana, opuchnięta, to juz z chęcią za jednym zamachem bym ten nos podszlifowała Tym bardziej, że nos po prostowaniu przegrody lubi zmienić kształt sam z siebie i to raczej na niekorzyść, przed czym mnie ostrzegała lekarka. I nie uważam się za tępą z tego powodu.

No a czemu ma nie mówić? Skoro to fakty. Sama mam krzywą przegrodę w wyniku złamania i mam problemy z oddychaniem i bólami głowy. Nie wiem, co w tym dziwnego, że po jakiś urazie ma się problem z częścią ciała, która temu urazowi uległa. Po złamaniu ręki też niestety nie wróciła mi do dawnej sprawności. No i mam skierowanie na NFZ na operację. Niestety, NFZ nie poprawia wizualnie nosa, prostuje tylko przegrodę. Dlatego na razie się nie zapisałam na operację, skierowanie leży w szufladzie. Bo skoro i tak mają mi ten nos łamać, to tak, chętnie bym od razu ten nos poprawila wyglądowo. Tym bardziej, że po operacji samej przegrody nos się często zmienia, ale na niekorzyść. Dlatego od razu poprawka estetyczna jest wskazana. Mam ten temat obcykany, niestety.

No cóż, u niej to chyba jednak istotniejsze były względy zdrowotne. Dla mnie różnica jest na tyle mała, że nawet bym się nie zorientowała, że miała robiony nos No i on się jeszcze chyba "uklepie". Myślę, że to dobra robota, a po jakimś czasie się przyzwyczaimy wizualnie do jej nowego nosa. Swoją drogą, źle mi się ogląda takie filmy, bo mi sie przypominają moje kompleksy. Sama bym sobie nos zrobiła, gdybym miała wolne 20 tysięcy. Mam taką samą historię jak Karolina- złamany w dzieciństwie nos. Nie jest brzydki, bo jest mały, ale po jednej stronie jest leciutki garbek z kości. Oj, jak takie coś umie zatruć życie...

Co ona ma z tymi filtrami. W ogóle ten Instagram to czasem strzał w marketingowe kolano. Z dzisiaj- "mam na sobie piękny róż i rozświetlacz, ale w kamerze chyba nie widać..."- a jak ma byc widać, jak ma nałożony filtr, który robi z jej twarzy rozmazaną gładką plamę. A wczoraj prezentowała makijaż paletką Ady- swoją drogą bardzo ładny- dodając, że nie ma jej rozświetlacza na sobie, bo...musiałaby zejść na dół po coś do otworzenia wieczka. Kurtyna.

Ja obstawiam, że fanki glamu czekają na kalendarze. No i Hania też nie ukrywa, że rajcują ją te kalendarze bardziej od współpracy. Wczoraj, w dniu premiery Ady, zapowiedziała wprowadzenie kalendarzy już za kilka dni. Powiedziała "oczywiscie dzis się cieszmy premierą Ady, ale pokażę wam jak kalendarze się prezentują" i jazda, pokazuje opakowania kalendarzy. Rozumiem ekscytację, no ale marketingowy strzał w kolano.

Co ona gada.... wystarczy krótki research filmów o promocji w rossmannie, żeby ją wypunktować: paleta zmalowanej- polecana też u Magdy Wołosiewicz. Róż Bourjois- poleca Maxineczka Cienie Eveline 05 Essential Rose- poleca Ada oraz Nataliebeautyyy Eveline Wonder Match Skin Absolute Foundation - poleca Ada Rimmel Match Perfection Foundation - poleca Ada Pomadka Rouge Velvet Ink Bourjois - poleca Katosu Już mi się nawet nie chciało wiecej szukać....

Taaak, w komentarzach u Ady i Maxineczki te najpopularniejsze mają właśnie taki wydźwięk. U Hani też takie zaczynają się pojawiać.

No wiesz, to że mają kasę z polecenia danego produktu nie musi oznaczać, że produkt jest do bani. Mi też się trafiają udane polecenia od youtuberek. Np. kosmetyki z basiclab, które Hanka reklamuje. Zresztą, nie jest wykluczone, że część poleceń jest naprawde z serca. Tylko mnie bawi takie bezrefleksyjne zaufanie do niej i odróżnianie ją od innych youtuberek jako tej "bardziej uczciwej", bo jest taka sama jak inne. Szczypta szczerości, szczypta biznesu. Ot co

Po czym komentarze pod jej filmami: "jedyna youtuberka, której ufam!", "czekałam aż dasz swoje polecenia, bo tylko one mi się sprawdzają!". Cyrk na kółkach

No i cyk, Hania puszcza dziś filmik z promocją w Rossmannie. Świetny krok marketingowy, skoro wczoraj miała premierę we własnym sklepie. No ale współpraca zobowiązuje. Zuzia za to z sensem i godnością: "powiem szczerze, że zupełnie już nie ogarniam ich promocji, filmów też nie nagrywam, bo w tym okresie pojawia się wiele produkcji we współpracy, a zgodnie ze swoim sumieniem staram się unikać brania udziału w takich obszernych akcjach promocyjnych prowadzonych na wielu kanałach jednocześnie. Klienci (jak rozumiem- rossmann/ marki makijażowe) chcą wtedy pokazywania tych samych produktów- dla mnie to mało ciekawe i nieuczciwe- zwłaszcza jezeli nie wspomina się nigdzie, że film powstał we współpracy. Nie przyjmuję tych propozycji kiedy pojawia się promocja i nie nagrywam filmów od siebie. (...) Nie rajcuje mnie już ta promocja jak kiedyś, konkurencja ich dogoniła". I faktycznie, propozycje Hanki pokrywają się momentami z propozycjami Ady (która film wypuściła kilka dni temu)- np. ten sam podkład z rimmela i paletka z Eveline. Poza tym nie informują o współpracy.

Myślę, że myśl o kalendarzach wstrzymuje sprzedaż. Poza tym nie ma efektu zaskoczenia, bo prawie cała paleta wcześniej wyciekła. Już jestem pewna, że to celowe nie było. Mogły lepszą "dramę" rozegrać. No i cena....Za sypki rozświetlacz w gramaturze 5 g którego nie można "zmacać" stacjonarnie 50 zł to sporo- moim zdaniem. Oczywiście może bronić się jakością, ale to jest cena na takim poziomie, że w razie fiasku już tej kasy szkoda. Może znaczna część dziewczyn czeka na opinie. I końcowo...przesyt Zachwycały mnie te błyski, barwy, ale ile można?

no jestem ciekawa, jak ci się sprawdzi, bo cena jak za 5 g jest dość wysoka

Podobnie bylo z nazwami cieni Zmalowanej, też nazwała je na cześć córek, męza i chyba psa albo kota. Też były z tego śmiechy, no ale Zmalowana ogólnie jest mało lubiana Mi się takie nazywanie nie podoba, bo lubię, kiedy nazwa cienia oddaje jego cechy, a cała paleta jest spójna w pomyśle. Ale o ile samo imię psa/ kota ładnie brzmi, to jest ok. Bo sobie nie wyobrażam cienia "Pusia" czy "Misia" xd

Nie wiem, co myślec o tej nowej kolekcji, bo mam wrazenie, że filtry w filmie promocyjnym zakłamują kolory. Ale już teraz wiem, że na pewno dwóch cieni w ogóle bym nie ruszyła- tego czerwonego turbota i seledynowego turbota (ich nazwy to maskarada i miraż). Btw, ta wersja palety jest niemal identyczna jak pierwszy wyciek, więc wątpię, żeby to jednak był celowy zabieg. Rozświetlaczy jestem ciekawa, ale myslę, że nie jest trudno znaleźć na rynku dobry rozświetlacz sypki. Np. moia z kontigo jest rewelacyjny albo z inglota. Miałam kilka sypkich i żaden mnie szczególnie nie zawiódł, domyślam się, że to prostsza formuła od rozświetlacza prasowanego.

ale kto? Hania? Ja ufam Bjutuberce. Na razie sama wszystko sobie kupuje, a kiedy ostatnio dostała paczkę od jednej z firm, wyraźnie to zaznaczyła. Lubię ją. Ma też bardzo dokładne, wyważone recenzje Glam shopu.Tak samo Jenny Beauty Vlog czy jakoś tak. To są początkujące kanały, może dlatego szczere. Średnio ufam Gosi Smelcerz, bo mam wrażenie, że często przemyca wpołprace, nie mówiąc o tym, że jej za to płacą. Tak np. było w którymś z ostatnich filmów, kiedy opowiadała o lakierach do paznokci ( "ostatnio dostałam dużo zapytań..." xd ) . Myślę,że to była współpraca. Miałam takie samo wrażenie o Adzie - że ukrywa wpołprace- ale ostatnio zauważyłam, że zaznacza, że dana paczka została do niej wysłana za darmo. Może wyciągnęła wnioski, bo krążyły o niej opinie, że jest nieszczera w poleceniach.

może w ŚWIĄTECZNE NOWOŚCI W SEPHORA ZA KULISAMI + OPENBOX PR | lamakeupebella ? (nie oglądałam, zgaduję po tytule) Samą Zuzię lubię, jest sympatyczna i miła, niepotrzebnie tak odlatuje. Nawet w tej dyskusji była uprzejma i życzliwa, szkoda tylko, że tak już dwa metry nad ziemią

No cholera, nie czuje się jakoś winna, bo: 1) zabierała głos jako osoba publiczna- jako autorka palety 2) skopiowałam całość jej wypowiedzi, nie wyrywałam z kontekstu 3) wypowiedź nie byla na tajnej grupie. Skoro się tej wypowiedzi nie wstydzi i się pod nią podpisuje, to po co takie akcje? I usuwa komentarze dziewczyn, które naprawdę były w punkt. Już nawet nie będę wspominać akcji Hanki, która dawała screeny z imionami i nazwiskami niepublicznych dziewczyn ( i nie, nie wszystkie były hejterskie).

Przytaczam dla ciekawych, których nie ma na grupie. "O ile rozumiem rozkładanie palet na pojedyncze cienie o tyle jako osoba, która czynnie uczestniczyła w procesie powstawania Bohemy, nie pojmuję wklejania cieni w paletę, która oryginalnie wyglądała zupełnie inaczej. Wybacz, jeśli odbieram to personalnie, ale przykry to widok dla autorki, która się naprzeżywała swoje żeby się na okładce tej palety podpisać Jeśli macie inne zdanie to chętnie je poznam, lubię sobie podyskutować " I w odpowiedzi do komentarzy dziewczyn: Kurcze, wydaje mi się, że to jest chyba kwestia, którą łatwiej zrozumieć kiedy robi się jakąś pracę kreatywną - i tak autorzy zdjęć wściekają się, kiedy ktoś sobie je repostuje bez podania źródła, autorzy tekstów, kiedy ktoś używa ich słów jako swoich itd. Moim zdaniem mało w tych czasach mówi się o własności intelektualnej w sferze również beauty. Tak, nie padły tu słowa ‚to jest lepsza Bohema’, ale czy włożenie w jej opakowania 80% innych cieni to nie stwierdzenie tego samego?:D Kwestia poświęconego czasu dla mnie chyba nie jest tak istotna jak szacunek do pracy drugiej strony Wiadomo, jestem przywiązana do swojej pracy jak do dziecka, samo wymyślanie nazw kolorów zajęło mi kilka dni żeby tworzyło spójną całość może dlatego to co tu zobaczyłam tak zakuło w oczy. Z reguły się nie wypowiadam w takich sytuacjach, ale wydaje mi się, ze to środowisko to kumate osoby i z takimi dyskutować można zawsze także dzięki piękne za wyrażenie Waszego zdania. Słucham i szanuję i końcowo: masz rację, fajnie, że opakowanie dostało drugie życie, przyznaję, że sama bym na to nie wpadła mam nadzieję, że reszta cieni mimo wszystko znalazła swój „dom” Autorko zmian, piękna kompozycja Ci wyszła. Ta dyskusja wywiązała się tutaj z chęci poznania innego punktu widzenia, niż tylko swojego, bo tylko tak można wyrobić sobie sensowne zdanie i nie nabrać much w nos Absolutnie! Dzieki za fajny dialog laski! Tylko cześć komentarzy samej Zuzi, bo mi się nie chce odwalać drugiej Hanki i wysyłać na inne grupy wypowiedzi niepublicznych dziewczyn ( o ich nazwiskach nie mówiąc). No i post by wyszedł długi. Ale wydaje mi się, że dobrze wytknęły jej słabe punkty jej opinii a sama Zuzia- kojarzy mi się ze starszymi profesorkami, czyli sodówka z kulturką Niemniej, fajnie, że dostrzegla też drugą stronę. Zuzię lubię, żeby nie było.

śledzę tę dyskusję namiętnie Na ten moment muszę przyznać, że choć Zuzia się na poczatku obruszyła jak prima balerina, to wysłuchała argumentów dziewczyn i myślę, że je w części zrozumiała. Wyszła z tego ciekawa dyskusja.

Ada faktycznie mocno się zmieniła od czasów jej początków na youtubie, usta zdecydowanie przesadzone, ale nos ma ładnie zrobiony. Wygląda moim zdaniem korzystniej. Też zauważyłam to, co piszecie- że Hania wygląda jakoś brudno. Myślę, że to kwestia kiepskiego konturowania i stosowania celowo żółto-ciemnych podkładów, żeby się robić na J.Lo. Kiedyś się to lepiej u niej broniło, bo używała mniej rozświetlenia (również na oczach) i - nie chcę być nieprzyjemna, ale stwierdzam fakt- była szczuplejsza. I też myślę, że Oskary były celowo, pojawił się za duży smród koło udostępnienia danych tych dziewczyn z QM.

Wracając jednak do tematu wątku Który się porządnie rozjechał od paru stron tej dyskusji Wcześniejszy wyciek współpracy z Adą był waszym zdaniem celowy, jak twierdzi Ada, czy przypadkowy- a teraz obie dorabiają do niego ideologię? Jesteście ciekawe tych produktów? (premiera w środę). Ja może się skuszę na produkty w słoiczku, ale na paletę raczej nie. Bardziej czekam na kalendarze i współpracę z Janoszką, o ile to będą faktycznie róże,jak się domyślają dziewczyny na grupach glam shopowych. Swoją drogą, grupa Glam Gang nieco okrzepła, pewnie za sprawą założycielki ,która miała lekki vibe glam- psychofanki. Każda mocniejsza uwaga tam była przyjmowana jako hejt. Glam shop obiektywnie lepiej się czyta, bo nie jest słodkopierdzący, chociaż tam znów czasem się uprawia czepiactwo dla czepiactwa.

Ja zrozumiałam, że to jakieś powiedzenie z któregoś z vlogów i żeby sobie obejrzeć (nie chciało mi się). A ja myślałam, że to odwołanie do Nali z Króla Lwa i jej sierści i byłam zdziwona, bo taki żółciutki to był Simba przecież xd A które to psie nazwy?

Co do Janoszki się nie zgodzę, mają swój klimat kojarzący się z japonią, a "pośród lampionów" naprawdę jest obrazową, ładną nazwą. Podoba mi się przede wszystkim, że nazwy są ze sobą spójne, a Janoszka miała na nie wspólny koncept. Zgadzam sie za to co do Donci. Aż oglądnęłam jej film, gdzie tłumaczyła nazwy, i wciąż nie wiem skad sie wzięły. Zupełny brak pomysłu, spójności. A cień "Nala" nazwany od przejezyczenia/ powiedzonka z któregoś z jej filmików, no ludzie. Kojarzy mi się to z grupą nastolatków, która ma swoje powiedzonko i je powtarza płacząc ze smiechu, a otoczenie nie wie, o o chodzi.

Pewnie masz rację. .. Odnośnie cieni z kalendarza- polecam grupę "Glamshop obiektywnie" na fejsie. Dziewczyny właśnie pokazują, jak im się rolują cienie z kalendarza. Najgorszy jest "ładny szary" i "sople", jak wynika ze zdjęć. Wątek dopiero się zaczyna, ale czuję, że może być ciekawie

No właśnie przekaz był odwrotny była mowa, że wejdą do sklepu ultramaty oraz ultraperły- ale chodziło o samą formułę, a nie o te konkretne kolory. Zgadzam się z którąś z poprzedniczek, że jest za duży chaos w formułach, szczególnie matów. Stare maty, ultramaty, ulepszone ultramaty, maty mocniej sprasowane jak w balonówie.... Najlepiej się trzymać dwóch, trzech rodzajów, wybrać dla każdego z nich oznaczenia i oznaczać zawartość palety. Wtedy każda kupi taką wersje matów, jaka lubi. Tak samo turboty i ultraperły. Są tak różne w formułach... Np. turbocukierek czy lala to powinna być ultraperła. A teraz jeszcze Hania chce wprowadzić toppery, a część turbotów są własnie jak toppery. Moim zdaniem powinna jeszcze raz pogrupować produkty, wprowadzić oznaczenia, zakładki na stronie, oznaczenia na paletach i wszystko byłoby jasne.