ariana1422

Chodzi mi o to, że zawsze powtarzała jaką to jest pilna uczennicą, pracoholiczką, a jak ktoś jest w takiej sytuacji, że grozi mu obrona w drugim terminie i przez dwa lata napisał kilka stron pracy to według mnie jest to sprzeczne z byciem pilną uczennicą i pracoholiczką. Mówiła tam na filmie, że jej motywacją jest to, ze chce to napisać jednak szybko, żeby jechać już sobie na wakacje i się nie przejmować. Miała i tak farta, bo niektórzy promotorzy nie zgadzają się na takie coś, że całe studia nic nie piszesz, nie pokazujesz postępów i potem tydzień przed składasz pracę. Teraz zresztą tak samo wciąż powtarza, że jest pracoholiczką i perfekcjonistką, a widać po działaniach jak jest.

Był czas gdy prawie nic nie wrzucała, a jak wrzucała nagle była bez obrączki i pierścionka chociaż zawsze na filmikach nawet po wyjściu z prysznica od razu miała na palcu. Widocznie wybaczyła, bo teraz nagle znów jest aktywna i pierścionki wróciły na palec.

Ona ciągle powtarza, że nie warto kupować drogich kosmetyków, że te tanie są świetnie i nie kupujcie a potem nagle nagrywa filmik i pokazuje, że kupiła pomade do brwi za 200 zł, jakiś fixer za tyle samo, inny kosmetyk za 300 zł albo reklamuje serum z lanocme, które gdzieś z 500 kosztuje.

Wiele jej filmów to po prostu kopia. Jak się wklei po angielsku te tytuły "co myśli dziewczyna o..." to dziewczyna USA nagrała takie coś przed nia, Ada tylko przetłumaczyła słowo w słowo na polski i uznała za własne. Jeszcze mnie to śmieszy jak zawsze narzeka, że vlogmasy to dla niej coś beznadziejnego, że jest przez nie zmęczona i nie ma na nic czasu, bo każdego dnia film się wrzuca. Tymczasem większość ludzi pracuje każdego dnia XD a te jej vlogmasy i tak były oszukane, bo nagrywała otwieranie kalendarzy na zapas w listopadzie taśmowo, a potem wrzucała to jako vlogmasy. Było widać, że na kilku filmach miała identyczne ubranie, fryzure i makijaż.

Ludzie mówią, że w środowisku raperów takie coś też jest na porządku dziennym.

Wiesz wielu rodziców by nie puściło ale zwykle tak jest, że dziewczyny mówią, że idą nocować do przyjaciółki, a w tym czasie robią inne rzeczy. Nie jedna moja koleżanka (no może nie 13 latka, bardziej 15-16 lat) mówiła, że idzie na noc do koleżanki a szła do klubu, na jakąś domówkę czy do chłopaka. Chociaż z perspektywy czasu patrze, że nawet te dziewczyny, które ciągnęło w tym wieku do takich rzeczy to były osoby, którym brakowało chyba uwagi w domu mimo, że były z pozornie niby normalnych rodzin. Dwie z dziewczyn z klasy, które pamiętam, że tak wcześnie imprezowały, chodziły na noc do chłopaków to właśnie były takie, które miały malutkie rodzeństwo z ogromną różnicą wieku. Rodzice skupiali się głównie na tych maluchach, które wymagały dużo uwagi, a starsze dziecko pewnie trochę olewali skoro nawet nie wyczuwali, że paliły papierosy, a paliły wydaje mi się, że regularnie.

Podejrzewam, że część dziewczyn mogła być np z jakiejś patologii w której rodzicie nie interesowali się i pozwalali na wiele. Wydaje mi się, że to się tak dzieli, że albo z patologicznych rodzin albo dziewczyny, które wciskały kity, że idą na noc do koleżanki.

Pytanie czy miały 16-17 lat czy 13 bo to różnica

Na bandzie dziewczyna napisała, że mąż Ady ma konto na badoo zweryfikowane...

Tylko szczerze to większość influencerek lifestylowych mówi tylko o gotowaniu, zakupach i medycynie estetycznej. Jak ktoś chce słuchać o globalnych problemach albo o teatrze to obserwuje inne konta a nie utrzymanke kogoś tam znanego z show biznesu.

W ostatnim miesiącu żaden jej film nawet 30 tysięcy wyswietleń nie zrobił, na tej fitdonci w ogóle iflm dodany dwa dni temu tysiąc wyświetleń XDD, film dodany miesiac temu- 6 tysięcy wyświetleń. A jak się wejdzie na msdoncellite to w opisie kanału od raku "kontakt w sprawie współpracy" jako pierwsze a potem link do facebooka i bloga, a od lat nic tam przecież nie wstawia. Na blogu ostatni post to pewnie jak jeszcze przed robieniem magisterki była, ale pracoholiczka opisu nie może nawet zmienić, jedynie pamiętała aby dodać maile w sprawie współpracy.

Ale taniec z gwiazdami to nie są duże zarobki. Dla gwiazd owszem ale nie dla tancerów, to bardziej dodatkowy zarobek. Maserak zarabiał 2,5 tysiąca za odcinek, a był jednym z tych popularniejszych tancerzy. Nierzadko zdarzało się tak, że osoba z którą się tańczyło odpadała w drugim czy trzecim odcinku. Wszyscy z tych tancerzy łapali się jakis dodatkowych prac np w szkole tańca, bo inaczej by nie wyżyli. A Herbuś według wikipedii przed tańcem już gdzieś grała. Według mnie Janachowska jest sympatyczna ale ona była tylko w dwóch edycjach w tvn i chyba jednej w polsacie. Naprawdę dużo tam nie zarobiła i nie miała w tamtym czasie jakiejś kariery, nie woziła się luksusowymi autami i nie chodziła obwieszona chanele jak teraz, wyglądała tak bazarowo. Miała farta, że spodobała się milionerowi z widowni i tyle. Wiem, że z Rubików się śmieją i tak mogłaby robić coś innego, ale nie robi. Sama bym się zanudziła jakbym miała prawie 20 lat siedzieć tylko w domu z dziećmi ale na plus jest to, ze chociaż nie udaje, że jest inaczej. Tylko z dystansem odpowiada, że tak nie pracuje i nie czuje takiej potrzeby, bo już żyją na wysokim poziomie z tej jednej pensji. W sumie bym się nie zdziwiła jeśli Piotr wręcz chciał, żeby siedziała w domu i nigdzie nie wychodziła, bo może mu pasuje to aby była od niego zależna.

Herbuś poza tańcem z gwiazdami wcześniej była aktorką. Jeszcze przed tańcem z gwiazdami grała w plebanii, kryminalnych, w na wspólnej, tak samo jak Bożenka z klanu, która grała w klanie i potem dodatkowo tańczyła w tzg. Iza nie miała żadnej kariery poza tzg, show biznes nie interesował się nią za specjalnie. Jedynie jakiś pudelek pisał o niej za sprawą tego, że miała rzekomo romans z Majdanem za czasów tańców. Akurat od czasu poślubienia milionera dostała własne programy w tv, które i tak padły. Podobno to właśnie mąż posmarował dla stacji, żeby zgodzili się na programy i ją wypromowali. W tvn na dłuższą metę programy się nie przyjęły, w polsacie też. Zainwestował w jej show room z sukniami w Warszawie ale też coś słyszałam, że były spore straty, bo otworzyli go parę miesięcy przed tym jak były te lockdowny. Nie mówię, że Agata ma charyzmę ale jeśli miałaby na siłę ciągnąć od męża kasę na jakieś niedochodowe biznesy to może już lepiej, że zarabia na współpracach na instagramie. Agatę chyba bardziej promuje pudelek, który robi artykuł z każdej jej relacji na insta niż ona sama, bo poza tym, że czasem udzieli jakiegoś wywiadu i raz wystąpiła w programie u boku męża to jakoś specjalnie się nie pcha do show biznesu.

Bo on nie jest żadnym celebrytą więc nic dziwnego, że nie masz pojęcia kim jest ale jest milionerem, a ona była tylko tancerką w tańcu z gwiazdami jakich wiele, one dużo nie zarabiały i żadna tancerka poza nią nie dostała programu w tv.

Nie jestem jakąś fanką Agaty, nawet jej nie obserwuje na instagramie. Nie podoba mi się to, że tak okrada córki z prywatności ale bez przesady nie ma wykształcenia to źle, jak się okazuje, że ma to pewnie, że kupione. A jak pojawia się dziewczyna, która z nią studiowała i mówi, że to prawda studiowała, bo była z nią na zajęciach to wtedy, a po co jej te studia skoro tak skończyła. To w końcu źle by było jakby nie miała wykształcenia czy jest źle jak je ma? jest jedna rzecz, która jest w niej spoko. Ona ma dystans do tego, że nie pracuje i nie tworzy na siłę jakiejś otoczki, żeby pokazać, że jest inaczej. Czasem w show biznesie żony bogatych facetów robią na siłę jakieś biznesy za kasę tych facetów, które i tak potem są niedochodowe. Np Janachowska widać, że żyje na zupełnie innym poziomie od kiedy jest z milionerem, posmarował dla stacji, żeby dała jej te programy ślubne, a i tak się to nie sprawdziło, bo telewizja z nich zrezygnowała. Rubik też ma znajomości mógłby wkręcić pewnie Agatę gdzieś ale jestem pewna, że wtedy byłaby krytykowana, że ma posadę dzięki mężowi itd. Ja np nie chciałabym siedzieć w ciągle w domu, bo mnie to nudzi ale wielokrotnie słyszę jak niektórzy ludzie bez przerwy narzekają na prace jak to im się nie chce, jak to źle więc wierzę w to, że tak naprawdę wiele kobiet może jej zazdrościć, że ona nic nie musi a i tak ma dużo kasy, lata na wakacje i o nic się nie martwi. Ona powiedziała, że z tej jednej pensji żyją na tak dobrym poziomie, że nie ma ochoty na siłę iść pracować do biura czy do sklepu, żeby udowadniać coś ludziom. No i szczerze wątpie, że 18 latka związała się z prawie 40 letnim, bogatym facetem po to, żeby i tak mieć tak samo trudno w życiu jak reszta.

Ale Agata akurat ma studia. U Żurnalisty mówiła, że była w ciąży jeszcze jak studiowała i jak wpisałam w google to wyskoczyło, ze ma magistra z dziennikarstwa i komunikacji wizerunkowej.

Mi się wydaje, że on jest za mało pewny siebie, żeby od niej odejść. Może też ma taki dziwny charakter, że lubi być totalnym sługą i stawiać ciągle inną osobę niż siebie na pierwszym miejscu. Swoją drogą pamiętam jak on miał jakąś operację i ona wtedy pojechała sobie na impreze gym glamour z dziewczynami, która raczej obowiązkowa nie była. Jestem pewna, że gdyby to ona miała operację to by czekał pod drzwiami w szpitalu z kwiatami i jakby się dało całą noc by z nią tam spędził.

Obraziła się za komentarze i tyle. Niech ma pretensje do siebie, że nagrywa film i nawet ciężko było jej wpisać w google jak zrobić analizę kolorystyczną, tam wszystko jest nie tak, wielka pracoholiczka.

Ta kobieta siedzi z 12 lat w internecie i oczekuje tylko pochwał za robienie wszystkiego po łebkach, jak jest KONSTRUKTYWNA krytyka to już foch. Naprawdę niektórzy ludzie nie nadają się do bycia influencerami i ona jest tego świetnym przykładem, jest bardzo wrażliwa, bardzo się wszystkim przejmuje, ma problem z wychodzeniem ze strefy komfortu, ta praca nie jest dla niej. Tyle miesięcy potrzebowała na nagranie tego filmu, a użyła tylko jakiegoś filtra z tiktoki i stronki XD i nawet nie wpisała w google "jak wykonać analize kolorystyczną" bo byłoby tam od razu napisane, że robi się to bez makijażu.

Też myślę, że dom jest mały. A salon kiedyś pokazywała? kuchnia jakaś oddzielona i wydaje się nie dużym pomieszczeniem jak na dom.

Jeszcze mnie w tym wywiadzie rozwaliło, że ona osoba nie pracująca (pomijam to, ze może dwa lata czy tam ile dorabia na insta, całe życie nie pracowała) powiedziała, że Piotr powinien więcej pracować.

No to jest dość śmieszne jak ktoś sam miał słabe oceny, a od dzieci wymaga, żeby zawsze było najlepsze i kiwa nosem jak nie ma 100% na egzaminie. Dzieci pewnie pójdą po szkole na jakieś drogie studia za granicą, a potem będą albo pracować na instagramie albo ojciec da im jakieś wysokie stanowisko w swojej firmie (bo chyba ma jakieś przedszkola) lub ewentualnie załatwi wejście do show biznesu, bo ma znajomości. Duzym plusem tej szkoły jest to, ze dziecko nauczy się mówić biegle po angielsku, ale ogólnie w przypadku Rubików ta szkoła pewnie w dużej mierze jest po to, żeby pokazać się przed innymi, że moje dzieci chodzą do takiej, ze stać mnie na to. Ja oglądałam kiedyś jedną youtuberką, która chodziła właśnie do tej brytyjskiej szkoły w Warszawie, jej chłopak też i jakoś wcale nie była zaradna po skończeniu jej ani nie pracuje nie wiadomo gdzie. Wyjechała na studia do UK i rodzice jej opłacali po prostu życie tam, a ona nie pracowała. Weszłam na jej insta i widzę, że ich rodzice kupili im tam mieszkanie, ona ma 26 lat i dalej chyba nie pracuje, bo co drugi post tam to wakacje, jedynie może jeden post z ostatniego roku widzę, że miała jakąś współpracę. Niektóre szkoły z jakimś alternatywnym nauczaniem są spoko, a niektóre to takie siedlisko bananów.

Obejrzałam połowę wywiadu u Żurnalisty i Agata non stop zachwyca się starszą córką prowadzący pyta ją ogólnie o jej dzieci, a ona odpowiada "Helenka jest wspaniała" o drugiej córce nic, ciągle tylko zachwyty tam były nad Helenką i Helenka to, Helenka tamto. Szkoda mi tej młodszej córki, jak ona się musi czuć...

na pudelku było dużo komentarzy, że w sąsiedztwie głośno było o tym, że pojawiło się uczucie między Agatą i Wroną i dlatego Rubik zabrał Agatę do Stanów.

Ogolnie dla amatora może lepiej obejrzeć jej recenzje palety niż np Maxineczki, która ze wszystkiego zrobi coś i da radę nawet z trudna paletą ale tak całościowo patrząc to głupio to wyglada ze osoba, która ma od 12 lat kanał urodowy, nie wiem jak teraz ale były lata gdy miała kilkadziesiąt palet w toaletce i niby codziennie się malowała. A w sumie ma umiejętności na takim poziomie jak ja, a ja dość rzadko używam cieni i i nigdy nie miałam więcej niż 3-4 palety w jednym czasie. Pewnie bała się pójść na jakiś kurs, bo wstyd byłoby tam przyjsc z facetem, a sama nie ma pomysłu na makijaże ani nie nauczyła się rozcierania cieni. Pamietam jak z rok temu był jakiś test kosmetyków i tam na jednym oku cień niżej na drugim wyżej, jakaś plama.