Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bibibi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

5 Neutral
  1. W sumie to tak w większości tak, jak najbardziej. Conservatives threatening us with a good time once again
  2. Tabsy nie są refundowane ani nawet specjalnie tanie, mają dużo skutków ubocznych, nadal są ginekolodzy którzy kręcą nosem na przepisywanie ich o ile nie ma powodów zdrowotnych, (znam panią doktor która przyjmuje w Gdańsku i odmawia, także to nie jest domena lekarzy z jakichś Kozich Piczek Dolnych w Bieszczadach, bo czuję że taki argument się zaraz pojawi). Spirala jest jeszcze droższa i bezdzietne jej raczej nie dostają. Gumki są skuteczne o ile facet którejś nie zacznie marudzić, jak to mu niewygodnie, i o ile oczywiście potrafi je poprawnie nałożyć. Testy owulacyjne nie słyną z bycia szczególnie wiarygodnymi. No, i żadna antykoncepcja nie ma stuprocentowej skuteczności. Problem potrafi być dużo bardziej złożony niż mizoginistyczne gadanie że baby wolą być leniwe, buzi.
  3. Absolutnie tak. Przede wszystkim dlatego, że każda osoba z macicą ma prawo decydowania o swoim ciele i stanowieniu o nim. Ale także dlatego, że jeśli którąś na to stać, dokona zabiegu za granicą albo zamówi sobie tabletki z któregoś bardziej cywilizowanego państwa. A te których nie stać są albo skazane na domowe sposoby zagrażające ich życiu i zdrowiu albo na rodzenie tego dzieciaka w wielkim cierpieniu fizycznym i psychicznym i ewentualnie dodatkowe obładowywanie już i tak niewydolnego systemu domów dziecka. Państwo polskie wystarczająco utrudnia życie kobietom i nie tylko im. Brak rzetelnej edukacji seksualnej, antykoncepcja awaryjna tylko na receptę, brak możliwości wykonania kobiecie zabiegu podwiązania jajników to jest absolutny dramat i średniowiecze. A odbieranie prawa do aborcji w kraju w którym nawet o antykoncepcję ciężko to już jest jawne znęcanie się czy wręcz robienie z kobiet krów rozpłodowych, aż się rzygać chce. Wszystkim zwolennikom 'kompromisu' aborcyjnego pragnę przypomnieć, że jeszcze przed tym niefortunnym pożal się boże wyrokiem TK mieliśmy takie samo prawo dot. aborcji jak w Czadzie albo Republice Konga. Takie traktowanie kobiet nie przystoi państwu europejskiemu w XXI wieku. G0wno a nie kompromis. Podlizywanie się kościółkowi a nie kompromis. Gdzie jest ten słynny rozdział kościoła od państwa? Plus jak któraś mówi że w protestach nie chodzi o wszystkie aborcje tylko o przesłankę wad letalnych - otóż nie. Te protesty które zaczęły się w 2016 rozbijały się brak uchwalenia ustawy liberalizującej prawo do aborcji, a babki ze Strajku Kobiet też od początku mówią o aborcji na żądanie i powtarzały to też w konferencjach z ich udziałem przez ostatnie tygodnie. Ten wyrok przelał czarę goryczy, ale to nie znaczy że Strajk Kobiet walczy tylko o przesłankę wad letalnych, a te które żądają prawa do aborcji niezależnie od przyczyn 'wypaczają protesty', bo jest dokładnie na odwrót.
  4. I, i zapomniałam dodać: wbrew pozorom, Anja Rubik ma świetną książkę o edukacji seksualnej, w której rozmawia z seksuologami, lekarzami etc etc. Jest o środkach antykoncepcyjnych, o chorobach przenoszonych drogą płciową, o anatomii, o pierwszym razie - generalnie cała wiedza, która może się przydać nastolatce przed pierwszym seksem. Jak stać cię na tabsy dzień po, to tym bardziej stać cię na książkę i paczkę prezerwatyw, a stres będzie dużo mniejszy. Buziaki.
  5. Specjalnie założyłam konto tylko po to, żeby napisać: ABSOLUTNIE TEGO NIE RÓB. Nałożenie 2 i więcej prezerwatyw na raz będzie powodowało tarcie miedzy nimi, w najgorszym wypadku popękają. Wiek jest w tej sytuacji mniej istotny niż rzetelna edukacja seksualna (o ile te kwestie związane z wiekiem nie naruszają przepisów prawa karnego, wiadomo). Poczytaj i doinformuj się, ale nie z podręczników wychowania do życia w rodzinie ani tym bardziej nie z losowego forum w internecie. I tak, wiem że sama tutaj piszę. Jeśli nie wierzysz w to wyżej o gumkach - wygoogluj i przekonaj się sama. Uważaj na wszystkie źródła wiedzy o seksie jakkolwiek powiązane z religią, zazwyczaj nie są rzetelne. Bądź odpowiedzialna, trzymam kciuki.
×