Electra
Zarejestrowani-
Zawartość
15241 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Electra
-
Jakie były wasze największe i najpiękniejsze przeżycia w życiu?
Electra odpisał perpetum na temat w Życie uczuciowe
Mam sentyment do młodzieńczego, beztroskiego życia. Czy były to piękne chwile? Nie. Czy mam takie w życiu, które uważam za coś wspaniałego, niepowtarzalnego? Nie ma takich. Jeśli są wyjątkowe to wiążą się z chorobami i tragediami - że jednak udało się wyjść z czegoś całkiem nieźle. -
Jak młoda to ewakuuj się, na co czekać?
-
Nie wlewałas mu na siłę do gardła, na siłę do szpitala nie weźmiesz. Jakie poczucie winy? Moje kondolencje.
-
Nie ma prawa przyciągania tylko to kwestia nastawienia. Jeśli jesteś optymistą pozytywnie nastawionym do życia będziesz widzieć tylko te dobre rzeczy. Jeśli masz doła, wszystko i wszyscy wqrwiaja Cię to wszystko Cię będzie dopalac, chociaż w innych okolicznościach wzruszylibyśmy ramionami. Gbur i dąsacz nie przyciągnie ludzi, ktoś wesoły i uśmiechnięty już tak. Tyle z prawa przyciągania. Nie umniejszanie jednak by starać się pozytywnie patrzeć na świat, inaczej można zwątpić.
-
Jeśli facet wyjeżdża z tekstem, że nic Ci nie może obiecać to słusznie. Każdy normalny człowiek wie, że gdy zaczynasz sie z kimś spotykać to różnie może być, z czasem może okazać się że to nie to, na etapie poznawania się wyjdzie coś zaporowego i koniec. Jednak sygnalizowanie tego takimi słowami i zostawianie sobie furtki pt. nie chciej za wiele, bo jedną nogą jestem gdzieś indziej nie wróży nic dobrego. Olać.
-
Jak Was tak czytam to wydawałoby się, że relacje damsko-męskie są cholernie zawiłe, a sprawa jest dość banalna. Albo dwoje ludzi chce, jest zaangażowanych w związek i nawet w etap umawiania się, poznawania, randkowania, albo nie. Nie mogę Ci nic obiecać, czas pokaże, co ma być to będzie? Jeśli ktoś ma problem z sobą to niech nie wchodzi w związki. W te albo angażujcie się albo z góry określcie na co liczycie (sponsoring, fwb, związek otwarty itp.).
-
Jeśli mówisz, że od jutra to nie wyjdzie. Już przesuwasz początek czyli Ci ciężko.
-
Samo wylazło z torby.
-
Masz nauczkę na przyszłość.
-
Dokładnie. Flirtowalas to dosięgnął Cię peszek. To, że ktoś liże lizaka nie oznacza, że chce go zjeść.
-
Facet nie jest zainteresowany kawą z czyjąś dupą. Zostaw to i nic już nie rób. Zachowuj się naturalnie i rżnij głupa, nie potwierdzisz tym, że to było dwuznaczne.
-
Również nie skorzystalabym z zaproszenia czyjegoś męża na kawę.
-
Ty i on to niw tylko kawa. Tylko kawa to byłoby Wy i on. Tutaj był podtekst i on to wie.
-
Było pomyśleć zanim zaczepilas... Co będzie? Nic. Spaliłaś znajomość, bo faceta zraziło, że umawiasz się jako zajeta, albo... spaliłaś znajomość Co Ci powiedzieć... nie trafiłaś na egzemplarz, któremu Twój facet nie przeszkadza...
-
Czym innym jest podziwiać na odległość, a czym innych pchać się między wódkę a zakaskę. Wielu zajętych oceniamy "fajna/y, atrakcyjna/y", ale to nie jest równoznaczne z chęcią umowienia się/przelecenia/romansowania.
-
Zignorował zajętą. Nie każdy chce robić za kochanka.
-
Olac.
-
To jemu powinno być głupio, że wieśniak nie odpisał nawet kulturalnie odmawiając.
-
Czy są jeszcze jakieś szanse na związek po 30?
Electra odpisał Matthew1000 na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Jestem wartościowa, a jeśli ktoś postrzega mnie inaczej to... Jego problem. Nic nie dzieje się z moją atrakcyjnością z wiekiem. Dla faceta, który mnie pokocha moje zmarszczki będą urocze, a niedoskonałe ciało będzie tulone z ogromną przyjemnością. Ludzie w każdym wieku wiążą się, a im później tym mam wrażenie mają większe szanse na świetny, dojrzały związek. Tobie współczuję podejścia. Proponuję już położyć się do trumny. -
Czy są jeszcze jakieś szanse na związek po 30?
Electra odpisał Matthew1000 na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Chyba sobie żartujesz. Z wiekiem jestem bardziej wartosciowa- bardziej dojrzała i poukładana, odpowiedzialna. Nawet jeśli nie byłabym z wiekiem mądrzejsza to do pieprz.onej śmierci z moja wartością nic się nie dzieje. Jeśli wartość mierzysz ilością zmarszczek i wpływem grawitacji na cy.cki to ja Panu szalenie współczuję... -
Czy są jeszcze jakieś szanse na związek po 30?
Electra odpisał Matthew1000 na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Jest wręcz odwrotnie. Z wiekiem coraz bardziej cieszy niezależność. Chciałabym związku z doskoku- bez ślubu, wspólnej kasy i mieszkania razem. Spotkać się 2-4 razy w tygodniu i tak do us.ranej śmierci. -
Słusznie. Nie sztuka zachwycić się zdrową dojrzałością...
-
Za dziesięć lat możemy mówić nawet nie o przygodach. Dla Twojego faceta problemem może być dłuższa przejażdżka na rowerze lub wycieczka objazdowa, jeśli dojdzie choroba to nawet prozaiczna czynność jak ubranie się lub chodzenie. Taka sytuacja wymaga dojrzałości dwóch stron. Z Twojej- czy wspólny intensywny/sportowy/rozrywkowy tryb życia będzie dla Ciebie priorytetem czy nie, a z jego strony czy z zazdrości czy współczucia nie będzie od Ciebie wymagać, że będziesz siedzieć w domu całymi dniami i będzie Cię szantażował emocjonalnie, że wolisz rower/żagle/góry co pięćsetną niedzielę niż być z nim🥺 Będę brutalna -możesz w wieku czterdziestu lat mieć człowieka po udarze z paraliżem. Zostawisz dla młodszego czy będziesz kochać w trudzie i chorobie? Sama sobie odpowiedź na to pytanie. Masz 40 lat i możesz wszystko, on może nie móc nic... Związki z dużą różnicą wieku wymagają prawdziwej dojrzałości dwóch stron.
-
Jeśli dwoje ludzi kocha się to różnica wieku czy status nie mają znaczenia. Choroby? Człowiek młodszy może mieć wypadek i lub zachorować i tak samo będzie potrzebować pomocy. Trzeba być świadomym, ze wydolność organizmu z racji wieku spada i jeśli rycząca czterdziestka chce używać życia nie wiadomo jak to faktycznie sześćdziesięciolatek będzie w tym jak kula u nogi...
-
Ile par tyle związków. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jeśli dziewczę jest rozsądne i nie jara jej tylko dojrzałość to związek ma powodzenie. Faceci po 40 przeżywają drugą młodość. Zaczynają szaleńczo dbać o siebie. Młoda ... na to łapie się- na ten zryw młodości dojrzałego pana któremu łeb siwieje to duupa szaleje, a potem za kilka lat wiek daje znać o sobie i jest płacz, bo Misio nie dorównuje tempem życia do lali, woli zostać w domu niż balować do rana, a w górach odzywa się kręgosłup i kolana, więc musi przerzedzic wypady. Wtedy na forum pojawia się larum, ze różnica wieku to dramat... Niedojrzałość nie ma wieku.